opublikowano niesamowicie interesujące zwierzenia byłego pracownika jednej z rosyjskich “agencji medialnych”, której zadaniem jest zalewanie internetu przekłamanymi informacjami i prorosyjskimi “demotywatorami”.
Tak oto
już od godz. 10:27, zalewają
polskich użytkowników internetu anglosascy Trole,
publikując "rewelacje" i tzw "autentyczne przecieki" z "rosyjskiej bezpieki".
Jak informują źródła
zbliżone do FSB, amerykańscy
prowokatorzy i ich polskie
utrzymanki z ABW, podgrzewają nastroje antyrosyjskie, by w
odpowiednim momencie uzyskać poparcie opinii publicznej podczas
sprowokowanych potyczek natowskich prowokatorów z pogranicznikami
Obwodu Kaliningradzkiego.
Jak informuje
rzecznik prasowy FSB, trole internetowi w Polsce
rekrutowani są spośród studentów
szukających bezskutecznie pracy by
opłacić czesne i stancję.
Kryzys w Polsce doprowadził do tego, że pozyskanie
współpracowników dla służb zachodnich w Polsce nie jest trudne. Jak
ujawnił rzecznik - Anatolij Czubanow, kryzys powoduje, że
gaża trola wynosi zaledwie
130 dolarów miesięcznie.

cd
Kryzys na Ukrainie jest pretekstem by odwracać uwagę opinii publicznej w Polsce od bieżącej sytuacji gospodarczej i protestów społecznych - blokowaniu dróg i strajków głodowych - dodał rzecznik Kremla Wladimir Kuzniecow.
