Czyli obecnie nie udzielono by sakramentów Spowiedzi i Komuni Świętej Rudolfowi Hößowi bo co żydzi na to powiedzą.
Cytat: michal260189 w Października 16, 2013, 12:16:47 pmCzyli obecnie nie udzielono by sakramentów Spowiedzi i Komuni Świętej Rudolfowi Hößowi bo co żydzi na to powiedzą.Afera dotyczy Mszy św. żałobnej, nie sakramentów.
- Mam wrażenie, że Bractwo ostatnio nie czuje się skrępowane żadnymi już przepisami kościelnymi - mówi Arkadiusz Robaczewski, filozof, szef Centrum Tradycji i Kultury Wiedeń 1683. http://www.fronda.pl/a/robaczewski-dla-frondapl-bractwo-zgorszylo-wierzacych,31322.html
Wobec grzechów publicznych musi być publiczne przyznanie się do nich i publiczne do nich odniesienie. Tutaj nic takiego nie miało miejsca – wręcz przeciwnie, Priebke nigdy nie odciął się od nazizmu. Owszem modlitwa, cicha Msza – jak najbardziej jej dopuszczalna – mamy w końcu obowiązek modlitwy za zmarłych, czy ofiarowania Mszy św., ale nie Msza publiczna. Takie zachowanie musi prowadzić do zgorszenia i rzeczywiście miało ono miejsce.
Tam gdzie występują sytuacje, w których nie można zagwarantować koniecznej jasności co do znaczenia Eucharystii, powinno się rozważyć słuszność zastąpienia celebracji eucharystycznej celebracją słowa Bożego [SACRAMENTUM CARITATIS, 50]
Zatwardziały zbrodniarz, który do w testamencie gloryfikuje poganski system polityczny to podręcznikowy przykład takiej sytuacji. Ciekawe, czy jeżeli starsi braca powiedzą, żeby nie wsadzać rąk do ognia, to czy Państwo na złość im i politpoprawności to uczynią. Życzę powodzenia.
http://wadowice24.pl/kultura/historia/4416-kat-hoess-nawrocil-sie-w-wadowicachJest widoczna rożnica.
Ciekawsza jest sprawa, że zmarły został skremowany, a wiadomo jaki jest stosunek FSSPX do kremacji. No ale to sytuacja wyjątkowa.
Gdyby nawet nie było mszy tylko "celebracja słowa bożego", to przecież nic by to nie zmieniło. Demonstranci chcą bowiem, żeby ciało wyrzucić na śmietnik, bez żadnych ceremonii.Doszliśmy więc do sytuacji, gdzie pewne grzechy są tak ciężkiego kalibru, że nawet ciało grzesznika nie zasługuje na pochówek. Żaden pochówek, nie tylko katolicki.
Ale zgodzę się, Bractwo popełniło błąd: należało zorganizować to dyskretnie, ukrywając przed prasą miejsce i czas pochówku.
A z czego czy raczej z jakich wiadomości ta p. zgoda wypływa? Czy gdzieś napisali o dniu i godzinie?
Ale nie ma to już w tej chwili znaczenia - jak się w meczu straci bramkę, to znaczy, że był błąd obrony, i kropka.