Od kurii niczego nie trzeba wymagać. Oni mają swój świat, my swój. To tak na prawdę dwie odrębne religie trzeźwo patrząc. Łaski kurii ja osobiście nie potrzebuje. Osobiście "orgazmu" nie dostaję na fakt, że jakiś bp raz odprawi KRR lub coś wyduka po łacinie. A niedzielną Mszę św. o 14 czy w dni powszednie o 9 lub 19:30 albo raz w miesiącu na Ursynowie w jakiejś norze niech sobie wsadzą w ... no właśnie. Tak trochę niekulturalnie, ale po warszawsku bez cackania się.Nadzieja w FSSPX, IBP i SV/SP. Nawet jeżeli są kapłani w posoborowiu myślący jak my, bo sama Tridentina to nie wszystko (a wierze, że są) to jednak nie są zorganizowani i nad głową mają posoborową patologię. Ich możliwości działania są bardzo ograniczone.
Coś pomiędzy starym FSSPX, a sedeprywacjonizmem. Do kościoła można powiedzieć, że nie chodzę. Karolek, Ursynów nie jest dla mnie żadną alternatywą (tak, jestem bardzo wybredny).
To już chyba jest powietrze, którym wszyscy oddychają - od dziecka.
Ze mnie i tak święty żaden nie będzie,
... ale regularne chodzenie na Mszę to absolutne minimum dla pozostania katolikiem. Oraz jakaś modlitwa w trakcie dnia. Bez tego bardzo łatwo spoganieć, okazyj ku temu nie brakuje.
CytujDokładnie tak! O tym też m.in. były te rekolekcje:Świat, w którym żyjemy — jego piękno, zasady i zagrożenia, nasza postawa wobec niego http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,7285.msg193533.html#msg193533 ble,ble,ble ...
Dokładnie tak! O tym też m.in. były te rekolekcje:Świat, w którym żyjemy — jego piękno, zasady i zagrożenia, nasza postawa wobec niego http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,7285.msg193533.html#msg193533
Prosiłbym Moderację o wydzielenie bokotematu, bo sądzę, że może dotyczyć większej liczby osób niż Pan DNR. Wtedy się doń ponownie wpiszę.
Cytat: DNR w Listopada 30, 2014, 23:14:38 pm@p.Kamilek: Widzę w tym co Pan piszę jakiś logiczny sens. Kto tam zadba o wiernego, który nie ma samochodu i tłucze się autobusami, na tace też mało co da? Najważniejsi są przecie Ci co dają duże nominały w banknotach i płacą po 2 tys za szkołę miesięcznie. Trochę to smutne, ale takie realia. O przepraszam bardzo, ale czesne za szkołę jest do negocjacji. I chwała Bogu
@p.Kamilek: Widzę w tym co Pan piszę jakiś logiczny sens. Kto tam zadba o wiernego, który nie ma samochodu i tłucze się autobusami, na tace też mało co da? Najważniejsi są przecie Ci co dają duże nominały w banknotach i płacą po 2 tys za szkołę miesięcznie. Trochę to smutne, ale takie realia.
Z tego co mnie doszly wiesci z wewnatrz FSSPX, po zmianie przelozonego w Polsce, to kaplice maja przechodzic na tryb samofinansowania sie.