Kontynuacja czy zerwanie? - rozmowa o interpretacji SVII

Kontynuacja czy zerwanie?

O szukaniu poprawnej interpretacji Soboru Watykańskiego II z abp. Agostinem Marchetto

(...)

http://kosciol.wiara.pl/doc/1572329.Kontynuacja-czy-zerwanie

Abp Marchetto mówi:
"Historycznie można powiedzieć: „przed” i „po” soborze, ale nie można tej cezury traktować jako rewolucji, tak jakby narodził się jakiś nowy Kościół. To właśnie akcentował Benedykt XVI i to pozostaje sprawą fundamentalną. Tego samego zdania byli Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł I i Jan Paweł II. "

Przecież abp chyba sam w to nie wierzy? Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł I i Jan Paweł II nie uważali, że narodził się nowy kościół, ale byli akuszerami tych narodzin?

Zdaję sobię sprawę, że z praktycznego punktu widzenia nic innego nie pozostało - trzeba szukać hermeneutyki ciągłości i udawać, że nie było rewolucji. Jest to jednak trochę nieszczere. Takie małe kłamstewko "dla dobra sprawy".

Abp Marchetto mówi:
"Historycznie można powiedzieć: „przed” i „po” soborze, ale nie można tej cezury traktować jako rewolucji, tak jakby narodził się jakiś nowy Kościół. To właśnie akcentował Benedykt XVI i to pozostaje sprawą fundamentalną. Tego samego zdania byli Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł I i Jan Paweł II. "

Jan XXIII raczej "po soborze" mówić nie mógł...

Abp Marchetto mówi:
"Historycznie można powiedzieć: „przed” i „po” soborze, ale nie można tej cezury traktować jako rewolucji, tak jakby narodził się jakiś nowy Kościół. To właśnie akcentował Benedykt XVI i to pozostaje sprawą fundamentalną. Tego samego zdania byli Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł I i Jan Paweł II. "

Jan XXIII raczej "po soborze" mówić nie mógł...

On by się nie zgodził na tak idące daleko zmiany w Świętej  Liturgii. 

Abp Marchetto mówi:
"Historycznie można powiedzieć: „przed” i „po” soborze, ale nie można tej cezury traktować jako rewolucji, tak jakby narodził się jakiś nowy Kościół. To właśnie akcentował Benedykt XVI i to pozostaje sprawą fundamentalną. Tego samego zdania byli Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł I i Jan Paweł II. "

Jan XXIII raczej "po soborze" mówić nie mógł...

On by się nie zgodził na tak idące daleko zmiany w Świętej  Liturgii.

A skąd ta pewność?

Odnośnie tego tekstu, Kontynuacja czy zerwanie? - jakiej można doszukiwać się kompatybilności, dwóch sprzecznych rzeczy... chyba tylko urojonej.

Młodzi uczą się dziś różnych języków (nie tak jak kiedyś obowiązkowo tylko j. rosyjski)    Może ta strona poniżej będzie przydatna?

Nowa strona internetowa - strona x. Regis Cacqueray - Przełożonego Dystryktu francuskiego poświęcona Soborowi Watykańskiemu II.

Dlaczego warto studiować Sobór Watykański II i jego następstwa dzisiaj?




http://vatican2-en-questions.org/pourquoi-etudier-le-concile-vatican-ii/


W Aktualnościach bardzo ciekawy temat:

Buddyzm i katolicyzm mają ten sam szacunek dla życia?

Przez lata, Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego przesyła życzenia z Watykanu z okazji obchodów Vesak, upamiętniająca urodziny Buddy.

(...)

http://vatican2-en-questions.org/bouddhisme-et-religion-catholique-ont-ils-le-meme-respect-de-la-vie/

Strona w j. francuskim. Można się z tym zgadzać, można się nie zgadzać, być może komuś będzie przydatna.

Po polsku troszkę informacji w tym temacie przesyłania życzeń, dialogu można przeczytać tu:
(...)
http://www.traditia.fora.pl/kosciol-w-mediach-swiat,61/watykanskie-przeslania-do-buddystow,7747.html

A skąd ta pewność?

Pewnści brak. Są uzasadnione podejrzenia -  na podstawie tego co Jan XXIII napisał...

Myślę, że warto sobie przypomnieć słowa Benedykta XVI o SVII, które wypowiedział podczas spotkania z kapłanami diecezji rzymskiej, tuż przed rezygnacją z Urzędu Piotrowego. Sobór medialny i mentalność, która wówczas powstała rzeczywiście wprowadziła rozłam w postaci Kościoła "przed" i "po" soborowego. Tylko, że taka mentalność jest poważnym błędem (jeśli nie herezją) oraz raną zadaną jedności Kościoła. Nie ma bowiem dwóch Kościołów, jest jeden, chociaż oczywiście gdybyśmy przenieśli jakiegoś katolika sprzed 100 lat do naszych czasów, zapewne w większości parafii powiedział by, że jest w jakimś innym Kościele... 

We wspomnieniach papieża i nie tylko jego, były różne wspomnienia i wypowiedzi, że np. aggiornamento, nie oznacza zerwania z tradycją, ale wyraża jej stałą żywotność, albo, że trzeba klucz do soboru odnaleźć, etc ... (Klucz jest tylko jeden! W rozgardiaszu nie szuka się wytrychów.)

Ale akurat twórcą określenia "Kościół soborowy" można i powiedzieć "nowy Kościół" - był kard. Giovanni (Jan) Benelli. Uważam, że takie pojęcia, określenia to nie wychodziły od mediów, ale najpierw od wysoko postawionych hierarchów. W tym artykule ks. Jaklewicz mówi:
"W seminarium uczono nas, że historia Kościoła dzieli się na tę przed i po Soborze Watykańskim II, trochę jak przed i po Chrystusie…"

... i tu jest potwierdzenie, że przecież seminaria nie przyjmowały tego co media mówiły, tylko dostawały informacje od Kurii Rzymskich. A druga sprawa, to zawsze był papież, który zawsze powinien być gwarantem, tego co dobre, właściwe, etc ...