kard. Schonborn to jest skrajne skrzydło judeochrześcijańskie, to grupa mająca po drodze z Kikusiami z DrogiNeo i tam istnieje spory konserwatyzm judaistyczny, liczne rodziny, małżeństwa wielodzietne, zero rozwodów i homo, którzy dzieci przecież nie spłodzą!
Ciekawe jak te zmiany wytłumaczą indultowi działacze z kręgu ,,Christianitas"?
Więc o co nagle cały ten hałas? Musi być w tym jakieś drugie dno?
Cytat: Regiomontanus w Października 15, 2014, 02:25:57 am2. Więc albo przemyca się coś mniejszego, ale ciężkiego do strawienia, Beatyfikację Pawła VI?
2. Więc albo przemyca się coś mniejszego, ale ciężkiego do strawienia,
Na ostatnim konklawe kard. Schonborn był dla neonów faworytem nr 1. Ktoś wcześniej tu wspomniał, że może teraz niektórzy biskupi przychylniejszym wzrokiem spojrzą na tradsów.Oby tak było, ale moim zdaniem jeszcze bardziej rzucą się w stronę neonów.
Cytat: Caivs w Października 14, 2014, 23:50:07 pmNa ostatnim konklawe kard. Schonborn był dla neonów faworytem nr 1. Ktoś wcześniej tu wspomniał, że może teraz niektórzy biskupi przychylniejszym wzrokiem spojrzą na tradsów.Oby tak było, ale moim zdaniem jeszcze bardziej rzucą się w stronę neonów.To tak nigdy do końca nie wiadomo. Szesnaście lat temu pewien zacny ksiądz "tradycyjny" z tamtych stron wyrażał się o nim bardzo dobrze, ponoć św Jan Paweł II miał nawet zrobić "kuku" kard. Kenigowi bo z przedstawionej listy kandydatów nie wybrał preferowanego hipermodernisty z pierwszej pozycji, tylko właśnie obecnego, który był na końcowej pozycji (w domyśle do odrzucenia).
Na "Tygodnik Powszechny" zawsze można liczyć!"Kościół czeka zmiana wrażliwości" - rozmowa z bpem Grzegorzem Rysiem.http://tygodnik.onet.pl/wiara/kosciol-czeka-zmiana-wrazliwosci/kh5y8
6. Synod i tak nic nie zmieni - ani na plaszczyznie formalnej, ani praktycznej. Nie wierze w przyjecie rewolucyjnych dokumentow.