Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 20, 2024, 08:20:17 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231949 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Tradiclaromontana 2013
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 3 [4] Drukuj
Autor Wątek: Tradiclaromontana 2013  (Przeczytany 9109 razy)
Jacek Rządkowski
uczestnik
***
Wiadomości: 110

« Odpowiedz #45 dnia: Listopada 11, 2013, 22:19:29 pm »

Nie jestem agresywny, tylko szczery. Zniżki studenckie przestały mi przysługiwać 20 lat temu. Chcąc myśleć o wspinaczce muszę mieszkać w sercu gór, bo z Zakopanego się nie da uprawiać takiej działalności. Zazwyczaj zabieram jakiegoś młodziana, by pokazać mu piękno gór i zabrać na łatwe wspinaczki. Robię więc de facto za przewodnika, ale nie pobieram za to żadnych opłat, bo nie mam takich uprawnień, a nadto nie po to chcę kogoś zabrać w góry by na nim zarabiać. Aby to zrobić muszę zabrać ze sobą cały sprzęt wspinaczkowy na 2 osoby + śpiwór dla siebie itd. itp. Mój wór waży już wtedy dobrze ponad 20 kg, a latek przybywa... Zdrówko też już nie to... Owszem, gdy miewałem 18-20 lat, ba nawet pod 30-tkę, jeździło się z worem konserw, bo w schroniskach prawie nic nie można było zjeść, ceny były koszmarne, a nawet owe konserwy trzeba było sobie po znajomości załatwić, gdzieś tam w spiżarce gromadzić itd., bo w sklepach też nic nie było. Więc dziś, gdy człowiek ma swoje lata, a uczciwie pracuje, no to po prostu chce mieć ten "komfort", że mieszka w namiocie na obozowisku taternickim, ograniczając potrzeby do minimum, żarcia na górę nie taszczy, bo nie ma już jak tego upchnąć w plecak. Coś tam zjeść musi jednak. Spotyka się przyjaciół, często wybitnych alpinistów, których się lata nie widziało, no to wieczorem jakieś pifko czy kieliszeczek też wypada... No i finalnie wychodzi tak jak pisałem...
« Ostatnia zmiana: Listopada 11, 2013, 22:22:29 pm wysłana przez Jacek Rządkowski » Zapisane
Jacek Rządkowski
uczestnik
***
Wiadomości: 110

« Odpowiedz #46 dnia: Listopada 11, 2013, 22:36:49 pm »

Dodam też, że znaczna część uczestników pielgrzymki dla odmiany to ludzie w wieku takim, że w końcu października pod namiot spać nie pójdą, zresztą młodzież też jakoś się nie kwapiła, a organizatorzy musieli też jakoś odwdzięczyć się klasztorowi za gościnę, w razie potrzeby ufundować stypendium dla celebransa, czy dla zespołu wokalnego, który jest na miejscu, ale nie pracuje w pełnym wymiarze godzin za określone stawki, a obsługa naszych Mszy to dla nich dodatkowa praca, której nie muszą wykonać, ale chętnie się tego podjęli. Nie znam szczegółów finansowych, tak czy owak to wszystko należało jakoś przewidzieć i zaplanować. Wiem tylko tyle, że budżet się domknął i nie trzeba było szukać sponsorów ani ekstra samemu coś dokładać. Organizatorzy całą pracę wykonali na zasadzie wolontariatu, nadto częściowo pokrywali koszty podróży i posiłków, jak każdy z pielgrzymów, choć część osób musiała na to poświęcić sporo czasu w godzinach pracy, odrabiając to potem wielu nadgodzinami, bądź na czas wyjazdu szukać zastępstwa w pracy itp. No tak to wygląda od strony kuchni i kosztuje tyle ile kosztuje, niestety...
Zapisane
romeck
aktywista
*****
Wiadomości: 1710


« Odpowiedz #47 dnia: Listopada 11, 2013, 23:31:48 pm »

Panie Drobny:
proszę sobie dać już spokój z tym pieniaczeniem o 140 złotych! (I pomysł z porównaniem do wyjazdu w góry - chybiony.)
Mam dwa razy tyle co pan lat na karku i nie w głowie mi już spanie na karimacie na rondzie w Częstochowie.

1. w przyszłym roku organizuje pan od siebie kurs za - nie wiem - 20zł i git, ok?
2. W przyszłym roku mogę z Piekar zabrać - daj Boże, pojadę - dwie osoby.
Zapisane
Jacek Rządkowski
uczestnik
***
Wiadomości: 110

« Odpowiedz #48 dnia: Listopada 12, 2013, 00:10:35 am »

Gdzieś przewija się problem Śląska i okolic. W tej sprawie wygląda to tak, że aby zorganizować przejazd na określoną liczbę osób z rejonu, po analizie cen dostępnych przewoźników wyszło tak, że pociągiem wychodzi taniej, i mimo że byli chętni wolontariusze z okolicy zasugerowaliśmy, że tak będzie taniej, zwłaszcza, że środowisko dość rozproszone. Ale chętni byli, jak widać... i dojechali...
Zapisane
Jacek Rządkowski
uczestnik
***
Wiadomości: 110

« Odpowiedz #49 dnia: Listopada 12, 2013, 00:16:00 am »

Tu i druga kwestia, nie można ludzi, którzy drożej, ale... z miejscowości, gdzie można łatwiej szybciej i taniej, katować podróżą 3x dłuższą, bo trzeba pozgarniać, bo taka trasa. Jak zawsze było niedoskonale, ale staraliśmy się...
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Tradiclaromontana 2013 « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!