Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 25, 2024, 02:42:44 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231960 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: [Franciszek] Evangelii Gaudium
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 4 ... 8 Drukuj
Autor Wątek: [Franciszek] Evangelii Gaudium  (Przeczytany 24470 razy)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #15 dnia: Listopada 28, 2013, 11:41:35 am »

Pierwsze nawrócenie Żydów

Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: "Cóż mamy czynić, bracia?" - zapytali Piotra i pozostałych Apostołów. "Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz".
W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: "Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!". Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.

Dzieje Apostolskie 2:37n


http://breviarium.blogspot.com/2013/11/z-kroniki-koscioa-przedsoborowego.html
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #16 dnia: Listopada 28, 2013, 12:17:50 pm »

Ważne słowa Papieża o Izraelu: Bóg nadal działa w narodzie Starego Przymierza

http://www.fronda.pl/a/wazne-slowa-papieza-o-izraelu-bog-nadal-dziala-w-narodzie-starego-przymierza,32284.html
Cytuj
Razem z nimi wierzymy w jednego Boga działającego w historii i przyjmujemy z nimi wspólne Słowo objawione” - podkreślił Ojciec święty.
Razem przybijamy Go do krzyża? - Coś w tym jest...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #17 dnia: Listopada 28, 2013, 16:29:41 pm »

Tak, coś w tym jest.

Dokument soborowy ma takie brzmienie:

Cytuj
(...) A choć władze żydowskie wraz ze swymi zwolennikami domagały się śmierci Chrystusa, jednakże to, co popełniono podczas Jego męki, nie może być przypisane ani wszystkim bez różnicy Żydom wówczas żyjącym, ani Żydom dzisiejszym.(...)

http://archidiecezja.lodz.pl/pliki/sobor/drn.html


To wydaje się zgodne z nauką św. Tomasza, który pisał tak (Suma teologiczna III, 45 a. 5 ad 3; 46 a. 6):

Cytuj
Książęta żydowscy poznali Chrystusa, a jeśli czegoś o Nim nie wiedzieli, była to nieświadomość umyślna, więc nie zwalniająca od winy. Grzech ich był przeto grzechem najcięższym, zarówno ze względu na rodzaj grzesznego czynu, jak i ze względu na złą wolę. Lud żydowski zgrzeszył bardzo ciężko z uwagi na obiektywny charakter czynu, wszakże winę jego pomniejsza nieświadomość.

http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/211


To oczywiste, że Apostołowie i inni członkowie narodu żydowskiego, którzy opowiedzieli się za Chrystusem, nie ponosili żadnej winy. Nie ponieśli jej także ci, którzy na przykład żyli w diasporze i nie zetknęli się z Chrystusem podczas Jego ziemskiej działalności.

Otwarta pozostaje kwestia, na ile mogą tę odpowiedzialność ponosić ci, którzy później przyłączyli się do wiarołomstwa Synagogi, przyjmując za swoje wszystkie jej błędy i bluźnierstwa. Pewne jest to, że cierpią z powodu kary, jaka spotkała cały naród, ale osobistą winę za śmierć Chrystusa trudno im przypisać.

Trzeba też zawsze pamiętać, że Chrystus Pan poniósł śmierć za wszystkich ludzi, także za nasze grzechy, dlatego w sensie szerszym, duchowym, wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni.

A odnośnie tego cytatu, który pan przywołał:

Cytuj
Razem z nimi wierzymy w jednego Boga działającego w historii i przyjmujemy z nimi wspólne Słowo objawione” - podkreślił Ojciec święty.


... to wierzymy w jednego Boga?


"(...) Bóg, do którego modlą się dziś żydzi, to Bóg, który jest jeden, ale też przede wszystkim Bóg antytrynitarny. Zaprawdę, jeśli dogmat katolicki definiuje tajemnicę Trójcy Świętej jako „tajemnicę jednego Boga w trzech równych i różnych osobach”, żydzi mogliby sformułować swą naukę o Bogu następująco: „tajemnica jednego Boga w jednej osobie”. Tak więc: jedna czy trzy osoby? W rzeczywistości te dwie nauki są ze sobą nie do pogodzenia.(...)"

http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1214
« Ostatnia zmiana: Listopada 28, 2013, 16:34:01 pm wysłana przez Mama » Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3617


« Odpowiedz #18 dnia: Listopada 28, 2013, 17:26:55 pm »

... to wierzymy w jednego Boga?

Rozumiem intencje, ale nie przepadam za stwierdzeniami typu "żydzi wierzą w innego Boga niż my katolicy". To zdaje się implikować, że są jacyś inni "inni bogowie". Tymczasem zgodnie z naszą wiarą jest jeden Bóg. Żydzi wierzą w jego istnienie, w istnienie dokładnie tego samego Boga - bo przecież innego nie ma.

Ich błąd nie polega na wierze w niewłaściwego Boga, bo nie bogów właściwych i niewłaściwych, katolickich i żydowskich, jest tylko jeden Bóg. Ich błąg polega na tym, mają złe o Bogu wyobrażenie, gdzyż odrzucili znaczną część boskiego Objawienia.

To tak samo jak dwie osoby mogą powiedzieć, że wierzą w istnienie Madagaskaru, choć nigdy tam nie były. Jedna z tych osób czytała wiele współczenych opisów wyspy, oglądała zdjecia  i filmy o niej. Druga słyszała tylko parę  anegdotek o mieszkańcach wyspy i wie, gdzie Madagaskar jest na mapie. Przecież nie można chyba powiedzieć, że te dwie osoby wierzą w inny Madagaskar?
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
PTRF
aktywista
*****
Wiadomości: 2129


« Odpowiedz #19 dnia: Listopada 28, 2013, 20:08:09 pm »

Porównanie do Madagaskaru nietrafne. Co innego, gdyby jedna osoba mówiła o wyspie Madagaskar, a druga - o np. mieście Madagaskar.
Bóg jest jeden - jeden w TRZECH OSOBACH. I albo się w Niego wierzy albo nie. Żydzi w Boga w Trzech Osobach, w Boga - Jezusa Chrystusa nie wierzą.
Zapisane
"Kto tradycji nie szanuje
 Niech nas w dupę pocałuje"
/kawaleryjskie/
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #20 dnia: Listopada 28, 2013, 20:12:02 pm »

@Regiomontanus

Powyżej napisałam:

"(...) Bóg, do którego modlą się dziś żydzi, to Bóg, który jest jeden, ale też przede wszystkim Bóg antytrynitarny. Zaprawdę, jeśli dogmat katolicki definiuje tajemnicę Trójcy Świętej jako „tajemnicę jednego Boga w trzech równych i różnych osobach”, żydzi mogliby sformułować swą naukę o Bogu następująco: „tajemnica jednego Boga w jednej osobie”. Tak więc: jedna czy trzy osoby? W rzeczywistości te dwie nauki są ze sobą nie do pogodzenia.(...)"

http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1214
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #21 dnia: Listopada 28, 2013, 20:56:11 pm »

Muzułmanie też wierzą w tego samego Boga.

252. W naszych czasach nabiera ważnego znaczenia relacja z wierzącymi islamu, dzisiaj szczególnie obecnymi w wielu krajach o tradycji chrześcijańskiej, gdzie mogą oni swobodnie praktykować swój kult i żyć zintegrowani w społeczeństwie. Nie można nigdy zapominać, że oni «bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami jedynego i miłosiernego Boga, który będzie sądził ludzi w dniu ostatecznym» . Pisma święte islamu zachowują część nauczania chrześcijańskiego; Jezus Chrystus i Maryja są przedmiotem głębokiej czci i jest rzeczą zadziwiającą widzieć, jak młodzi i starzy, kobiety i mężczyźniwyznający islam są zdolni poświęcić codziennie czas na modlitwę i uczestniczyć wiernie w swoich obrzędach religijnych. Jednocześnie wielu z nich jest głęboko przekonanych, że ich życie w całości należy do Boga i jest dla Niego. Uznają także konieczność odpowiadania Bogu przez etyczne zaangażowanie i miłosierdzie wobec najuboższych.


Egipscy salafici pod wodzą szejka Yusufa Burhami odpowiedzieli na to jasno: Jezus jest muzułmaninem i chce szariatu.

http://www.katholisches.info/2013/11/27/salafistische-antwort-auf-papst-franziskus-jesus-ist-ein-moslem/


„Jezus jest muzułmaninem i chce wprowadzić szariat”

http://www.fronda.pl/a/jezus-jest-muzulmaninem-i-chce-wprowadzic-szariat,32308.html
Zapisane
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #22 dnia: Listopada 28, 2013, 21:57:19 pm »

Franciszek: "Lubię ci szeptać słowa, które nic nie znaczą" :)

a szukałem Blendersów chyba "Słowa" - piosenka, w której większość słów to bełkot, ma tę wyższość nad E.G., że jest zdecydowanie krótsza.
Słowa nic nie znaczą, najważniejsze to mieć miłość w sercu, bo nieważne co myślisz, co jesz i w co grasz, przecież każdy dobry jest, kto dobro czynić chce, a może nie, oł je!
A ja dziś robiłem naleśniki, z czterech jaj  i litra mleka.
Ot, taka moja ęcy-klika, mam dobre wzorce?
Życie przeskoczyło kabaret i będzie lepiej, czyli gorzej.
Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #23 dnia: Listopada 28, 2013, 22:04:55 pm »

Przychylam się do zdania Pana Regiomontanusa w kwestii identyczności Boga chrześcijan i żydów.

Jeżeli wiara żydów i muzułmanów jest fałszywa, to nie dlatego że jej przedmiot nie istnieje (albo wprawdzie istnieje, ale jest to co innego, niż przedmiot wiary chrześcijan), ale dlatego że zawiera fałszywe wyobrażenia o tym przedmiocie (tj. Bogu).
Ja bym dał taką analogię: cechą Ziemi jako ciała niebieskiego jest fakt, że jako trzecia planeta krąży wokół Słońca. Tymczasem do czasu przyjęcia teorii Kopernika uczeni wypowiadali się o niej jako o centrum układu. Czy z tego można wyprowadzić wniosek, że do tego czasu Ziemia nie istniała albo że ci uczeni mówili o jakiejś innej Ziemi? Ziemia nie przestała istnieć tylko dlatego, że ludzie mieli o niej mylne pojęcie.
Ponieważ katolicy wiedzą, jaka jest prawda, mogą ocenić, gdzie się mylą żydzi i muzułmanie, a gdzie mają rację. Problem nie polega na tym, że żydzi i muzułmanie wierzą w Boga, którego nie ma, albo w osobnego Boga odmiennego od Boga chrześcijan, tylko na tym, że w jednej i tej samej doktrynie są "rzeczy prawdziwe w sposób nieuporządkowany pomieszane z fałszywymi". Jak mówi św. Augustyn: "nie ma takiej fałszywej nauki, która nie zawierałaby czegoś prawdziwego" [Homilia brewiarzowa na 13 niedzielę po Zielonych Świątkach]. A zatem: można mówić o jakichś ziarnach prawdy w tych religiach, ale w takim sensie, że mogą one prowadzić do przyjęcia Prawdy objawionej w wierze katolickiej. Natomiast jeżeli zostaną zagłuszone przez nieprawdy na nic się nie przydadzą.

Zresztą można podać inny argument: gdyby tak było, że muzułmanie i żydzi nie wierzą w tego samego Boga, co Bóg chrześcijan, to również arianie, monofizyci, monoteleci (i inne herezje fałszujące jakąś prawdę wiary) musieliby nie wierzyć w tego samego Boga co prawowierni katolicy. Tymczasem uznaje się ich za chrześcijan, nie mówi się, że wierzą w jakiegoś innego Chrystusa (inną osobę).
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5780


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #24 dnia: Listopada 28, 2013, 22:27:56 pm »

Za KNO:

Cytuj
94. Światowość ta może się umacniać na dwa powiązane ze sobą sposoby. Jednym z nich jest fascynacja gnostycyzmem, wiarą zamkniętą w subiektywizmie, gdzie interesuje jedynie określone doświadczenie albo seria rozumowań i wiedzy, uważanych za przynoszące otuchę i oświecenie, ale gdzie podmiot ostatecznie zostaje zamknięty w immanencji swojego własnego rozumu lub swoich uczuć. Drugim jest zwracający się ku sobie i prometejski neopelagianizm tych, którzy w ostateczności liczą tylko na własne siły i stawiają siebie wyżej od innych, ponieważ zachowują określone normy, albo ponieważ są niewzruszenie wierni wobec pewnego katolickiego stylu z przeszłości. Jest to domniemane bezpieczeństwo doktrynalne lub dyscyplinarne, które otwiera pole dla narcystycznego i autorytarnego elitaryzmu, gdzie zamiast ewangelizować, analizuje się i krytykuje innych i zamiast ułatwiać dostęp do łaski, traci się energię na kontrolowanie. W obu przypadkach naprawdę nie interesuje ani Jezus Chrystus, ani inni. Są to przejawy antropocentrycznego immanentyzmu. Nie można sobie wyobrazić, żeby z tych zredukowanych form chrześcijaństwa mógł się narodzić autentyczny dynamizm ewangelizacyjny.
Evangelii Gaudium


 Cóż ma uczynić chrześcijanin-katolik, jeśli jakąś cząsteczka Kościoła oderwie się od wspólności powszechnej wiary? Nic innego, jeno przełoży zdrowie całego ciała nad członek zakaźny i zepsuty. A jak ma postąpić, jeśliby jakaś nowa zaraza już nie cząstkę tylko, lecz cały naraz Kościół usiłowała zakazić? Wtedy całym sercem przylgnąć winien do starożytności: tej już chyba żadna nowość nie zdoła podstępnie podejść (Commonitorium, św. Wincenty z Lerynu)
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #25 dnia: Listopada 28, 2013, 22:41:23 pm »

Jak się przez 50 lat uczyło i utwierdzało o "ziarnach Słowa" (se-mina verbi)  - to dziś mamy to co mamy. I pan Redaktor Michałkiewicz w jednym swoim felietonie, odnośnie tych "ziaren prawdy" tak się wyraził:

"Tej ludowej skłonności wychodzą naprzeciw postępowi teologowie,
którzy twierdzą, że „ziarna prawdy” są równomiernie rozsiane we wszystkich religiach, w związku z tym żadna nie może, a w każdym razie nie powinna, przypisywać posiadania prawdy sobie."
Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #26 dnia: Listopada 28, 2013, 22:54:19 pm »

Cytuj
zwracający się ku sobie i prometejski neopelagianizm tych, którzy w ostateczności liczą tylko na własne siły i stawiają siebie wyżej od innych, ponieważ zachowują określone normy, albo ponieważ są niewzruszenie wierni wobec pewnego katolickiego stylu z przeszłości.

Zwracający się ku sobie i prometejski? Co to znaczy? Przecież prometeizm to poświęcenie się dla dobra innych ludzi. To raczej gnoza dąży do elitaryzmu, zwraca się ku sobie.
Prometejski neopelagianizm? Gdyby mnie ktoś zapytał, co to może znaczyć, to bym powiedział, że to jest definicja "teologii wyzwolenia", która w imię humanizmu buntuje się przeciwko układowi powodującemu krzywdę, w przekonaniu, że Królestwo Boże można ustanowić już na ziemi, tak jakby człowiek był dobry z natury. Tymczasem ma się to rzekomo odnosić do rygorystów przywiązanych do "katolickiego stylu w przeszłości". Ale oni przecież właśnie podkreślają grzeszność człowieka, a formy, jakie pragną przechować nie są chyba przez żadnego z nich traktowane jako automatyczny bilet wstępu do nieba.
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
romeck
aktywista
*****
Wiadomości: 1710


« Odpowiedz #27 dnia: Listopada 29, 2013, 01:22:42 am »

Przychylam się do zdania Pana Regiomontanusa w kwestii identyczności Boga chrześcijan i żydów.
Także.
To wciąż Bóg ojców naszych, Abrahama, Izaaka i Jakuba.
Odrzuciwszy Jezusa, odrzocono PEŁNIĘ objawienia Boga ludziom, stąd do niepełnego objawienia (czyli wiedzy o Bogu starotetamentowym) dodano nowe - już nieobjawione księgi, fałszującą PRAWDZIWĄ wiedzę ze ST.
My wiemy, że wciąż mają opaskę na oczach, daremnie czekają na Mesjasza. I tu jest tragedia - porzucenie nawracania "starszych braci w wierze"*.
Dobrym cytatem skontrowała adhortację p. Mama, dziejami apostolskimi, 2:37n.

*mnie to określenie nie razi, w końcu chrześcijanie to dziczka wszczepiona w starą, Abrahamową winorośl.
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #28 dnia: Listopada 29, 2013, 12:24:54 pm »

Nie wzmacniajmy Episkopatów - mówi  red. Barcikowski

(...)

Pomysł, by konferencje episkopatu, dwudziestowieczny twór mający piewotnie na celu stworzenie biskupom pola do wzajemnych konsultacji i wymiany doświadczeń - twór nie mający żadnego umocowania w Tradycji Kościoła ani żadnego uzasadnienia teologicznego, z pomocniczego stał się organem stanowiącym ośrodek władzy w jakimś Kościele lokalnym. To nie jest pomysł na decentralizację, ale na centralizację na poziomie państw. Będzie to kolejny krok do rozmywania odpowiedzialności za Kościół i sprowadzenie biskupów do roli wykonawców decyzji podjętych kolegialnie.

Nie warto iść tą drogą.

http://www.fronda.pl/a/michal-barcikowski-dla-frondapl-nie-wzmacniajmy-episkopatow,32326.html



O niebezpieczeństwach kolegializmu w ub. roku mówił ks. Mikołaj Bux:

http://news.fsspx.pl/2012/01/wlochy-pralat-bux-o-niebezpieczenstwach-kolegializmu/


"Duch kolegialny" a hierarchiczny ustrój Kościoła

Dnia 21 maja 1998 r. Ojciec Święty Jan Paweł II opublikował w formie motu proprio List apostolski o naturze teologicznej i prawnej Konferencji EpiskopatówApostolos suos [1]. Jest to dobra okazja, aby podzielić się z naszymi Czytelnikami kilkoma refleksjami na temat zasady kolegialności, która, w znaczeniu dzisiaj jej przypisywanym, nie znajduje żadnego potwierdzenia w Tradycji Kościoła. Tradycja katolicka nie zna terminu „kolegialność” jako określenia natury władzy w Kościele. Termin ten pojawił się po raz pierwszy w roku 1951 za sprawą o. Y. Congara [2] i od tej pory stal się słowem-kluczem w ustach nowych teologów domagających się zmiany hierarchicznego ustroju Kościoła.
(...)

http://gdynia.piusx.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=835%3Atomasz-grzybowski-duch-kolegialny-a-hierarchiczny-ustroj-kocioa&catid=30%3Az-archiwum-zawsze-wierni&Itemid=65&lang=pl
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #29 dnia: Listopada 29, 2013, 12:35:42 pm »

Cytuj
247. Bardzo szczególne spojrzenie kierujemy na naród żydowski, którego Przymierze z Bogiem nie zostało nigdy odwołane, ponieważ «dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne» (Rz 11, 29). Kościół, który dzieli z judaizmem ważną część Pism Świętych, uważa naród Przymierza i jego wiarę za święty korzeń własnej tożsamości chrześcijańskiej [por. Rz 11, 16-18]. Jako chrześcijanie nie możemy uważać judaizmu za obcą religię ani nie możemy zaliczać Żydów do tych, którzy są wezwani do porzucenia bożków, aby nawrócić się do prawdziwego Boga (por. 1 Tes 1, 9). Razem z nimi wierzymy w jednego Boga działającego w historii i przyjmujemy z nimi wspólne Słowo objawione.

http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/dokumenty/adhortacje-franciszek/art,1,adhortacja-apostolska-evangelii-gaudium,strona,5.html


Pismo Święte o przymierzu, które ponoć "nigdy nie zostało odwołane"

http://breviarium.blogspot.com/2013/11/pismo-swiete-o-przymierzu-ktore-ponoc.html
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 8 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: [Franciszek] Evangelii Gaudium « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!