Też bym radził podchodzić ostrożnie do tych spraw. Tym bardziej, że autorzy ,,Krótkiej analizy krytycznej" sami potem sprawowali NOM.
Cytat: ryszard1966 w Października 11, 2013, 22:03:26 pmTeż bym radził podchodzić ostrożnie do tych spraw. Tym bardziej, że autorzy ,,Krótkiej analizy krytycznej" sami potem sprawowali NOM.To jaki jest bat na Novus Ordo ?
Istota tego (również, jak wielu innych) forum tradycji!Siedem lat temu się tu zarejestrowałem, ale nie usłyszałem odpowiedzi.
Cytat: romeck w Października 11, 2013, 23:19:11 pmIstota tego (również, jak wielu innych) forum tradycji!Siedem lat temu się tu zarejestrowałem, ale nie usłyszałem odpowiedzi.Ha, święta prawda. Tak naprawdę na forach tradycji (tych będących lub pretendujących do bycia w jedności z Rzymem) wszyscy siedzimy okrakiem na płocie:- NOM jest ważny, ale ma defekty;- Można chodzić na NOM, ale lepiej na KRR;- Papieże posoborowi byli/są prawowitymi papieżami, ale nie całe ich nauczanie jest do przyjęcia; - SVII był ważnym soborem, ale niektóre jego uchwały trudno pogodzić z nauką katolicką; etc. etc.Elegancko można to nazywać rozdarciem, choć są i mniej eleganckie słowa...
To kwestia ich sumienia, każdy wierny niech dba o swoje zbawienie na tyle, na ile to od niego może zależeć.
a nie przeszkadza Panu, że księża celebrujący KRR celebrują też NOM?
Czyli może by żyć tak jakby nowus ordo nie było. To może wyglądać jak paranoja, ale w obecnych czasach się nie da inaczej. Chodzić tylko na KRR. Radykalnie przestawić swoje życie dopasowując do uczestnictwa tylko w KRR. To jest bardzo trudne nie zawsze się da, ale bez pracy niema kołaczy. Zachęcam młodych ludzi, którzy wkraczają w dorosłość. Nie potępiać Nowus Ordo tylko po prostu ignorować mówić o KRR, jako w 100% mszy odpowiadającej prawdzie katolickiej. Jestem Katolikiem chodzę na KRR. Świadomie głośmy prawdy katolickie nie w kontrze do nowej ordo tylko, czym jest katolicyzm. To, co pisałem w poprzednich postach nie uznawać się za tradycjonalistów tylko po prostu za katolików. Bez tradycji niema Kościoła KK.
Cytat: binraf w Października 12, 2013, 10:17:37 amCzyli może by żyć tak jakby nowus ordo nie było. To może wyglądać jak paranoja, ale w obecnych czasach się nie da inaczej. Chodzić tylko na KRR. Radykalnie przestawić swoje życie dopasowując do uczestnictwa tylko w KRR. To jest bardzo trudne nie zawsze się da, ale bez pracy niema kołaczy. Zachęcam młodych ludzi, którzy wkraczają w dorosłość. Nie potępiać Nowus Ordo tylko po prostu ignorować mówić o KRR, jako w 100% mszy odpowiadającej prawdzie katolickiej. Jestem Katolikiem chodzę na KRR. Świadomie głośmy prawdy katolickie nie w kontrze do nowej ordo tylko, czym jest katolicyzm. To, co pisałem w poprzednich postach nie uznawać się za tradycjonalistów tylko po prostu za katolików. Bez tradycji niema Kościoła KK.Pojawiaja się kolejne problemy : uczestnictwo w pogrzebach, chrzcinach, ślubach, mszach w rocznicę śmierci członków rodziny i przyjaciół, pierwszych komuniach.....itd.Następnie niechęć NOMowców - rodziny, przyjaciół, znajomych do uczestnictwa w Mszach niezreformowanych np. z okazji rocznicy śmierci osób nam bliskich, chrzcinach, ślubach, uroczystościach pierwszo-komunijnych.....itd.NOM wprowadza rozłam w rodzinach katolickich i odrywa katolików od ich parafii.Mniemanie jakoby można było "nie potępiać Novus Ordo tylko poprostu ignorować" mieści się właśnie w stylu nowoczesnym, przejętym ze świata nie-katolickiego....
Nowus kościół nie jest katolicki lub nie w pełni.
- NOM jest ważny, ale ma defekty;- Można chodzić na NOM, ale lepiej na KRR;- Papieże posoborowi byli/są prawowitymi papieżami, ale nie całe ich nauczanie jest do przyjęcia; - SVII był ważnym soborem, ale niektóre jego uchwały trudno pogodzić z nauką katolicką; etc. etc.