Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 16, 2024, 17:16:17 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231934 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Jak to drzewiej odprawiano...
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 12 Drukuj
Autor Wątek: Jak to drzewiej odprawiano...  (Przeczytany 42138 razy)
Edi
aktywista
*****
Wiadomości: 752


« Odpowiedz #30 dnia: Maja 26, 2009, 14:09:21 pm »

Za duzo pan czyta rubryk i dokumentow, prosze spasowac i nie sledzic za kazdym razem ksiedza czy przypadkiem nie zapomnial sie raz uklonic albo korporal zaczal rozkladac od prawej zamiast od lewej. Od razu bedzie lepiej. A jak nie chce pan patrzec na ksiedza, to mozna stanac za filarem albo z boku i nie patrzyc na oltarz.

Wystarczy zamknąć oczy, zatkać uszy, wyłączyć myślenie, zapomnieć księgach liturgicznych, o Magisterium i już można uczestniczyć w NOMie, osiągnąć aktywne uczestnictwo, to takie proste  ;D
Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #31 dnia: Maja 26, 2009, 17:49:17 pm »

Za duzo pan czyta rubryk i dokumentow, prosze spasowac i nie sledzic za kazdym razem ksiedza czy przypadkiem nie zapomnial sie raz uklonic albo korporal zaczal rozkladac od prawej zamiast od lewej. Od razu bedzie lepiej. A jak nie chce pan patrzec na ksiedza, to mozna stanac za filarem albo z boku i nie patrzyc na oltarz.

Wystarczy zamknąć oczy, zatkać uszy, wyłączyć myślenie, zapomnieć księgach liturgicznych, o Magisterium i już można uczestniczyć w NOMie, osiągnąć aktywne uczestnictwo, to takie proste  ;D

No widzi pan, kazdy znajdzie swoj sposob  ;)
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #32 dnia: Maja 26, 2009, 19:34:50 pm »


Alle z Pana bałaganiarz. Proszę lepiej sprawdzić gdzie był opór po Soborze Trydenckim, jeśli Pan ma go na myśli.
Tam gdzie np dokonywano redakcji ksiąg i wydawano nowe- np Wrocław i Warmia.

Proszę coś więcej o tym napisać. Bardzom ciekaw. Lubię gdy na tym forum można się czegoś dowiedzieć. (Można to przenieść do innego wątku).
« Ostatnia zmiana: Maja 26, 2009, 20:13:34 pm wysłana przez Zygmunt » Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #33 dnia: Maja 26, 2009, 19:40:35 pm »

Dziwna dyskusja. Wiadomo, że dziadostwo raz było, raz nie było. Wykłady młodszych osób o tym jak było są potem obiektem śmiechu ze strony starszych księży i to całkiem porządnych. Nie muszą być nawet przeciwni KRR ale mówią, że też zdarzało się "odwalanie" mszy itd., a niektórym się wydaje, że wszędzie byli sami ojcowie Pio :). Ale to, że się coś zdarzało, nawet jak było dosyć często to nie znaczy, że było wszędzie i zawsze...

Ojciec Pio też popełniał drobne błędy liturgiczne (Przesłuchanie Ojca Pio, s. 123).
Sztuka sakralna to owoce liturgii. Można po tym oceniać jakość.
« Ostatnia zmiana: Maja 26, 2009, 19:52:29 pm wysłana przez Zygmunt » Zapisane
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2915

« Odpowiedz #34 dnia: Maja 26, 2009, 19:56:21 pm »

Błędy może popełniał, ale nie można mu zarzucić pośpiesznego odprawiania i bylecajstwa. Różne książeczki o mszy świętej sprzed SVII też wspominają o tym, że to źle jak ksiądz odprawia mszę źle i byle jak. Chodzi mi konkretnie o to, że takie zjawiska były, źle jak się to uogólnia (w jedną czy drugą stronę), ale były.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #35 dnia: Maja 26, 2009, 20:06:32 pm »

Jeśli tu ktoś uogólnił to Pan Kalistrat:

Normą było odprawianie Mszy w 15 minut popełniając przy okazji wiele nadużyć.

To, że są dokumenty mówiące o różnych nadużyciach świadczy o tym, że je zauważano i starano się im zaradzić. Jeśli nawet u Ojca Pio dopatrzono się nadużyć to znaczy, że oceniano dość surowo. Ciekawe co w dokumentach po naszych czasach zostanie. Krytyka źródeł nie jest sprawą łatwą.
« Ostatnia zmiana: Maja 26, 2009, 20:17:00 pm wysłana przez Zygmunt » Zapisane
Morro
aktywista
*****
Wiadomości: 625


« Odpowiedz #36 dnia: Maja 26, 2009, 20:07:30 pm »

Dyskusja trochę przypomina mi dyskusje o np. nieobyczajnym zachowaniu młodzieży  dajmy na to na  potańcówkach.
 W dawnych  pamiętnikach możemy przeczytać jak to kawalerowie  nieobyczajnie kradli panienkom całusy, podszczypywali w tyłek lub co gorsza umawiali się z nimi na randki bez przyzwoitek. Nic dziwnego, że w kronikach rodzinnych  tamtego okresy pełno  było skandali związanych z mezaliansami.
Dzisiaj zaś ....
Młodzież zawsze zachowywała się nieobyczajnie :)
Zapisane
Zygmunt
Gość
« Odpowiedz #37 dnia: Maja 26, 2009, 20:09:48 pm »

Tylko skala zjawiska mogła być różna.
Zapisane
Edi
aktywista
*****
Wiadomości: 752


« Odpowiedz #38 dnia: Maja 26, 2009, 21:11:46 pm »

Co do tych 15 minut - Abp. Nowowiejski pisze, że odprawianie w takim czasie nie może zachować rubryk, dobrze odprawiona cicha Msza Św. powinna trwać 30 minut, ewentualnie kilka więcej.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #39 dnia: Maja 26, 2009, 21:15:38 pm »

Co do tych 15 minut - Abp. Nowowiejski pisze, że odprawianie w takim czasie nie może zachować rubryk, dobrze odprawiona cicha Msza Św. powinna trwać 30 minut, ewentualnie kilka więcej.

Widzialem baaaardzo poboznie i niemal cybernetycznie z liturgicznego punktu widzenia msze cicha bez komunii wiernych odprawiana w 12 minut. Celebransem byl wybitny profesor teologii, dzis zakonnik.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Edi
aktywista
*****
Wiadomości: 752


« Odpowiedz #40 dnia: Maja 26, 2009, 21:47:57 pm »

O, czyli krótkość nie oznaczała dziadostwa.
Zapisane
Gaudens Gaudebo
uczestnik
***
Wiadomości: 247


Domus Mea Domus Orationis

« Odpowiedz #41 dnia: Maja 26, 2009, 22:15:41 pm »

Ja tam o wiele bardziej bym wolał żyć w takim przesdoborowym dziadostwie gdzie może i nie było czynnego uczestnictwa wiernych,panował rubrykalizm i jak ktoś już wcześniej powiedział "kapłan swoje, wierni - swoje..." niż w tym całym obecnym posoborowym dziadostwie gdzie mamy pełne uczestnictwo wiernych,lud wszystko rozumie,nie jest dla kapłanów żadnym obowiązkiem stosowanie się i celebrowanie mszy poprawnie, panuje samowolka i udziwnienia, konferansjenka,występy quasi-teatralne są normą
Zapisane
Deigenitrix illibata, Dei dicata Maria,

Apud tuum filium es electa, Maria,

Lucreris, veniam et miserere

+ + +
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #42 dnia: Maja 26, 2009, 23:41:17 pm »

Z rozrzewnieniem i uzasadnionym sentymentem wspominam te "dziadowskie" msze, zwłaszcza te żałobne, z czarnym ornatem, odprawiane bardzo wcześnie rano (6-7am) a trwające 20 minut, do których służyłem jako nastoletni ministrant. Chłód listopadowego poranka, strzelisty gotyk świątyni, ogień witraży o bladym świcie, tłumiony kaszel zapłakanej wdowy, requiem aeternam.... poezja, poezja. Trwaj chwilo wspomnień - jesteś piękna!
To był inny świat. Dziękuję ci Panie Boże za te "dziadowskie" chwile.
 
Nie ma już tego dzisiaj.
Dzisiaj   - (godz 10 am) - "W dzisiejszym spotkaniu liturgicznym polecamy Bożej pamięci dusze nastepujących zmarłych; ks Witold będzie modłił sie w intencj.... ks. Andrzej w intencji..... ks. Wojciech w intencji.... a teraz przeprośmy...."
Brrrrrr.
Zapisane
abenadar
rezydent
****
Wiadomości: 424

« Odpowiedz #43 dnia: Maja 26, 2009, 23:47:12 pm »

Z rozrzewnieniem i uzasadnionym sentymentem wspominam te "dziadowskie" msze, zwłaszcza te żałobne, z czarnym ornatem, odprawiane bardzo wcześnie rano (6-7am) a trwające 20 minut, do których służyłem jako nastoletni ministrant. Chłód listopadowego poranka, strzelisty gotyk świątyni, ogień witraży o bladym świcie, tłumiony kaszel zapłakanej wdowy, requiem aeternam.... poezja, poezja. Trwaj chwilo wspomnień - jesteś piękna!
To był inny świat. Dziękuję ci Panie Boże za te "dziadowskie" chwile.
 
Nie ma już tego dzisiaj.
Dzisiaj   - (godz 10 am) - "W dzisiejszym spotkaniu liturgicznym polecamy Bożej pamięci dusze nastepujących zmarłych; ks Witold będzie modłił sie w intencj.... ks. Andrzej w intencji..... ks. Wojciech w intencji.... a teraz przeprośmy...."
Brrrrrr.


gratuluje, musiał ksiądz ostro "jechać" z Mszą skoro sie w 20 min wyrobił.... a teraz narzekają na 15 min NOM
Zapisane
Edi
aktywista
*****
Wiadomości: 752


« Odpowiedz #44 dnia: Maja 26, 2009, 23:52:39 pm »

Panie Fidelis, jeśli napisałby Pan wspomnienia, to byłoby cudownie! Aż się rozmarzyłem w tęskonocie za Kościołem, który znam tylko... z opowiadań i zdjeć, a którego namiastkę mam na indulcie... ale jego ducha czuję w dziadowskich książkach tamet epoki.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 12 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Jak to drzewiej odprawiano... « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!