Abp Hoser wyjaśnia, jak wyglądały głosowania od strony technicznej:
______________________________________________________
Czy głosowania nad dokumentem były tajne?Mieliśmy aparat do głosowania, na którym można było przycisnąć klawisz placet lub non placet, a więc „podoba się” lub „nie podoba się”. Nie było możliwości naciśnięcia placet iuxta modum, a więc „podoba się z zastrzeżeniami”. Były tylko dwie możliwości.
http://www.fronda.pl/a/synod-bez-retuszu-wojna-herezji-ze-swieta-doktryna,60753.html_______________________________________________________
A więc - tajne, nietajne? W każdym razie pewnie nigdy nie dowiemy się jak kto głosował. Ciekawe, co się robi w takiej machinie, aby przy kilkuset głosujących któraś z propozycji przeszła akurat jednym głosem? ;-)