Dokładnie tyle samo co rok temu
Cytat: Jarod w Lipca 07, 2014, 10:05:44 am Dokładnie tyle samo co rok temuEfekt Franciszka.
Robi się coraz więcej miejsc bez Mszy coniedzielnej. Wg mnie Msza coniedzielna to jednak powinna być podstawa dążeń każdej grupy. Mam wrażenie, że niektórym grupom taka Msza raz na miesiąc wystarcza.
Słusznie, Panie Jarod,gdyż zachodzi obawa, że MT może być traktowana jak piękny koncert symfoniczny, przeżycie artystyczne.Jaki piękny Sanctus! I ta mgiełka kadzidełka w promieniach złocisto-karminowych witraży! Sama słodycz.(sam się na tym przyłapuję. Artystyczną duszą mam.
gdyby przykład nadszedł z góry i sam Benedykt taką mszę odprawiał, a za nimbiskupi to można by pomyśleć o dwu-rytowości.
Nie jest tajemnicą, bo mówią o tym sami księża, że do różnych grupek bp. deleguje księży, którzy nie chcą i nie czują Tridentiny. Fuszerują mniej lub bardziej liturgię, zapału zero. W nagrodę za "zajęcie się natrętami" biskup potem wynagrodzi, da lżejszą "fuchę", może "placówkę"... CV będzie lepsze.Księży młodych, którzy nawet prymicje odprawiali w KRR, zsyła się gdzieś i słuch o nich ginie. Gdyby policzyć o ilu młodych księżach na przestrzeni tych lat, pisał NRL... i co? nic.
I jednej rzeczy pojąć nie mogę. Jak można, będąc biskupem czy innym hierarchą, w chwili gdy Kościół jest bity ze wszystkich stron, wiara ośmieszana, pozwalać sobie na wszelkie stopowanie trydentu???Przecież oni powinni w pupkę z wdzięcznością całować każdego księdza czy kleryka, który jeszcze wiarę ma i starą mszą jest zainteresowany.
(...) Dlatego nie ma duszpasterstwa tylko takie wentyle bezpieczeństwa bez "ognia" - bo tak to właśnie miało być w założeniu x.dziekanów i biskupów. Miało rozejść się po kościach i się rozchodzi.(...)