Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 10, 2024, 22:45:01 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232536 wiadomości w 6638 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Biskup przyznaje się, że jest sodomitą
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 Drukuj
Autor Wątek: Biskup przyznaje się, że jest sodomitą  (Przeczytany 20076 razy)
x. Konstantyn Najmowicz
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #45 dnia: Maja 31, 2009, 13:54:55 pm »

No i jeszcze o molestowaniu seksualnym w szkołach katolickich: w USA takie szkoły są łatwym celem, bo stoi za nimi diecezja z pieniędzmi. O wiele (nieporownywalnie wiele) więcej nadużyć seksualnych ma miejsce w szkołach publicznych - ale, surprise, surprise, prawo większości stanów nie pozwala na sądzenie szkół publicznych w takich sprawach.

To żaden argument. Po co na siłę bronić i szukać tego typu argumentów? Trzeba przyznać, że w Kościele byli (są?) kapłani, którzy nigdy nie powinni nimi zostać. A to, co się działo w Kościele irlandzkim chyba najlepiej powinno do nas przemawiać.

Kościołowo wolno mniej niż szkołom publicznym. Księża, oprócz tego że uczą w szkole, są przede wszystkim osobami, które mają prowadzić wiernych do Pana Boga. A jeśli zamiast tego wysyłają powierzone im dusze w objęcia szatana, to brakuje słów, żeby to komentować.
Jednej rzeczy Pan nie uchwycił Panie Adamie. Nikt z tu obecnych nie broni grzechów, których się dopuścili biskupi, księża, zakonnicy, zakonnice. Problem polega na tym, że niektóre z tych oskarżeń mogą być bezpodstawne, a mimo to dla oskarżycieli przynoszący zysk, bo diecezja zapłaci, ale dany stan Ameryki już nie, więc nie ma sensu z nim się procesować.
I jeszcze musimy pamiętać jedną rzecz: z oskarżeń o molestowanie bardzo trudno się oczyścić. Można zniszczyć uczciwego człowieka. Co on może powiedzieć na swoją obronę? "Nie zrobiłem tego"?
Zapisane
Instaurare omnia in Christo!
Nikt się nie zbawia, jak tylko przez Ciebie Matko Boga.
Nikt nie otrzymuje darów Bożych, jak tylko przez Ciebie, o pełna łaski!
św. German z Konstantynopola
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #46 dnia: Maja 31, 2009, 14:21:26 pm »

I jeszcze musimy pamiętać jedną rzecz: z oskarżeń o molestowanie bardzo trudno się oczyścić. Można zniszczyć uczciwego człowieka. Co on może powiedzieć na swoją obronę? "Nie zrobiłem tego"?

Dlatego to właśnie Kościół powienien sprawnie rzecz załatwiać. Ja miałęm tą satysfakcję, że będąc w zakonie "wykończyłem" takiego jednego "sukinkota" i nie zapomnę jak staliśmy z kolegą pod drzwiami przełożonego prowincji i czykaliśmy na koniec ich rozmowy, jak tamten jegomość wyszedł czerwony ze spuszczoną głową i jescze musiał się z nami pożegnać. Miejsce do którego poszedł było domem księży emerytów gdzie nie było "okazji" a pozostali nobliwi i świątobliwi kapłani byli już poinformowani kto zacz i za co się tu dostał ( na emeryta to mu brakowało jeszcze jakieś dobre 20 lat posługi ). Kośiciół więc jeśli tylko chce moze w takich przpadkach pięknie rzecz rozwiązać. Tylko musi chcieć i muszą być pewne przesłanki.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2939

« Odpowiedz #47 dnia: Maja 31, 2009, 21:45:55 pm »

Pewną taką rzecz jakiś czas temu też rozwiązano w jednej z polskich diecezji. Dwóch księży o których chodziło miało jeszcze dostęp do diecezjalnych pieniędzy i kiedy dowiedzieli się, że biskup nie ma zamiaru ich dłużej tolerować to z owymi pieniędzmi uciekli.

@P. Adam
Cytuj
Kościołowo wolno mniej niż szkołom publicznym.
Niech Pan uważa jak formułuje zdania bo z tego wynika jakoby w szkołach publicznych wolno było tolerować molestowanie.
Resztę już wyjaśnił o. Nikodem.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
o. Lukasz SP
adept
*
Wiadomości: 29


Ad maius pietatis incrementum

« Odpowiedz #48 dnia: Czerwca 01, 2009, 17:36:52 pm »

+
Nie wiem jesli cos o tym sie mowilo w Polsce, ale w sasiedniej Slowacji, zostala zorganizowana bardzo medialna akcja aktaku na Kosciol ... Jednym z elementow tego ataku jest oskarzenie trzech franciszkanow z bratyslawskiego klasztoru o seksualne molestowanie dwoch chlopcow ... dowody sa bardzo "cienkie", policja i prokuratura wszystko taja, to co sie "publicznosc" dowiedziala, to ze klasztor byl pewnego ranka przeszukany dokladnie przez oddzial policji (starszym ojcom sie przypomnilay "dobre" czasy komunistycznego terroru w b. Czechoslowacji), zabezpieczono komputery itp. (oczywiscie w komputerach nic nieznaleziono), chlopacy bardzo sie myla w zeznaniach ... prowincjal i wspolbracia staneli murem za oskarzonymi, ci bracia potrzebuja naszej modlitwy! zreszta chlopcy i wszyscy ktorzy nakrecaja ta sprawe rowniez ... drugim z medialnych atakow jest wyciagniecie podobno jakis machinacji finansowych kurii w Trnavě i to w tygodniu gdy sie przygotowuja do konsekracji nowego biskupa trnavskiego (w sobote 6. 6.) ...
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #49 dnia: Czerwca 01, 2009, 18:27:48 pm »

Dlatego właśnie najlepiej jak tego typu sprawy będzie bezwzględnie załatwiał sam Kośicół. Krótko i konkretnie, najlepiej taki dom św.Atanazego ( kto czytał Jeana Raspaill'a ten wie o czym piszę ;) ) cicho , skutecznie i z zadośćuczynieniem Panu Bogu i bliźniemu. Gorzej kiedy się z tym nic nie robi jak w przypadku tego"arcybiskupa"Weakland'a ...tu już pojawia się problem niestety, a wrogowie Kosicoła tylko na tym korzystają. Ci na których spoczywa obowiazek strzeżenia Depozytu Wiary i obrony Kościoła ponoszą ogromną odpowiedzialność przed Bogiem, zwłaszcza kiedy wolą odgrywać rolę "dobrych wujków" i łągodnie reagować lub wcale. Drzewiej to typ raki nie wylazłby z eremu u kamedułów do później starości.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
x. Konstantyn Najmowicz
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #50 dnia: Czerwca 01, 2009, 18:50:08 pm »

Czemu "arcybiskupa"?
Te sprawy trzeba załatwiać szybko i wewnątrz Kościoła, ale też i sprawiedliwie. Jeśli ktoś jest niewinny, to należy go oczyścić z niesprawiedliwych zarzutów, a jeśli zawinił, to ukarać surową karą. Problem pojawia się w praktyce. Jak udowodnić, że ktoś jest winny lub nie w tej materii. Czasami sprawa jest oczywista i wtedy nie ma co zwlekać, ale jeśli jest tak jak z tymi franciszkanami ze Słowacji, których być może niesłusznie oskarżono, by kasę wyciągnąć, albo ich zniszczyć? Przecież obecnie o molestowanie mogą oskarżyć księdza, który zbierając składkę pogłaszcze dziecko po główce, nie mówiąc już o przytuleniu takiego szkraba. W moim dzieciństwie były to sprawy zupełnie normalne, a my jako dzieci byliśmy dumni, że ksiądz zwrócił na nas uwagę i nas pogłaskał, a dzisiaj tamten gest zupełnie wystarczy, by zniszczyć sędziwego kapłana, któremu do głowy nie przyszło jakieś tam molestowanie.
Zapisane
Instaurare omnia in Christo!
Nikt się nie zbawia, jak tylko przez Ciebie Matko Boga.
Nikt nie otrzymuje darów Bożych, jak tylko przez Ciebie, o pełna łaski!
św. German z Konstantynopola
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #51 dnia: Czerwca 01, 2009, 19:10:08 pm »

Czemu "arcybiskupa"?

Ponieważ człowiek który oficjalnie ogłasza, że przez całe 25 lat zmieniał licznych "kochasiów" i jest jawnym pedałem,i w posób wręcz "uroczysty" sprzeniewierza się kapłaństwu i Kościołowi oraz Magisterium i zamierza wydać książkę, według  wszelkich reguł ( bulla Pawła IV ) jest ipso facto poza Kosicołem, więc traci urząd i wszystkie jego akty rządzenia iraz inne czynnosci są nieważne.
Czy się mylę?:)


Te sprawy trzeba załatwiać szybko i wewnątrz Kościoła, ale też i sprawiedliwie. Jeśli ktoś jest niewinny, to należy go oczyścić z niesprawiedliwych zarzutów, a jeśli zawinił, to ukarać surową karą. Problem pojawia się w praktyce. Jak udowodnić, że ktoś jest winny lub nie w tej materii. Czasami sprawa jest oczywista i wtedy nie ma co zwlekać, ale jeśli jest tak jak z tymi franciszkanami ze Słowacji, których być może niesłusznie oskarżono, by kasę wyciągnąć, albo ich zniszczyć? Przecież obecnie o molestowanie mogą oskarżyć księdza, który zbierając składkę pogłaszcze dziecko po główce, nie mówiąc już o przytuleniu takiego szkraba. W moim dzieciństwie były to sprawy zupełnie normalne, a my jako dzieci byliśmy dumni, że ksiądz zwrócił na nas uwagę i nas pogłaskał, a dzisiaj tamten gest zupełnie wystarczy, by zniszczyć sędziwego kapłana, któremu do głowy nie przyszło jakieś tam molestowanie.

Tu się z Ojcem zgodzę całkowicie. Dlatego uważam, ze powinien to czynić Kosicół poprzez kompetentne instytucje. Z tym, że powinien faktycznie to czynić a nie "przenosić z parafii do parafii". Oczywiście mówimy o ewidentnych przypadkach i udowodnionych. Kiedy mi było dane "wykończyć" takiego typa, to mieliśmy pełną i objektywną jasność co do winy rzeczonego delikwenta.
Udało się więc "prawie" a to dlatego, że w sumie w tym domu starców został dyrektorem, czyli przełożonym zakonnym tegoż domu, więc nie wiem czy  taka "kara" była w sumie sukcesem, czy też może nie do końca. Ważne dla nas było to, że była wogóle reakcja władzy kościoelnej i to szybka i stanowcza. Nad sensownością samego tego posunięcia ( sposobu ukarania )nie będę się tu rozpisywać.

Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #52 dnia: Czerwca 01, 2009, 19:35:41 pm »

Ja to się dziwię, że nikt mu dotąd zwyczajnie bęcków nie spuścił. Czy za wklepanie takiemu biskupowi grozi interdykt czy jakaś inna kara kościelna?

Bęcki konieczne są! Pewnie że tak. Bęcki też były. Najpierw "inflagranti", potem bęcki, potem błagnia prośby groźby ( żeby nie dawać sprawy do przełożonego ) a potem to już tylko "zero miłosierdzia"...i pewien niedosyt, bo liczyliśmy, że typ będzie przynajmniej suspendowany. Ale i tyle dobrze. W tym przypadku nikt z nas nie był ukarany. Zaś za "biskupa" grozi ekskomunika.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #53 dnia: Czerwca 01, 2009, 19:58:00 pm »

Biskup nie biskup, ja tam wychodzę z założenia że jak wyskakuje z najmniej biskupią częścią ciała, to mogę mu przykopać jako facetowi a nie jako biskupowi. W końcu to nie o jego episkopalność tu chodzi, ale o zwykłą chuć.

Słuśnie, brawo wielkie:) Zresztą przypuszczam, ze w takim przypadku ekskomunika po prostu nie następuje. Jeżleli nawet to jest z miejsca niemal zdjęta przy pierwszej spowiedzi, bo wszak jest to czy n popełniony w obronie kogoś lub własnej, spowodowany winą rzeczonego  "biskupa". Stąd wydaje mi się, że bić można śmiało w takiej sytuacji, acz jeśli się mylę, to mnie tu pewnie ktoś zaraz poprawi.

Skądinąd znam faceta, który w końcu przygrzmocił księdzu, co się do jego żony przystawiał i robił to w sposób paskudny. Pytałam się, czy się nie bał. Powiedział "najpierw zdjąłem mu koloratkę, żeby nie było". Ksiądz się ponoć nawet nie skarżył, przyjął to po męsku.

Za żonę też bym łupnął takiego gościa bez zastanowienia większego. Na szczęście muszę przyznać, że wszyscy duchowni, których znam jak dotąd zachowywali się poprawnie bardzo poprawnie. Prawda przecież jest taka, że wielu jest kapłanów śwoątobliwych bądź po prostu przyzwoitych, zaś takie incydenty to margines totalny wypadki nadzwyczajne. Kościół więc spokojnie może to opanować. Wystarczy tylko przywrócić CIC z 1917 roku, pełną formację kapłańską, KRR to rzecz oczywista, no i struktury Kurii Rzymskiej ( Święte Officjum ) mozę jeszcze Sodalitium Pianum i ten mój wymarzony Dom św.Atanazego i będzie pięknie!:)))
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #54 dnia: Czerwca 01, 2009, 20:32:42 pm »

Widzi Pan, dlatego dziwi mnie, że rodzice takich dzieci molestowanych przez osoby "urzędowe" (czy to ksiądz, czy to nauczyciel) czują się wobec danego urzędu czy instytucji "bezsilne". Przecież to nie urząd czy instytucja jest winna, to poszczególne osoby są zboczeńcami. Gdybym była ojcem i ktoś by próbował mojemu dziecku uczynić krzywdę, przede wszystkim rozprawiłabym się ze złoczyńcą w cztery oczy. Nie mówię, że instytucja nie powinna reagować, oczywiście, że powinna natychmiast zboczeńca usunąć i ukarać. Ale dobrze by było, żeby taki zboczeniec jeden z drugim czuł strach, że może dostać porządny łomot od protektorów swojej ofiary. Strach o własne kości jest bardziej motywujący niż strach przed suspensą czy utratą pracy.

Tak, tylko że trzeba zdać sobie sprawę z tego, że to jest jednak samosąd. Dziś bardzo karany, tj. może się zdarzyć, że rodzic tak pomoże swemu dziecku, że sam trafi za kraty za pobicie i inne takie. Poza tym rodzice najczęściej nie wiedzą o czymś takim, bowiem dzieciaki się wstydzą , boją itd itp. Co innego koledzy takiego sukinkota z zakonu czy parafii, oni kiedy się zwiedzą o takim wypadku mogą interweniować, grzeszą gdy tego nie robią. Podobnie władze kościelne. Trzeba też wziąć pod uwagę, że nie każdy przecież zakonnik czy współbrat spuści tekimu typowi "bęcki", najczęściej próbuje interweniować inaczej, przez upomnienie, przez zwrócenie się do władzy zwierzchniej itd itp. a taki typek może przecież udawać skruchę, ( o prawdziwej nie pszę ) tłumaczyć się zwodzić itd itp. To wprowadza trudności w rozpoznaniu sprawy. Przeciąganie w czasie tego typu sytuacji zaś jest bardzo szkodliwe dla dotychczasowych ofiar jak i ewentualnych kolejnych potencjalnych. Tu potrzeba owszem mądrości ale też szybkości i stanowczości decyzji. Dla dobra Kościoła, dla zbawienia dusz, także takich typów, którzy tolerowani tylko pogarszają obszar działania zła. Sprawy te więc są trudne, lecz moim zdaniem tu nie ma miejsca na cackanie isę i jakieś odruchy miłosierdzia. To musi byc surowo piętnowane i karane,
W najbardziej bezwzględny sposób do "wysalenia ze stanu kapłańskiego" i Kośicoła włącznie.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Adam
aktywista
*****
Wiadomości: 764

« Odpowiedz #55 dnia: Czerwca 01, 2009, 20:34:58 pm »

Proszę Pani, w Irlandii osoby molestowane i bite znienawidziły Kościół katolicki! No niestety, ludzie za czyny poszczególnych przestępców czynią całą wspólnotę, z której oni się wywodzą. Poza tym, ofiary to są często osoby z domów dziecka!

Lepiej jest się zastanowić nad tym, co zrobić, żeby nienawidzący znowu zaufali Kościołowi. Ofiary zostały wewnętrznie zamordowane, a Pani pisze o samosądach. Ci ludzie, gdyby mogli wykonaliby samosąd na całym Kościele. I nie można ich za to ganić. Trzeba ukarać winnych i prosić o przebaczenie!
« Ostatnia zmiana: Czerwca 01, 2009, 20:37:59 pm wysłana przez Adam » Zapisane
giacinto
uczestnik
***
Wiadomości: 115


« Odpowiedz #56 dnia: Czerwca 01, 2009, 21:17:31 pm »

Ja to się dziwię, że nikt mu dotąd zwyczajnie bęcków nie spuścił. Czy za wklepanie takiemu biskupowi grozi interdykt czy jakaś inna kara kościelna?

W nowym kodeksie chyba?? nie ma ekskomuniki za przywalenie biskupowi, ale mówi się (chyba?) o słusznej karze.  ??? ???
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #57 dnia: Czerwca 01, 2009, 21:23:59 pm »

w Irlandii osoby molestowane i bite znienawidziły Kościół katolicki! No niestety, ludzie za czyny poszczególnych przestępców czynią całą wspólnotę, z której oni się wywodzą. Poza tym, ofiary to są często osoby z domów dziecka!
Lepiej jest się zastanowić nad tym, co zrobić, żeby nienawidzący znowu zaufali Kościołowi. Ofiary zostały wewnętrznie zamordowane, a Pani pisze o samosądach. Ci ludzie, gdyby mogli wykonaliby samosąd na całym Kościele. I nie można ich za to ganić. Trzeba ukarać winnych i prosić o przebaczenie!

Jedne znienawidizły inne nie proszę nie uogólniać. Tendencje do obejmowania odpowiedizalnośicą zbiorową spotykane w dizsiejszych czasach wynikają z marksistowskiej  filozofii na której "wychowuje" się społeczeństwo na uczelniach, w szkołach, w mediach. Stąd "nienawiść" do Kośicoła jest wpisana w ten plan, żadne incydenty tego typu tego nie powodują, bo gdyby nawet ich nie było, to by je wymyślono, bądź znaleziono by sto innych powodów. Czym innym zaś zadośćuczynienie przede wszystkim duchowe ofiarom. Tą dziłalność prosze mi wierzyć podejmuje wielu światobliwych kapłanów. To się dzieje po cichu o tym się nie pisze i nie mówi. Dobro dizeje się w ciszy częstokroć.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
x. Konstantyn Najmowicz
aktywista
*****
Wiadomości: 834

« Odpowiedz #58 dnia: Czerwca 01, 2009, 22:17:31 pm »

Czemu "arcybiskupa"?

Ponieważ człowiek który oficjalnie ogłasza, że przez całe 25 lat zmieniał licznych "kochasiów" i jest jawnym pedałem,i w posób wręcz "uroczysty" sprzeniewierza się kapłaństwu i Kościołowi oraz Magisterium i zamierza wydać książkę, według  wszelkich reguł ( bulla Pawła IV ) jest ipso facto poza Kosicołem, więc traci urząd i wszystkie jego akty rządzenia iraz inne czynnosci są nieważne.
Czy się mylę?:)
Nie wiem o jaką bullę chodzi. Z tego co się orientuję, to kar kanonicznych jak na razie za takie zachowanie nie ma. W USA episkopat się zastanawiał niedawno nad karą ekskomuniki dla wspierających "gejowską kulturę", ale chyba jeszcze to nie zostało zatwierdzone przez Stolicę Ap.
Wydaje się, że mimo tych potworności, których dopuścił się abp, sprawował on ważnie swój urząd i wszystkie akty rządzenia Kościołem były ważne.
Zapisane
Instaurare omnia in Christo!
Nikt się nie zbawia, jak tylko przez Ciebie Matko Boga.
Nikt nie otrzymuje darów Bożych, jak tylko przez Ciebie, o pełna łaski!
św. German z Konstantynopola
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #59 dnia: Czerwca 01, 2009, 22:30:09 pm »

Nie wiem o jaką bullę chodzi. Z tego co się orientuję, to kar kanonicznych jak na razie za takie zachowanie nie ma. W USA episkopat się zastanawiał niedawno nad karą ekskomuniki dla wspierających "gejowską kulturę", ale chyba jeszcze to nie zostało zatwierdzone przez Stolicę Ap.
Wydaje się, że mimo tych potworności, których dopuścił się abp, sprawował on ważnie swój urząd i wszystkie akty rządzenia Kościołem były ważne.

Służę uprzejmie Ojcze Drogi :

Konstytucja
Cum ex apostolatus
(z 15 lutego 1559 r.)

PAPIEŻ PAWEŁ IV
PAWEŁ BISKUP,
Sługa Sług Bożych. Na wieczną rzeczy pamiątkę.

"§ 6. Dodajemy również, że gdyby kiedykolwiek się okazało, że jakiś biskup, a nawet pełniący obowiązki arcybiskupa, patriarchy, albo prymasa, czy też kardynał Świętego Kościoła Rzymskiego, albo jak to zostało wyżej powiedziane legat, czy też papież rzymski przed dokonaniem jego wyboru do godności kardynała, albo przed wyniesieniem go do godności papieskiej odpadł od wiary katolickiej, albo popadł w jakąkolwiek herezję, wówczas wybór albo wyniesienie tej osoby, nawet dokonane w zgodzie i jednomyślnie przez wszystkich kardynałów będzie żadne, nieważne i próżne. Wybór ten bądź wyniesienie nie może być także uznane, ani nie uzyska ważności czy to na drodze przyjęcia obowiązków, ani przez konsekrację, ani przez objęcie władzy i zarządu wynikających z urzędu, ani przez rzekomą koronację papieską, ani przez uroczyste oddanie czci, ani przez wyrażenie powszechnej obediencji, w żadnym czasie, ani w żadnym razie nie może być uznane za zgodne z prawem. Ponadto taka osoba, awansowana do godności biskupa, arcybiskupa, patriarchy albo prymasa, czy też wybrana do godności kardynała, albo obrana na papieża nie uzyska żadnej zdolności do sprawowania władzy czy też w sprawach duchownych, czy też świeckich, nie może być traktowana, że władzę tę posiada, ale wszystkie razem i każda z osobna z wszelkich wypowiedzi, czynów, działań i decyzji dokonanych przez tę osobę, oraz następstwa tych aktów będą pozbawione wszelkiej mocy, nie będą mieć żadnego znaczenia, ani nie będą dla nikogo normą prawa. Prócz tego wszystkie razem i każda z osobna z osób wyniesionych i awansowanych w taki sposób do swych godności, mocą samego faktu, bez żadnego dokonanego w tej kwestii ogłoszenia będą pozbawione wszelkich godności, miejsc, zaszczytów, tytułów, władzy, urzędów i mocy, nawet gdyby wcześniej nie odpadły od wiary, bądź nie wpadły w herezję, czy też nie popadły w stan schizmy, ani jej nie wzbudziły, czy też nie zostały pochwycone na takim uczynku."
« Ostatnia zmiana: Czerwca 01, 2009, 22:32:43 pm wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Biskup przyznaje się, że jest sodomitą « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!