Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 10:36:47 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Dlaczego Tradycja w Polsce jest tak słaba?
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 ... 20 Drukuj
Autor Wątek: Dlaczego Tradycja w Polsce jest tak słaba?  (Przeczytany 56075 razy)
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« dnia: Listopada 30, 2013, 09:48:45 am »

Dlaczego Tradycja w Polsce jest tak słaba? Takie pytanie zadano mi kilka dni temu. Proszę więc o refleksje w tej sprawie.
Zapisane
Warmiaczka
aktywista
*****
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #1 dnia: Listopada 30, 2013, 12:07:29 pm »

Co to znaczy "słaba"? Mało liczebna?
Jeśli tak, to możliwymi przyczynami mogą być:
1. Niechęć duszpasterzy do tworzenia choćby zalążka apostolatu (tak, wiem, są chlubne wyjątki. Niestety daleko ode mnie).
2. Wobec powyższego brak informacji z oficjalnych kościelnych kanałów(ambona, ogłoszenia, media), że coś takiego jak Tradycja istnieje.
    2a. Nawet jeśli ktoś się dowie, że gdzieś tam istnieje, to jest przyzwyczajony, że ma kilka kościołów w zasięgu nóg, nie zada sobie trudu by jechać gdzieś daleko choćby na Mszę, albo potraktuje zagadnienie jak jednorożca - coś tam się o nich słyszało, ale nigdy nie widziało. No, może i ktoś by gdzieś się wybrał, ale musiałoby to być coś z atrakcjami, fajerwerkami i ogólnie z należytym efektem "wow!". Inicjatywy tradycjonalistyczne są mało "wystrzałowe", przez co przegrywają z charyzmatycznymi odlotami czy innymi stadionami.
3. Duszenie inicjatywy zdeterminowanych wiernych, którzy mimo braku zachęty postanowili sami coś zdziałać ale muszą przebić się przez wiele przeszkód.
4. To, że większość księży nie ma pojęcia o Tradycji, więc wszystko sprowadza do "lefebryzmu", a jak wiadomo, "lefebryzm to zło".
5. Z ambony promowane są wszystkie możliwe opcje poza tradycjonalistycznymi - DN, Odnowa, różne charyzmatyczne odloty, z otwartymi ramionami witane w kościołach i szeroko reklamowane(jak np. Wieczory Chwały itp). W kościelnych mediach to one pokazywane są jako przyszłość Kościoła, "żywa wiara", w przeciwieństwie do skostniałych tradsów, którzy "nie mają Ducha" i są faryzeuszami przywiązanymi do koronek i kadzidła. Wystarczy choćby porórnać, ile miejsca poświęca Tradycji "Trybuna Ludu Bożego", co tydzień zamieszczająca apologetyczne teksty ku czci inicjatyw w duchu... no, innym niż tradycyjny.
6. Kult Jana Pawła II, który uprawia również wielu wiernych o poglądach może nie tradycjonalistycznych, ale zdecydowanie konserwatywnych. Środowiska Tradycji kojarzone są z krytyką Wielkiego Sobora i Jeszcze Większego Pontyfikatu, co dla wielu osób jest wystarczającym powodem, by z tradycjonalizmem nie mieć nic wspólnego. Za granicą aż takiej obsesji na punkcie Jana Pawła II nie zauważyłam.
  6a. Wypływający z powyższego "katolicyzm kremówkowy" - umiłowanie anegdotek, niestandardowych wydarzeń typu Msza na kajaku i pokazywanie ich jako wzoru do naśladowania. Jednocześnie wiele aspektów faktycznego nauczania Jana Pawła II, które powinny być propagowane, jest przemilczanych (ot, np. kilka niewygodnych instrukcji jak Redemptionis Sacramentum).
7. Tradycja stawia ludziom większe wymagania, a dziś większość woli iść po linii najmniejszego oporu. Znajomi chadzają na Mszę tam, gdzie trwa krócej a ksiądz opowiada anegdotki. Nie znają nauczania Kościoła i nie zamierzają go poznawać, za to chłoną jak gąbka to, co im serwują media. Efektem jest poparcie kociołapstwa dzieci, rozwodów(każdy ma prawo do ułożenia sobie życia), zniesienia celibatu (-A pastor ma żonę i co w tym złego - zna problemy ludzi. Tak być powinno w Kościele) i przyklaskiwanie robieniu cyrku z kościoła.
8. -Ta straszna łacina, tak się cieszyliśmy, kiedy wreszcie Msza była po polsku, przedtem ksiądz stał tyłem i coś tam do siebie mamrotał. - cytuję znajome osoby ok. 60-tki.
9. W Polsce(nie wiem czy mogę tę obserwację rozszerzyć na inne kraje) ci ludzie, którzy jeszcze są wierzący i praktykujący na ogół jeszcze traktują księży jako wyrocznię w kwestiach wiary. Jeśli ksiądz im mówi, że tradycjonalizm to przeżytek, to oni to orzeczenie przyjmują jako rozstrzygające.
--
Powyższe spostrzeżenia piszę z diecezji tradi-pustynnej, gdzie nie ma regularnej diecezjalnej celebracji i nie zapowiada się, by miała być.
Dziękuję za uwagę.
« Ostatnia zmiana: Listopada 30, 2013, 12:27:56 pm wysłana przez Warmiaczka » Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #2 dnia: Listopada 30, 2013, 14:00:05 pm »

Ilu może być tradsów w Polsce?
Zapisane
Pedro
uczestnik
***
Wiadomości: 218


« Odpowiedz #3 dnia: Listopada 30, 2013, 14:13:29 pm »

Nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

Ja mam jedną odpowiedź - brak jedności, "każdy sobie rzepkę skrobie".

Co widzę Tradycyjne środowisko, mniejsza-większa grupa ludzi czy nawet pojedyncza osoba, to inne poglądy, mądrości, stanowiska: "to powinno być tak i tak, papież powinien powiedzieć to i to, ja znam dokumenty Kościoła takie i takie, a ja znam dwieście lat starsze i moje są lepsze".

Byłem w neokatechumenacie i tam wszyscy piorą mózgi i sprawiają wrażenie, że są tą lepszą częścią Kościoła, która prawdziwie się nawraca, pozostali to niemal poganie, a jak odchodzisz, to tak jakbyś samego Boga odrzucił i zgubił właściwą drogę, bo w zwykłej parafii to tylko obowiązek się wypełnia. Tak samo wielu Tradycjonalistów to bardzo zindywidualizowane jednostki, które na mszy się zjednoczą, ale gdy przyjdzie do rozpatrzenia jakieś sprawy w świetle wiary i nauki Kościoła, to na dwóch są trzy interpretacje.

A poza tym trudne to jest - jeden się zagubi i odleci w odmęty sede, drugi zwariuje starając się "pogodzić przedsoborowie z posoborowiem", a trzeci da sobie spokój i będzie wnukom przy okazji Świąt i sentymentalnych wspomnień opowiadał o przeszłości Kościoła.
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #4 dnia: Listopada 30, 2013, 15:56:39 pm »

Dlatego , ze jak pisze Papież :

"Drugim jest zwracający się ku sobie i prometejski neopelagianizm tych, którzy w ostateczności liczą tylko na własne siły i stawiają siebie wyżej od innych, ponieważ zachowują określone normy, albo ponieważ są niewzruszenie wierni wobec pewnego katolickiego stylu z przeszłości. Jest to domniemane bezpieczeństwo doktrynalne lub dyscyplinarne, które otwiera pole dla narcystycznego i autorytarnego elitaryzmu, gdzie zamiast ewangelizować, analizuje się i krytykuje innych i zamiast ułatwiać dostęp do łaski, traci się energię na kontrolowanie. W obu przypadkach naprawdę nie interesuje ani Jezus Chrystus, ani inni. Są to przejawy antropocentrycznego immanentyzmu".
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Krzysztof Kałębasiak
aktywista
*****
Wiadomości: 1136


« Odpowiedz #5 dnia: Listopada 30, 2013, 20:51:24 pm »

Bo w Polsce mieszka niewielu Polaków.
Mnostwo jest za to polskojezycznych EUropejczykow.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #6 dnia: Listopada 30, 2013, 21:14:09 pm »

Slaba liczebnie? Przeciez to nieprawda. Ilu bylo tradycjonalistow w Polsce powiedzmy w 1988 roku? Albo jeszcze lepiej ktradycjonalistycznych aktywistow, czyli takich ktorym chcialo sie cos zrobic w kierunku mszy tradycyjnej. Kilkunastu? Kilkudziesieciu? Kiedy do Warszawy przyjezdzal jakis ksiadz odprawiajacy msze tradycyjna to grypsy krazyly po calym srodowisku, ktore z grubsza sie znalo, a na mszy pojawialo sie z 10 osob. A dzis? Mam wrazenie, ze w kazdej parafii jest ktos kto swiadomie przylega do dyskursu doktrynalnego i tradycyjnego, ktory mozna okreslic jako tradycyjny. Wystraczy popatrzec na aktywnosc internetowa. Przeciez profil tradycyjny jest dzis dominujacy w komentarzach na glownych portalach katolickich. Oczywiscie to nic nie znaczy, bo w internecie nawet Korwin-Mikke ma nie 1%, ale 10% albo i wiecej, ale to symprtomatyczne.
15 lat temu indulty mozna bylo policzyc na palcach jednej reki, a Bractwo mialo jeden przeorat. Mysle, ze jest tu wzrost o 1000%.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Gawain
uczestnik
***
Wiadomości: 104


« Odpowiedz #7 dnia: Grudnia 01, 2013, 14:27:58 pm »

Kościół nie powróci na właściwe tory na skutek oddolnych inicjatyw. On się musi najpierw zmienić odgórnie. A na to potrzeba cudu. Kiedy to nastąpi? Jutro, za rok...za dziesięć lat. Któż to wie?
Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #8 dnia: Grudnia 01, 2013, 14:47:39 pm »

Kościół nie powróci na właściwe tory na skutek oddolnych inicjatyw. On się musi najpierw zmienić odgórnie.

Nie zgodzę się. Św. Filip Neri mawiał: "Dajcie mi dziesięciu ludzi, którzy wyrzekli się siebie, a nawrócimy świat". Przyszli kościelni decydenci są z ludu brani. Przyszłość Kościoła gotuje się w katolickich rodzinach.
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #9 dnia: Grudnia 01, 2013, 15:10:29 pm »

Ja bym powiedziała, że tu nie chodzi o samą Tradycję, tylko o wiarę w ogóle. Że jeszcze nasze kościoły nie opustoszały, na NOM ludzie chodzą, ale przyjrzeć się bliżej to wprost tragedia! Przykład z mojego podwórka, dwa tygodnie temu: dwie klatki ode mnie przystrojone wejście, balony, etc ... dwie sąsiadki nadeszły i jedna pyta kto tam się żeni czy za mąż wychodzi? i jedna z sąsiadek wymienia imię dziewczyny, a druga mówi, no oni to już ze cztery lata jak mieszkają razem, a ta druga wtrąca; ale w końcu należy to zalegalizować, na co ja odpowiadam; a może zaprzestanie życia w ciężkim grzechu ? - i wtedy się zaczęło, jaki grzech, jakie co .... wystarczy,  nie będę opisywać dalej, bo się bardzo zdenerwowałam i wróciłam do domu, jeszcze tylko dopowiedziałam a Dekalog Pani zna? czy pamięta jeszcze? .

Marniutka katechizacja, zanik bojaźni Bożej. Bojaźń Boża - encyklopedia Katolicka tak ją tłumaczy: "lęk budzący się w człowieku pod wpływem wielkości, świętości i majestatu Boga, skłaniający do respektowania Jego woli; nie jest przeciwieństwem miłości, ale jej elementem". Jest to zatem zabezpieczenie człowieka przed lekkomyślnością, która może doprowadzić do zakwestionowania fundamentalnych prawd wiary.

Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #10 dnia: Grudnia 01, 2013, 15:32:01 pm »

Kościół nie powróci na właściwe tory na skutek oddolnych inicjatyw. On się musi najpierw zmienić odgórnie.

Nie zgodzę się. Św. Filip Neri mawiał: "Dajcie mi dziesięciu ludzi, którzy wyrzekli się siebie, a nawrócimy świat". Przyszli kościelni decydenci są z ludu brani. Przyszłość Kościoła gotuje się w katolickich rodzinach.

Prawda,  prawda.

Sed contra: jak się spojrzy na historię chrześcijanstwa, to zawsze nawracanie zaczynało się od góry. W imperium rzymskim dopiero kiedy chrześcijaństwo stało się religią państwową, zaczęło prawdziwie rozkwitać. Potem nawracanie wyglądało zwykle tak, że najpierw nawracał się władca, a dopiero potem poddani (tak było i w Polsce). Ameryke Południową też nawracano w pewnym sensie odgórnie, bo nawracali zwycięzcy najeźdźcy. Objawienia w Guadelupe pomogły nawrócić Azteków, owszem, ale bez hiszpańskiego miecza nie byłoby katolickiego Meksyku.

Czy jest jakiś przykład z historii, gdzie nawrócenie jakiegoś kraju na chrześcijaństwo dokonało się na skutek oddolnych inicjatyw? Jakoś nie przypominam sobie.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #11 dnia: Grudnia 01, 2013, 23:54:14 pm »

Cospan, cospan. Przeciez Przenajswietszy Sobor Wiadomoktory mowi wyraznie : "prawda nie narzuca sie jak tylko sama sila prawdy". A gdzie przenajswietsza wolnosc religijna i godnosc Osoby Ludzkiej?
:)
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Eochaid
rezydent
****
Wiadomości: 328

« Odpowiedz #12 dnia: Stycznia 22, 2014, 13:01:18 pm »


Kościół nie powróci na właściwe tory na skutek oddolnych inicjatyw. On się musi najpierw zmienić odgórnie. A na to potrzeba cudu. Kiedy to nastąpi? Jutro, za rok...za dziesięć lat. Któż to wie?


Otóż to. Wierni mogą sobie prosić i nawet wyprosić jakiś kąsek, ale zawsze to będzie odpad z pańskiego stołu. My na dole możemy i oczywiście powinniśmy działać, ale i powinniśmy modlić się o cud, bo na obecnym etapie jest to conditio sine qua non. Przykład zawsze idzie z góry. Ten sam ksiądz, który za Benedykta stawiał krzyż na stole ofiarnym, teraz, za Franciszka - sprowadzi ekipę remontową co usunie ostatecznie "przedsoborowy" ołtarz co (a i tak pozbawiony krzyży i innych "pomponów") kurzył się latami, gdzieś z tyłu - za krzesłami koncelebransów.

jak się spojrzy na historię chrześcijanstwa, to zawsze nawracanie zaczynało się od góry.

Łoczywista! Jak się jakiś dojcz-princ albo inny Heniek VIII nawrócił na Lutra/Cranmera to zaraz potem jego dwór a następnie lud ciemny nowa wiarę łacno przyjął.
Zapisane
Kalistrat
aktywista
*****
Wiadomości: 1429


« Odpowiedz #13 dnia: Stycznia 22, 2014, 13:35:10 pm »

Łoczywista! Jak się jakiś dojcz-princ albo inny Heniek VIII nawrócił na Lutra/Cranmera to zaraz potem jego dwór a następnie lud ciemny nowa wiarę łacno przyjął.
Proszę zapoznać się z historią reformacji angielskiej. Mówienie, że król Henryk VIII nawrócił się na Lutra, czy Cranmera jest mówieniem nieprawdy (zapewne nieświadomym). Henryk VIII chciał uniezależnić Kościół na Wyspach od Rzymu, a nie uczynić swój kraj protestanckim, co stało się za czasów Edwarda VI i Elżbiety I. Proszę poczytać szczególnie o Six Articles z 1539 np. tu http://www.tudorplace.com.ar/Documents/act_six_articles.htm
Zapisane
ms
rezydent
****
Wiadomości: 453

« Odpowiedz #14 dnia: Stycznia 23, 2014, 11:26:47 am »

Ja bym zaryzykował twierdzenie, że Tradycja jest taka słaba, bo posoborowie nie szaleje tak mocno jak w innych krajach.
Im więcej dziwactw, tym ludzie zaczynają zauważać że coś jest nie tak.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 20 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Dlaczego Tradycja w Polsce jest tak słaba? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!