I pomyśleć, że takie duchowe miernoty wybierają papieża...
Nawiązując do słów Pana Fidelisa, którego serdecznie witam po latach niewidzenia, chciałbym dodać, że powinniśmy tłomaczyć to Wurst chyba jako "Parówa" a nie "Kiełbasa"
... powinniśmy tłomaczyć to Wurst chyba jako "Parówa" a nie "Kiełbasa" ...
P.S. Ja bym pana Wursta nie odsądzał za bardzo od czci i wiary. Robi sobie wielkie jaja z transwestytów no i kasiorkę trzepie przy tej okazji. Facet Bęgowski, ksywa "Grodzka" wypowiadał się o nim jako o kimś kto te środowiska ośmiesza i obraża.
I pomyśleć, że takie duchowe miernoty wybierają papieża...http://www.tvp.info/15240407/kard-schnborn-conchita-wurst-zasluguje-na-szacunekŚwięty Józefie - módl się za nami!