Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 28, 2024, 13:53:41 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231964 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Rodzimowierstwo słowiańskie
« poprzedni następny »
Strony: [1] Drukuj
Autor Wątek: Rodzimowierstwo słowiańskie  (Przeczytany 3054 razy)
CiociaA
aktywista
*****
Wiadomości: 751


« dnia: Maja 01, 2015, 15:44:03 pm »

Trudno wprost uwierzyć, że 1050 lat po Chrzcie Polski ludzie czczą bałwany w posągach Swarożyca, Peruna i Światowida. wierzą w ...reinkarnację.

https://www.youtube.com/watch?v=iKJ_v3kcO1g

Zapisane
"Kto w Ofierze Mszy Św. jest przytomnym z sercem szczerym, z wiarą prostą, z uszanowaniem, ze skruchą pokorną, ten dostąpi miłosierdzia i znajdzie potrzebne sobie łaski."

"Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi!"
max
rezydent
****
Wiadomości: 392

« Odpowiedz #1 dnia: Maja 01, 2015, 17:39:15 pm »

Ale bzdety. Jeszcze jakby to byla jakas poganska religia z "tradycjami"... . Ale to sa zwykle bzdety, powymyslane pare lat temu, z idiotycznym podtekstem wyznawanych przez slepych ludzi, ze to niby chrzescijanstwo doprowadzilo panstwo polskie do upadku, wierzacych, ze przed chrztem na terenie Polski bylo potezne mocarstwo ( ktorego dziwnym trafem nikt nie zauwazyl). Czysty odlot.
Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5780


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #2 dnia: Maja 01, 2015, 17:57:26 pm »

Odlot?? Ja bym to nazwał inaczej, ale nie będę tu walił bluzgami.
Najśmieszniejsze jest to, że Ruch Narodowy z tradikatolikiem Robertem W. brata się z tymi idiotami i to dość mocno.
Przerabiałem ten temat i znam tych ludzi z autopsji. Same szury i ludkowie szukający niewiadomo czego. No i niestety są manipulowani przez pewne grupy, nazwijmy to, nacisku. Berety maja zryte, a najlepsze jest to, że wielu ma tak pomieszane poglądy, ze często sami sobie przeczą.
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
max
rezydent
****
Wiadomości: 392

« Odpowiedz #3 dnia: Maja 01, 2015, 18:24:06 pm »

Odlot?? Ja bym to nazwał inaczej, ale nie będę tu walił bluzgami.
Najśmieszniejsze jest to, że Ruch Narodowy z tradikatolikiem Robertem W. brata się z tymi idiotami i to dość mocno.
Przerabiałem ten temat i znam tych ludzi z autopsji. Same szury i ludkowie szukający niewiadomo czego. No i niestety są manipulowani przez pewne grupy, nazwijmy to, nacisku. Berety maja zryte, a najlepsze jest to, że wielu ma tak pomieszane poglądy, ze często sami sobie przeczą.

Zgadza sie. Mieszanka trybalistycznego totemizmu (copyright by G. Braun), nacjonalistycznego szowinizmu i antychrystianizmu. Tez nie bede bluzgal.
Zapisane
prosty_czlowiek
rezydent
****
Wiadomości: 267

« Odpowiedz #4 dnia: Maja 01, 2015, 20:17:46 pm »

A pomnik Światowida znajduje się w ... Szkole Wywiadu w Starych Kiekutach:

https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=pmgh1Dxyi9A#t=410

i chyba jest  to centralne miejsce Szkoły, pod którym odbywają się różne uroczystości.
Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1336

« Odpowiedz #5 dnia: Maja 02, 2015, 19:26:10 pm »

Pikniczek

Zapisane
Eochaid
rezydent
****
Wiadomości: 328

« Odpowiedz #6 dnia: Czerwca 09, 2015, 09:26:23 am »

Jest rzeczą oczywistą, że stare wierzenia przetrwały w kulturze ludowej, ale wyłącznie w warstwie zwyczajów i zabobonów, często bardzo ciekawych, zresztą przeplatanych gęsto z elementami chrześcijańskimi. To jest właśnie inkulturacja w pozytywnym tego znaczeniu - gdy elementy pogańskie (te możliwe do akceptacji przez chrześcijaństwo) wzbogacają tło kulturowe prawdziwej wiary. Dzieje się tak od samego początku chrześcijaństwa począwszy od symboliki, zewnętrznego wyrazu-formy aż po szczegóły "wykonawcze" np. daty ważnych świąt chrześcijańskich albo lokacje świątyń chrześcijańskich na miejscach kultu pogańskiego, itd. W tej pogańskiej otoczce, nie ma warstwy teologicznej, która praktycznie zniknęła, gdyż Bóg prawdziwy zastąpił bożków fałszywych. Lud nie modlił się już do Światowida, Swarożyca, Trzygłowa i innych. Lud modlił się do Boga prawdziwego, a pamięć o bóstwach pogańskich przetrwała prawie wyłącznie w nielicznych zapiskach kronikarzy.

Tymczasem "rodzimowiercy" wmawiają, że kultywują wiarę naszych przodków. To oczywista bzdura. Aby wiarę kultywować musi być zachowana tradycja, a więc ciągłość. Ta tradycja zniknęła doszczętnie w Polsce ok. 800 lat temu (niektórzy twierdzą że 500 lat) i po prostu jej nie ma. Rodzimowiercy to rekonstruktorzy skansenu, budowanego od podstaw, z oderwanych a niekompletnych elementów, o którego konstrukcji nie mają pojęcia.

Przypomina to żałosne próby rekonstrukcji druidyzmu w Brytanii i Irlandii. Tam pseudodruidzi praktykują rzekome obrzędy druidyczne, poprzebierani w fantazyjne szaty, odprawiając gusła wśród megalitów, które powstały na 2-3 tysiące lat przed druidami. Ale tu chociaż okres "bezdruidzia" jest znacznie krótszy i trwał ok. 80 lat. Organizacja druidyczna zanikła ostatecznie ok. XV wieku ale ludzie mający "sukcesję druidyczną" działali jeszcze do końca XVII wieku, głównie jako agitatorzy zagrzewający do oporu przed okupacją angielską. Przyjmuje się, że ostatni prawdziwy druid (otrzymujący tradycyjną ustną naukę) - zapomniałem nazwiska, pewien nauczyciel wiejski, bard i poeta został zabity przez Anglików w Irlandii ok. 1705 r. Prawdziwi druidzi zniknęli a wraz z nimi cała ich odwieczna tradycja (wyłącznie ustna!). Natomiast od końca XVIII wieku (Oświecenie) zaczęli pojawiać się romantyczni "kontynuatorzy" a raczej rekonstruktorzy, którzy nie mając bladego pojęcia wskrzeszali "tradycję druidów". Prawdziwi druidzi byliby zapewne zadziwieni poglądami swych rekonstruktorów.

To tyle jeśli chodzi o odrodzone pseudopogańskie wierzenia.

Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #7 dnia: Czerwca 09, 2015, 10:10:34 am »

@ Eochaid

I tak i nie.
Całkowicie zgadzam się, że ze starych słowiańskich wierzeń pozostały tylko relikty. Najciekawsze moim zdaniem są te niematerialne ale np. językowe w lokalnych gwarach (niestety zanikające) zaklęcia typu: A kysz! Tfu tfu! oraz inne słowa-nazwy związane z duszkami i boginiami leśnymi  - Dziewanna. Trudno na tym budować - odtwarzać system wiary i duchowości. To są wygłupy nawet nie Cepelia.

Natomiast co do 80 - letniej wyrwy w druidyzmie; W liturgii katolickiej w Polsce tez jest dziura. I nie chodzi tylko o forme ale jak wiadomo o zamiane religii teocentrycznej na antropocentryczna - istotowa odmiennosc.
Czy katolicka proba powrotu tez jest watpliwa?
« Ostatnia zmiana: Czerwca 09, 2015, 10:12:23 am wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Eochaid
rezydent
****
Wiadomości: 328

« Odpowiedz #8 dnia: Czerwca 10, 2015, 09:18:06 am »


To nie do końca tak. Dziura w liturgii katolickiej w Polsce oczywiście istnieje, powiększa się, ale wciąż nie jest aż tak głęboka. Na świecie jest dużo większa, ale też nie jest bezdenną otchłanią. „Stara” liturgia i w ogóle „stara” religia, mimo kataklizmu – przetrwała w rozmaitych instytutach tradycjonalistycznych i w sercach wielu wiernych. Głównym i najbardziej zasłużonym i skutecznym bastionem jej obrony było i jest nadal FSSPX, ale były i są rozmaite bardziej lub mniej ortodoksyjne instytuty i zgromadzenia. Były osamotnione ale wierne Tradycji parafie, w których NOM i nowa teologia nigdy nie zagościły (przynajmniej do niedawna), była nawet cała diecezja, która oparła się tsunami, choć od pewnego czasu mury tej fortecy, powoli, stopniowo a skutecznie - podmywają niewielkie fale.

Tak więc nie było tu całkowitego zaniku. Wielu starych księży pamięta wciąż „starą” Mszę, wciąż żyje pokolenie wychowane na tradycyjnej liturgii i teologii. Istnieją tradycyjnie kształceni, w ciągłości „złotej nici”, młodzi kapłani. Tradycja katolicka nie umarła. Cały czas istnieje „stara gałąź” umierającego drzewa. Choć mała – w porównaniu z potężnymi uschniętymi konarami, gałąź ta nie tylko jest wciąż zielona i wypuściła korzenie, które mocno trzymają się gleby, ale kwitnie, wydaje owoce i... rozsiewa nasiona. Nasiona te zaczynają kiełkować. Wiele czasu minie nim nowe Drzewo osiągnie rozmiary starego, ale korzenie nowego Drzewa, wyrosły ze starej gałęzi właśnie po to, by przygotować się na ostateczne zawalenie się toczonego przez próchnicę i robactwo, głównego pnia. Jest jeszcze szansa na uratowanie głównego pnia drzewa, ale w tym celu trzeba odciąć uschnięte konary, wstrzyknąć preparat przeciw robactwu, siewki z nasion wyrosłych na ocalałej gałęzi, zaszczepić tam gdzie ocalała jeszcze w miarę zdrowa tkanka. Niestety ogrodnicy imprezują, zamiast brać się do roboty. Niektórzy z nich w ogóle uważają, że zamiast ratować dwutysiącletnie Drzewo, lepiej zbudować drzewko plastikowe i elektronicznie sterowane.

Tradycja katolicka nigdy nie umarła. Wielu wiernych i księży jest „neofitami” ale nie czerpią oni swej duchowości wyłącznie z podręczników i starych fotografii. Bez tego byłby to skansen. To idzie wciąż uczęszczaną i nigdy nie zarośniętą drogą. Tradycyjna religia katolicka jest wciąż i po prostu katolicka a przypomina chorego człowieka, który wyzdrowiał zaś tzw. „pogaństwo” jest w rzeczywistości neopogaństwem, sztucznym tworem poskładanym z fragmentów i sztucznie ożywionym, co przywodzi na myśl monstrum dr Frankensteina


Zapisane
Strony: [1] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Katolicki punkt widzenia  |  Wątek: Rodzimowierstwo słowiańskie « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!