Hmm… Nie wiem jak mam traktować ten krótki równoważnik zdania.
Ma Pan rację, z tym tylko moim czepialstwem, że te wskazania opublikowała chyba jednak KNW i sygnował je swym podpisem JE kard. Joseph Ratzinger .
Dokument jako taki musi zawierać jasno sformułowaną granicę,
kapłanom dotkniętym alkoholizmem lub inną chorobą, która uniemożliwia przyjęcie nawet minimalnej ilości alkoholu
W populacji aktualnie jest sporo tych ludzi, bo zostali oni dotknięci błędem żywieniowym, który wywołuje nietolerancję glutenu - WHO i ADA wydawały w latach 70/80 i chyba części 90 złe zalecenia dla żywienia niemowląt, zalecając wczesne spożywanie produktów zbożowych.
Uwaga: bokotemat. Cytat: Hyacinthus Stanislaus w Maja 25, 2009, 20:43:32 pmW populacji aktualnie jest sporo tych ludzi, bo zostali oni dotknięci błędem żywieniowym, który wywołuje nietolerancję glutenu - WHO i ADA wydawały w latach 70/80 i chyba części 90 złe zalecenia dla żywienia niemowląt, zalecając wczesne spożywanie produktów zbożowych.Ha, ha, ha! Bomba! Ciekawe tylko kto o zdrowych zmysłach w ogóle zawracał sobie głowę jakimiś WHO, czy ADA? Ba, kto w ogóle słyszał o tych organizacjach? A obecnie? Kto wychowuje dzieci wg zaleceń WHO?Na szczęście - prawie nikt!Jak by wszyscy stosowali się do jedynie słusznych zaleceń jakiejś bandy urzędników, to nasza cywilizacja by już dawno wymarła. (A tak jest tylko w stadium upadku, ale z zupełnie innych powodów.)
Co do praktyki tej słusznej propagandy - mogę się tylko wypowiadać o Warszawie i to tylko o szpitalach mego uniwersytetu w których miałem zajęcia (Karowa, Działdowska, Litewska); w mojej opinii lekarze przekazują tam rodzicom zalety karmienia piersią i podkreślają, że przez te pierwsze miesiące ma to być wyłączny pokarm dla dziecka (o ile tylko matka może karmić). To samo, ci sami lekarze wbijają też do głów nam - studentom na zajęciach.
Radzę poczytać niektóre zalecenia WHO - choćby te dotyczące żywienia. Co w nich złego? To, że zalecają usilnie karmienie naturalne, bo sztuczne jest szkodliwe?