Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 17, 2024, 00:06:57 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231934 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Spotkanie kard. Mullera z bpem Fellay'em odbyło się
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 Drukuj
Autor Wątek: Spotkanie kard. Mullera z bpem Fellay'em odbyło się  (Przeczytany 3390 razy)
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« dnia: Września 23, 2014, 16:25:36 pm »


Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej wydało oświadczenie, w celu potwierdzenia, że dziś rano od 11 rano do 1 po południu,  w siedzibie Kongregacji Nauki Wiary odbyło się serdeczne spotkanie kardynała Gerharda Ludwiga  Mullera, prefekta Kongregacji Nauki Wiary, bp Bernarda Fellay'a i przełożonego generalnego Bractwa św Piusa X. W spotkaniu uczestniczył także abp Luis Ladaria Ferrer SJ, sekretarz Kongregacji, abp Joseph Augustine Di Noia, OP, sekretarz adiunkt i arcybiskup Guido Pozzo, sekretarz Papieskiej Komisji Ecclesia Dei, wraz z dwoma asystentami z Bractwa św Piusa X, ks Niklausem Pflugerem i ks.Alain-Marc Nely'ym.

Podczas spotkania zostały poruszone różne problemy natury doktrynalnej i kanonicznej oraz podjęto decyzję, aby  stopniowo i w rozsądnym terminie  przezwyciężyć trudności  z perspektywą na  pełne pojednanie.

http://visnews-en.blogspot.ca/2014/09/congregation-for-doctrine-of-faith.html
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #1 dnia: Września 23, 2014, 19:35:59 pm »

Już jest oficjalna nota w SSPX:

http://sspx.org/en/news-events/news/bishop-fellay-meets-cardinal-muller-4931
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #2 dnia: Września 24, 2014, 02:21:26 am »

Doprawdy, aż trudno uwierzyć, że wiadomość przeczytano 182 razy i nie ma żadnego komentarza.  :o Wszyscy wolą chociażby tę "wstrętną seksualność", sprawę dla szeroko pojętej Tradycji  jakby nie było najważniejszą.  :D
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
Eochaid
rezydent
****
Wiadomości: 328

« Odpowiedz #3 dnia: Września 24, 2014, 09:39:58 am »


Polski komunikat tu: http://news.fsspx.pl/2014/09/komunikat-domu-generalnego-fsspx-ws-spotkania-kard-mullera-i-bp-fellaya/

Doprawdy, aż trudno uwierzyć, że wiadomość przeczytano 182 razy i nie ma żadnego komentarza.

Dlaczego trudno uwierzyć?! Wszyscy wstrzymali oddech z przerażenia i nie mogą słowa wydusić. Któż nie chciałby, tak emocjonalnie, by FSSPX "pojednało się" z Rzymem? Ale zdrowy rozsądek podpowiada: Strzeżcie się! Patrzcie wkoło, słuchajcie i czytajcie. Nie musicie się nawet zbytnio wysilać, żeby dostrzec co się dzieje z tymi, którzy się pojednali, lub tymi co chcieli "legalnie". To nie jest ofensywa przeciw Tradycji, gdyż takowa spowodowałaby umocnienie wiernych Tradycji. To metoda drobnych kroczków, bardzo skuteczna, bo niezauważalna lub bagatelizowana (co tam Stronsay i inne ośrodki, jak wszędzie wokół coraz to nowe kościoły mają Mszę). A bo to jeden ksiądz-progresista (nawet biskup!) odprawił Mszę?

Na szczęście było to tylko spotkanie kurtuazyjne. Sprawy doktrynalne zostały już całkowicie wyjaśnione dawno temu. I niech tak zostanie, dopóki Rzym nie opamięta się.

Dobrze jest jak jest, takie tfu! - "mniejsze zło". Powtarzam, jak "lefebryści" przyjmą jakąkolwiek ofertę, nawet jak dostaną 200% tego co chcą, to już po nich. Teraz nic im nie można zrobić. Jak "wrócą" to jakikolwiek, choćby słuszny sprzeciw z ich strony - i mamy ekskomunikę, suspensę, zarząd komisaryczny itd. I kolejną dezorientację wiernych. "Timeo danaos, et dona ferentes"

Kiedyś myślałem, że Benedykt XVI był, delikatnie to ujmując - niekonsekwentny, w związku z hmmm... wiekiem, a także, że jest pod wpływem wiadomych lobby. Ale dziś widzę, że umysł miał genialny!!! Po, zdawałoby się, owocnych negocjacjach ponowił warunki wstępne po to - by Bractwo je odrzuciło. Wiedział co robi - chciał ocalić Bractwo i zachować je dla przyszłych ciężkich lat co nadejdą.





Zapisane
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #4 dnia: Września 24, 2014, 14:06:22 pm »

W moich oczach poniższy komentarz uratował honor tego forum. Ale cóż, czasem mamy skłonność do zajmowania się duperelami, a sprawy pierwszej wagi schodzą na dalszy plan lub na barki tych, którzy już będą dobrze wiedzieli jak nam to wyłożyć na ławę.

Podoba mi się ta 200%-owa marchewka! Jest w tym dużo racji. Ale niekoniecznie to mogło być tak:
Cytuj
Po, zdawałoby się, owocnych negocjacjach ponowił warunki wstępne po to - by Bractwo je odrzuciło. Wiedział co robi - chciał ocalić Bractwo i zachować je dla przyszłych ciężkich lat co nadejdą.


 Pożywiom, uwidim-jak mawiali starożytni Rzymianie. ;)
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #5 dnia: Września 24, 2014, 14:42:29 pm »

Cytuj
Kiedyś myślałem, że Benedykt XVI był, delikatnie to ujmując - niekonsekwentny, w związku z hmmm... wiekiem, a także, że jest pod wpływem wiadomych lobby. Ale dziś widzę, że umysł miał genialny!!! Po, zdawałoby się, owocnych negocjacjach ponowił warunki wstępne po to - by Bractwo je odrzuciło. Wiedział co robi - chciał ocalić Bractwo i zachować je dla przyszłych ciężkich lat co nadejdą.

Nie przypisujmy na siłę Benedyktowi XVI "lefebrystowskiej duszy". Bp. F powiedział kiedyś po spotkaniu z B XVI, że Benedykt ma tradycyjne serce i modernistyczny mózg.
Współczesny Kościół został wprzęgnięty do rydwanu postępu i praw człowieka - takiej religii ONZ. Na dodatek większość katolików wierzy bardziej w człowieka niż w Boga. W końcu mieliśmy "stawać się bardziej człowiekiem"*.
Po ludzku szans na zmianę nie widać.

* św. wielki Jan-Paweł II
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Eochaid
rezydent
****
Wiadomości: 328

« Odpowiedz #6 dnia: Września 25, 2014, 13:52:41 pm »

Nie przypisujmy na siłę Benedyktowi XVI "lefebrystowskiej duszy".

Nikt z pewnością tego nie robi! Przecież Joseph Ratzinger był jednym z "postępowców" i twórców "Ducha Soboru", choć oczywiście z nieco bardziej (choć nie najbardziej) konserwatywnego ich nurtu. W późniejszych latach jako biskup a potem jako prefekt KNW, zyskał ksywę "pancerny" ale tylko dlatego, że działał na tle skrajnych modernistów, którym czasem nie pozwalał za bardzo brykać. Nie zapominajmy, że to J. Ratzinger był jednym z głównych pogromców FSSPX w roku 1988. Któryś z tradycjonalistów, o ile nie sedewakantystów (nie pamiętam już) powiedział o nim, że Tradycję traktuje jak cenny eksponat muzealny. I zgadzam się z tym, choć może lepiej być progresistą w pomponach niż w szortach. Benedykt XVI był papieżem pełnym sprzeczności. Z jednej strony wielbił całym sercem tradycję z jej zewnętrznymi przejawami: kosztownymi, pięknymi szatami, ornamentowanymi kielichami, złoconymi rzeźbami i piękną muzyką, do FSSPX miał jakiś sentyment i dostrzegał zalety Tradycji dla ewangelizacji - a z drugiej strony był zwolennikiem  kolegializmu, kadencyjności, wolności religijnej, itd. - czasem wyrażanych wprost a czasem przejawiających się w jego postawach. Nie odszedł daleko od ideałów młodości, a raczej próbował połączyć wodę i ogień, stworzyć jakąś, w miarę zgrabną, hybrydę tradycji i modernizmu.
Co do FSSPX – nie wiem jak było naprawdę ale w mojej ocenie wszystko wskazuje na przemyślany plan zerwania negocjacji już po ich zakończeniu, gdy wszystko wydawało się uzgodnione i dograne a wielu głosiło, że podpisane ugody już za kilka dni. Po co ustępstwa, jeśli na ostatnim etapie wraca się do tego co było na początku? Po co, jeśli nie po to by kontrahent odrzucił warunki nie do przyjęcia. A czemu B XVI miałby tak zrobić? Czuł co sie święci i chciał zapobiec demontażowi FSSPX. Można Bractwa nie lubić ale nie można nie przyznać, że bez nich, bez tego kolącego od pół wieku ciernia, po Tradycji pozostałyby skansenowe „Msze” odprawiane przez świeckich przebierańców dla potrzeb turystów.
Zapisane
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #7 dnia: Września 25, 2014, 14:42:06 pm »

Ciekawa analiza hermeneutyki ciągłości napisana przez bpa Tissier de Mallerais:

http://bibliaytradicion.wordpress.com/tradicion/faith-imperiled-by-reason-benedict-xvis-hermeneutics/#10
Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
gnome
aktywista
*****
Wiadomości: 1849


« Odpowiedz #8 dnia: Września 25, 2014, 15:08:17 pm »

@CiociaA
A o czym tu pisać? 2h spotkanie. W takim gronie to nie wiem czy w 2h można się porządnie przywitać i wymienić kilka zdań uprzejmości.
Small Talk - My byśmy chcieli, Wy byście chcieli, nie jest dobrze, może będzie lepiej - z Panem Bogiem.
Wiadomości oczywiście intrygująca odrobinę ale raczej nie spodziewałem się żadnych rewelacji.




P.S. Zresztą, kard. Muller może się dogadywać i co z tego, jak jutro może już nie być prefektem tylko protektorem jakiegoś zakonu np. na Malcie  ;)
Zapisane
Podczas jednej z ceremonii w Bazylice św. Piotra, gdy wnoszono na sedia gestatoria papieża św. Piusa X, lud rzymski żywiołowo zareagował oklaskami, Papież widząc entuzjazm wiernych rozkazał zatrzymać pochód. Gdy tłum się uciszył rzekł do wiernych, że *nie należy czcić sługi w domu jego Pana.
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« Odpowiedz #9 dnia: Września 25, 2014, 20:10:31 pm »

" Jeden z najmądrzejszych księży w tradycyjnym świecie katolickim, ksiądz Claude Barthe, napisał krótką notatkę dla cenionego francuskiego katolickiego periodyku " L'Homme Nouveau" odnośnie wczorajszego spotkania w Stolicy Apostolskiej kardynała Müllera i biskupa Fellay'a i wydanego po nim komunikatu. Zwracał uwagę na słowa kluczowe, jak również słowa, których w komunikacie brakuje, oraz jak odzwierciedlają postęp w ewolucji stosunków między Stolicą Apostolską i Bractwem Świętego Piusa X. [...]"

http://rorate-caeli.blogspot.com/2014/09/understanding-vatican-statement-sspx.html
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2014, 22:28:51 pm wysłana przez CiociaA » Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #10 dnia: Października 04, 2014, 10:57:25 am »

Rozmiesza mnie to, jak ludzie potrafią dorobić treść do komunikatu bez treści. Konkrety w obu komunikatach są takie:
1. dnia tego i tego
2. było spotkanie
3. tych z tamtymi
4. tu i tu.

Reszta to same ogólniki. Brak treści jakiejkolwiek. Po prostu obie strony są zainteresowane utrzymaniem poufności i brakiem rozgłosu. Jeśli kogokolwiek interesuje prawda, powinien do takich komunikatów podejść bez jakichkolwiek emocji. Niestety większości ludzi to się nie udaje. Większość z nas - powiedzmy to odważnie i otwarcie - intelektem swoim do pięt nie dorasta ani JŚ Benedyktowi XVI, ani JE B. Fellayowi. Jednak nie przeszkadza to większości z nas silić się na komentowanie spraw, których nigdy w życiu swoimi małymi rozumkami nie obejmiemy. Zadbajmy o odrobinę pokory.

Mój komentarz do sprawy jest następujący.
JE B. Fellay jest dobrym dyplomatą. Wie, że gra z trudnym przeciwnikiem i o wielką rzecz. Jednocześnie zdaje sobie sprawę ze szkodliwości rozgłosu i ewentualnych nacisków zarówno ze strony szeroko rozumianych środowisk tradycyjnych, samego FSSPX, Watykanu no i - rzecz jasna - tych plugawych dziennikarzy. Dlatego z Menzingen wychodzą komunikaty krótkie, ubogie w treść, bogate w ogólniki, doskonale opracowane pod względem dyplomatycznym. Czasem zastanawiam się, czy dyskrecja, z jaką operuje JE nie jest za daleko posunięta, czy nie powoduje, przynajmniej wewnątrz FSSPX, poczucia dezorientacji. Ludzie niepokoją się, gdy nie wiedzą, co się dzieje. Jednak odpowiedzią na taki stan zaniepokojenia jest spojrzenie na sprawę z perspektywy nadprzyrodzonej. Tej perspektywy nadprzyrodzonej brakuje wszystkim komentarzom moich Przedmówców. Jak napisałem powyżej: zadbajmy o odrobinę pokory. Weźmy różańce w dłoń, padnijmy na kolana i módlmy się, aby Pan Bóg pokierował wszystkim według swojej świętej woli. Nasze komentarze na pewno Panu Bogu nie pomagają w działaniu, pomogłaby Mu modlitwa... ale my wolimy tu siedzieć i klepać w klawiaturę, niż się pomodlić o rychłe zakończenie kryzysu w Kościele...
Zapisane
Jean Raspail
rezydent
****
Wiadomości: 476


« Odpowiedz #11 dnia: Października 05, 2014, 22:08:18 pm »

to ja o polityce... postrzegam to spotkanie jako zabieg polityczny mający uzmysłowić "progresistom" przed sławetnym Synodem, że "konserwatyści" mają w zanadrzu kartę-straszaka lessandrystycznego. Taka gra, skoro wy straszycie Kasperem, my postraszymy Fellayem.
Zapisane
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #12 dnia: Października 06, 2014, 17:03:01 pm »

to ja o polityce... postrzegam to spotkanie jako zabieg polityczny mający uzmysłowić "progresistom" przed sławetnym Synodem, że "konserwatyści" mają w zanadrzu kartę-straszaka lessandrystycznego. Taka gra, skoro wy straszycie Kasperem, my postraszymy Fellayem.
Obawiam się, że Pańska interpretacja jest wielce prawdopodobna.
Zapisane
Drobny
bywalec
**
Wiadomości: 94


« Odpowiedz #13 dnia: Października 07, 2014, 11:33:36 am »

@Seb. Kozłowski
Niestety dziś ludzie doświadczywszy tego, jak okłamują ich księża z Kościoła Nowego Adwentu, nie ufają nawet tym, którym ufać można i warto. I to jeden z przejawów utraty tej perspektywy, o której piszesz.
Zapisane
Seb. Kozłowski
rezydent
****
Wiadomości: 291

« Odpowiedz #14 dnia: Października 08, 2014, 18:44:26 pm »

@Seb. Kozłowski
Niestety dziś ludzie doświadczywszy tego, jak okłamują ich księża z Kościoła Nowego Adwentu, nie ufają nawet tym, którym ufać można i warto. I to jeden z przejawów utraty tej perspektywy, o której piszesz.
I trudno się dziwić, że ludzie tracą tę perspektywę, doświadczywszy obłudy i zakłamania księży z kościoła nowego adwentu. Zresztą niedawno byłem świadkiem, jak pewien ksiądz z kościoła nowego adwentu do spółki z innym księdzem z tegoż kościoła nowego adwentu upodlili dwoje ludzi w bardzo szczególnej chwili ich życia. Skomentowałem tę sytuację do jednego z tych księży pytając, czy tego właśnie (czyli podłości) nauczył ich ten ich nowy święty - niezbyt śp. Jan Paweł II? Nawet cienia reakcji... Swoją drogą dobrze to świadczy o tym księdzu, że nie zareagował na taką bezczelną prowokację z mojej strony.

Na marginesie dodam, że "kościół nowego adwentu" - tę nazwę piszę małą literą, bo wielką literą piszemy nazwy własne instytucji oraz te słowa, które wyrażają nasz szacunek... Wg mnie ani ta nazwa nie jest własną nazwą tego czegoś, tylko kolokwialnym określeniem na to coś, co kościołem nie jest, bo być nie może; ani też to coś, co kościołem nie jest, bo być nie może, nie jest warte żadnego szacunku. ;)
Zapisane
Strony: [1] 2 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Spotkanie kard. Mullera z bpem Fellay'em odbyło się « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!