Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 09:13:54 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Rafał Trytek idzie na wojnę z Watykanem
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 17 Drukuj
Autor Wątek: Rafał Trytek idzie na wojnę z Watykanem  (Przeczytany 70204 razy)
Domino
uczestnik
***
Wiadomości: 232


Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.

« Odpowiedz #120 dnia: Czerwca 08, 2009, 21:33:41 pm »

Prędzej przetrwają piotrowici niż IBP, jako ciało bardziej ugodowe, które będzie promowane.

Szanowny Panie,

skąd tak dalece idące wnioski? Jest pan prorokiem? Czasem można się nieźle zdziwić. Jakie ma Pan podstawy ku takim twierdzeniom!
Zapisane
Delikatna materia wymaga delikatnego podejścia.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2912

« Odpowiedz #121 dnia: Czerwca 08, 2009, 21:37:22 pm »

Cytuj
Cytuj
Oby ten stan skończył się jak najszybciej.
Nie zapowiada się na to. We wstępniakach w ZW ks.Stehlin pisze "wojna trwa".
No to trzeba się modlić. Duch Święty jest potężniejszy niż publicyści.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #122 dnia: Czerwca 08, 2009, 22:01:05 pm »

Co miał zrobić? A to już jego problem. Dura lex sed lex!

Toż wysłał przecież X.Laguerie do Meksyku. W czym rzecz? Przecież to X.Laguerie nie chciał tam jechać. CO miał mu może Bp.Fellay zorganizować, prebendę, purpurę i pensję dwa razy większą?
No sorry...:)
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #123 dnia: Czerwca 08, 2009, 22:30:38 pm »

@Tato
http://rzymskikatolik.blox.pl/2006/09/Ks-Leszek-Krolikowski-o-Instytucie-Dobrego.html

"Przede wszystkim błogosławieństwa Bożego i opieki Matki Bożej, a także wierności w służbie Kościołowi i zachowania misyjnego ducha, który chce niczym Dobry Pasterz szukać zbłąkanych owieczek, a nie zamyka się za odrutowanym murem w obawie przed zarażeniem przez „zły świat”."

uuuu wychodzi szydło z worka w ostanim zdaniu jak nic...oj paskudnie to wygląda jak się dobrze, przyjrzeć.

"Motywem bezpośrednim opuszczenia Bractwa był ponowny wybór bp. Bernarda Fellay na przełożonego generalnego i wybór ks. Mikołaja Pflugera na pierwszego asystenta. Obaj reprezentują linię, która zmierza do coraz większego zamykania się Bractwa"

Motywem opuszczenia przez Ks. Królikowskiego FSSPX był nie taki wybór przełożonych jak życzyłby sobie Ks. Królikowski??? Toż to po prostu groteska jakaś :)
To on powinien kandydować do Parlametu Jewropejskiego lubo tubylczego a nie kapłanem być... parodia totalna.:D
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Hyacinthus Stanislaus
rezydent
****
Wiadomości: 315


« Odpowiedz #124 dnia: Czerwca 08, 2009, 22:42:56 pm »

Motywem opuszczenia przez Ks. Królikowskiego FSSPX był nie taki wybór przełożonych jak życzyłby sobie Ks. Królikowski???
Chyba Pan sobie jednak własną „egzegezę” wypowiedzi księdza Leszka uprawia ;).

Ja tę wypowiedź w kontekście całego wywiadu odczytałem jako niezgodę na kierunek w jakim Ci przełożeni pchają Bractwo.

Z tym Meksykiem ks. Lagueriego natomiast, to czy to nie jest ironia, że odmówiono mu prawa odwołania tak jak uczyniono to niegdyś z abpem Levebvrem?
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #125 dnia: Czerwca 08, 2009, 23:07:46 pm »

Po co te złośliwości? Przytoczony tekst jest jasny.
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #126 dnia: Czerwca 09, 2009, 09:27:11 am »

Nic do pana nie dociera i mało pan rozumie.

To Pan raczej czegoś nie rozumie. Proszę zanim Pan znowu raczy wyartykułowac swą "rozbudowaną polemikę" w postaci "wnioski są głupie", zastanowić się nad logiką własnego postrzegania rzeczywistości. Kapłan tak młody stażem jak Ks. Królikowski poszedł przeciez do seminarium FSSPX wiedząc dokąd idzie, czy sie mylę?
Przełożonym FSSPX był JE.Bp.Fellay, któy był odpowiedzialny za wszyskie aspekty funkcjonowania FSSPX. Ks.Królikowski więc wybierając Bractwo, identyfikował się z jego założeniami oraz przyjętym stanowiskiem doktrynalnym i takoz zaakceptował chyba formację prowadzoną przez FSSPX, w przeciwnym bowiem razie musiałbym stwierdzić nieszczerość intencji ówczesnego kleryka Królikowskiego, a tego nie zakładam. Tak więc po 6 latach seminarium i święceniach kapłańskich nagle Ks.Królikowski po kolejnych wyborach Przełożonego Generalnego, stwierdził nagle, że mu "nie odpowiada linia prezentowana przez JE.Ks.Bp. Felllay'a" i postanowił FSSPX opuścić. Pan daruje, ale toż to czysta groteska ( pomimo, że ja rozumiem takie decyzje - tj. rozmaite wewnętrzne rozterki, to jednak splendoru tego typu decyzje nie dodają ). Miast po święceniach kapłańskich z zapałem wziąśc się do świętej służby, realizowac swe powołanie, młody kapłan stwierdza, że mu "nie odpowiada linia przełożonego" który go przecież uformował, za czasów którego wybrał drogę powołania w FSSPX, tam wstąpił itam uzyskał święcenia. Panie Drogi! Toż to są po prostu "jaja na resorach". Serio zaś to myślę, ze to po prostu skutek działania "zatrutego owocu" X.Laguerie w postaci jego "krytyki formacji kapłańskiej", oraz sposobu jej przeprowadzenia ( rozesłanie tejże po przełożonych seminariów i domów formacyjnych FSSPX a zapewne jak mniemam z "przeciekiem" także do kleryków i kapłanów Bractwa ). To jak mniemam był faktyczny powód usunięcia rzeczonych "malkontentów", którzy miast próbować drogami legalnymi wyjaśnić sprawę z Przełozonym Generalnym, jęli się metody "dywersyjnej", co pewniekiem miało im przysporzyć rzeszę zwolenników pośród kapłanów FSSPX i spowodowac prawdopodobną siłę oporu , nacisku na Przełożonego, lub być może w domyśle "buntu" prowadzonego do obalenia wybvranych władz FSSPX. Tą modą "zakręcono w głowach" młodych kleryków i księży takich jak Ks.Leszek Królikowski czego skutek widać. Nie dziwi mnie zatem "wydalenie" owych "czterech muszkieterów" z szetegów Bractwa.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #127 dnia: Czerwca 09, 2009, 09:43:52 am »

Xiędz Tanouarnem napisał co powinien zrobić bp Fellay z tymi co wyrzucił na bruk. 

Xiądz Tanouarnem oczywiście "wie lepiej" co powinien uczynić JE.Bp.Fellay :) Heheh Panie Radku, Pan to naiwny jest doprawdy.Toż to czysty przejaw pychy kapłana w stosunku do swego Przełożonego ( oczywiście byłego już ale nie dziwota czemu).

Nie powinno to polegać na dożywotnim utrzymywaniu na wikcie FSSPX wyrzuconych xięży, a jedynie zapewnienie im przejścia do innego zgromadzenia.
Powołanie na xiędza jednak ogranicza możliwości pracy zarobkowej z której można się utrzymać. Chyba to jest oczywiste.

Panie Radku Przełożony FSSPX nie ma nic do lojalistycznych zgromadzeń, diecezji, czy stowarzyszeń mieszczących się w ofocjalnych strukturach Kośicoła. O tym b.dobrze wiedzą Księża którzy się "zbiesili" vulgo "zbuntowali". Zanim więc się zbuntowali powinni przewidziec możliwe następstwa, skalkulowac ryzyko podjętej przez siebie rewolty? Czy Pana zdaniem nie?
Mogli przeciez ( skoro ich "bunt" zakończył się fiaskiem się ukorzyć - no trudno nie wyszło i np. do takiego Meksyku się udać, ale gdzie tam ! Bunt nie dośc że wyszedł groteskowo, to jeszcze zero po porażce pokory i wielkie pretensje że się im nie zapewniło prebend, honorariów i czego tam tylko jeszcze. Toż to naiwność niebywała! Gdzież to liczyli rzeczeni "czterej muskieterowie" niby miał wysłać ich Bp.Fellay? Do Kalwinów??? Bez przesady, to nie są dzieci przecież i dobrze wiedzieli o co i w jakim celu "grają". Mleko się wylało i musili sobie radzić sami. Jak widac sobie poradzili. Nie znaczy to jednak , zę sa to bohaterowie, lubo że należą iim się z tego tytułu zaszczyty, honory, czy sława. Sprawa jak wygląda widac gołym okiem.

Jak widać x. Cekada napisał prawdę i się nie kompromituję, jak Pan to raczył ująć.

Pewnie że się kompromituje i to strasznie ( z całym szcunkiem dla innych działań X.Cekady ) pisac o swoim dawnym przełożonym jak o "konibalu" to jest właśnie ta retoryka, która kompromituje. Wie Pan ja np. też wystąpiłem z seminarium i zakonu, ale nie pozwolę sobie na to bym miał teraz pisać jakieś bzdety na moich dawnych przełożonych i dla przykładu nazywać ich dajmy na to "wmpirami" albo gorzej. Ptak który kala gniazdo z którego wyszedł się totalnie kompromituje. Można mieć zupełnie odmienne zdanie, można wyrażać inne stanowisko i poglądy, merytorycznie krytykować, ale na Boga trochę umiaru i klasy warto zachować.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 09, 2009, 09:46:33 am wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #128 dnia: Czerwca 09, 2009, 10:40:26 am »

Watek dotyczy ks. Rafała Trytka, zostawmy ks. Królikowskiego w spokoju. W swojej opinii bardzo się pan myli. Jednak mało pan wie o Bractwie i co tam się dzieje. Pod aktualnym "przywództwem" kolejne 12 lat straty. Podejrzewam, że abp Levebvrem nie chciał tej drogi, które Bractwo teraz wybrało. Porozumienia z Rzymem szybko nie będzie (jeśli kiedyś w ogóle do tego dojdzie). Bractwo nie chce porozumienia. Widać to po wypowiedziach, które wcześniej przytoczyłem (m.in. Ks Stehlin, bp Galarreta).

Wiem że prędko porozumienia nie będizie,  po ludzku sądząc, proszę jednak pamiętać że to zależy przede wszystkim oid Pana Boga. Pan się bardzo myli gdy chodzi o kwestię rzekomego "odejścia" FSSPX od linii Abp. Lefebvre'a, Ksiądz Arcybiskup jasno określił kryteria porozumienia oraz kwestie z których ustąpić nie wolno. Nie zaszły niestety jak dotąd żadne okolicznosci, które miałyby skłaniać do zmiany postawy FSSPX względem SA, w stosunku do podjętej obecnie tj. rozmów doktrynalnych. To są bardzo poważne sprawy, któych nie da się zbagatelizowac stwierdzeniem, że "wolnośc religijna, ekumenizm i kolegializm, to tylko takie tam "nauczanie społeczne". Wypowiedzi JE.Ks.Bp. Alfonsa Galaretty, czy treść wstępnego artykułu Księdza Karola Stehlina z czerwcowego numeru "Zawsze Wierni" prawdziwie rzecz przedstawiają to nie są błahe sprawy.
Może Pan sobie wyklarować stanowisko prezentowane przez Księdza Acybiskupa choćby tutaj:
Wywiad z J.E. abp. Marcelim Lefebvre’em o konsekracjach biskupich w Ecône, warunkach wznowienia rozmów z Rzymem i zgubnych kompromisach z modernistami:
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1281

Co zaś do treści wątku, to niech Pan się merytorycznie spróbuje ustosunkować raz jeszcze Pana o to proszę , a nie próbuje używac uników w stylu "wnioski są głupie" lub "zostawmy Ks. Królikowskiego, bo wątek jest o Ks.Trytku". Z wątku o Księdzu Trytku wynika problem lojalnościowy o którym rozmawiamy, a Pan zwyczajnie próbuje unikać za wszelką cenę, dyskusji o czymś, czego nie jest Pan wstanie wybronić.


« Ostatnia zmiana: Czerwca 09, 2009, 10:42:33 am wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #129 dnia: Czerwca 09, 2009, 10:48:39 am »

mało pan wie o Bractwie i co tam się dzieje.
Dokladnie te same slowa mozna odniesc do pana.

Porozumienia z Rzymem szybko nie będzie (jeśli kiedyś w ogóle do tego dojdzie). Bractwo nie chce porozumienia.
Prozumienia nie chca najbardziej wrogowie Bractwa, w tym i wielu "tradycjonalistow".
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #130 dnia: Czerwca 09, 2009, 11:00:04 am »

Cytuj
Oby ten stan skończył się jak najszybciej.
Nie zapowiada się na to. We wstępniakach w ZW ks.Stehlin pisze "wojna trwa".
Proszę się zastanowić - konflikt z kim ks. Stehlin określa mianem "wojna"??? Przecież jesteśmy w Kościele. Przecież mamy obowiązek traktować swoich pasterzy jak ojców. Nawet to, ze ojciec się rozpił i stał się dziwkarzem nie upoważnia nas do prowadzenia z nim wojny.

Nie powinno to polegać na dożywotnim utrzymywaniu na wikcie FSSPX wyrzuconych xięży, a jedynie zapewnienie im przejścia do innego zgromadzenia.
Powołanie na xiędza jednak ogranicza możliwości pracy zarobkowej z której można się utrzymać. Chyba to jest oczywiste.
Sęk w tym, że w świetle Prawa Kanonicznego FSSPX jest póki co zgromadzeniem kapłanów tułaczy. Zatem nie widzę nic szczególnie nagannego w "pozostawieniu tułacza tułaczem". Faktem jest tylko to, że przełożony mógł wykazać większą troskę o los byłego podwładnego. Niestety okoliczności w jakich FSSPX działa są dalekie od normalności - zatem normalne rozwiązania nie zawsze są dostępne. (choć jak na to spojrzę z dystansu - każde ówczesne zgromadzenie kapłańskie podległe "Ecclesia Dei" z pewnością ucieszyło by się z nowych kapłanów" - więc nie było to ani niemożliwe, ani szczególnie trudne...)

Xiądz Tanouarnem oczywiście "wie lepiej" co powinien uczynić JE.Bp.Fellay :) Heheh Panie Radku, Pan to naiwny jest doprawdy.Toż to czysty przejaw pychy kapłana w stosunku do swego Przełożonego ( oczywiście byłego już ale nie dziwota czemu).
W normalnych warunkach - takie są procedury.

Panie Radku Przełożony FSSPX nie ma nic do lojalistycznych zgromadzeń, diecezji, czy stowarzyszeń mieszczących się w ofocjalnych strukturach Kośicoła.
To FSSPX ogłosiło schizmę??? Kiedy?!?

O tym b.dobrze wiedzą Księża którzy się "zbiesili" vulgo "zbuntowali". Zanim więc się zbuntowali powinni przewidziec możliwe następstwa, skalkulowac ryzyko podjętej przez siebie rewolty?
Jakiej znowu rewolty? Nie podobało się członkom, ze zmieniono (prawem kaduka zresztą) statut FSSPX - więc to niezadowolenie wyrazili. Późniejsze działania Przełożonego odczytali jako szykanę - i nie zgodzili się z nią.

Bunt nie dośc że wyszedł groteskowo, to jeszcze zero po porażce pokory i wielkie pretensje że się im nie zapewniło prebend, honorariów i czego tam tylko jeszcze. Toż to naiwność niebywała! Gdzież to liczyli rzeczeni "czterej muskieterowie" niby miał wysłać ich Bp.Fellay?
Pozostawiono ich tułaczami. Samo to jest niedopełnieniem obowiązków przełożonego wobec podwładnego. Pan usiłuje sprowadzić sprawę do "prebend i honorariów" - choć wie Pan tak samo dobrze jak ja, że nie o to chodzi. Nie będę tego komentował...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #131 dnia: Czerwca 09, 2009, 11:00:29 am »

Jak Pan zauważył wg prawa kościelnego, co było ukazane w artykule x. Cekady, obecne FSSPX to samowolka.

Heheh X.Cekada to filar zaś "statusu kanonicznego" :)
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #132 dnia: Czerwca 09, 2009, 11:28:17 am »

Proszę się zastanowić - konflikt z kim ks. Stehlin określa mianem "wojna"??? Przecież jesteśmy w Kościele. Przecież mamy obowiązek traktować swoich pasterzy jak ojców. Nawet to, ze ojciec się rozpił i stał się dziwkarzem nie upoważnia nas do prowadzenia z nim wojny.

Wojna trwa w kontekście walki duchowej Królestwa Chrystusa z Kólestwem szatana i tyle. Ten Pan tego kompletnie nie rozumie. Ostatni "wstępniak" Księdza Karola Stehlina to "Scandalum crucis" piękny tekst o pielgrzymce Benedykta XVI i jej skutkach oraz analiza wypowiedzi i postępownia Papieża. Także przsybliżenie nauki katolickiej na temat tego np.jak mógłby zpaanować prawdziwy Pokój w Ziemi Świętej. Nie ma to odniesienia w kontekstach sugerowanych przez człeka, który prawdopodobnie nie zadał sobie trudu przeczytania i zrozumienia tekstu.

W normalnych warunkach - takie są procedury.

Owszem ale warunki przecież nie są normalne wiemy o tym dobrze. Księża też.

Panie Radku Przełożony FSSPX nie ma nic do lojalistycznych zgromadzeń, diecezji, czy stowarzyszeń mieszczących się w ofocjalnych strukturach Kośicoła.
To FSSPX ogłosiło schizmę??? Kiedy?!?

Nie no bez żartów. Pan przecież dobrze wie, że oficjalna hierarchia posoborowego Kośicoła ma "gdzieś" JE.Ks.Bp.Fellaya i całe FSSPX ( zresztą Tradycję Katolicką też na ogól ) stąd nie ma Przełożony faktycznie możliwości dokonania takiego typu "przeniesienia" czy tez "załatwienia" tekiej sprawy, czterech "bintowszczików"  z późniejszego IBP dobrze otym wiedziało, co do tego to nie mam złudzeń.


Jakiej znowu rewolty? Nie podobało się członkom, ze zmieniono (prawem kaduka zresztą) statut FSSPX - więc to niezadowolenie wyrazili. Późniejsze działania Przełożonego odczytali jako szykanę - i nie zgodzili się z nią.

To Pan uważa, że kapituła nie może dokonać zmian w statucie FSSPX? "Statut" jeden ten sam i na wieki ??? To niech Pan popatrzy na kapituły zgromadzeń "posoborowia". To nie było tak,że "wyrazili niezadowolenie" tylko jak tu było przytoczone wprost X.Laguerie "rozesłał krytykę formacji kapłańskiej prowadzonej w seminariach FSSPX po Bractwie" zatem przyczyny były zgoła inne. Próba zorganizowania "rewolty" evidement. Trzeba uczciwie rzeczy nazywać po imieniu. Za same "zwykłe niezadowolenie" nie zostaliby wydaleni. Ale jak to się mówi "bunt" zakończył się Blitzkireg'iem , trzask prask i po krzyku i trzeba było ponieść jego konsekwencje - po męsku ot i wszystko, wybór Meksyku był. Jest takie białoruskie przysłowie "Prima aprilis nie udałsia, chaciał piardnuć a usrałsia" :) - tak to bywa w życiu niestety.

Pozostawiono ich tułaczami. Samo to jest niedopełnieniem obowiązków przełożonego wobec podwładnego. Pan usiłuje sprowadzić sprawę do "prebend i honorariów" - choć wie Pan tak samo dobrze jak ja, że nie o to chodzi. Nie będę tego komentował...

Nie zgodzę się z tym zarzutem. Proponowano "buntowszczikom" pozostanie w FSSPX ( co prawda Meksyk mógł się Księdzu Laguerie nie podobać, ale propozycja była ), w diecezji posoborowej, tez biskup może wysłać kapłana do Psiej Wólki i też może mu się to 'nie podobać" ale jaką ma alternatywę? Nie było innej możliwości "zagospodarownia" rzeczonych "buntowszczików" jak w ramach pozostania w FSSPX, poza Bractwem nie ma Przełożony wpływu, ale jak wiadomo nie zechcieli w nim pozostać, nie zechcieli się także podporządkowac, nie zechcieli jako mniemam zostać na ten przykład kapucynami tradycyjnymi, no to jakie zostały inne drogi? Trudno...

Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #133 dnia: Czerwca 09, 2009, 12:31:50 pm »

Tak, xiądz Tanouarnem ma tutaj rację. Bp Fellay nie stosuje prawa kościelnego tylko własne widzimisię. Tutaj wychodzi pycha bp Fellaya, a nie wyrzuconych xięży. Bp Fellay chcę być jak papież w swoim zgromadzeniu i mieć nie ograniczona władzę nad swoimi podwładnymi.

Kościół Panie Radku ma ustrój monarchiczy. Taki przynajmniej ma prawdziwy Kościół. Władzy nieograniczonej nie ma, bowiem "buntowszcziki" zrobili co do nich należało i odeszli sobie.

Więc nastepstwa są jasno okreslone w Kościele. Tylko, że FSSPX ich nie stosuję. Tym bardziej, że nie było żadnej dyskusji. Tylko od razu karne zesłanie. Jak widać w FSSPX nie ma dyskusji, tylko ma być ślepe posłuszeństwo. O to gdzieś słyszałem...

Wie Pan "rozsyłanie wywrotowych pisemek" po całym Bractwie nie należy do "formy dyskusji". Myślę, że gdyby nie chodziło o "rewoltę" to starczyło sobie pójśc do JE.Bp.Fellaya i z nim porozmawiać. Posłuszeństwo to posłuszeństwo, nie ma być "ślepe" ale jest faktem i bardzo istiotnym elementem życia Kościoła.

Nie było buntu tylko próba dyskusji z jednej strony i brak chęci słuchania z drugiej. Na poważny problem. Odpowiedzią było karne zesłanie.

Ładna mi "próba dyskusji", Luter też przybił swoje tezy do drzwi i "czekał z cicha aż wybuchnie rewolta". Takie to właśnie metody niestety. No ale "rewolta" ogarnęła raptem 4 księży. Więc lipa wyszła.

Tylko, że racja była po stronie owych 4 wygnańców. Oni o honorarchiach i innych rzeczach nie mówili. Ale jedynie o przyzwoitości i prawie kościelnym.

Awantura z tego co słyszałem dotyczyła sposobu formacji kapłańskiej, co to ma wspólnego z "prawem kościelnym" ? Co zas do przyznania racji rzeconym "buntowszczikom" to już Pana sprawa. Ja tam ich racji nie wiedzę. Wielu Księży FSSPX jak widac nie poszło za niemi.

Prosze sobie jaj nie robić z tak poważnych rzeczy. Wystarczyło porozmawiać z przełożonym FSSP. Chyba by to wystarczyło.

Czyżby? Jakościk dziwnjym trafem nie trafili rzeczeni Księża "muszkieterowie" w objęcia FSSP tylko stworzyli osobny Instytut, widac "nie można było" porozmawiać, może zresztą sami tego nie chcieli, skoro "nie chcieli" Meksyku lubo kapucynami być też "nie chcieli".

Dzięki temu, że nie byli to ułomkowie. Tylko twardzi gracze na scenie tradycjonalistycznej doprowadzili do powstania bardzo ciekawego instytutu na mapie tradycjonalizmu w obrębie "indultyzmu". Niektórych może to boleć.
Chyba stąd poszukiwanie jakiś problemów lojalnościowych i rzekomych buntów.

Bunty nie były "rzekome" bo wylecieli z FSSPX. Dobrze niech robią IBP to piękna sprawa oczywiście i bardzo ciekawa. Nikogo to nie boli, spokojna głowa Panie Radku. Ja tam im dobrze życzę. Niech działają , niechaj formują kapłanów, zakładają parafie personalne jaknajliczniej, tworzą placówki krajowe Instytutu troszczą się o zbawienie wiernych i nowe powołania kapłańskie oraz pomogą Papieżowi przezwyciężyć bezprecedensowy kryzyz w Kościele tak jak mam nadzieję, wszystkim nam na tym zależy. Cały czas od powstania IBP cierpliwie czekam na ta zapowiadaną krytyczną analizę SVII oraz tradycyjną interpretację postanowień tegoż. Jeszcze się nie doczekałem niczego prócz zdania, że "wolność religijna, ekumenizm i kolegializm, to tylko takie nauczanie społeczne" - szcerze powiem, ze boki zreywam ze śmiechu na taką interpretację, ale powodzenia życzę.:)

To było zastosowanie chwytu stylistycznego w texcie o zabarwieniu publicystycznym. Dość barwne oddanie zapędów dyktatorskich przełożonego FSSPX.

Pan piszę jak "republikanin" Panie Radku, widać szkodzi  Panu postindultowość uprawiana pewnie od paru miesięcy po "rozczarowaniu" FSSPX oraz "powstrzymaniu się " przed interpretacją sedewakantystyczną. Jeszcze raz zwrócę Panu uwagę na mały aspekt, acz niezmiernie ważny, że Kośiciół jest instytucją monarchiczną ( tj. prawdziwy Kościół ).
 
Ale zapewne nazywa Pan ich modernistami i nie widzi w tym problemu. Ale porównanie do dyktatora afrykańskiego, który ma w pogardzie prawo i swoich poddanych, a szczególnie tych myślących, to dla Pana obraza. Ja nie widzę w tym porównaniu czegoś strasznego, ale Pan zapewne widzi. Xiądz Cekada przywołał znany mu przykład  dyktatora i tyle.

Nie nie nazywam ich "modernistami" nie byli nimi wszyscy. Większość to zwykłe ofiary bałaganu "posoborowia" raczej o nich mówię i piszę o nich z szacunkiem.
Wie Pan tam jest w tym tekście odnośnik zamieszczony przez X.Cekadę, który explicite wskazuje na ludożerstwo" owego przywołanego dyktatora. Mnie to wie Pan nie obraża, to po prostu kompromituje zacnego może skądinnąd Księdza Cekadę i tyle. Ocywiście to jest retoryka charakterystyczna dla wielu niestety kapłanów co bynajmniej nie świadczy o nich pozytywnie.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #134 dnia: Czerwca 09, 2009, 12:32:38 pm »

Heheh X.Cekada to filar zaś "statusu kanonicznego" :)

X. Cekada jest sedewakantystą i trzyma sie tego założenia. Jak Pan wie w FSSPX do 1978 r. nie było problemów z postawą sedewakantystyczną. Wszyscy walczyli o to samo.

W 1978 roku Panie Radku to Pana jeszcze na świecie nie było :)
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 17 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Rafał Trytek idzie na wojnę z Watykanem « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!