właśnie... "z 25 maja 1967 r.:" i wszystko jasne...
Absolutnie, nie mam zamiaru zarzucać komuś grzechu!!! Stwierdzam, że jest taki zapis w modlitewniku i już.
Wydaje mi się, że za grzech można by uznać sytuację, w której nie ktoś klęka z lenistwa albo z pośpiechu.
Cytat: Tato w Czerwca 05, 2009, 10:43:02 amwłaśnie... "z 25 maja 1967 r.:" i wszystko jasne...Zatwierdziła to Stolica Apostolska za zgodą papieża? Zatwierdzila. I to obowiązuje.
Tak, jakby ksiądz stał tyłem do wiernych to kościoły były by pełne. Demografia oczywiście także nie ma u nic do rzeczy.
Komunie na stojaco wprowadzano troche na sile (i dalej sie tak wprowadza w wielu parafiach) - przyznam szczerze, ze sam nie wiem dlaczego tak bardzo sie podkresla ten sposob przyjmowania Ciala Panskiego jako budujacy wspolnote. Ksiadz mowiacy, ze nie nalezy podac Komunii sw. osobie kleczacej, kiedy wszyscy stoja, jest po prostu niedouczony - prawo mowi, ze nie wolno odmowic Komunii sw. temu, kto pragnie ja przyjac na kleczaco.
Jesli prawo Kosciola dopuszcza jakas forme przyjmowania Komunii sw., wyrzuty sumienia i obawa przed zniewazeniem Najswietszego Sakramentu przy robieniu czegos, co jest zgodne z nauczaniem Kosciola, sa bezpodstawne. Tak samo nie mialoby sensu spowiadania sie z czegos, co Kosciol akceptuje.
Niema to jak być biednym i pokrzywdzony, męczeństwo prawie.
Postawa stojąca jest po pierwsze dla niektórych ludzi konieczna - bo nie mogą uklęknąć,
Myślę, że musimy prowadzić delikatny, ale konkretny apostolat postawy klęczącej - tylko wtedy klękanie na stałe wróci pod parafialne strzechy
Instrukcją "EUCHARISTICUM MYSTERIUM" Świętej Kongregacji Obrzędów n. 34 a) z 25 maja 1967 r.:Wedle zwyczaju Kościoła można udzielać Komunii św. wiernym w pozycji stojącej lub klęczącej. Trzeba wybrać jeden lub drugi sposób wedle wskazań ustalonych przez Konferencję Episkopatu, zważywszy różne okoliczności, głównie rozkład lokalny i liczbę komunikujących. Niech wierni chętnie idą za sposobem wskazanym przez pasterzy, żeby Komunia św. była rzeczywiście znakiem braterskiej jedności między wszystkimi uczestnikami tego samego Stołu Pańskiego.
Tylko że tam jakby po drodze wojna była pierwsza światowa i chyba trochę naszych obywateli poginęło. Więc między 31 a 39 wzrost o 3 mln to dużo. Wzrost o tyle samo między 78 a 2009 już nie bardzo...