Pan Blutoir to napisał na poważnie? Jeśli papież chciał, by były spalone, to powinien spalić sam? Toż to groteska, ponad 80-letni, ledwie poruszający się starzec ma brać szuflę i wrzucać do pieca kilogramy papieru? (...)
... ponad 80-letni, ledwie poruszający się starzec ma brać szuflę i wrzucać do pieca kilogramy papieru? ..
Gdyby przyjąć takie założenie, to mógł też testamentem ustnym nakazać zmianę w tym zakresie. Nie zrobił tego.
O-ho, notatki nie spalone, a dym powstal ogromny! Mysle, ze dla 'pozytku Kosciola', o ktorym wspomina ks. kardynal, lepiej by bylo gdyby jednak te notatki (po ewentualnym poufnym przekazaniu ich komisji kanonizacyjnej) faktycznie spalil. ...
Albo wydano je za lat 25 przynajmniej.
Przeglądałem dziś w księgarni tą książkę. Na pewno wielkich kokosów na niej wydawnictwo nie zarobi, chyba że obowiązkowo będą kupować ją parafie. Zresztą jakoś w Polsce nie widać by ludzie rzucali się na książki o JPII. W dodatku jest kryzys czytelnictwa.