Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 13, 2024, 21:00:45 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232544 wiadomości w 6638 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia lokalne  |  Metropolia warszawska  |  Wątek: Stan warszawskiej tradycji
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 15 16 [17] Drukuj
Autor Wątek: Stan warszawskiej tradycji  (Przeczytany 56710 razy)
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #240 dnia: Marca 26, 2019, 01:18:50 am »

Cytuj
"Uwazam, ze slusznie radzą wiernym.
Nie ma obowiazku uczestniczenia w niegodnym rycie."

A w sumie ma Pan racje. We własnej sekcie możecie sobie stanowić własne prawa dowoli.
SEKTA- ultima ratio
Zapisane
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #241 dnia: Marca 26, 2019, 01:21:54 am »

Nie ultima ratio. Ale jeśli uważa Pan za argument o niezerowej wartości zdanie zaczynające się od "uważam", no to są to jaja. Uważać to sobie można w domu. W Kościele to trzeba mieć albo odpowiedni urząd i władzę rządzenia, albo argument teologiczny.
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #242 dnia: Marca 26, 2019, 01:35:08 am »

No oczywiscie, Objawienie nam daje odpowiedz. Ewangelia nas niejednokrotnie ostrzega np o wilkach w owczej skórze, a sumienie pozwala rozwazyc, dlatego wyrazenie "uwazam, że" oparte na tych przesłankach jest bez zarzutu
Zapisane
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #243 dnia: Marca 26, 2019, 01:53:31 am »

Ewangelia daje nam też obietnicę Piotrową,

"Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą"

Ale kto by sie tym przejmował.
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #244 dnia: Marca 26, 2019, 02:11:05 am »

Ewangelia daje nam też obietnicę Piotrową,

"Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą"

Ale kto by sie tym przejmował.
Nikt nie jest doskonały, nawet Skała. Sam Budowniczy tego doświadczył na Sobie, dlatego zawsze warto Skałe weryfikować z instrukcją Budowniczego. Jak to mawiali uczeni w piśmie; dawieriaj no prowieriaj
Zapisane
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #245 dnia: Marca 26, 2019, 02:16:56 am »

Niedoskonałe narzędzie w rękach Doskonałego (Boga) może stworzyć niewyobrażalne dobra, o ile będzie się w to wierzyło. A jeśli teologię uprawia ktoś cepem i młotem - to ja już nic więcej na to nie poradzę. Niech Pan dalej sobie pod własne poglądy weryfikuje co chce, nawet Biblię.
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #246 dnia: Marca 26, 2019, 02:44:50 am »

Niedoskonałe narzędzie w rękach Doskonałego (Boga) może stworzyć niewyobrażalne dobra, o ile będzie się w to wierzyło. A jeśli teologię uprawia ktoś cepem i młotem - to ja już nic więcej na to nie poradzę. Niech Pan dalej sobie pod własne poglądy weryfikuje co chce, nawet Biblię.
No ja wiem panie woland, pan jesteś człowiek wrazliwy, pan chce słuchać delikatnego mówienia o sprawach wyzszych i to jest noble i od tego człowiek ma humor i ochote na zycie, a na co panu jakieś nudne gadanie, ksiądz gada jakieś nieprzyjemne rzeczy o Piekle, no czy pan idzie do koscioła żeby sie denerwować? Pana mierzi zerojedynkowośc, pan tęskni do dialogu, dyskursu, delikatnego niuansowania, rozeznawania czy aby w postmozaistycznej sekcie antychrzescijańskiej odnajdzie pan Prawde całą  czy tylko element, czy posmarować czoło na czerwono czy tylko załozyc czerwona kulke na nos i tak wybrac sie na Eucharystie...
Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #247 dnia: Marca 26, 2019, 03:29:32 am »

Nazwanie Piotra Opoką (Mt 16, 18) nie przeszkadza wcale w nazwaniu go zaraz potem szatanem i zgorszeniem (Mt 16, 23).
https://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,7651.msg173039.html#msg173039
Jeśli papież nie utwierdza swoich braci (Łk 22, 32) to czy rzeczywiście przypomina Opokę? No chyba żeby chodziło o opokę w rodzaju anglikańskiego abp. Canterbury; ale wtedy jedność tworzy się nie na podstawie wspólnej doktryny i moralności, ale na bazie (ludzkich) struktur.
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #248 dnia: Marca 26, 2019, 10:47:21 am »

Nazwanie Piotra Opoką (Mt 16, 18) nie przeszkadza wcale w nazwaniu go zaraz potem szatanem i zgorszeniem (Mt 16, 23).
https://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,7651.msg173039.html#msg173039
Jeśli papież nie utwierdza swoich braci (Łk 22, 32) to czy rzeczywiście przypomina Opokę? No chyba żeby chodziło o opokę w rodzaju anglikańskiego abp. Canterbury; ale wtedy jedność tworzy się nie na podstawie wspólnej doktryny i moralności, ale na bazie (ludzkich) struktur.
Pan nie pokazał, że się mylę, Pan to co napisałem potwierdził. Niezależnie od tego jakie wady osobiste miał Święty Piotr i inni Apostołowie, niezależnie od nich, to im powierzono władzę. I im dano pewne obietnice. To pokazuje, że Bóg wielkie dzieła czyni również niegodnymi narzędziami.
Powiem inaczej - najbardziej grzeszny kapłan jest w stanie dać każdemu z nas rozgrzeszenie i administrować Święte Sakramenty. Najpobożniejszy i świątobliwy wierny świecki rozgrzeszenia nam nie da ani Najświęteszej Ofiary nie odprawi. Można nad tym pomstować, ale takie są zasady katolickiej wiary.

Cytat: Sławek125
pan chce słuchać delikatnego mówienia o sprawach wyzszych i to jest noble i od tego człowiek ma humor i ochote na zycie, a na co panu jakieś nudne gadanie, ksiądz gada jakieś nieprzyjemne rzeczy o Piekle, no czy pan idzie do koscioła żeby sie denerwować? Pana mierzi zerojedynkowośc, pan tęskni do dialogu, dyskursu, delikatnego niuansowania, rozeznawania czy aby w postmozaistycznej sekcie antychrzescijańskiej odnajdzie pan Prawde całą  czy tylko element, czy posmarować czoło na czerwono czy tylko załozyc czerwona kulke na nos i tak wybrac sie na Eucharystie...
Powiedzieć, że Pan nic nie wie, to powiedzieć mało. Doskonale znam katolicką naukę o rzeczach ostatecznych, nie mam żadnego problemu z mówieniem i istnieniu diabła i jego działaniu w swiecie oraz o tym, że Bóg człowieka za złe czyny karze piekłem. Proszę naprawdę przestać rzutować na mnie swoje fobie i omamy, bo nie trafia to na podatny grunt. Tak samo to głupie gadania o kulkach i klaunach. Ja wiem, że zamiast się pomodlić siedzi Pan w internetach, ogląda nagrania z największych abberacjii liturgicznych, zna je wszystkie i być może to nawet jest jakiś Pana fetysz. Ale przez nadmierne ogładanie takich rzeczy oderwał się Pan na tyle mocno od rzeczywistości, że to co Pan opisuje ma zerowy związek z polską rzeczywstością parafialną.
« Ostatnia zmiana: Marca 26, 2019, 19:27:29 pm wysłana przez woland » Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #249 dnia: Marca 26, 2019, 11:24:29 am »

To są jakieś aberracje lirurgiczne? Niemożliwe. No jesli juz, to zapewne abp Lefebvre je zasiał w Kosciele, a kapłani Bractwa skwapliwie je kontynuują. Narobił zamętu i teraz polskie ortodoksyjne parafie muszą sobie z tym fantem radzic. No przyjrzyjmy się. Mój kolega szkolny, proboszcz kilkutysiecznej parafii, diecezjalny egzorcysta, a jakze. Znajomi żony pojechali sobie na modlitewne spotkanie z tzw ojcem Baszoborą. Niewiele czasu upłyneło od powrotu, gdy dom stanął na głowie, próby samobójcze dzieci, destrukcja rodziny. Dzwon do kolegi o rade, prosi zona. Niemadry pomysł powiadam, niech idą się wyspowiadac do ks. Huberta, bo w ich okolicy działa. Nieee, sekta, dzwoń. Ok dzwonie, taka i taka sprawa, pojechali na spotkanie z hochsztaplerem i teraz problem, zaradz złu. Jaaaakim hochsztaplerem, ja tam  dzieci z całego dekanatu woże na spotkania z tym swietym człowiekiem. To nie jest Francja prosze pana, to południowa Polska. We Francji by minuty nie zagrzał, tylko w Polsce moze spotkac tylu idiotów i żerować. Nie wiem w jakiej rzeczywistosci parafialnej pan żyjesz, ale to mnie sie wydaje, ze we własnej głowie ja pan masz, skoro już mamy pańskim wzorem psychologizować. Duchowieństwo parafialne, raz że zidiociałe, to w dodatku sterroryzowane i nie sa to moje słowa ale słowa kapłanów, którzy troche swiata zobaczyli na misjach i po tych traumatycznych przezyciach szukają w pospiechu Tradycji i nie tylko w sferze liturgii ale przede wszystkim doktryny, bo widza pustke a przede wszystkim fałsz i hipokryzje posoborowia. Wiare odnalezli wśród ludozerców, bo pośród własnych biskupów ja prawie tracili. Więc głodne kawałki o zdrowej polskiej parafii, to może trafią do bleszczatego na jedno oko, bo ja mieszkam w najbardziej konserwatywnej polskiej diecezji i nie kupuje tych banialuków.
Zapisane
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #250 dnia: Marca 26, 2019, 11:43:59 am »

Proszę swojej lokalnej rzeczywistości nie rozgiącać na cały Kraj. Tyle w temacie.
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #251 dnia: Marca 26, 2019, 12:00:37 pm »

Proszę swojej lokalnej rzeczywistości nie rozgiącać na cały Kraj. Tyle w temacie.
No przecież to pan nam wmawia jakieś haggady o zdrowych polskich parafiach na tle upadłych Francuzów. Co pan powiesz? Jestesmy w północnej Francji u znajomych. Sobotnia wycieczka po okolicy, piekny zabytkowy kosciół, towarzystwo miedzynarodowe, wchodzimy do kruchty i halt. Uprzejmy pan powiada, że jesli nasze towarzyszki chcą wejśc do swiątyni to musza sobie cos na głowe załozyc, jesli nie posiadają, to on chętnie mantylke uzyczy, euro zastawu. Duzo podróżowałem po kraju, mam przeglad sytuacji, no moze z wyjatkiem płn-wschodu. Niedziela, rodziny maszeruja na obowiązek niedzielny, matki prowadzą dzieci za reke a odziane są niektóre skąpiej od ladacznic przydrożnych.  Ja mam taki obraz parafialnej Polski
Zapisane
woland
rezydent
****
Wiadomości: 385


« Odpowiedz #252 dnia: Marca 26, 2019, 13:21:37 pm »

Ja bardzo wiele miejsc widziałem w całej Metropolii Wrocławskiej (mniej w innych częściach Polski...). Wszędzie widziałem u ludzi i u księży wiarę to, że Msza jest Ofiarą, wszędzie były otwarte konfesjonały i była spowiedź, w wielu miejscach słyszałem ostre kazania o niebie i piekle oraz o grzechu. Co do strojów - w takich Włoszech też wszędzie płączą o godne stroje, ale żyją jak niewierzący ludzie. Bo kochają te zewnętrzności. Owszem, widywałem osoby ubrane nieodpowiednio, ale incydentalnie i zwykle ksiądz lub ktoś inny natychmiast reagował.

Dlaczego się odnoszę do Francji - w sporej części tego kraju, w jego posoborowym wydaniu - upadek jest bardzo duzy i rzeczywiście ja bym tam nnie poszedł na mszę NOM z obawy o jej ważnośc. Formacji duchowieństwa nie ma. Konfesjonałów, podobnie jak w Niemczech, również. W taki stan rzeczy jako obecny na całym świecie wierzą liczni tradi-klerycy. Ale on taki nie jest, szczególnie w Polsce.
Zapisane
ahmed
aktywista
*****
Wiadomości: 575


wychowany z babcią

« Odpowiedz #253 dnia: Marca 31, 2019, 12:31:10 pm »

Ciekawą sprawą jest godzina celebracji, bo taka pora przed wojną byłaby postrzegana jako pora zakazana. Ojciec Józef M. Bocheński OP pisał, że suma to była Msza godna a reszta Mszy była dla ludzi dziwnych i z pewnością źle się prowadzących. W komentarzu pojawiła się anegdota z pytaniem do kard. A. Hlonda:
-Czy to prawda, że Dmowski się nawrócił?
-Jakie to nawrócenie? Słyszałem od jego proboszcza, że chodzi na Msze poranną zamiast na sumę.
I to jest ciekawe, bo dzisiaj za cnotliwego katolika-tradycjonalistę brałbym tego, który chodzi na Mszę jak najwcześniejszą a za niecnotę brałbym tego, który chodzi jak najpóźniej.
Duchowni z parafii warszawskich i podwarszawskich wskazują na to, że najmniejszy procent communicantes jest na Mszach wieczornych. Oprócz tego wskazują na kilka innych cech wiernych chodzących na tą godzinę.

Przyjacielu - co przed wojną było, mineło o się skończyło. Wtedy obowiązek postu eucharystycznego trwał od północy, więc dlatego nie było mszy południowych i wieczornych - bo nikt rozsądny by tyle nie wytrwał. Stąd msze były poranne do sumy, a wieczorem były inne nabożeństwa z nieszporami na czele. Jednak współcześnie mamy inne czasy i inne potrzeby. Inna jest też dyscyplina kościelna, która na pewne rzeczy teraz powala.

W charakterze faktu, rozdzialik XV z rubryk ogólnych mszału sprzed stu lat:
"XV. De Hora celebrandi Missam.
1. Missa privata saltem post Matutinum et Laudes quacumque hora ab Aurora usque ad Meridiem dici potest.
2. Missa autem Сonventualis, et solemnis sequenti ordine dici debet. In Festis Duplicibus et Semiduplicibus, in Dominicis, et infra Octavas, dicta in Choro Hora tertia. In Festis Simplicibus et in Feriis per annum, dicta Sexta. In Adventu, Quadrag. et Quattuor Temporibus, etiam infra Octavam Pentecostes, et Vigiliis quae jejunantur, quamvis sint dies solemnes, Missa de tempore debet cantari post Nonam.
(...)"
(pominąłem punkty 3-5 — uwagi o requiem, Bożym Narodzeniu i wotywie)
« Ostatnia zmiana: Marca 31, 2019, 12:48:43 pm wysłana przez ahmed » Zapisane
Wojna jeszcze nie jest aż tak daleko.
Ukraina będzie graniczyć z Czerkiesją, Kałmucją i Mordowją.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6652


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #254 dnia: Marca 31, 2019, 17:23:50 pm »

ale słowa kapłanów, którzy troche swiata zobaczyli na misjach i po tych traumatycznych przezyciach szukają w pospiechu Tradycji i nie tylko w sferze liturgii ale przede wszystkim doktryny

Gdzie są ci kapłani, skoro nigdzie w Polsce ich nie ma?! Co robią? Czy szukają już dziesiątki lat i jakoś do Bractwa nie mogą trafić??
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Strony: 1 ... 15 16 [17] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Ogłoszenia lokalne  |  Metropolia warszawska  |  Wątek: Stan warszawskiej tradycji « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!