Abp Szczepan Wesoły otrzymał nawet sakrę w prywatnej kaplicy kardynała Wyszyńskiego w 1968.
Poza tym takie rozwiązanie jest "tradycyjne" wszak kto to widział, żeby biskup jechał do jakiejś wiochy, żeby paru bierzmować. Może jeszcze z przyczepką, w której miał tron faldistorium i inne takie tam. Tak samo o Mszy po bierzmowaniu w katedrze (dla mieszczuchów) większość mogła sobie pomarzyć, tym bardziej o Mszy sprawowanej pontyfikalnie przez biskupa z tej okazji. A biskup w katedrze pontyfikował od wielkiego święta. Abp Szczepan Wesoły otrzymał nawet sakrę w prywatnej kaplicy kardynała Wyszyńskiego w 1968.
Cytat: Zygmunt w Maja 29, 2009, 12:26:10 pmCytat: Kalistrat w Maja 29, 2009, 12:12:04 pmPoza tym takie rozwiązanie jest "tradycyjne" wszak kto to widział, żeby biskup jechał do jakiejś wiochy, żeby paru bierzmować. Arcybiskup Sierakowski (XVIII w.) ponoć chodził nawet na piechotę. Jeździ łczy chodził to i tak najczęściej załatwił od razu wizytacje i finis.
Cytat: Kalistrat w Maja 29, 2009, 12:12:04 pmPoza tym takie rozwiązanie jest "tradycyjne" wszak kto to widział, żeby biskup jechał do jakiejś wiochy, żeby paru bierzmować. Arcybiskup Sierakowski (XVIII w.) ponoć chodził nawet na piechotę.
Poza tym takie rozwiązanie jest "tradycyjne" wszak kto to widział, żeby biskup jechał do jakiejś wiochy, żeby paru bierzmować.
Pan Kalistrat ma rację - sprawa nawet tego, czy np. diakon lub prezbiter mógłby udzielać święceń biskupich nie jest jednoznacznie przesądzona. Komentarz do KPM 1917 x. Bączkowicza wskazuje, ze opinia przeciwna względem "prezbiter mógłby udzielać święceń biskupich" jest najczęściej spotykana, zwłaszcza od Trydentu. Ale nie można jej porównywać np. z powszechną opinją teologów co do nieomylności kanonizacyj.
Szkoły katolickie są płatne więc nie chciałbym osądzać ale płatne szkoły są dla finansowej elity. Niestety.Ale niższe seminaria np oblackie pomogą sfinansować naukę.
przepiszę całość lub zrobię zdjęcia stosownych akapitówjest to zresztą ciekawe w kontekscie dyskusji o waznosci posoborowych rytów święceń
Mogę poprosić o rozwinięcie myśli - dlaczego mówi Pan o lewactwie ? Rozumiem, że gdyby była mowa o postulatach uzupełnienia dochodów takich niezamożnych ludzi kosztem innych bogatych, ale samo stwierdzenie faktu czyjejś niezamożności lewackie chyba nie jest ?
ale byłem dumny i przeżywałem to bardzo, że widziałem z bliska biskupa
Kochani, to jest kościół przy mojej szkole!! chodze do katolika, byłem na tej Mszy, i wiem dużo o tej parafii kościele i tej Mszy:)
Głupio przyznać, ale jestem jednym z tych, których tam bierzmowano