FSSPX - 1 stycznia 2014 r. rozpoczyna się Krucjata różańcowa

1 stycznia 2014 r. rozpoczyna się Krucjata różańcowa



W ostatnim Liście do Przyjaciół i Dobroczyńców bp Bernard Fellay, przełożony generalny Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X, ogłosił kolejną Krucjatę różańcową – tym razem duchowieństwo, zakonnicy i zakonnice oraz wierni związani z FSSPX mają odmówić pięć milionów różańców jako wynagrodzenie za zniewagi wobec czci Najświętszej Maryi Panny i Jej Serca jako Dziewicy i Matki Bożej, prosząc o szczególną opiekę Niepokalanego Serca N.M.Panny nad Bractwem Kapłańskim Św. Piusa X i jego apostolatem, o uznanie praw Tradycji w Kościele i o tryumf N.M.Panny przez poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu. Ogłaszając krucjatę bp Fellay wezwał do podjęcia środków do własnego uświęcenia: modlitwy i ofiarowania się, jak tego zażądała Matka Boża podczas objawień w Fatimie, pilnego wypełniania obowiązków stanu i rozwijania w sobie ducha ofiary w zjednoczeniu z Ofiarą Mszy św.

Rozpoczynająca się krucjata będzie trwać od najbliższej środy, czyli dnia Oktawy Bożego Narodzenia, do święta Zesłania Ducha Świętego, które w nadchodzącym roku 2014 przypada w niedzielę 8 czerwca. Uczestnicy krucjaty są proszeni o pobranie broszury (w formacie PDF), wydrukowanie jej, systematyczne wypełnianie, a po zakończeniu krucjaty odesłanie informacji o liczbie odmówionych dziesiątek do przeoratu FSSPX w Warszawie.

http://news.fsspx.pl/2013/12/1-stycznia-2014-r-rozpoczyna-sie-krucjata-rozancowa/

Na Watykanie w Kaplicy Sykstyńskiej jest ogromny obraz, namalowany na wielkiej ścianie. Przedstawia "Sąd Ostateczny". Mnóstwo postaci: Chrystus, u jego boku Maryja, aniołowie, Apostołowie i rzesze ludzkie, podnoszące się z tej ziemi ku niebu. Ale jeden fragment szczególnie nas zastanawia - oto potężny Duch Boży dźwiga z otchłani człowieka, uczepionego na różańcu!

(oby nikogo malowidło nie bulwersowało i nie napawało niesmakiem, zostało usunięte bo istotą jest tu to, co powyżej pisze, ogromna moc i skuteczność różańca św.)

Bulwersuje mnie to malowidło.
z uwagi na ciałowość i goliznę.
Wyznaję szczerze.

Bulwersuje mnie to malowidło.
z uwagi na ciałowość i goliznę.
Wyznaję szczerze.

Choć osobiście nie jestem wcale wrogiem nagości w sztuce, to Michał Anioł napawa mnie zdecydowanym niesmakiem. W jego freskach dominuje wulgarna męska nagość, a nieliczne kobiety mają ciała kulturysty, męskie bicepsy i łydki.  Brr... okropność.

Bulwersuje mnie to malowidło.
z uwagi na ciałowość i goliznę.
Wyznaję szczerze.

Choć osobiście nie jestem wcale wrogiem nagości w sztuce, to Michał Anioł napawa mnie zdecydowanym niesmakiem. W jego freskach dominuje wulgarna męska nagość, a nieliczne kobiety mają ciała kulturysty, męskie bicepsy i łydki.  Brr... okropność.

Raz - że taki był kanon piękna kobiecego, dwa - że w owym czasie goły facet nikomu się źle nie kojarzył...

Szkoda, że fragment malowidła zniknął.
Ja w sporze Aleksandra szóstego z Savonarolą stoję jednoznacznie po stronie papieża.

Szkoda, że fragment malowidła zniknął.
Ja w sporze Aleksandra szóstego z Savonarolą stoję jednoznacznie po stronie papieża.

Oby nikogo malowidło nie bulwersowało i nie napawało niesmakiem, zostało usunięte bo istotą jest tu to, co powyżej pisze, ogromna moc i skuteczność różańca św.

Ale malowidła można obejrzeć tu:

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,8348.msg182754.html#msg182754