Przeglądając różne strony poświęcone karmelit(k)om natrafiłem na głośną onego czasu sprawę Barbary Ubryk (Ubrykównej), chorej psychicznie zakonnicy przetrzymywanej w nieludzkich warunkach w klasztorze karmelitanek w Krakowie na ulicy Wesołej (dziś Kopernika). Przez ok. 10 lat przebywała w ciemnej i zimnej celi, zaś siostry coraz bardziej ograniczały z nią kontakt, aż do podawania jedzenia przez szczelinę w drzwiach. Historii jak z horroru poświęcone zostało wyczerpujące opracowanie na wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sprawa_Barbary_UbrykOdkrycie stanu w jakim wegetowała chora wywołało międzynarodowy skandal. W Krakowie i okolicach doszło do antyklerykalnych rozruchów. Okazało się, że o losie chorej wiedziało znacznie więcej osób niż tylko nieliczne grono sióstr klauzurowych. Szybko też zaczęto tworzyć malownicze plotki: zakonnica miała zostać uwięziona i oszaleć z powodu nieudanej ucieczki do kochanka, w sprawę mieli być zamieszani Moniuszko i Matejko. Jednak najdłuższy żywot historia miała za oceanem, gdzie - podobnie jak dzisiejsze podmalowane historie Grossa - wykorzystywano ją do snucia sensacyjno-melodramatycznych opowiadań i antyklerykalnej propagandy. Także i dziś większość opracować tej historii znaleźć można w języku angielskim. Tu do poczytania jeden z tych szmatławców:
http://www.jesus-is-lord.com/barbara.htm