O różnych różne.
W podziemiach twierdzy Justyniana znajduje się korytarz, który dochodzi do głębokich podziemi, służących jako schronienie w czasie najazdów Arabów i Beduinów. Podziemne korytarze prowadzą do jeszcze niższych warstw, gdzie znajduje się sławne źródło darowane mnichom przez Boga, dzięki modlitwom św. Saby. W północno-zachodniej stronie monasteru, na jednym z tarasów, rośnie kilka owocowych drzew, cytryn i granatów oraz balsamicznych ziół. Po tej samej stronie na jednym z niższych tarasów rośnie jedyna samotna palma, kołysząc się nad przepaścią wąwozu. Wyrasta ona ze szczeliny zupełnie nagiej skały. Palmę w tym miejscu zasadził św. Saba i – jak piszą kronikarze – dawała ona owoce bez pestek. Owoce palmy, jak również liście, dzięki modlitwom św. Saby posiadają cudowne właściwości pomagające w przypadkach niepłodności, na wzór krzewu winnego wyrastającego z grobu św. Symeona w monasterze Chilandar na Atosie. Rodziny nie posiadające potomstwa przebywają tutaj z najróżniejszych zakątków świata, prosząc mnichów o kawałeczek liścia lub owocu palmy, a liczne listy i ofiary przysyłane do monasteru świadczą, że ich wiara we wstawiennictwo św. Saby nie okazała się próżna. Przez szereg lat palma była podtrzymywana z obu stron żelaznymi łańcuchami, jednak w roku 1965, od silnego podmuchu wiatru, złamała się i uschła. Kilka lat temu ze starego korzenia wyrosła nowa palma, a jej liście posiadają takie same cudowne właściwości. Bezsprzecznie jest to jeden z nowych cudów św. Saby.