Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 19:54:29 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Dlaczego Tradycja w Polsce jest tak słaba?
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 Drukuj
Autor Wątek: Dlaczego Tradycja w Polsce jest tak słaba?  (Przeczytany 56097 razy)
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3923


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #270 dnia: Września 23, 2017, 20:20:25 pm »

W dyplomacji zasady są takie: albo się dogadujesz z proboszczem albo jedziesz po nim i donosisz na niego. Po tem, jak na niego doniesiesz nie licz już na żadną współpracę. No chyba, że liczysz, że po donosie kanclerz wyrzuci proboszcza i albo da lepszego albo zlikwiduje parafię a kościół da tradycjonalistom i Ormianom do obsługi i utrzymania.

Pogrywanie w stylu pana Rysio nie sprawdza się nigdy lub prawie nigdy. Słowem: poza typowym hejtem na posoborowie nic się nie ugra.

Owszem, ostro zareagowałem. Ale w jednym mnie Krusejder przecenia - nie doniosłem. Ciężko donieść na cokolwiek wszem i wobec wiadome. Kaplica jest publiczna, Dom Pogrzebowy jest publiczny, wszystkim okolicznym było wiadome. Korzystający z kaplicy Ormianie sami zapytali Kurię o to jak mają rozumieć zaistniałą sytuację. Co więcej, nawet działanie motu proprio poprzedzone jest podchodami, tak że wiadomość o zamiarach proboszcza dotarła do Kurii dużo wcześniej, w czasie wakacji.
Odpowiadam więc, że żadnych donosów nie było. Tutaj, na forum mocniej sprawę opisałem, bo jest oburzająca. Mimo, że tok myślenia sprawcy rozumiem. To biedna parafja. Wpadł na pomysł zdobycia jakiś środków. Wykonał go. Tylko, że ten pomysł jest szkodliwy.
I dlatego należy od niego odstąpić, a w inny sposób wykorzystać kaplicę, najlepiej taki by przynosił pieniądze parafji.

Sam proboszcz jest bardzo zasłużony, życzliwy i współczujący, to dramat finansów parafji popycha go do nieprzemyślanych działań.


Podziwiam pana Kefasza za profesjonalizm(w dzialaniu-spotkania ) i wrazliwosc. Zapytam tylko publicznie czy kanclerz, z ktorym pan rozmawial to ten sam, ktory byl na pamietnym pokazie mody u sw Augustyna?
Cytuj
     albo jedziesz po nim i donosisz na niego. 
Zbierajac podpisy pod ktoryms tam listem do ED jeden z tradiludkow powiedzial mi, ze nie podpisze, bo "nie chce donosic na kaplanow". Walka o godna Ofiare naszego Pana jest stawiana na rowni z donosem na gestapo. P. Krusejder tez uzywa tego zwrotu. I jeszcze pisze o dyplomacji. Zapominajac ze w dyplomacji jest presja. Sw Augustyna koncesjonowani tradsi tez chcieli pozamiatac pod dywan liczac, ze cos im za to skapnie.

Panie Kefaszu, a moze sw Barbara to swietna lokalizacja na parafie personalna tradsowska. Czy Nycz i proboszcz nie pomysleli o tym majac na uwadze chocby klopoty finansowe?

A moze list otwarty w tej sprawie do Nycza panie dzielny Krusejderze?
Z publikacja w powszechnie dostepnej gazecie, np. Rzeczpospolitej?

Piszemy? uratujemy zabytki i uwolnimy karolkowa od przykrego klopotu.

Nie wiem, na pokazie w Augustynie nie byłem. Wielka szkoda, że pokaz zorganizowano w historyzującym kościele (neoromański), zamiast w jakieś Wyciskarce Opaczności, albo Odwróconej Jogobelli (Sanktuarium na Rakowieckiej).

Nie znane są mi myśli Kardynała. Bardzo bym nam wszystkim życzył zainstalowanie diecezjalnego, bądź Ecclesia Dei duszpasterstwa w kościele Piotra. Po pierwsze wezwanie, po drugie jest zorientowany, po trzecie ma akustykę, po czwarte architektura historyzująca, po piąte środek miasta z najlepszym dojazdem, po szóste ma prezbiterium i (krótki) chór, po siódme pomieszczenia Romy na potrzeby duszpasterstwa, po siódme wokół jest cmentarz, czyli tak jak powinno być przy kościele, po ósme dwa ołtarze boczne, po dziewiąte ambona, po dziesiąte 3 fisharmonie i bardzo dobre organy.
Tak, warszawscy tradycjonaliści zasługują na poważną i wyłączną sobie świątynie. Tak, warszawscy tradycjonaliści są w stanie ten gmach utrzymać. Tak, warszawscy tradycjonaliści potrzebują pełnej obsługi duchownej wg dawnego rytu i w dogodnych, czyli normalnych jak w każdej parafji godzinach. Tak, warszawscy tradycjonaliści będą ukontentowani tym rozwiązaniem. Tak, warszawscy tradycjonaliści potrzebują duchownych tradycjonalistycznych, czyli z instytutów Ecclesia Dei, albo diecezjalnych zupełnie poświęconych indultowi.

Tak, redemptoryści na Karolkowej oraz dotychczasowy celebrans bardzo odpoczną od tradycjonalistów, kiedy tylko powyższy postulat zostanie zrealizowany.



W powyższym rozwiązaniu wszyscy wygrywają; Matka Kuria ma obiekt i instytucję za pomocą której odpowiada na zapotrzebowania duchowe tradycjonalistów; tradycjonaliści otrzymują wyłączny kościół wraz z zabudowaniami, którymi muszą się rządzić, dbać, ale z których korzystanie mają ułatwione - okazja do rozkwitu pobożności liturgicznej, licznych nabożeństw, czuwań, kaznodziejstwa, duszpasterstwa, w końcu dzieł miłosierdzia; redemptoryści pozbywają się piątego koła u wozu i przestają się niecierpliwić tradycjonalistami; Celebrans zdaje swoje obowiązki innym, energiczniejszym duchownym a samemu oddaje się do dyspozycji przełożonych kanonicznych w zakonie lub też udaje się na zasłużoną emeryturę.
Win-win-win-win.
Wszyscy zwycięscy.

Ergo oremus fratres.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #271 dnia: Września 23, 2017, 20:31:54 pm »

win-win-win-win :)

To czemu wszyscy piszą, aby się nie dać zagnać do getta... Przecież taki własny kościół to getto.... Czyż nie?
Zapisane
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3923


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #272 dnia: Września 23, 2017, 20:35:53 pm »

Nie. W Stanach działa normalnie, nie wiem czemu po drugiej stronie Atlantyku miało to by być getto.

Z punktu widzenia Kurii jesteśmy historyzującym ruchem świeckich, coś jak Opus Dei, albo Święty Idzi. Im nawet w głowie się nie mieści, aby do parafji wprowadzać biformizm. Dlatego w diecezji warszawskiej może być tylko jedno miejsce. Ksiądz jest dla asystencji kościelnej dla ruchu świeckich. I dla kontroli.

To jak ma być jedno miejsce, niech będzie własne.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Fragath
adept
*
Wiadomości: 45

« Odpowiedz #273 dnia: Września 23, 2017, 21:15:26 pm »

W sumie jak Pan pisze że proboszcz "jest dobry" to może kuria nawet jest tu zbędna. Ormianie i Tradycjonaliści biorą na siebie utrzymanie Kaplicy (tj. płacą tyle ile zakład pogrzebowy), Proboszcz nie jest stratny, a i do tego sumienie ma czystsze.
Zapisane
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #274 dnia: Września 23, 2017, 21:34:14 pm »

W sumie jak Pan pisze że proboszcz "jest dobry" to może kuria nawet jest tu zbędna. Ormianie i Tradycjonaliści biorą na siebie utrzymanie Kaplicy (tj. płacą tyle ile zakład pogrzebowy), Proboszcz nie jest stratny, a i do tego sumienie ma czystsze.
Ormianie to kilkadziesiąt osób i Msza raz na miesiąc. Jeśli tradsi mieliby swój kóściół to byłoby naturalne, aby i oni w nim odprawiali, ale to żadne pieniądze. Tradsi w Warszawie to według mnie grupa równa parafii z 2 -3 tys. mieszkańców. Jest jednak tendencja rosnąca.

Co to znaczy, że "Tradycjonaliści biorą na siebie". Nie ma takiego bytu "Tradycjonaliści", który wziąłby coś na siebie. Jest oficjalny duszpasterz i to on lobbuje lub nie w jakimś kierunku. Wierni wspierają lub nie oraz marudzą w internecie lub osobiście lub chwalą. Tacy konsumenci. Tak to działa i jest to wbrew pozorom dość tradycyjny model chociaż niekoniecznie efektywny w przypadku rozwijającej się de facto parafii.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #275 dnia: Września 23, 2017, 22:59:43 pm »

Reasumując:
Po pierwsze primo:

Proboszcz ma klopoty finansowe. Dysponuje, kosciolem, plebania i kaplicą. Parafia starzeje się i traci wiernych.
Wie dobrze, ze gdyby zaczal odprawiac poranna tridentinę to taca bylaby ciezsza. Ale glupi nie jest - z ogniem nie igra. Doswiadczenie uczy, ze wyskok z tridentiną u Nycza to jak stać w wannie z wodą i wkręcać żarówkę.
Więc wynajął zabytek na magazyn trumien. Trumniarz Nyczowi w niczym nie przeszkadza, zwlaszcza ze poprawi to sytuację finansowa parafii, ktorą kuria doi.
Nie jest tajemnica, ze przed tzw "wizytacjami kanonicznymi" kancelarie dzialajace z ramienia kurii wyceniaja, niekiedy "doszacowuja" dochody parafii np. z tytulu wynajmu, serwitutu, zgody na korzystanie z przejazdu etc. Ze wszystkiego kuria ma kase.
Gdyby obecny proboszcz nie wydusil kasy, to wyladowalby na emeryturze a parafie objalby mlody po "speckursie finansowym" dla przyszlych proboszczow.

Po drugie primo ;)

Wierni sa dupowaci i coby "palikota w piekle nie cieszyć" wlasnymi lapkami zamiota kazdy skandal, o pomste do nieba wolajacy, pod dywan.

Po trzecvie primo ;)

Zawsze pojawiaja sie tradi ormowcy, ktorzy istote problemu odwroca do gory nogami tylko po to by nie doszlo do publicznej akcji: pisania skarg do konserwatora zabytkow, do dziennikow prasowych itp.
Kiedys jeden z takich ormowcow przedstawiasjacy sie jako redaktor z Christianitas pojawil sie u osoby zbierajacej podpisy wiernych w Warszawie ( w spraswie tridentiny, lisdt do Nycza). Tokowal, ze ma "wejscia" w kurii i wie, ze listu nie nalezy wysylac bo "terazjest zla atmosfera" i trzeba poczekac ;D
Mozna bylo odniesc wrazenie, ze ow redaktorek bal sie tego listu bardziej niz kuria. Kuria bowiem takie listy wrzuca do kosza a jemu by oficer prowadzacy natarl uszu za brak czujnosci.

Zatem, piszemy list w obronie zabytkowej kaplicy?
Ratując ten zabytek, oddzialujemy prewencynie na innych duszpasterzy z powolanie finansowym.
Pytanie nie jest skierowane do funkcjonariuszy ormo.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #276 dnia: Września 26, 2017, 15:13:46 pm »


I jeszcze pisze o dyplomacji. Zapominajac ze w dyplomacji jest presja. Sw Augustyna koncesjonowani tradsi tez chcieli pozamiatac pod dywan liczac, ze cos im za to skapnie.

Panie Kefaszu, a moze sw Barbara to swietna lokalizacja na parafie personalna tradsowska. Czy Nycz i proboszcz nie pomysleli o tym majac na uwadze chocby klopoty finansowe?

A moze list otwarty w tej sprawie do Nycza panie dzielny Krusejderze?
Z publikacja w powszechnie dostepnej gazecie, np. Rzeczpospolitej?

Piszemy? uratujemy zabytki i uwolnimy karolkowa od przykrego klopotu.

1. Jest zasadnicza różnica między piętnowaniem zachowania gościa ze św. Augustyna, z którym nic nie mieliśmy nigdy wspólnego a obgadaniem (nie nazywam donoszeniem po wyjaśnieniach) proboszcza, z którymś jakąś współpracę przez lata się ciągnęło.
2. Może przez te lata proboszcz nie doczekał się żadnych konkretów z żadnej strony? Ot jacyś ludzie prosili go o zgodę na użycie kaplicy, Ormiaszków Nycz ulokował, ale ile z tego wszystkiego było pieniędzy? Czy chociaż 200 zł / miesiąc ??

Warszawa to unikat. Tu nie ma żadnych środowisk tradycyjnych. Jedna grupka jest w Brwinowie, druga w Piasecznie, a cała lewobrzeżna Warszawa niezorganizowana. Analogicznie Praga, która ma swoje Msze w Radości czy w Zielonce. Może należałoby coś w tej kwestii ruszyć?

Pardon, ale nie można liczyć, że coś ugramy, jeśli "tu" mamy tylko o. Krzysztofa i x. Pobudkowskiego, a wśród świeckich jakieś działania podejmują tylko skauci i kol. Konrad .....

Co do listów otwartych w sprawie kaplicy: tak naprawdę, to kaplica była regularnie wykorzystywana raz w miesiącu przez ww. Ormian a zawsze jak były nasze Msze, to była na nie za mała. Czy są w tej kaplicy jakieś zabytki, które mogą zmarnieć z uwagi na nowe przeznaczenie? Czy w tej kaplicy jest cokolwiek powodującego, że musi tam być sprawowany kult?

Za dużo pracuję przy zabytkach, żeby oburzać się na decyzję dotyczącą kaplicy św. Barbary

Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Jarod
aktywista
*****
Wiadomości: 2523


« Odpowiedz #277 dnia: Września 27, 2017, 19:46:55 pm »

Ormianie mają swoją zadekretowaną siedzibę w Res Sacra Miser, to ich kościół parafialny. Przenieśli się do św. Barbary na czas remontu. Zostali na dłużej, bo mieli tę kaplicę dla siebie.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #278 dnia: Września 27, 2017, 21:04:00 pm »

Cytuj
.
Warszawa to unikat. Tu nie ma żadnych środowisk tradycyjnych. Jedna grupka jest w Brwinowie, druga w Piasecznie, a cała lewobrzeżna Warszawa niezorganizowana. Analogicznie Praga, która ma swoje Msze w Radości czy w Zielonce. Może należałoby coś w tej kwestii ruszyć?   

Panie Krusejderze, nie ma zadnych grup w Brwinowie czy Piasecznie.
Zbierajac podpisy w sprawie Piaseczna proponowalem za jednym zamachem zebrac w tydzień ( max 2 tyg.) ok 600 - 700 podpisow z prosba o poranne msze w srodmiesciu w duzxym kosciele ( np. Parafia sw Barbary). Uslyszalem sakramentalne "nie ma takiej potrzeby". Zebralibysmy 700 podpisow w 7 osob bez problemu.
700 osob zignorowanych to w czasach Benedykta postawiloby ED do pionu. To by oznaczalo dla Rzymu, ze biskup sobie nie radzi i ze "trzeba mu pomóc" w rozwiazaniu problemu pastoralnego.

Polityka KEP-u byla taka by izolowac, ignorowac, wyciszac ruch MPSP.
KEP boi się, ze ziarno MPSP padnie na grunt srodowisk inteligenckich, odswietnych katolikow, ktorzy najszybciej zracjonalizuja w swoich glowach istote kryzysu Kosciola posoborowego. Estetyka mszy trydenckiej dopelni reszty.

Dlatego o mszy w Benonie byla cisza. O mszxy na Karolkowej tez jest cisza. Skrzetnie unika sie przeniesienia wirusa trydenckiego na zhr, muzeum powstania itp.
Kaplan wpada w panikę gdy wierni bez jego "zgody" organizuja spotkania. Kiedys uslyszalem od "autorytetu", ze nasza grupa nie bedzie tworzyc grupy charytatywnej...a jezeli tak bardzo mi na tym zalezy to moge robic to z Caritasem w pobliskiej parafii.
W interesie kepskich jest izolowanie tradycjonalistow, w czym pomagaja tzw dozorcy.

Wystarczy kilka osob. Na Mazowszu brak tych kilku osob.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #279 dnia: Września 27, 2017, 21:38:38 pm »


KEP boi się, ze ziarno MPSP padnie na grunt srodowisk inteligenckich, odswietnych katolikow, ktorzy najszybciej zracjonalizuja w swoich glowach istote kryzysu Kosciola posoborowego. Estetyka mszy trydenckiej dopelni reszty.

Gdy byłem młody i piękny, też tak myślałem. A potem napotkałem kantorów chorału i złudzenia pękły. Uszy niemal też
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #280 dnia: Kwietnia 21, 2021, 10:02:34 am »

Pozwolę sobie odświeżyć ten watek. Siedzę sobie na Areopagu współczesnego świata (czyli na youtube) i tak się zastanawiam jak to jest że najciekawsze kanały i filmy prezentują tradycjonalisci - Media Narodowej, PCh24 itd. Sporo tam znajdziemy o mszy trydenckiej i tradycyjnym nauczaniu na naprawdę wysokim poziomie. Z drugiej strony nawet na tych stronach końmi pociągowymi są takie tematy jak Żydzi, szczepionki, pedofilia, konflikty medialne, wszystko to podane w sensacyjno-skandalizujacym sosie. W sumie nie jesteśmy sami, heterodoksyjne wypowiedzi o. Szustaka o polityce również maja wieksza klikalność niż jakieś tam jego refleksje teologiczno-duchowościowe. Może nawet w szeroko rozumianym ruchu prawicowo-konserwatywnym nie ma większego zapotrzebowania na Tradycje? Wchodzę na szkole Akwinaty - najpopularniejszy film to jakieś 70tys wyświetleń, wydaje mi się że dobrze to oddaje rozmiar tradiinternetu zorientowanego religinie, a nie politycznie. Jest wywiad na MN z księdzem Bańka - 112tys wyświetleń, przegrywa z podcastem "Doda ostro o pandemii" itd. Co Panstwo sadza?
Zapisane
Talerpimmut
uczestnik
***
Wiadomości: 132

« Odpowiedz #281 dnia: Kwietnia 21, 2021, 11:51:25 am »

Pozwolę sobie odświeżyć ten watek. Siedzę sobie na Areopagu współczesnego świata (czyli na youtube) i tak się zastanawiam jak to jest że najciekawsze kanały i filmy prezentują tradycjonalisci - Media Narodowej, PCh24 itd. Sporo tam znajdziemy o mszy trydenckiej i tradycyjnym nauczaniu na naprawdę wysokim poziomie. Z drugiej strony nawet na tych stronach końmi pociągowymi są takie tematy jak Żydzi, szczepionki, pedofilia, konflikty medialne, wszystko to podane w sensacyjno-skandalizujacym sosie. W sumie nie jesteśmy sami, heterodoksyjne wypowiedzi o. Szustaka o polityce również maja wieksza klikalność niż jakieś tam jego refleksje teologiczno-duchowościowe. Może nawet w szeroko rozumianym ruchu prawicowo-konserwatywnym nie ma większego zapotrzebowania na Tradycje? Wchodzę na szkole Akwinaty - najpopularniejszy film to jakieś 70tys wyświetleń, wydaje mi się że dobrze to oddaje rozmiar tradiinternetu zorientowanego religinie, a nie politycznie. Jest wywiad na MN z księdzem Bańka - 112tys wyświetleń, przegrywa z podcastem "Doda ostro o pandemii" itd. Co Panstwo sadza?

Myślę, że jest to między innymi efekt braku opieki duszpasterskiej nad osobami poznającymi Tradycję. Z drugiej strony, są ludzie, którzy zaczęli poznawać Tradycję, a nikt ich nie zna, bo się nie ujawniają, żyją tak równolegle. Tak, jak wchodząc na Deony, Aleteie, odkrywasz, że są z nich furtki do środowisk liberalnych, a przez nie do ateistycznych i antyklerykalnych, tak wchodząc na PCh24 i potem kolejno na inne tego typu portale, czytając komentarze, odkrywają się drzwiczki do środowisk konserwatywnych, monarchistycznych, antyglobalistycznych, jak i środowisk o przeróżnych dziwnych poglądach (tak - masoni, ale zaraz dodaje, że z Gatesem ukrywają kosmitów, trochę prawdy, trochę fałszu, taki kogiel-mogiel).

Myślę, że tak diabeł kusi człowieka, który poznaje Tradycję - widzę, że jesteś tutaj świeżynką i nie masz odpowiedniej opieki mądrzejszej osoby (może to osoba, której rodzice chodzą na manifestacje proaborcyjne, może byli kiedyś zagorzałymi antyklerykałami, albo po prostu wychowani w środowisku modernistycznym) - masz tutaj taką ciekawą stronę internetową, skandal goni skandal, zamiast pogłębionego życia religijnego, zamiast częstszego uczestnictwa we Mszy trydenckiej, zamiast zgłębienia tradycyjnego katechizmu jest rozpływanie się w skandalach, w czytaniu 124 artykułu o nowym porządku świata i genetycznie modyfikowanych ludziach.
Zapisane
Ulikkaluttuinnarpoq. Ullut 4o-t unnuallu 40-t siallersorujussuujuarpoq. Kiisa qaqqat portunerit allaat ulugussaapput. Inuit uumasullu umiarsuarmiinngitsut tamarmik ajunaarput, soorlu Guuti oqarsimasoq. umiarsuarmiittulli annapput.
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #282 dnia: Kwietnia 21, 2021, 14:04:56 pm »

Zanim przejdę do spiskowych teorii  ;) powiem to z czym chyba wszyscy się zgadzamy:

Tradycja jest słaba bo nigdy w Polsce tematy teologiczne, ani eklezjologiczne (teologia o Kościele) nie były tematem, który porywał. Porywał do czytania i debatowania. Wszelkie prądy, trendy i trądziki przychodziły z Zachodu. Zatem gdy przyszła nowa teologia przyjęto ją. I tak to sobie trawa do dzisiaj. Po drodze przyjmując różne nowinkarskie np. duchaczowskie czy opusdeistowskie trądziki.

Być może zmiany zachodzące w kraju, także te ekonomiczne - bogacenie się - wygenerują nowe intelektualne potrzeby. Może powstaną w zupełnie nieznanych nam środowiskach ogniska debat.
Ale do tego musi być odpowiednie podglebie. Nie widzę go obecnie. Bo powrót - czy raczej odkrycie tradycji - będzie czymś co upodobni się do poznania antyku na przełomie XVIII i XIX w. Może w wyniku jakiegoś wydarzenia na miarę odkrycia Herkulaneum czy objawieniem się postaci nowego wpływowego Winckelmanna.

A teraz brutalnie na ziemię: środowiska są słabe, księża diecezjalni jeszcze słabsi, hierarchowie wrogo nastawieni. Tak jak KEP-scy i państwo czuwa by taki Cenckiewicz uczęszczający do fsspx nie objął wyższych stanowisk w administracji tak i czuwają by Tradycja nie rozlała się.
ORMO czuwa.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Licht
rezydent
****
Wiadomości: 329

« Odpowiedz #283 dnia: Kwietnia 23, 2021, 22:46:57 pm »

Pozwolę sobie odświeżyć ten watek. Siedzę sobie na Areopagu współczesnego świata (czyli na youtube) i tak się zastanawiam jak to jest że najciekawsze kanały i filmy prezentują tradycjonalisci - Media Narodowej, PCh24 itd. Sporo tam znajdziemy o mszy trydenckiej i tradycyjnym nauczaniu na naprawdę wysokim poziomie. Z drugiej strony nawet na tych stronach końmi pociągowymi są takie tematy jak Żydzi, szczepionki, pedofilia, konflikty medialne, wszystko to podane w sensacyjno-skandalizujacym sosie. W sumie nie jesteśmy sami, heterodoksyjne wypowiedzi o. Szustaka o polityce również maja wieksza klikalność niż jakieś tam jego refleksje teologiczno-duchowościowe. Może nawet w szeroko rozumianym ruchu prawicowo-konserwatywnym nie ma większego zapotrzebowania na Tradycje? Wchodzę na szkole Akwinaty - najpopularniejszy film to jakieś 70tys wyświetleń, wydaje mi się że dobrze to oddaje rozmiar tradiinternetu zorientowanego religinie, a nie politycznie. Jest wywiad na MN z księdzem Bańka - 112tys wyświetleń, przegrywa z podcastem "Doda ostro o pandemii" itd. Co Panstwo sadza?

Myślę, że jest to między innymi efekt braku opieki duszpasterskiej nad osobami poznającymi Tradycję. Z drugiej strony, są ludzie, którzy zaczęli poznawać Tradycję, a nikt ich nie zna, bo się nie ujawniają, żyją tak równolegle. Tak, jak wchodząc na Deony, Aleteie, odkrywasz, że są z nich furtki do środowisk liberalnych, a przez nie do ateistycznych i antyklerykalnych, tak wchodząc na PCh24 i potem kolejno na inne tego typu portale, czytając komentarze, odkrywają się drzwiczki do środowisk konserwatywnych, monarchistycznych, antyglobalistycznych, jak i środowisk o przeróżnych dziwnych poglądach (tak - masoni, ale zaraz dodaje, że z Gatesem ukrywają kosmitów, trochę prawdy, trochę fałszu, taki kogiel-mogiel).

Myślę, że tak diabeł kusi człowieka, który poznaje Tradycję - widzę, że jesteś tutaj świeżynką i nie masz odpowiedniej opieki mądrzejszej osoby (może to osoba, której rodzice chodzą na manifestacje proaborcyjne, może byli kiedyś zagorzałymi antyklerykałami, albo po prostu wychowani w środowisku modernistycznym) - masz tutaj taką ciekawą stronę internetową, skandal goni skandal, zamiast pogłębionego życia religijnego, zamiast częstszego uczestnictwa we Mszy trydenckiej, zamiast zgłębienia tradycyjnego katechizmu jest rozpływanie się w skandalach, w czytaniu 124 artykułu o nowym porządku świata i genetycznie modyfikowanych ludziach.

No właśnie brak opieki duszpasterskiej z jednej i brak chęci podjęcia tej opieki z drugiej strony. Gdy spojrzec na te medialno-internetową bańke o której pisałem, to możnaby stwierdzić że msza trydencka jest w każdej parafii. A tymczasem nie - to w zasadzie margines. Tradsi sa silni w logice i w internetach, stoi za nimi prawo, ale w realu to raczej cinko-cienko. Takiej W-we wystarcza oficjalne "duszpastertwo" + FSSPX + msze w miejscowościach przyległych... Dobre i to, ale w mediach społecznościowych  szala przechyla się na stronę zwolenników tradycji, fajnie byłoby zobaczyć kontynuację tego trendu w rzeczywistosci. Tymczasem można odniesc wrazenie, że dla wielu "konserwatystow" Tradycja z całym swoim pakietem teologiczno-filozoficznym sluzy bardziej jako wygodna pałka do rozbijania oponentów w pył, niż jako faktyczna opoka zbawienia wiecznego...

@Rysio
Zaczynajac od konca: Cenckiewicz to raczej urzednik/naukowiec niż polityk. Trzeba będzie odebrac głosy Konfederacji, to uruchomią akta i Cenckiewicza.
Co do "wpływów, zachodnich" - to juz zdaje się minęło. To ze Niemcy robią świetne silniki, a Francuzi doskonale wino i konfiturę z cebuli, nie oznacza, że opanowali perfekcyjny lex orandi. Byl tygodnik powszechny ze swoją frankofilią Turowicza, byli tez zapatrzeni bezmyślnie w modus viveni tradsów nad Sekwaną tradsi nadwiślańscy. To już zdaje się minęło i trzeba żyć dalej.

Zapisane
Cynin Sodowy
uczestnik
***
Wiadomości: 128

« Odpowiedz #284 dnia: Kwietnia 25, 2021, 22:11:48 pm »

Nie dodali Państwo chyba najważniejszego. Ze względu na terror sanitotalitarny całe życie towarzyskie reakcyjno-lasandrystyczno-dusztradłaciate przyczaiło się lub nawet zamarło, przejawiając jedynie żywotność internetową. Nawet bez plandemii byliśmy, by tak rzec, few and far between (w końcu ilu nas może przypadać na kilometr kwadratowy?), a teraz jest tak samo, tylko bardziej i inaczej.

Standardem było, odkąd pamiętam, zamknięcie środowiska (może się mylę?). Sam się na tym złapałem, że moi znajomi (tradziuchy) rozjechali się po planecie Ziemia; jeden, horribile dictu, zszedł na NOMy...

...a ja teraz znam w moich obydwu parafiach (tzn. DTŁac i FSSPX) pełno ludzi. Tak w sumie może nawet do stu.
Z widzenia - wszystkich, co do jednego.
Jestem skłonny założyć się o tonę złomu miedzianego, że gdyby im ktoś moje zdjęcie pokazał, to oni też mnie kojarzą; co najmniej połowa pamiętałaby skąd.

Ale spośród uczęszczających na KRR tylko moja dziewczyna wie, jak się nazywam, stąd nie ma jak sprawdzić powyższej tezy. ;D

Także wejść w to środowisko nie jest łatwo, mnie się nigdy nie udało (jestem więc "równoległy" i niefejsaty). Terror sanitotalitarny dodatkowo zmniejsza ilość okazyj do włączenia się w obieg, a zwiększa nieufność (co to za typ w ogóle?). Byłbym skłonny nawet bronić hipotezy, że ci inni mają podobnie - chco, a nie mogo.

[Można by z tego zjawiska napisać doktorat z jakiejś -logii. Zatem: studenci - do nauki! Literaci - do piór! Pasta - do butów! Samo się nie napisze, a nie męczcie już komisyj kowidłami! :) ]

Stąd niewspółmiernie wysoka aktywność w interneciech i na fejsbuczech (w stosunku do rzeczywistego zagęszczenia (rozrzedzenia?) kontaktów nieinternetowych i niefejsbucznych).
Niby dobra psu i mucha, ale szkopuł w tym, że jeśli Cukierwierch zechce kogoś koniecznie wykopsać ze swojego babelu, to będziemy w czołówce: Katotaliban, "antyszczepy-foliarze", fani broni palnej i inwestycyj kruszcowych.

Ponieważ tradycyjny katolicyzm z definicyi wolny jest od błędu, przeto nie dziwi wysoki poziom merytoryczny takiej twórczości. Ilość odbiorców pozostaje na poziomie odpowiednim do jakości przekazu, tzn. odwrotnie proporcjonalnym.

Polecam obejrzeć w celu dydaktycznym typowe teledyski z Eska TV albo MTV, po czym wyłączyć i zastanowić się głęboko, czy egzemplarze, które łykają taki towar latami, będą przejawiać chęć zapoznania się z czymś trudniejszym?
Oni mają gdzieś, co głosi abp J. P. Lenga, xx. S. Bańka, G. Śniadoch, R. Kneblewski... Co więcej, kompletnie ich nie obchodzi, co na temat braku suwerenności RP w UE powiedział WCzc. D. Sośnierz w wywiadzie u red. Sommera; mają gdzieś, że wojna wisi na włosku, Szef Sztabu Generalnego WP nie kieruje już pracami Sztabu Generalnego WP, a wojskiem dowodzą cywile. Mają gdzieś Boga, Honor i Ojczyznę; ważne jest wypić i zakąsić. Ich trójcą jest gorzoła (bo nie wino), silikon (czasem i reszta kobiety) i hałas (bo nie śpiew).
Dlatego ja bym się cieszył, że jest nas aż tylu. Św. Jeremiaszu Proroku, módl się za nami.
Zapisane
Strony: 1 ... 17 18 [19] 20 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Dlaczego Tradycja w Polsce jest tak słaba? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!