Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 04, 2024, 10:04:07 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232511 wiadomości w 6637 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: List otwarty przeciwko beatyfikacji Jana XXIII
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] Drukuj
Autor Wątek: List otwarty przeciwko beatyfikacji Jana XXIII  (Przeczytany 12387 razy)
KAES
aktywista
*****
Wiadomości: 742

« Odpowiedz #15 dnia: Lutego 10, 2009, 21:06:31 pm »

autorem listu jest włoski kapłan ks.dr Luigi Villa. Na jego temat można ciekawe rzeczy wyczytać w wywiadzie z dr Alice von Hildebrand, opublikowanym m.in. na portalu Bibuła : http://www.bibula.com/16/main.php?page=kryzys
Poniżej mały ale ciekawy fragment wywiadu:
"TLM: Czy te dwie książki włoskiego księdza[1], o których wspomniała Pani, zawierają dokumentacje, które dałyby nam dowody na tę infiltrację?

AVH: Dwie książki, o których wspomniałam zostały opublikowane w 1998 i 2000 roku przez włoskiego księdza Don Luigi Villa[2], z diecezji Brescia, który na prośbę [świętego] Ojca Pio poświęcił wiele lat swego życia na badanie możliwej infiltracji Kościoła przez masonów i komunistów.

Don Villa (z którym razem z mężem spotkaliśmy się w latach sześćdziesiątych) mówi, że nie stwierdzałby niczego, czego nie mógłby udowodnić. Kiedy książka "Paulo Sesto Beato?" wydana została w 1998 roku, wysłano ją do każdego włoskiego biskupa z osobna. Nikt nie potwierdził przesyłki, ale nikt też nie zakwestionawał jego stwierdzeń.

Don Villa w swej książce przytacza sprawę, której żaden z kościelnych przedstawicieli ani nie odparł ani nie został poproszony o wyjaśnienie, mimo, iż Don Villa wymienił nazwiska poszczególnych osób powiązanych z tymi wydarzeniami. Sprawa odnosi się do rozbieżności pomiędzy Papieżem Piusem XII a Biskupem Montini, późniejszym Papieżem Pawłem VI, a wtedy Podsekretarzem Stanu. Pius XII, zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa jakie niesie ze sobą komunizm, który po II Wojnie Światowej dominował na połowie Europy, zabronił pracownikom Watykanu kontaktów z Moskwą. Ku swemu przerażeniu pewnego dnia poinformowany został przez Biskupa Upsali (Szwecja), że jego surowy zakaz został złamany. Papież wzbraniał się przed daniem wiary tym pogłoskom, aż do chwili, gdy otrzymał niezaprzeczalne dowody na to, że Montini korespondował z wieloma sowieckimi agencjami [rządowymi]. W międzyczasie Papież Pius XII (tak jak i Papież Pius XI) wysyłał potajemnie księży do Rosji, aby nieść posługę katolikom za Żelazną Kurtyną. Wszyscy z nich zostali aresztowani, torturowani, a później bądź straceni, bądź zesłani do gułagów. W końcu odkryto szpiega w Watykanie, którym był jezuita Alighiero Tonoli, bliski doradca Kardynała Montini. Tonoli był agentem pracującym dla Stalina z misją informowania Moskwy o posunięciach Watykanu, jak na przykład o wysyłaniu księży do Związku Sowieckiego.

Do tego należałoby dodać traktowanie Kardynała Mindszenty'ego przez Papieża Pawła VI. Wbrew swej woli Mindszenty został wezwany przez Watykan do opuszczenia Budapesztu. Jak powszechnie wiadomo, uciekł on komunistom otrzymując schronienie w Ambasadzie Amerykańskiej. Papież poważnie obiecał mu, iż zostanie on prymasem Węgier aż do końca życia. Jednak kiedy Kardynał przyjechał do Rzymu, Papież Paweł VI przyjął go ciepło, ale potem wysłał "na zesłanie" do Wiednia. Krótko po tym, ten świątobliwy prymas został poinformowany, że pozbawiono go tej funkcji, którą przydzielono komuś innemu, bardziej możliwemu do zaakceptowania przez węgierski komunistyczny rząd. Na dodatek, jeszcze bardziej tragiczny i smutny jest fakt, że gdy Mindszenty zmarł, żaden z reprezentantów Kościoła nie był obecny na Jego pogrzebie.

Innym przykładem infiltracji podanym przez Don Villa przekazany został autorowi przez Kardynała Gognon. Papież Paweł VI zwrócił się z prośbą do Kard. Gagnon (wówczas jeszcze arcybiskupa) o nadzór nad dochodzeniem mającym zbadać infiltrację Kościoła przez potężnych wrogów. Kardynał zgodził się na przeprowadzenie tej nieprzyjemnej czynności i zebrał duże akta, bogate w dokuczliwe fakty. Gdy praca została już ukończona, poprosił on o audiencję u Papieża celem osobistego doręczenia rękopisu. Prośba o audiencję nie została udzielona. Papież wysłał tylko notę, by dokument został złożony w biurze Kongregacji ds Duchowieństwa, zaznaczając by znalazł się on w specjalnym sejfie z dwoma zamkami. Po umieszczeniu dokumentu w sejfie następnego dnia okazało się, że nastąpiło doń włamanie i oryginał tajemniczo zniknął. Zwykle Watykan dba o to, by tego typu wydarzenia nie ujrzały światła dziennego, ale tym razem wzmianka o tym ukazała się nawet w L'Osservatore Romano (prawdopodobnie w wyniku presji, gdyż o wydarzeniu tym zdążyła poinformować już prasa świecka). Kardynał Gagnon, mając oczywiście kopię dokumentu ponownie poprosił Papieża o prywatną audiencję i po raz kolejny jego prośba została odrzucona. Zdecydował się on wtedy na opuszczenie Rzymu i udał się do swego kraju, Kanady. Później Gagnon został wezwany z powrotem do Rzymu, gdzie Papież Jan Paweł II nadał mu godność kardynała.

TLM: Dlaczego Don Villa napisał te książki, które przecież ukazują Pawła VI w krytycznym świetle?

AVH: Don Villa niechętnie zdecydował się na opublikowanie książek, o których wspomniałam. Ale gdy kilku biskupów naciskało na beatyfikację Pawła VI, ksiądz Don Villa odebrał to jako sygnał do opublikowania informacji, które zebrał w ciągu wielu lat. Czyniąc to wypełniał przepisy Roman Congregation, które mówią wiernym, że obowiązkiem ich jako członków Kościoła jest przekazywanie Kongregacji wszelkich informacji, które mogą stanąć na przeszkodzie ku beatyfikacji.

Biorąc pod uwagę burzliwy pontyfikat Pawła VI i mieszane znaki od niego pochodzące, np. gdy mówił o "dymie Szatana, który wtargnął do Kościoła", a jednocześnie odmawiał oficjalnego potępienia herezji [mnożących się w Kościele]; ogłosił Encyklikę Humanae Vitae (chwała jego pontyfikatu), jednak bardzo ostrożnie unikał proklamowania jej ex cathedra; wygłosił na Placu Św. Piotra w 1968 roku swoje Credo[3], a po raz kolejny nie zadeklarował, by była ona wiążąca dla wszystkich katolików; nie podporządkował się surowym rozkazom Piusa XII, by nie utrzymywać żadnych kontaktów z Moskwą, za to działał by się przypodobać komunistycznemu rządowi na Węgrzech przez złamanie swego przyrzeczenia danego Kardynałowi Mindszenty; sposób w jaki potraktował bogobojnego Kardynała Slipyj, który spędził 17 lat gułagów, aby w końcu stworzyć go praktycznie więźniem Watykanu, czy w końcu zwrócenie się do arcybiskupa Gagnon, by przeprowadził dochodzenie o możliwą infitrację Watykanu i odmówienie jemu audiencji, gdy dochodzenie zostało zakończone - to wszystko przemawia dobitnie przeciwko beatyfikacji Pawła VI, nazywanego w Rzymie "Paolo Sesto, Mesto" (Paweł VI, Smutny).

Nie ulega wątpliwości, że obowiązek opublikowania tych smutnych informacji wiązał się z uciążliwościami i był przykry dla Don Villa. Każdy katolik raduje się tym, że może z nieograniczonym szacunkiem spoglądać na Papieża, ale katolicy zdają również sobie sprawę, że Chrystus nigdy nie obiecał, że da nam bezbłędnych liderów; On nam obiecał, że bramy piekielne Go nie przemogą. Nie zapomnijmy jednak tego, że chociaż Kościół miał i bardzo złych papieży i miernych papieży, był również błogosławiony przez wielu wielkich papieży: osiemdziesięciu z nich zostało świętymi a wielu zostało beatyfikowanych. To jest właśnie historia sukcesu, która nie ma sobie równych w świeckim świecie."
Zapisane
wiridiana
aktywista
*****
Wiadomości: 1255


gg 5253636

Ad altare Dei
« Odpowiedz #16 dnia: Lutego 12, 2009, 01:14:15 am »

Cytuj
św. Maksymilian Maria Kolbe (jego wypowiedzi luteranie chyba też nie przestudiowali).
A ja dziś czytałam że prowadził działalność o duchu przedekumenicznym.
(duchy w tym Kościele to jakoś wszędzie straszą)
Zapisane
http://wiridiana.blogspot.com/
W wodospadach Twych kędziorów będę nurzać dłonie,
Szept namiętny zaplatając w pasma wokół skroni. Zacałuję blaski oczu zanim znów dzień wstanie.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3724

« Odpowiedz #17 dnia: Lutego 12, 2009, 02:40:17 am »

Ja się w seminarium dowiedziałem że Św. Eugeniusz odprawiał prawie NOM i też był oczywiście preekumenistą.
Zapisane
wiridiana
aktywista
*****
Wiadomości: 1255


gg 5253636

Ad altare Dei
« Odpowiedz #18 dnia: Lutego 12, 2009, 03:17:09 am »

Nie św Maksymilian zawsze był porządny, ale o tym że NOMu nie odprawiał się nie mówi. W końcu nawet w pierwszej kaplicy w Niepokalnowie się stół wstawiło...

Ale za to był antysemitą i antymasonem i wogóle agresywny taki. I dlatego go kocham :)
Zapisane
http://wiridiana.blogspot.com/
W wodospadach Twych kędziorów będę nurzać dłonie,
Szept namiętny zaplatając w pasma wokół skroni. Zacałuję blaski oczu zanim znów dzień wstanie.
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #19 dnia: Lutego 12, 2009, 22:08:18 pm »

Nie św Maksymilian zawsze był porządny, ale o tym że NOMu nie odprawiał się nie mówi

To ma być dowcipnie czy na poważnie? NOMu nie odprawiał? To ci dopiero!
Zapisane
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2525


« Odpowiedz #20 dnia: Lutego 13, 2009, 07:30:07 am »

Nie św Maksymilian zawsze był porządny, ale o tym że NOMu nie odprawiał się nie mówi

To ma być dowcipnie czy na poważnie? NOMu nie odprawiał? To ci dopiero!
W zasadzie nie mowi sie o tym, ze 99,99% swietych kaplanow i biskupow nie odprawialo NOMu. To jakis spisek? :)
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #21 dnia: Lutego 13, 2009, 10:53:38 am »

Przepraszam, skąd pomysł, że ojciec Kolbe był antysemitą??
Żydzi tak twierdzili?

Agresji też w jego pismach nie zauważyłam.
A tak (tzn że agresywnie atakował ich)  twierdzili Niemcy.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #22 dnia: Lutego 13, 2009, 10:54:54 am »

W zasadzie nie mowi sie o tym, ze 99,99% swietych kaplanow i biskupow nie odprawialo NOMu.
XCzy jest choć jeden kapłan (Kościoła łacińskiego rzecz jasna) uznany przez Kościół świętym, który nie odprawiałby KRR (i poprzedników)?
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Richelieu
aktywista
*****
Wiadomości: 863


« Odpowiedz #23 dnia: Lutego 13, 2009, 11:11:26 am »

Jeśli nawet jeszcze nie ma (nie sprawdzałem) to kto wie, czy wkrótce nie będzie ... Mam na myśli np. ks. Popiełuszkę, czy któregokolwiek innego, co do których toczą się procesy beatyfikacyjne. Kanonizacja dowolnego pierwszego z nich (jeśli jeszcze nie nastąpiła) praktycznie jest tylko kwestią czasu, krótszego lub dłuższego.
Ale czy to o czymkolwiek świadczy ? Rozumiem, że to zagadnienie [wszyscy święci - jak dotąd - odprawiali TYLKO KRR] traktujemy bardziej w kategorii żartu (choć to jest prawda) aniżeli jakiejś tezy mającej coś udowodnić. No chyba jedynie to, że KRR i jego nieocenioną rolę w Kościele niesłusznie usiłuje się zmarginalizować.
Zapisane
wiridiana
aktywista
*****
Wiadomości: 1255


gg 5253636

Ad altare Dei
« Odpowiedz #24 dnia: Lutego 13, 2009, 11:19:10 am »

Cytuj
Przepraszam, skąd pomysł, że ojciec Kolbe był antysemitą??
Z krytycznych uwag o nim.

Cytuj
To ma być dowcipnie czy na poważnie?
Na poważnie NOMu nie odprawiał ;)

My to chyba nawet jeszcze świętych świeckich nie mamy coby całe życie tylko NOM. Ale może za mało czasu jeszcze minęło. W każdym razie ciekawe jest jakie NOM owoce w tym względzie przyniesie.
Zapisane
http://wiridiana.blogspot.com/
W wodospadach Twych kędziorów będę nurzać dłonie,
Szept namiętny zaplatając w pasma wokół skroni. Zacałuję blaski oczu zanim znów dzień wstanie.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6652


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #25 dnia: Lutego 13, 2009, 15:32:36 pm »

Zacznę bokotemata - ale takie sprawa mi się nausneła. Jak jest z uznawaniem prawosławnych świętych przez katolików? Np. taki Jarosław Mądry - który przez prawosławnych jest uznawany za świetego (tego zresztą można by zreszta uznać - bo zmarł przed podziałem), albo czczony przez Wspólnotę Błogosławieństw XIX wieczny Sergiusz z Sarowa?

oczywiscie ich ignorujemy jako i świętych kościoła palmariańskiego, wśród których są m.in. caudillo Franciszek Franco i Krzysztof Kolumb
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Strony: 1 [2] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: List otwarty przeciwko beatyfikacji Jana XXIII « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!