Prędzej przetrwają piotrowici niż IBP, jako ciało bardziej ugodowe, które będzie promowane.
CytujOby ten stan skończył się jak najszybciej.Nie zapowiada się na to. We wstępniakach w ZW ks.Stehlin pisze "wojna trwa".
Oby ten stan skończył się jak najszybciej.
Co miał zrobić? A to już jego problem. Dura lex sed lex!
@Tatohttp://rzymskikatolik.blox.pl/2006/09/Ks-Leszek-Krolikowski-o-Instytucie-Dobrego.html
Motywem opuszczenia przez Ks. Królikowskiego FSSPX był nie taki wybór przełożonych jak życzyłby sobie Ks. Królikowski???
Nic do pana nie dociera i mało pan rozumie.
Xiędz Tanouarnem napisał co powinien zrobić bp Fellay z tymi co wyrzucił na bruk.
Nie powinno to polegać na dożywotnim utrzymywaniu na wikcie FSSPX wyrzuconych xięży, a jedynie zapewnienie im przejścia do innego zgromadzenia. Powołanie na xiędza jednak ogranicza możliwości pracy zarobkowej z której można się utrzymać. Chyba to jest oczywiste.
Jak widać x. Cekada napisał prawdę i się nie kompromituję, jak Pan to raczył ująć.
Watek dotyczy ks. Rafała Trytka, zostawmy ks. Królikowskiego w spokoju. W swojej opinii bardzo się pan myli. Jednak mało pan wie o Bractwie i co tam się dzieje. Pod aktualnym "przywództwem" kolejne 12 lat straty. Podejrzewam, że abp Levebvrem nie chciał tej drogi, które Bractwo teraz wybrało. Porozumienia z Rzymem szybko nie będzie (jeśli kiedyś w ogóle do tego dojdzie). Bractwo nie chce porozumienia. Widać to po wypowiedziach, które wcześniej przytoczyłem (m.in. Ks Stehlin, bp Galarreta).
mało pan wie o Bractwie i co tam się dzieje.
Porozumienia z Rzymem szybko nie będzie (jeśli kiedyś w ogóle do tego dojdzie). Bractwo nie chce porozumienia.
Xiądz Tanouarnem oczywiście "wie lepiej" co powinien uczynić JE.Bp.Fellay Heheh Panie Radku, Pan to naiwny jest doprawdy.Toż to czysty przejaw pychy kapłana w stosunku do swego Przełożonego ( oczywiście byłego już ale nie dziwota czemu).
Panie Radku Przełożony FSSPX nie ma nic do lojalistycznych zgromadzeń, diecezji, czy stowarzyszeń mieszczących się w ofocjalnych strukturach Kośicoła.
O tym b.dobrze wiedzą Księża którzy się "zbiesili" vulgo "zbuntowali". Zanim więc się zbuntowali powinni przewidziec możliwe następstwa, skalkulowac ryzyko podjętej przez siebie rewolty?
Bunt nie dośc że wyszedł groteskowo, to jeszcze zero po porażce pokory i wielkie pretensje że się im nie zapewniło prebend, honorariów i czego tam tylko jeszcze. Toż to naiwność niebywała! Gdzież to liczyli rzeczeni "czterej muskieterowie" niby miał wysłać ich Bp.Fellay?
Jak Pan zauważył wg prawa kościelnego, co było ukazane w artykule x. Cekady, obecne FSSPX to samowolka.
Proszę się zastanowić - konflikt z kim ks. Stehlin określa mianem "wojna" Przecież jesteśmy w Kościele. Przecież mamy obowiązek traktować swoich pasterzy jak ojców. Nawet to, ze ojciec się rozpił i stał się dziwkarzem nie upoważnia nas do prowadzenia z nim wojny.
W normalnych warunkach - takie są procedury.
Cytat: Tato w Czerwca 09, 2009, 09:43:52 amPanie Radku Przełożony FSSPX nie ma nic do lojalistycznych zgromadzeń, diecezji, czy stowarzyszeń mieszczących się w ofocjalnych strukturach Kośicoła. To FSSPX ogłosiło schizmę??? Kiedy?!?
Jakiej znowu rewolty? Nie podobało się członkom, ze zmieniono (prawem kaduka zresztą) statut FSSPX - więc to niezadowolenie wyrazili. Późniejsze działania Przełożonego odczytali jako szykanę - i nie zgodzili się z nią.
Pozostawiono ich tułaczami. Samo to jest niedopełnieniem obowiązków przełożonego wobec podwładnego. Pan usiłuje sprowadzić sprawę do "prebend i honorariów" - choć wie Pan tak samo dobrze jak ja, że nie o to chodzi. Nie będę tego komentował...
Tak, xiądz Tanouarnem ma tutaj rację. Bp Fellay nie stosuje prawa kościelnego tylko własne widzimisię. Tutaj wychodzi pycha bp Fellaya, a nie wyrzuconych xięży. Bp Fellay chcę być jak papież w swoim zgromadzeniu i mieć nie ograniczona władzę nad swoimi podwładnymi.
Więc nastepstwa są jasno okreslone w Kościele. Tylko, że FSSPX ich nie stosuję. Tym bardziej, że nie było żadnej dyskusji. Tylko od razu karne zesłanie. Jak widać w FSSPX nie ma dyskusji, tylko ma być ślepe posłuszeństwo. O to gdzieś słyszałem...
Nie było buntu tylko próba dyskusji z jednej strony i brak chęci słuchania z drugiej. Na poważny problem. Odpowiedzią było karne zesłanie.
Tylko, że racja była po stronie owych 4 wygnańców. Oni o honorarchiach i innych rzeczach nie mówili. Ale jedynie o przyzwoitości i prawie kościelnym.
Prosze sobie jaj nie robić z tak poważnych rzeczy. Wystarczyło porozmawiać z przełożonym FSSP. Chyba by to wystarczyło.
Dzięki temu, że nie byli to ułomkowie. Tylko twardzi gracze na scenie tradycjonalistycznej doprowadzili do powstania bardzo ciekawego instytutu na mapie tradycjonalizmu w obrębie "indultyzmu". Niektórych może to boleć.Chyba stąd poszukiwanie jakiś problemów lojalnościowych i rzekomych buntów.
To było zastosowanie chwytu stylistycznego w texcie o zabarwieniu publicystycznym. Dość barwne oddanie zapędów dyktatorskich przełożonego FSSPX.
Ale zapewne nazywa Pan ich modernistami i nie widzi w tym problemu. Ale porównanie do dyktatora afrykańskiego, który ma w pogardzie prawo i swoich poddanych, a szczególnie tych myślących, to dla Pana obraza. Ja nie widzę w tym porównaniu czegoś strasznego, ale Pan zapewne widzi. Xiądz Cekada przywołał znany mu przykład dyktatora i tyle.
Cytat: Tato w Czerwca 09, 2009, 11:00:29 amHeheh X.Cekada to filar zaś "statusu kanonicznego" X. Cekada jest sedewakantystą i trzyma sie tego założenia. Jak Pan wie w FSSPX do 1978 r. nie było problemów z postawą sedewakantystyczną. Wszyscy walczyli o to samo.
Heheh X.Cekada to filar zaś "statusu kanonicznego"