Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 11:53:23 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Komunikanty bezglutenowe
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj
Autor Wątek: Komunikanty bezglutenowe  (Przeczytany 20661 razy)
Hyacinthus Stanislaus
rezydent
****
Wiadomości: 315


« Odpowiedz #30 dnia: Maja 25, 2009, 20:43:32 pm »

Panie Bolt, nie kwestionuję w żadnym wypadku autorytetu bpa Nowowiejskiego i słowa o czepialstwie nie miały się do niego odnosić; na jego dzieło wydane przez Antyk akurat zbieram skromne studenckie oszczędności.

Słownik Języka Polskiego z jakiego korzystałem to edycja PWNowska. Wydaje mi się też, że jasno określiłem, iż jeżeli pod pojęciem moszczu rozumiemy sam sok, to absolutnie jestem przeciwny uznaniu tego jako materii konsekracji. Jeśli pisząc/mówiąc „moszcz winny” mamy na myśli młode wino zawierające alkohol naturalnego pochodzenia (z fermentacji), to moim zdaniem jest to w porządku. A czy tych procentów będzie 5% czy 4,99%, to już dla mnie właśnie podpada pod czepialstwo.

Wydaje mi się Panie Bolt, że tak naprawdę się w tym wypadku zgadzamy, doszło chyba jedynie do niezrozumienia mojej myśli.

Do Pana Fidelisa:
W populacji aktualnie jest sporo tych ludzi, bo zostali oni dotknięci błędem żywieniowym, który wywołuje nietolerancję glutenu - WHO i ADA wydawały w latach 70/80 i chyba części 90 złe zalecenia dla żywienia niemowląt, zalecając wczesne spożywanie produktów zbożowych. Dziś już wiemy, że do 9 miesiąca nie można dziecka odżywiać produktami glutenowymi - trzeba zaczynać wprowadzać te produkty od 5. miesiąca, ale z dużą rozwagą. Jak są tu jacyś młodzi ojcowie, to niech zajrzą do ulotek/zaleceń żywieniowych jakie podostawali od pediatrów oni lub ich żony.

Dzieci rodzące się po 1991 roku w zasadzie wypadają lepiej: 1:2500 w Warszawie. Czy 1:2500 to tak mało? Sam nie wiem, wiem że spotkałem w swym życiu już kilku katolików regularnie praktykujących z tym schorzeniem.

Zgadzam się jednak, że jest to problem iluzoryczny, bo wystarczy porozmawiać z proboszczem, pokazać zaświadczenie od lekarza i przyjmować Krew Pańską.
Zapisane
Fidelis
Gość
« Odpowiedz #31 dnia: Maja 25, 2009, 21:46:46 pm »

Do Pana Fidelisa:


Zgadzam się jednak, że jest to problem iluzoryczny, bo wystarczy porozmawiać z proboszczem, pokazać zaświadczenie od lekarza i przyjmować Krew Pańską.

No i co panie Hyacintusie Stanislausie? Okazuje się ,że w naukowej publikacji stałoby następująco:

"Needless to say, we are forced to the conclusion that it follows from what Fidelis had put forward above that his flexible and balanced attitude to the problem in question is far from being isolent and impudent."

Robi wrażenie, prawda? :)
Zapisane
wiridiana
aktywista
*****
Wiadomości: 1255


gg 5253636

Ad altare Dei
« Odpowiedz #32 dnia: Maja 25, 2009, 22:06:30 pm »


W populacji aktualnie jest sporo tych ludzi, bo zostali oni dotknięci błędem żywieniowym, który wywołuje nietolerancję glutenu - WHO i ADA wydawały w latach 70/80 i chyba części 90 złe zalecenia dla żywienia niemowląt, zalecając wczesne spożywanie produktów zbożowych. Dziś już wiemy, że do 9 miesiąca nie można dziecka odżywiać produktami glutenowymi - trzeba zaczynać wprowadzać te produkty od 5. miesiąca, ale z dużą rozwagą. Jak są tu jacyś młodzi ojcowie, to niech zajrzą do ulotek/zaleceń żywieniowych jakie podostawali od pediatrów oni lub ich żony.


Powiem szczerze że ja nic o tym nie wiedziałam. Czemu takich rzeczy nie ucza na biologi? Chyba to by bardziej stosowne było niz rozmnażanie pantofelka. Ale tata powiedział że tak jest, więc skoro on to wiedział a ja rocznik 80. jestem to chyba nie wszyscy WHO słuchali ;)
Zapisane
http://wiridiana.blogspot.com/
W wodospadach Twych kędziorów będę nurzać dłonie,
Szept namiętny zaplatając w pasma wokół skroni. Zacałuję blaski oczu zanim znów dzień wstanie.
Caesar
aktywista
*****
Wiadomości: 822


cezarostopkowiec

« Odpowiedz #33 dnia: Maja 25, 2009, 22:15:35 pm »

Wokół świat się wali. Ateizacja i sekularyzacja życia ogarnia świat, nasz kontynent i kraj cały. Kościoły pustoszeją, aborcja kwitnie, pederastia rozkwita, morduje sie chrześcijan, pedofilia zdarza się wśród duchownych, z mszy bywa, ze robi się szopkę, Lucyfer i jego kompania śmieją się w kułak i z radości chichoczą,......
Panie Fidelis - o tym wszystkim na tym forum się pisze, do części z podanych tematów to jest po 10 tematów lub przewijają się w prawie każdym wątku. Nie za bardzo więc rozumiem, o czym jeszcze by tu miano pisać lub w jaki sposób, żeby zmienić to, co się dzieje wokoło. Jak dla mnie to można gadać i o hostiach bezglutenowych (bo i na takie rzeczy trzeba być przygotowanym w dyskusji z innymi wierzącymi/niewierzącymi/słabo wierzącymi) i o innych rzeczach - jeżeli to powiększa wiedzę, jeżeli się nie przesadza i nie tłucze księdza po stopach, bo złą nogą wszedł na stopień, to prosze bardzo. i Tu sie kłania temat, do czego to forum ma służyć i co z tego wynika.
To nie atak na kogokolwiek, ani czyjakolwiek obrona - ot, takie spostrzeżenie, ze równocześnie można pisać niewiele na tym forum, a robić dużo w realu albo brać udział w każdej dyskusji tutaj, a w rzeczywistości byc biernym uczestnikiem.
Zapisane
Mospanie, rzekł bernardyn, babska rzecz narzekać,
a żydowska rzecz ręce założywszy czekać.
Hyacinthus Stanislaus
rezydent
****
Wiadomości: 315


« Odpowiedz #34 dnia: Maja 25, 2009, 22:31:08 pm »

Pani Wiridiano: Przejrzałem sumiennie podręcznik do Pediatrii (wcześniej pisałem z pamięci to co nam o historii tej choroby mówiono na seminarium z żywienia niemowląt w szpitalu) i jest tak:

* Zalecenie o tym, iż lekarze mają szerzyć propagandę karmienia wyłącznie piersią do 6. miesiąca życia i produkty glutenowe wprowadzać powoli, wyszło od sekcji europejskiej WHO „kilka lat temu” - sformułowanie to pada w podręczniku z roku 1995. Jest też napisane, z podkreśleniem tego faktu, że w Polsce takie rozporządzenie wyszło w 1989 roku z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego.
* Złe zalecenia żywienia zostały wydane w latach 60. XX wieku, które zalecały wprowadzać: sztuczne mleko z proszku z dodatkiem cukru i mąki. Podręcznik wspomina o swoistej „epidemii” celiakii wywołanej tymi błędami.
* Obecnie (podręcznik z roku 1995.) widać znaczny spadek nowych zachorowań, co nie znaczy, że się nie pojawiają. Spadek ten przypisuje się głównie skutecznej edukacji rodziców w zakresie żywienia niemowląt.
* W Polsce szacuje się (dane z 1995 roku) 12 000 osób chorych na to schorzenie.

Czemu nie uczą na biologii? Nie wiem, myślę, jednak że dostatecznie mocno zwracają na to uwagę pediatrzy edukując rodziców w tym zakresie, więc spokojnie ;)

« Ostatnia zmiana: Maja 25, 2009, 23:22:14 pm wysłana przez Hyacinthus Stanislaus » Zapisane
wiridiana
aktywista
*****
Wiadomości: 1255


gg 5253636

Ad altare Dei
« Odpowiedz #35 dnia: Maja 25, 2009, 23:16:02 pm »

To widać mam szczęście do rodziców :D

Pediatrzy mogą nie zdążyć. Lepiej jak sie uczy wcześniej.

Dziekuje za sprawdzenie.
Zapisane
http://wiridiana.blogspot.com/
W wodospadach Twych kędziorów będę nurzać dłonie,
Szept namiętny zaplatając w pasma wokół skroni. Zacałuję blaski oczu zanim znów dzień wstanie.
szczur.w.sosie
Gość
« Odpowiedz #36 dnia: Maja 25, 2009, 23:44:08 pm »

W populacji aktualnie jest sporo tych ludzi, bo zostali oni dotknięci błędem żywieniowym, który wywołuje nietolerancję glutenu - WHO i ADA wydawały w latach 70/80 i chyba części 90 złe zalecenia dla żywienia niemowląt, zalecając wczesne spożywanie produktów zbożowych. Dziś już wiemy, że do 9 miesiąca nie można dziecka odżywiać produktami glutenowymi - trzeba zaczynać wprowadzać te produkty od 5. miesiąca, ale z dużą rozwagą. Jak są tu jacyś młodzi ojcowie, to niech zajrzą do ulotek/zaleceń żywieniowych jakie podostawali od pediatrów oni lub ich żony.

WHO nie zaleca spożywania niczego do ukończenia chociaż 6 m-ca życia poza pokarmem matki. Ale to tak na marginesie.  :P
Zapisane
Bolt
aktywista
*****
Wiadomości: 999


Czasami dużo szczekam!

« Odpowiedz #37 dnia: Maja 26, 2009, 00:21:12 am »

Panie Bolt, nie kwestionuję w żadnym wypadku autorytetu bpa Nowowiejskiego i słowa o czepialstwie nie miały się do niego odnosić; na jego dzieło wydane przez Antyk akurat zbieram skromne studenckie oszczędności.
Jasne.

Wydaje mi się też, że jasno określiłem, iż jeżeli pod pojęciem moszczu rozumiemy sam sok, to absolutnie jestem przeciwny uznaniu tego jako materii konsekracji.
To dosyć mało ważne, co Pan czy ja rozumiemy pod pojęciem "moszcz", istotne jest to, co rozumie przez to Kongregacja Kultu Bożego. A co rzecze ta czcigodna dykasteria?
Cytuj
II. Jeśli chodzi o pozwolenie na użycie moszczu:
A. Rozwiązaniem, które ma pierwszeństwo jest komunia >per intinctionem<, albo tylko pod samą postacią chleba w koncelebracji.
B. Może być ono udzielone przez Ordynariuszy kapłanom dotkniętym alkoholizmem lub inną chorobą, która uniemożliwia przyjęcie nawet minimalnej ilości alkoholu, po wcześniejszym przedstawieniu zaświadczenia lekarskiego.
C. Przez >mustum< rozumie się świeży winny sok lub także sok przechowywany, zatrzymując jego fermentację (przez zamrożenie lub inne metody, które nie zmieniają jego natury).
D. Dla tych, którzy mają pozwolenie na używanie moszczu, pozostaje na ogół zakaz przewodniczenia Mszy świętej koncelebrowanej. Można jednak dopuścić wyjątki; w przypadku Biskupa lub Przełożonego Generalnego, lub także w rocznicę Święceń kapłańskich lub przy podobnych okazjach, po wcześniejszym zezwoleniu przez Ordynariusza. W takich przypadkach kapłan, który przewodniczy Mszy świętej, powinien przyjąć komunię także pod postacią moszczu, a dla innych koncelebrujących kapłanów powinno się przygotować kielich z winem normalnym.
E. W bardzo rzadkich przypadkach próśb ze strony świeckich trzeba będzie odwoływać się do Stolicy Świętej.

Jeśli pisząc/mówiąc „moszcz winny” mamy na myśli młode wino zawierające alkohol naturalnego pochodzenia (z fermentacji), to moim zdaniem jest to w porządku. A czy tych procentów będzie 5% czy 4,99%, to już dla mnie właśnie podpada pod czepialstwo.
Jakaś jasna granica musi być. Ale co Pan powie na używanie niesfermentowanego moszczu, jak wyżej w dekrecie KKBiDS? BTW, przed soborem nie uważano moszczu za materię nieważną, lecz ciężko grzeszną.
Zapisane
Kalistrat
aktywista
*****
Wiadomości: 1429


« Odpowiedz #38 dnia: Maja 26, 2009, 00:44:14 am »

Cytat: Bolt
Jakaś jasna granica musi być. Ale co Pan powie na używanie niesfermentowanego moszczu, jak wyżej w dekrecie KKBiDS? BTW, przed soborem nie uważano moszczu za materię nieważną, lecz ciężko grzeszną.
Już św. Tomasz z Akwinu pisał o moszczu powołując się na papieża Juliusza I, który sprawował swą posługę w IV w. Ma Pan może jakieś oficjalne dowody na to, że kapłan grzeszy odprawiając na moszczu? Nie mówię o abp Nowowiejskim, ale o jakimś dokumencie...

"Ad 3. Sok z winogron niedojrzałych dopiero ma się stać winem, więc jeszcze nim nie jest. Toteż nie można go użyć do sprawowania sakramentu. Moszcz natomiast jest już rodzajem wina. To, że jest słodki, świadczy o ukończeniu procesu dojrzewania, który według Filozofa dokonuje się pod wpływem naturalnego ciepła. Więc sakrament ten może być sprawowany na moszczu. Nie należy jednak zostawiać w nim jagód, w przeciwnym, razie w kielichu byłoby coś oprócz wina. Zabrania się wszakże ofiarować w kielichu moszcz świeżo spod prasy. Jest to niestosowne ze względu na męty. Ale w razie konieczności jest to dopuszczalne, bo i papież Juliusz mówi: „Jeśli konieczność przynagla, do kielicha wyciskamy sok z winogron"." Summa Theologica tom 28 zag. 74 art 5 odp na 3 pytanie.
Zapisane
Bolt
aktywista
*****
Wiadomości: 999


Czasami dużo szczekam!

« Odpowiedz #39 dnia: Maja 26, 2009, 01:05:58 am »

Nie mówię o abp Nowowiejskim, ale o jakimś dokumencie...
Wystarczy De defectibus?

Cytuj
IV.  De defectu Vini

2. Si vinum coeperit acescere, vel corrumpi, vel fuerit aliquantum acre, vel mustum de uvis tunc expressum, vel non fuerit admixta aqua, vel fuerit admixta aqua rosacea seu alterius distillationis, conficitur Sacramentum, sed conficiens graviter peccat.
Zapisane
Hyacinthus Stanislaus
rezydent
****
Wiadomości: 315


« Odpowiedz #40 dnia: Maja 26, 2009, 01:54:12 am »

WHO nie zaleca spożywania niczego do ukończenia chociaż 6 m-ca życia poza pokarmem matki. Ale to tak na marginesie.  :P
Dlatego po konsultacji z podręcznikiem do Pediatrii swoją pomyłkę sprostowałem ;)

Panie Bolt, nie kwestionuję w żadnym wypadku autorytetu bpa Nowowiejskiego i słowa o czepialstwie nie miały się do niego odnosić; na jego dzieło wydane przez Antyk akurat zbieram skromne studenckie oszczędności.
Jasne.
Hmm… Nie wiem jak mam traktować ten krótki równoważnik zdania. Poprzestanę na interpretacji, że to wyrażenie zrozumienia, a nie powątpiewanie w moją szczerość. No chyba, że Pan wyprowadzi mnie z ewentualnie błędnej interpretacji Pana słowa.

Cytat: Bolt
Wydaje mi się też, że jasno określiłem, iż jeżeli pod pojęciem moszczu rozumiemy sam sok, to absolutnie jestem przeciwny uznaniu tego jako materii konsekracji.
To dosyć mało ważne, co Pan czy ja rozumiemy pod pojęciem "moszcz", istotne jest to, co rozumie przez to Kongregacja Kultu Bożego. A co rzecze ta czcigodna dykasteria?
Ma Pan rację, z tym tylko moim czepialstwem, że te wskazania opublikowała chyba jednak KNW i sygnował je swym podpisem JE kard. Joseph Ratzinger ;).

Cytat: Bolt
Jakaś jasna granica musi być. Ale co Pan powie na używanie niesfermentowanego moszczu, jak wyżej w dekrecie KKBiDS? BTW, przed soborem nie uważano moszczu za materię nieważną, lecz ciężko grzeszną.
Dokument jako taki musi zawierać jasno sformułowaną granicę, ale tak jak mówiłem - różnice na poziomie setnych części procenta (zwłaszcza, że to margines błędu pomiaru) - dla mnie są czepialstwem. Swoją drogą, przepraszam Pana szczerze, ale sam nie mogę znaleźć dokumentu precyzującego zawartość alkoholu. Jeśli kojarzy Pan takowy, będę wdzięczny, jeśli nie - trudno; ucierpi na tym jedynie moja próżna ciekawość. Gdzieś czytałem o dopuszczalnym zakresie 5 - 14%, ale nie był to również dokument Watykanu a także nie było źródła tego stwierdzenia. Za zwrócenie uwagi na wspomniane przez Pana istotne rozróżnienie między nieważnością konsekracji, a zaciągnięciem grzechu ciężkiego przez celebransa, dziękuję.

Cóż natomiast powiem na wskazania KNW? Chyba poprzestanę na „synowskim podporządkowaniu” się, pamiętając jednak, iż te wskazania są podane jako wyjątkowe wyjątki i nie mają ani krzty prawa być stosowanymi w normalnej sytuacji.
« Ostatnia zmiana: Maja 26, 2009, 01:58:20 am wysłana przez Hyacinthus Stanislaus » Zapisane
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #41 dnia: Maja 26, 2009, 06:41:21 am »

Widzę, że temat komunikantów bezglutenowych chwycił i bardzo podniósł poziom naszego forum. Zatem kontynuować trzeba.

Wokół świat się wali. Ateizacja i sekularyzacja życia ogarnia świat, nasz kontynent i kraj cały. Kościoły pustoszeją, aborcja kwitnie, pederastia rozkwita, morduje sie chrześcijan, pedofilia zdarza się wśród duchownych, z mszy bywa, ze robi się szopkę, Lucyfer i jego kompania śmieją się w kułak i z radości chichoczą,...... a nasz młody rycerzyk pan Kalistrat (piszę młody bo z profilu widzę, że chłopiec 22 wiosenki zaledwie posiada) wytacza działa i ładuje je "chamstwem", "szydzeniem" i "plwocinami". I bardzo dobrze. Ostro trzeba. Bronić trzeba. Tylko czego? Czego rycerzyku młody? Gluteniku?
Pytam;
Ilu jest chorych, tych uczulonych na gluten, w całej populacji?
Ilu z nich to katolicy?
Ilu z nich odczuwa potrzebę częstego komunikowania?
5 wiernych, czy 10 w każdej parafii? A może 0?
Więc gdzie problem? Sprawa jest śmieszna a temat nie istotny i zastępczy. Stąd moje poprzednie komentarze. Ale jeśli ktoś nie ma poczucia humoru i jest taki "serioznyj"
i usztywniony, więc "na poważnie" się unosi i pitoli (jak to ujął nasz autorytet pan Barcikowski) o sprawach drugorzędnych, o duperelach, którymi są; technika okadzania - na boki, czy na ukos, kolejnośc zapalania świec na ołtarzu, koloru skarpetek u kardynała? Były takie wątki i dyskusje.
Do czego służy to forum? Jaki jest jego główny cel? Do dyskusji o kumunikantach bezglutenowych?
Człowiek tonie a my dyskutujemy o zawartości kauczuku w kole ratunkowym.

P.S.  Pan ant sugeruje, że mylę celakię z cellulitem. Nie mylę, dobrze rozróżniam. Różnica jest mniej więcej taka jaka między organizmem onanisty, a onanizmem organisty, lub prościej; taka jaka między gwałtem w samochodzie, a samogwałtem w chodzie. (I znów to moje poczucie humoru. Co oni tacy poważni?  ;D

Apeluję. Dyskutujmy o sprawach istotnych, ważnych... anie o "wpływie zorzy polarnej na ciąże u pingwinów" (Uff... chyba znów się niektórzy obrazili.)

A tak w ogole, bo wciaz nie rozumiem co panu przeszkadza, ze sa takie komunikanty i ze ten promil katolikow spozyje cialo Chrystusa? To pan sie najbardziej bulwersuje i podkreca ta dyskusje, jakby w tych komunikantach bylo cos zlego.
Co do problemow, Kosciol ma problemy duze i male.  O wszystkich mozna porozmawiac
Zapisane
szczur.w.sosie
Gość
« Odpowiedz #42 dnia: Maja 26, 2009, 08:57:32 am »

Pani Wiridiano: Przejrzałem sumiennie podręcznik do Pediatrii (wcześniej pisałem z pamięci to co nam o historii tej choroby mówiono na seminarium z żywienia niemowląt w szpitalu) i jest tak:

* Zalecenie o tym, iż lekarze mają szerzyć propagandę karmienia wyłącznie piersią do 6. miesiąca życia i produkty glutenowe wprowadzać powoli, wyszło od sekcji europejskiej WHO „kilka lat temu” - sformułowanie to pada w podręczniku z roku 1995. Jest też napisane, z podkreśleniem tego faktu, że w Polsce takie rozporządzenie wyszło w 1989 roku z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego.
* Złe zalecenia żywienia zostały wydane w latach 60. XX wieku, które zalecały wprowadzać: sztuczne mleko z proszku z dodatkiem cukru i mąki. Podręcznik wspomina o swoistej „epidemii” celiakii wywołanej tymi błędami.
* Obecnie (podręcznik z roku 1995.) widać znaczny spadek nowych zachorowań, co nie znaczy, że się nie pojawiają. Spadek ten przypisuje się głównie skutecznej edukacji rodziców w zakresie żywienia niemowląt.
* W Polsce szacuje się (dane z 1995 roku) 12 000 osób chorych na to schorzenie.

Czemu nie uczą na biologii? Nie wiem, myślę, jednak że dostatecznie mocno zwracają na to uwagę pediatrzy edukując rodziców w tym zakresie, więc spokojnie ;)



Znowu "na marginesie" ;) Ale jak ktoś wchodzi w "mój" temat, to muszę prostować.
Słowo "propaganda" jest tu troszkę niestosowne.
Poza tym, WHO zaleca, kontynuację karmienia piersią do 2 lat a nawet dłużej
:D
Aha, a jak jest praktyka z tym, by lekarze zalecali karmienie? Szkoda słów... Jaka jest presja marketingowa i polityczna na karmienie sztuczne?
A skoro Pan zasugerował, że to błędy żywieniowe są przyczyną (jedną z wielu) nietolerancji glutenu i podobnych chorób, to jest to czubek góry lodowej. Robi się off topic, ale takim gwoździem do trumny jest też biznes szczepionkowy.
Nie, ja do nawiedzonych nie należę ;) ale mam dzieci i czytam, co mi lekarze podsuną, ale zdarza mi się też myśleć.
« Ostatnia zmiana: Maja 26, 2009, 09:01:29 am wysłana przez szczur.w.sosie » Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #43 dnia: Maja 26, 2009, 11:47:47 am »

Czemu takich rzeczy nie ucza na biologi?
A chciała by Pani, żeby wszzystkie dzieci na świecie uczyły się o jakiejś Pani pomyłce ;)?

Słowo "propaganda" jest tu troszkę niestosowne.
Dlaczego? Oznacza tyle co "propagowanie". Tyle tylko, że po pięćdziesięciu z hakiem latach komunizmu się brzydko kojarzy.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3689

« Odpowiedz #44 dnia: Maja 26, 2009, 12:20:04 pm »

Słowo "propaganda" jest tu troszkę niestosowne.
Dlaczego? Oznacza tyle co "propagowanie". Tyle tylko, że po pięćdziesięciu z hakiem latach komunizmu się brzydko kojarzy.

I o rzymskiej Kongregacji Propagandy Wiary się już nie pamięta...
Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Komunikanty bezglutenowe « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!