Komże

Zwróciłem się mailem do pewnego zakładu krawieckiego, szyjącego szaty liturgiczne z pytaniem, czy uszyliby taką komżę:



Uzyskałem odpowiedź, że owszem, za ok. 50-70 zł.

Ale zadano mi takie pytania szczegółowe:

1) z jakiego materiału miałaby być ta komża?
2) czy ta tasiemka służy do związywania komży pod szyją i czy komża jest zszywana wzdłuż po środku (z przodu)?
3) czy wycięcie pod szyją ma być w kształcie kwadratu czy koła jak w tle na zdjęciu?
4) czy ma być marszczona w szwie od ramion do dołu? ponieważ na zdjęciu nie widać dokładnie.

Ponadto stwierdzono, że najlepiej nadaje się do tego materiał z elanobawełny "cienki" używany często przy albach, lub strecz nieco grubszy używany przy tradycyjnych komżach (krój rzymski)?

Proszę o pomoc znawców!!!

W dużej mierze to zależy od Pana woli i gustu, np: czy chce Pan materiał bardziej naturalny czy mniej naturalny, ale za to mniej podatny na gniecenie się

1) z jakiego materiału miałaby być ta komża?

Sugerowałabym polecaną elanobawełnę - materiał przypomina płótno bawełniane, a dodatek włókna sztucznego sprawia, że mniej się gniecie i łatwiej prasuje.

2) czy ta tasiemka służy do związywania komży pod szyją i czy komża jest zszywana wzdłuż po środku (z przodu)?

Na zdjęciu widać, że jest zszywana. Tasiemka moim zdaniem jest zbędna, jeśli dekolt jest na tyle duży, że głowa przejdzie bez problemu. Wówczas można by zrezygnować zarówno z tasiemki, jak i ze środkowego szwu - myślę że tak by lepiej wyglądało.

3) czy wycięcie pod szyją ma być w kształcie kwadratu czy koła jak w tle na zdjęciu?

To już wyłączie kwestia gustu. Częściej spotyka się kwadratowe.

4) czy ma być marszczona w szwie od ramion do dołu? ponieważ na zdjęciu nie widać dokładnie.

Tu za bardzo nie wiem, o co chodzi. Marszczenie jest pod karczkiem na całej długości szwu - z przodu i zapewne także z tyłu. Rękawy nie są marszczone.

Zbieg okoliczności - mam taką do przyszycia tasiemek i wyprania w domu ;-).

Niezszywana pośrodku chyba ładniej wygląda. Rękawy nie są marszczone - są po prostu dość szerokie, co na zdjęciu sprawia wrażenia marszczonych rękawów.

Jak wyschnie mogę porobić dokładniejsze zdjęcia i wrzucić w sieć.

Ja już kiedyś próbowałem dać krawcowej to wyszła podkoszulka... lepiej klasycznie szyć lub mieć dobrą krawcową, która zoabczy i ma wyobraźnie.. załatwiania tego via internet to może tylko przynieść kłopoty.

To zakład z mojego miasta, szyje tylko stroje liturgiczne, a nie podkoszulki. Po ustaleniu szczegółów przejdziemy się tak osobiście.

U mnie też był krawiec, ale potem powiedział, że nie zna się bo szyje tylko rzymskie:)

Zamówiliśmy 6 komż, właśnie takich samych jak na zdjęciu. Wyszły przepięknie i niemal dokładnie tak jak na fotografii. Cena za jedną sztukę ok. 120 zł. Do tego zamówiliśmy sutanelle dla ministrantów czarne - cena ok. 130 zł za stukę.
Wkrótce zrobię zdjęcia i dam na NRL. Jakby ktoś był zainteresowany zamówieniem, to proszę o kontakt na pw.

Sutanellę można również ofiarować księdzu, by miał strój podróżny 

Jestem bardzo ciekawy, czy ten zakład (rozumiem, że mowa o tym http://krismarg.pl/) jest w stanie uszyć komże tego typu, jakie coraz częściej noszą towarzyszący papieżowi ceremoniarze papiescy.

Te, które tutaj ma mons. Marini
http://www.fotografiafelici.com/index.php?page=scripts/inserimento&num_file=118&cerimonia=9102%20Domenica%20di%20Pasqua&data=2009-04-15%2009:42:11&cod=327&language=ITA&n_page=3#foto

http://www.fotografiafelici.com/index.php?page=scripts/inserimento&num_file=133&cerimonia=9101%20Veglia%20Pasquale&data=2009-04-15%2009:42:11&cod=327&language=ITA&n_page=3#foto

Tutaj lepiej widać koronkę
http://www.fotografiafelici.com/index.php?page=scripts/inserimento&num_file=158&cerimonia=9102%20Domenica%20di%20Pasqua&data=2009-04-15%2009:42:11&cod=327&language=ITA&n_page=4#foto

Bądź te noszone na Mszy Zmartwychwstania przez mons. Camaldo
http://www.fotografiafelici.com/index.php?page=scripts/inserimento&num_file=102&cerimonia=9102%20Domenica%20di%20Pasqua&data=2009-04-15%2009:42:11&cod=327&language=ITA&n_page=2#foto

http://www.fotografiafelici.com/index.php?page=scripts/inserimento&num_file=98&cerimonia=9102%20Domenica%20di%20Pasqua&data=2009-04-15%2009:42:11&cod=327&language=ITA&n_page=2#foto

Bardziej koronka i same proporcje komży podobają mi się u Mariniego, aczkolwiek wykończenie przy szyi jest ciekawsze i prostsze u Camaldo... Można by się ośmielić, że uciął od jakiejś starej "rzymskiej komży dół od pasa i rękawy, i że doszył koronki...

Szefem zakładu jest kobieta, którą bardzo interesują stare szaty. Jest to ostatnio swoista nowość, która zaczyna cieszyć się coraz większą popularnością. Jestem pewien, że po uzgodnieniu szczegółów zakład jest w stanie uszyć wszystko.

Pytałem się tam o możliwości uszycia komży na wzór tej, którą często nosi mons. Guido Marini (tą z koronkami) - zasadniczo nie ma problemu, oprócz:

- ceny: im więcej koronek tym większa cena (powiedziano mi, że za komżę, z koronkami od pasa do kolan i od łokci do nadgarstków zapłaciłbym od około 250 - 350zł - w zależności od materiału z jakiego miałaby być wykonana komża)
- wzoru koronek: albo całkiem inny, albo coś podobnego jak na zdjęciach (tyle, że najpierw krawcowa musiałaby stworzyć sama wzór na podstawie zdjęć, a potem na jego podstawie szyć).

Ale to tylko tak wstępnie rozmawiałem

Witaj Nathanaelu - kope lat...

Z pewnością jest to "tańsze" niż 1900 zł, które bym "zapłacił" (oczywiście nie zapłacił) za sprowadzenie takiej komży chociażby z Australii. Zastanawia mnie tylko, jak wyglądałby sytuacja z pobraniem miary. Ja na pewno nie pojawię się w Rzeszowie - jest to nierealne...

Dobra pozbieram zdjęcia i napiszę do zakładu ile by chcieli za uszycie takiego cuda...

Zastanawia mnie tylko, jak wyglądałby sytuacja z pobraniem miary.

Komża to nie sutanna - jest na tyle luźna, że nie trzeba znać dokładnych wymiarów użytkownika. Zapewne wystarczy wzrost i obwód klatki piersiowej.

o 1900 zł można pomażyć- komża z  koronka- np richelieu kosztuje w Rzymie - ok 9 tyś złotych(sic!) ta pewnie w granicach 5- o ile nie jest to stara koronka w dobrym stanie zachowana...