By ująć rzecz językiem młodzieżowym czy też "memiczno-chanowo-wykopowym" (tak to chyba można określić???):
>> bądź hard-grubo-turbo-reakcjonistą w XIX wieku.
>> wymyśl ultramontanizm na pełnej petardzie.
>> niby że z powodu jego obiektywnej słuszności, ale naprawdę też trochę po to, żeby mieć gwarancję bezpieczeństwa i z góry upatrzoną pozycję w razie przypału.
>> pisz takie rzeczy: ---> Papież, Czcigodni Bracia, jest kierownikiem naszym nie tylko w dziedzinie dogmatu i moralności, rządu Kościoła i dyscypliny kościelnej, lecz także w dziedzinie interesów religijnych i praw materialnych Kościoła, i we wszystkim w ogóle, co wkracza w sferę sprawiedliwości lub grzechu. Papieżowi więc należy się cześć i posłuszeństwo bezwzględne, bezwarunkowe, bezgraniczne, nie tylko gdy rozkazuje, postanawia, zabrania, gani, potępia, lecz także, gdy po prostu wyraża życzenie; inaczej bowiem nie moglibyśmy powiedzieć w całej prawdzie: "Ja, co się Mu podoba, zawżdy czynię". (http://ultramontes.pl/volpi_posluszenstwo_papiezowi.htm)
>> w 1962 wjeżdża II Sobór Watykański i mówi, że coś tam.
>> masy patrzą i mówią "no widocznie tak jest, jak tam mówią, na tym Watykanie, hm, w końcu papieża trzeba się słuchać".
>> Ty: EJ ALE JAK TO? Zdziwko, BO TO NIE TAK MIAŁO BYĆ !!! o/ o/ o/
Pozostanę w rzeczonej konwencji
>> bądź hard-grubo-turbo-reakcjonistą w XIX wieku.
>> wymyśl ultramontanizm na pełnej petardzie.
>> niby że z powodu jego obiektywnej słuszności, ale naprawdę też trochę po to, żeby mieć gwarancję bezpieczeństwa i z góry upatrzoną pozycję w razie przypału
>> jeden jajogłowy pyta: "a co jeśli papieżem zostanie heretyk"?
>> wybuchnij śmiechem, przecież to niemożliwe, kto by się tym zajmował?
Polecam ten film, mniej więcej od 44:45:
https://m.youtube.com/watch?v=HYT5ifx5uS4