Sporo słyszałem uwag osób pamiętających msze trydencką z dzieciństwa, że wyglądało to inaczej niż teraz : żadnych chorałów raczej nie było, a już na pewno czytań po polsku.
Trzeba jednaj uczynić pewną uwagę: Msze były ciche, ale to nie znaczyło, ze księdza nie było słychać w kościele, że coś tam mamrotał. Specjalnie pytałem się o to mojego śp. Ojca. Powiedział: jeśli Msza czytana (najczęściej w dni powszednie) odbywała się tak, że ludzie nic nie śpiewali po polsku, to ksiądz mówił odpowiednio głośno, tak, że dałoby się mu odpowiedzieć wraz z ministrantem, ale oczywiście nikt nie odpowiadał (niektórzy mówili po cichu).
Prononciation ecclésiastiqueArticle détaillé : Latin ecclésiastique.Une autre prononciation du latin est celle du « latin ecclésiastique », ou « latin d'église », qui est assez proche de l'italien, avec quelques exceptions. Cette prononciation, qui n'est fondée sur aucune base philologique sérieuse, est celle définie par Érasme dans son ouvrage Dialogus de recta latini graecique sermonis pronuntatione écrit en 1528.
A gdzie żył wasz ojciec panie Andrzeju?
Nie Rzym, tylko papież w liście prywatnym. Zawarte w liście życzenie, aby przechodzenie z wymowy francuskiej na rzymską było kontynuowane, dotyczy naturalnie tylko diecezji francuskich. Mówi się zresztą tam o jakimś "powrocie" ("retour") do wymowy rzymskiej, choć jako żywo takiej we Francji nie było. Kontekstem owego listu jest wprowadzanie w życie przepisów o śpiewie gregoriańskim, a wymowa francuska samogłosek i dyftongów łacińskich odbiegała znacznie zarówno od wymowy rzymskiej, jak i średniowiecznej, środkowoeuropejskiej.
+W kwestii wymowy łacińskiej wypowiadał się także wielki Doktor św. AugustynConfesiones I,18(...) Jakże pilnie przestrzegają ludzie zasad gramatyki otrzymanych od dawniejszych pokoleń, a jak zaniedbują oznajmione przez Ciebie zasady wiecznego zbawienia. Ten, kto przestrzega albo tradycyjnych reguł fonetycznych, jeśli wbrew przepisom językowym wypowie słowo homo bez początkowego h, na większą się u ludzi naraża naganę, niż gdyby wbrew Twoim przykazaniom nienawidził człowieka, istoty takiej, jaką jest on sam.z powyższego jasno wynika, że prawidłowo jest mówić "hora mortis nostrae Amen." a nie "ora mortis nostrae"
Na koniec pewne zastrzeżenie: ja wymowy rzymskiej nie lubię w Polsce. Za granicą, tam gdzie się jej używa, sam stosuję tę wymowę: When in Rome, do as the Romans do. Zresztą z taką wymową osłuchałem się najpierw, słuchając transmisji z Radia Watykańskiego. I nie mam żadnych pretensji do księży zza granicy, którzy taką wymowę stosują w Polsce. Natomiast mój zdecydowany sprzeciw budzi upowszechnianie tej wymowy wśród wiernych. Jest ono niepotrzebne i sprawia wrażenie, że traktuje się wymowę "polską" jako coś gorszego, wygląda to na snobizm.
Amen!
Cytat: Andrzej75 w Stycznia 07, 2014, 21:46:30 pmNie Rzym, tylko papież w liście prywatnym. Zawarte w liście życzenie, aby przechodzenie z wymowy francuskiej na rzymską było kontynuowane, dotyczy naturalnie tylko diecezji francuskich. Mówi się zresztą tam o jakimś "powrocie" ("retour") do wymowy rzymskiej, choć jako żywo takiej we Francji nie było. Kontekstem owego listu jest wprowadzanie w życie przepisów o śpiewie gregoriańskim, a wymowa francuska samogłosek i dyftongów łacińskich odbiegała znacznie zarówno od wymowy rzymskiej, jak i średniowiecznej, środkowoeuropejskiej. Nie wiem, czy Pan FB to potwierdzi, ale na moje ucho, słyszące w życiu znacznie mniej kapłanów francuskich, to życzenie Papieża jeszcze się nie przyjęło. Słyszałem takie Msze, iż zastanawiałem się, czy celebrans mówi po francusku czy po łacinie.
[...] wymienia imie krola w kanonie.