Obiecuje solennie Siostrze Annie, że jako niegodny grzesznik nie zaczepie nigdy więcej Jej zacnej osoby, jeśli odpowie mi na poważnie na to jedno pytanie wcześniej zadane, dot. wcześniejszego Pani wpisu: "...Z tego Serca wypływa świeto Chrystusa Króla, Ofiara Mszy św. .... " Niegodny, jako miotany szatańsko-kiersztyńskimi sztuczkami ignorant(bliźni P.Wiewiórowi, aczkolwiek mam nadzieje, że jeszcze nie głupol), prosi o wskazanie w tekscie encykliki P XI z wiadomego roku stosownego fragmentu. Pytam szczerze bo całej dokładnie nie studiowałem w oryginale. No chyba, że to tylko Pani interpretatio poetica... Cor sacratissimum, miserere nobis!
IV Kongres dla społecznego panowania Chrystusa Króla w Poznaniu http://www.pch24.pl/iv-kongres-dla-spolecznego-panowania-chrystusa-krola-juz-6-czerwca,36085,i.htmlobok znamienitych zaproszonych przedstawicielka Stowarzyszenia Róża Teresa Drapińska z referatem „Misja Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny”
Ja zacząłem ten wątek, a dość dawno w nim nic nie napisałem, więc korzystając z adwentu napiszę parę słów. Na początek powiem, że magisterium Kościoła zabrała głos w sprawie KRÓLOWANIA Pana Jezusa. 10 października 2015 na Jasnej Górze, w Częstochowie odbyło się sympozjum sprawozdawczo – naukowe „Królowanie Jezusa w Polsce Zaangażowanie ruchów intronizacyjnych i głos Magisterium Kościoła”. Sympozjum pod patronatem Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych Konferencji Episkopatu Polski.
"(...)Czy w akcie intronizacyjnym będzie nadanie Chrystusowi tytułu Króla Polski?Najpierw małe sprostowanie. Wśród zapytań, które ostatnio do mnie skierowano, pojawiło się i takie: W jaki sposób ideę intronizacji Jezusa Kościół godzi z konstytucyjnym zapisem, że Polska jest republiką a nie monarchią? Otóż, uznanie królowania Chrystusa nie zakłada wprowadzania rządów teokratycznych na ziemi. Zresztą Kościół katolicki zawsze był krytycznie nastawiony do takiej formy rządów. Nie wyklucza to bynajmniej możliwości publicznego aktu intronizacji Jezusa Chrystusa. Co więcej, sytuacja, w której się Kościół znalazł, także Kościół w Polsce, funkcjonowanie w kulturze coraz bardziej obcej chrześcijaństwu, zdaje się wręcz implikować potrzebę takiego aktu.Najpierw trzeba jasno określić, co Kościół rozumie pod pojęciem intronizacji Jezusa Chrystusa. W świecie ceremonia ta zasadniczo składa się z dwóch części: z aktu ustanowienia króla oraz z aktu oddania się pod jego władzę. Jeśli tak, to w odniesieniu do Pana Jezusa możemy mówić o intronizacji w znaczeniu tylko częściowym. Jezus otrzymał godność królewską od Ojca, Boga Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, a człowiek nic tu dodać ani ująć nie jest w stanie. Chodzi o to, że Jezus jest Królem niezależnie od woli człowieka. Intronizacja Jezusa Króla nie jest więc ani koronacją, ani nadaniem Jezusowi godności królewskiej czy tytułu królewskiego. Intronizacja Jezusa Króla jest zasadniczym aktem naszej wiary – wybieramy Jezusa i przyjmujemy Jego prawo. Jest to zatem akt na podstawowym poziomie religijnym, wynikający z naszego powołania chrześcijańskiego, odkąd jesteśmy dziećmi Bożymi. Przez akt intronizacyjny przyjmujemy i uznajemy nad sobą królewską władzę Jezusa, wyznajemy ją wobec innych oraz chcemy ją potwierdzać całym życiem.A co do samej kwestii tytułu „Król Polski”. W objawieniach Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny, na które powołują się zwolennicy intronizacji, jest kilka miejsc mówiących o tym, że Polska musi w sposób uroczysty ogłosić Pana Jezusa swym Królem przez intronizację. Jednak w objawieniach tych nigdzie nie ma wprost określenia, czy nazwania Chrystusa Królem Polski i już z tej racji niezrozumiałe jest postulowanie tego typu intronizacji. Ponadto, trzeba pamiętać, że zbawczą wartość ma wyznawanie Jezusa Panem. Gdy wyznajemy, że Jezus jest Bogiem dostępujemy zbawienia. Natomiast, gdy ogłosimy, że Jezus jest Królem Polski, to będzie to akt polityczny, bez zbawczego sensu. Uznanie Jezusa moim Królem zmienia moje życie i ma wpływ na życie innych. Uznanie Jezusa Królem Polski oznacza pomniejszenie Jego roli i znaczenia.Jezus po cudzie rozmnożenia chleba odrzucił władzę królewską na tym świecie, ale wyznał ją przed Piłatem. Z tego można odczytać następującą wskazówkę – nie trzeba intronizować Jezusa jako Króla Polski czy jakiegokolwiek innego kraju, ale trzeba wyznawać Jego królewską godność przed współczesnymi Piłatami, zachowując w życiu prawo Jego królestwa.Czy akt intronizacyjny wystarczy, żeby uratować Polskę przed laicyzacją? Trzeba pamiętać i mieć tego świadomość, że akt intronizacyjny w Krakowie–Łagiewnikach nie będzie zwieńczeniem, lecz początkiem dzieła intronizacji Jezusa Chrystusa w Polsce i w narodzie polskim. Przed nami wielkie i ważne zadanie.
Bp Czaja: Będzie w Polsce intronizacja ChrystusaZapowiadany akt intronizacyjny będzie odczytany w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia 19 listopada 2016 roku, w PRZEDEDNIU uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.za: http://gosc.pl/doc/2948308.Bp-Czaja-Bedzie-w-Polsce-intronizacja-Chrystusa
Bp Czaja : W objawieniach Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny, na które powołują się zwolennicy intronizacji, jest kilka miejsc mówiących o tym, że Polska musi w sposób uroczysty ogłosić Pana Jezusa swym Królem przez intronizację. Jednak w objawieniach tych nigdzie nie ma wprost określenia, czy nazwania Chrystusa Królem Polski i już z tej racji niezrozumiałe jest postulowanie tego typu intronizacji. Bp Czaja zaciemnia tylko sprawę, powołując się na Celakówną pisząc o intronizacji a nie mówi że chodziło Jej o intronizację NSJ.Takie wybiórcze, wyrwane z kontekstu zdania z dzienniczków Celakówny ma zdaje się dogodzić wszystkim grupom intronizacyjnym i uciszyć te grupy. Ale ks Małkowski niedawno wspominał / jest gdzieś na YT /,że nie uda się biskupom oszukać intronizatorów.