Szanowni Państwo mam pytanie! Częściowo związane z tematem: a mianowicie, czy ktoś z Forumowiczów posiada może pieśń "My chcemy Boga Panno święta" św. Ludwika Montfort po francusku?
Powiem tak. Kiedy pierwszy raz usłyszałam kanadyjski francuski (w telewizji), zastanawiałam się czy nie jest to program prowadzony - w ramach różnych postępowych inicjatyw - przez niepełnosprawnych umysłowo.
Cytat: Lublinitzer w Czerwca 03, 2009, 17:28:46 pmSzanowni Państwo mam pytanie! Częściowo związane z tematem: a mianowicie, czy ktoś z Forumowiczów posiada może pieśń "My chcemy Boga Panno święta" św. Ludwika Montfort po francusku? http://gauterdo.com/ref/nn/nous.voulons.dieu.html
@ Regiomontanus : troche pan nadwrazliwy. Dla przecietnego Francuza quebekijski, a nawet walonski brzmi bardzo smiesznie, troche jak dla nas czeski. A co dopiero dla cudzoziemca uczacego sie francuskiego. To naprawde zaskakuje.
Zauważyłem, że wśród tradsów liczba osób o zainteresowaniach lingwistycznych jest nieproporcjonalnie duża. Czyżby jakaś chęć pokonania skutków upadku wieży Babel?
A jak brzmi szwajcarski francuski? Bo np. szwajcarski niemiecki jest b. śmieszny.
@ Thomas.Wiadomo. Tow. Stalin wielkim językoznawcą był.To mi przypomina inne dzieło radzieckiego językoznawcy (wczesne lata 50-te) "Wstuplenie w jazykoznanie" w którym na wstępie w pierwszym zdaniu czytam; Gława pierwaja. Uże Władimir Ilicz Lenin zanimałsa jazykoznaniem. On daże znał łatinskij jazyk o oczeń czasto ispolzował sokraszczenie - nota bene...
Powiem tak. Kiedy pierwszy raz usłyszałam kanadyjski francuski (w telewizji), zastanawiałam się czy nie jest to program prowadzony - w ramach różnych postępowych inicjatyw - przez niepełnosprawnych umysłowo