Cytat: RaSz w Czerwca 06, 2014, 23:14:44 pm[Problemem jest czy intencja może być w tym wypadku sprzeczna z działaniem.Jeśli nie może być sprzeczna z działaniem, to po co wymóg intencji do ważności? Wystarczyłby sam kontekst działania i niezależnie od intencji sakrament by się dokonywał.
[Problemem jest czy intencja może być w tym wypadku sprzeczna z działaniem.
Nie ma natomiast żadnych przesłanek, by twierdzić, że przynależność kogokolwiek do masonerii wpływała na wadę intencji podczas udzielanych sakramentów. Nie ma też żadnych przesłanek by twierdzić w związku z tym o nieważności którychkolwiek z nich.
Jeśli uznamy, że wewnętrzna kontrintencja skutkuje nieważnością
Trzeci raz piszę, że problem nie polega na tym, czy intencja jest konieczna, bo to wszyscy wiemy. Problemem jest czy intencja może być w tym wypadku sprzeczna z działaniem. W przypadku grzechu nie może, bo nie mogę sobie zasymulować, że zdradzam żonę z kochanką.
Cytat: RaSz w Czerwca 06, 2014, 23:14:44 pmTrzeci raz piszę, że problem nie polega na tym, czy intencja jest konieczna, bo to wszyscy wiemy. Problemem jest czy intencja może być w tym wypadku sprzeczna z działaniem. W przypadku grzechu nie może, bo nie mogę sobie zasymulować, że zdradzam żonę z kochanką.Papież Aleksander VIII potępił twierdzenie: "Ważny jest chrzest udzielony przez szafarza, który wykonuje wszystkie zewnętrzne obrzędy i zachowuje formę sakramentu, wewnątrz jednak w sercu swoim postanawia (dosł. resolvit): nie zamierzam [dokonać] tego, co czyni Kościół."
... że praktycznie niemal cały polski episkopat I Rzeczpospolitej przynależał do masonerii, w zasadzie prawie oficjalnie rzecz można. ...
Czemu zatem Kościół tak "lekko" podchodzi do święceń udzielanych przez masonów? Ktoś wyżej napisał, że uznaje się je za ważne.
nie ma żadnego powodu zakładać, ze mason musi mieć "kontrintencję".
I słusznie, bo to jest teza jansenistyczna, że wystarczy tylko spełnić zewnętrzne czynności, a Bóg niejako nagnie wolę celebrującego kapłana.