Pomimo tego trudno nie zauważyć, że wielki wpływ na Rose'a mieli myśliciele katoliccy (jak Max Picard czy wczesny Merton) lub o korzeniach katolickich (René Guénon).
Muzyka to jednak potężna siła.
Dla Rose'a Guenon był istotny raczej jako ktoś, kto wprowadził go świat religii jako takiej, zarazem w sposób inny niż Alan Watts i inni nowomodni propagatorzy duchowości wschodu.
Naturalnie Rose w ogóle nie poszedł taką drogą: nawrócił się na prawosławie zupełnie 'zwyczajnie', uznając po prostu, że prawosławie i tylko prawosławie. Co nie zmienia faktu, że miał szerokie horyzonty i np. ta jego książka o nihilizmie jest naprawdę dobra.
Zauważmy, że Danielsson z powagą używa terminu "rock and roll". Nie tylko black metal, ale cały rock and roll, a to przecież termin bardzo szeroki.