Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 10:02:42 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Papież Franciszek
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 214 215 [216] 217 218 ... 275 Drukuj
Autor Wątek: Papież Franciszek  (Przeczytany 936194 razy)
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #3225 dnia: Stycznia 04, 2019, 19:57:26 pm »

Christus REX

Tu ma pan kilka przykładów tej OBECNEJ  "hierarchii" :

https://www.pch24.pl/niemiecki-biskup--nie-obchodza-mnie-klerycy-przedsoborowi--nie-mam-zamiaru-ich-wyswiecac,63225,i.html
https://www.pch24.pl/usa--franciszkanie-aresztowani-za-dzialalnosc-pro-life--rozdawali-roze-i-zachecali-do-urodzenia-dzieci,65212,i.html
https://www.pch24.pl/komisja-ds--diakonatu-kobiet-zakonczyla-prace--raport-trafil-na-rece-papieza,64981,i.html
https://www.pch24.pl/berlinski-metropolita-arcybiskup-heiner-koch-dopuscil-protestantow-do-komunii-swietej,64916,i.html

A to przykład człowieka wprowadzonego w poważny błąd przez RZEKOMO PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ i jego prawo kanoniczne z 1983 r. oraz katechizm, że u schizmatyków można sobie przyjmować Komunię Św i ma SIĘ OBOWIĄZEK uczestnictwa we niekatolickim kulcie GDZIE TO CZŁOWIEK WYCZYTAŁ TO NIE WIEM bo kanon 844 paragraf 1 do 5 dopuszcza CO JUŻ SAMO W SOBIE JEST POWAŻNYM BŁĘDEM, a nie nakłada obowiązek; więc ten człowiek jest jeszcze bardziej wprowadzony w błąd !!!:

Cytuj
A msza Prawosławna, jak i Eucharystia jest ważna kolego "ZZZ", jak jesteś "na Rusi" i nie ma Katolickiego Kościoła w zasięgu, to masz obowiązek uczestniczyć w Mszy Prawosławnej. Kłania się nie znajomość Kodeksu Kanonicznego i Katechizmu !!! Masz tylko powiadomić "szefa";) Cerkwi o chęci przystąpienia do Eucharystii i przed pościć 4 godziny.
https://www.pch24.pl/berlinski-metropolita-arcybiskup-heiner-koch-dopuscil-protestantow-do-komunii-swietej,64916,i.html

 Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917. Kanon 1258 C.I.C 1917: Zakazane jest wiernym w jakikolwiek sposób czynnie uczestniczyć czyli mieć udział w niekatolickich obrzędach Kanon 2316: Każdy kto z własnego popędu i świadomie wspiera propagowanie herezji, albo kto uczestniczy (wbrew postanowieniom Kanonu 1258) w niekatolickich obrzędach, jest podejrzanym o herezję

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,7585.msg213402.html#msg213402
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2019, 20:09:49 pm wysłana przez LUK » Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #3226 dnia: Stycznia 04, 2019, 20:17:11 pm »


TAK ALE TO BYŁO PRZED zatwierdzeniem nauk soboru wat II,  NOMU przed C.I.C 1983 przed reformami rytów itd to BYŁO KONKLAWE 21 czerwca 1963
Co było potem dobrze pan wie !


Pan próbuje stworzyć kwadraturę koła nie ja

To musiał by pan oskarżyć że Pan Jezus wybrał św. Piotra mimo to On się GO zaprał czy to była wina Pana JEZUSA ! NIE !
Czy też musiał by pan oskarżyć Kościół Św. o Wielką Schizmę Zachodnią, a za schizmę odpowiadali ci do niej doprowadzili a nie Św. Kościół. itp

CHRISTUS REX.

Drogi Panie LUK mamy Pierwszy Piątek Miesiąca zatem wracając do Pana myśli tu przedstawionych tak ambitnie, to jeszcze raz spróbujmy ująć rzecz jakoś logicznie chociaż trochę...twierdzi Pan, że:

- Kościół Prawidziwy nie mógł promulgować NOM, SVII , nowego prawa CIC 1983, rytów, kanonizacji "fałszywych" etc etc, bo to niemożliwe, mógł to zrobić tylko "fałszywy Kościół posoborowy"... - to raz ;
- Prawa te i zasady zostały jednak wprowadzone przez "posoborowie";
- To nie Kościół wprowadził te zmiany, tylko "lewa hierarchia";
- Jednak pisze Pan o konklawe 21 czerwca 1963 i wyborze Pawła VI przez prawdziwą hierarchię...
Zatem sam Pan stawia się właśnie wobec tej "kwadratury koła", bo przecież nic bez tej hierarchii nie może być wprowadzone przez Kościół ani jako "prawdziwe" ani rzekomo "fałszywe"....bo ona przecież wszak, a zwłaszcza Papież wszytko co można wprowadzić wprowadza, nikt poza nią....

zatem zapytam Pana tak..:

 - kto w Kościele Świętym może "wprowadzić" prawo CIC, ryty, zmiany, kanonizacje etc ( nie rozważamy teraz zagadnienia "prawdziwe" czy "fałszywe" tylko po prostu zmiany, prawa etc ..? Bo nie uważa Pan chyba że może to zrobić zwykły "Krystian-Zakrystian", ja czy Pan, albo jakiś dowolny sobie wierny lub "grupka" mniejsza bądź większa prawda ? Zdaje się że jest podział na "Kościół nauczający" i "Kościół nauczany", zaś wprowadzanie praw czy zmian nie leży w gestii i możliwości tego "nauczanego" przecież. Mało tego, z uwagi na monarchiczny boski ustrój Kościoła nie da się ich wprowadzić bez udziału jednej konkretnej osoby czyli Papieża prawda ?
- konklawe 21 czerwca 1963 wybrało Papieżem jak Pan pisze "prawdziwym" Pawła VI zatem to on wprowadził te prawa i zmiany, które Pan nazywa "fałszywymi" czyż nie ? Jeśli wprowadził to on oraz dodatkowo on i sobór....to jak Pan może twierdzić, że "nie wprowadził tego Kościół"...? Kto zatem to uczynił ?
- Jeśli jednak uczynił to "prawdziwy Papież", wybrany przez "prawdziwą hierarchię" i w dodatku także przez nią w całości powiedzmy en masse 99 % bez sprzeciwu, a z pewnością bez sprzeciwu widocznego dla wiernych, to czy można twierdzić, że nie wprowadził ich Kościół ..?
- czy wg. Pana Kościół "zniknął" był nagle i przestał funkcjonować dlatego, że promulgował Paweł VI zmiany i stąd odpowiedzialność za nie ponosi jedynie on i hierarchia jako ludzie, a nie Kościół ? Na jakiej podstawie ?
- w dodatku pomijając samą osobę Pawła VI, te same zmiany od 50 lat wdrażają w życie kolejni Papieże jeden po drugim, bez żadnego nawet odosobnionego protestu kościelnej hierarchii...

Rozumiem, że poglądy swe utożsamia Pan z Tezą z Cassiciacum, acz jest to jak wiemy teza prawdopodobna, choć w bardzo ciekawa, nie jest podana osądowi Kościoła czy zdefiniowana ostatecznie. Poza tym z całym szacunkiem powołuje się Pan tu na opinie zacnych i z pewnością bardzo pobożnych księży czy biskupów, lecz są to jedynie jednostki, często bardzo ze sobą nawet nie powiązane, których zdanie może liczyć się owszem ale jako opinia prywatna i nic więcej. Żadna zresztą z tych osób nic z jurysdykcją zwyczajną raczej wspólnego nie ma i powiedzmy sobie szczerze nie miała, co oczywiście nie jest jakoś szczególnie w kryzysowych czasach dyskredytujące, ale nie stanowi jednak wzmocnienia autorytetu tych postaci, być może bardzo nawet szlachetnych. Stąd myślę, że formułowanie tak radykalnych jednak opinii na dość wątłych przesłankach może być dla Pana  i dla każdego  nas jednak bardzo ryzykowne. Jak pisałem wiele osób w dziejach uważało siebie, a czasem "tylko siebie" za "prawdziwy Kościół"...z wiadomym raczej skutkiem....





Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #3227 dnia: Stycznia 04, 2019, 20:44:35 pm »


TAK ALE TO BYŁO PRZED zatwierdzeniem nauk soboru wat II,  NOMU przed C.I.C 1983 przed reformami rytów itd to BYŁO KONKLAWE 21 czerwca 1963
Co było potem dobrze pan wie !


Pan próbuje stworzyć kwadraturę koła nie ja

To musiał by pan oskarżyć że Pan Jezus wybrał św. Piotra mimo to On się GO zaprał czy to była wina Pana JEZUSA ! NIE !
Czy też musiał by pan oskarżyć Kościół Św. o Wielką Schizmę Zachodnią, a za schizmę odpowiadali ci do niej doprowadzili a nie Św. Kościół. itp

CHRISTUS REX.

Drogi Panie LUK mamy Pierwszy Piątek Miesiąca zatem wracając do Pana myśli tu przedstawionych tak ambitnie, to jeszcze raz spróbujmy ująć rzecz jakoś logicznie chociaż trochę...twierdzi Pan, że:

- Kościół Prawidziwy nie mógł promulgować NOM, SVII , nowego prawa CIC 1983, rytów, kanonizacji "fałszywych" etc etc, bo to niemożliwe, mógł to zrobić tylko "fałszywy Kościół posoborowy"... - to raz ;
- Prawa te i zasady zostały jednak wprowadzone przez "posoborowie";
- To nie Kościół wprowadził te zmiany, tylko "lewa hierarchia";
- Jednak pisze Pan o konklawe 21 czerwca 1963 i wyborze Pawła VI przez prawdziwą hierarchię...
Zatem sam Pan stawia się właśnie wobec tej "kwadratury koła", bo przecież nic bez tej hierarchii nie może być wprowadzone przez Kościół ani jako "prawdziwe" ani rzekomo "fałszywe"....bo ona przecież wszak, a zwłaszcza Papież wszytko co można wprowadzić wprowadza, nikt poza nią....

zatem zapytam Pana tak..:

 - kto w Kościele Świętym może "wprowadzić" prawo CIC, ryty, zmiany, kanonizacje etc ( nie rozważamy teraz zagadnienia "prawdziwe" czy "fałszywe" tylko po prostu zmiany, prawa etc ..? Bo nie uważa Pan chyba że może to zrobić zwykły "Krystian-Zakrystian", ja czy Pan, albo jakiś dowolny sobie wierny lub "grupka" mniejsza bądź większa prawda ? Zdaje się że jest podział na "Kościół nauczający" i "Kościół nauczany", zaś wprowadzanie praw czy zmian nie leży w gestii i możliwości tego "nauczanego" przecież. Mało tego, z uwagi na monarchiczny boski ustrój Kościoła nie da się ich wprowadzić bez udziału jednej konkretnej osoby czyli Papieża prawda ?
- konklawe 21 czerwca 1963 wybrało Papieżem jak Pan pisze "prawdziwym" Pawła VI zatem to on wprowadził te prawa i zmiany, które Pan nazywa "fałszywymi" czyż nie ? Jeśli wprowadził to on oraz dodatkowo on i sobór....to jak Pan może twierdzić, że "nie wprowadził tego Kościół"...? Kto zatem to uczynił ?
- Jeśli jednak uczynił to "prawdziwy Papież", wybrany przez "prawdziwą hierarchię" i w dodatku także przez nią w całości powiedzmy en masse 99 % bez sprzeciwu, a z pewnością bez sprzeciwu widocznego dla wiernych, to czy można twierdzić, że nie wprowadził ich Kościół ..?
- czy wg. Pana Kościół "zniknął" był nagle i przestał funkcjonować dlatego, że promulgował Paweł VI zmiany i stąd odpowiedzialność za nie ponosi jedynie on i hierarchia jako ludzie, a nie Kościół ? Na jakiej podstawie ?
- w dodatku pomijając samą osobę Pawła VI, te same zmiany od 50 lat wdrażają w życie kolejni Papieże jeden po drugim, bez żadnego nawet odosobnionego protestu kościelnej hierarchii...

Rozumiem, że poglądy swe utożsamia Pan z Tezą z Cassiciacum, acz jest to jak wiemy teza prawdopodobna, choć w bardzo ciekawa, nie jest podana osądowi Kościoła czy zdefiniowana ostatecznie. Poza tym z całym szacunkiem powołuje się Pan tu na opinie zacnych i z pewnością bardzo pobożnych księży czy biskupów, lecz są to jedynie jednostki, często bardzo ze sobą nawet nie powiązane, których zdanie może liczyć się owszem ale jako opinia prywatna i nic więcej. Żadna zresztą z tych osób nic z jurysdykcją zwyczajną raczej wspólnego nie ma i powiedzmy sobie szczerze nie miała, co oczywiście nie jest jakoś szczególnie w kryzysowych czasach dyskredytujące, ale nie stanowi jednak wzmocnienia autorytetu tych postaci, być może bardzo nawet szlachetnych. Stąd myślę, że formułowanie tak radykalnych jednak opinii na dość wątłych przesłankach może być dla Pana  i dla każdego  nas jednak bardzo ryzykowne. Jak pisałem wiele osób w dziejach uważało siebie, a czasem "tylko siebie" za "prawdziwy Kościół"...z wiadomym raczej skutkiem....


POPEŁNIA PAN KARDYNALNY BŁĄD i nie doczytał mojego posta twierdzi pan :
POLECAM DOCZTAĆ RAZ JESZCZE :
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,7585.msg218595.html#msg218595


Cytuj
"- konklawe 21 czerwca 1963 wybrało Papieżem jak Pan pisze "prawdziwym" Pawła VI zatem to on wprowadził te prawa i zmiany, które Pan nazywa "fałszywymi" czyż nie ? Jeśli wprowadził to on oraz dodatkowo on i sobór....to jak Pan może twierdzić, że "nie wprowadził tego Kościół"...? Kto zatem to uczynił ?

WPROWADZIŁ to ON, ale nie był już papieżem bo od 1965 roku zatwierdzając błędy SOBOROWE wat II nie stanowił On już głowy Kościoła proszę doczytać to co napisałem w poprzednim poście
NIE WPROWADZIŁ TEGO PRAWDZIWY PAPIEŻ, a zatem nie wprowadził tego też PRAWDZIWY Kościół PRYMAT i władza JURYZDYKCI jest oparty na Prymacie św. Piotra, a nie na tym kto odpad od Wiary, podobnie z hierarchią BEZ PAPIEŻA te 99% może się mylić proszę sobie doczytać BEZ PAPIEŻA a takim nie był jak zatwierdził sobór.

biskupi BEZ PAPIEŻA lub z kimś kto nie jest JUŻ papieżem nie są NIEOMYLNI !

To niech pan się zwróci do pańskiego "papieża" Franciszka zapewni on pana o swej władzy i "juryzdykcji" i pozbędzie się pan wątpliwości co do tego, taki jak Jan Paweł II w swym C.I.C 1983, czy co do kanonizacji "św" Jana Pawła II czy "św" Pawła VI

Cytuj
w dodatku pomijając samą osobę Pawła VI, te same zmiany od 50 lat wdrażają w życie kolejni Papieże jeden po drugim, bez żadnego nawet odosobnionego protestu kościelnej hierarchii...
To sam sobie pan zadaje strzał w kolano były dubia było oskarżenie o 7 lub więcej herezji Franciszka więc sprzeciw był.

Sprzeciw był też za czasów Pawła VI i w czasie wprowadzania Nomu i wszystkich reform proszę sobie doczytać kto to robił jacy biskupi a było ich kilkunastu nie licząc wiernych i wielu kapłanów

Cytuj
Na to odpowiada panu teza i x.Rocossa : - czy wg. Pana Kościół "zniknął" był nagle i przestał funkcjonować dlatego, że promulgował Paweł VI zmiany i stąd odpowiedzialność za nie ponosi jedynie on i hierarchia jako ludzie, a nie Kościół ? Na jakiej podstawie ? .

Na takiej podstawie że wtedy ta hierarchia była bez papieża i sama też popadła w błędy bo przyjęła już WCZEŚNIEJ ZATWIERDZONE przez Pawła VI a ten zatwierdził dla wszystkich wiernych naukę sprzeczną z WCZEŚNIEJSZYMI AKTAMI MAGISTERIUM PAPIEŻY. Krótko mówiąc ten "papież" i hierarchia, która poprała i przyjęła jego zatwierdzenia soboru wat II nie była OD TEGO CZASU
hierarchią Kościoła Św. WIĘC NIE WPROWADZIŁ TEGO KOŚCIÓŁ bo KOŚCIÓŁ nie wprowadza wiernych w błąd BO JEST NIEOMYLNY i omylić nie może sowich wiernych

OPÓR BYŁ biskupów nie WSZYSCY BISKUPI PODPISALI dokumenty sobór wat II !

Polecam doczytać o błędach soboru wat II ORAZ na podstawie ŻE Kościół Św. nie wprowadza powszechnie błędów i jest NIEPOKALANĄ OBLUBIENICĄ CHRYSTUSA pisze o tym m.in Pius XI która będzie taka, aż NA WIEKI !

Cytuj
ECCLESIAE MAGISTERIUM
 
 ENCYKLIKA OJCA ŚWIĘTEGO PIUSA XI
Mortalium animos
(z 6 stycznia 1928 roku)
O popieraniu prawdziwej jedności religii

Mistyczna Oblubienica Chrystusa przez całe wieki pozostała bez zmazy i nigdy też zmazy doznać nie może. Daje już o tym świadectwo Cyprian: "Oblubienica Chrystusa – pisze on – nigdy nie może być pozbawioną czci. Jest ona nieskalana i czysta. Zna tylko jedno ognisko, świętość tylko jednej komnaty przechowuje w czystości" (20).

Cytuj
GRZEGORZ XVI - MIRARI VOS - ENCYKLIKA O LIBERALIZMIE I RELIGIJNYM INDYFERENTYZMIE

Absurdalność i szkodliwość reform

10. Jeżeli zgodnie ze sformułowaniem Ojców Soboru Trydenckiego, jest jasne, że: "Kościół został pouczony przez Jezusa Chrystusa i jego apostołów i dotąd Duch Święty naucza go wszelkiej prawdy"[8], to jest absurdalne i wielce dlań szkodliwe domagać się w nim jakiegoś odrodzenia i reformy rzekomo potrzebnej do jego własnego ocalenia czy wzrostu, jakby to Kościół mógł ulegać zaciemnieniu, zbłądzeniu lub tym podobnym brakom, takim właśnie wydaje się nowatorom, którzy zamierzają położyć fundamenty pod jego nową czysto ludzką instytucję, i w konsekwencji dokonać tego czym właśnie brzydzi się św. Cyprian, to jest:"Kościół, dzieło Boskie w dzieło ludzkie zamienili"[9]. Niech się zastanowią, ci którzy żywią takie zamiary, że według świadectwa św. Leona, jednemu tylko Biskupowi Rzymskiemu powierzono znosić ustawy kanoniczne, tylko on sam a nie jakaś osoba prywatna ma prawo wyrokować o ustawach swoich poprzedników, aby jak pisze św. Gelazy: "rozważać postanowienia kanonów, i oceniać nakazy poprzedników, odnośnie do tego co jest konieczne w danym czasie do odnowienia Kościoła...


Cytuj
AKTA I DEKRETY
 
ŚWIĘTEGO POWSZECHNEGO SOBORU WATYKAŃSKIEGO (1870 r.)
 
Kanon VII. Gdyby ktoś głosił, że Kościół Chrystusowy mogą ogarnąć ciemności lub skazić zło, przez które mógłby on odstąpić od zbawczej prawdy wiary i obyczajów, lub kto by głosił, że tenże Kościół może zejść na bezdroża ze swych pierwotnych założeń, lub zniekształcony i zniszczony może nawet przestać istnieć, niech będzie wyklęty.
http://www.ultramontes.pl/vaticanum_de_ecclesia_pl.htm


KOŃCZĘ dyskusję jak pan chce żyć w matrixie z Bergoliem i jego hierarchią to proszę ja się tak nie zamierzam bawić !

Tezy pan też nie rozumnie ci co przyjmują tezę nie uważają się za to co pan pisze : " dla każdego  nas jednak bardzo ryzykowne. Jak pisałem wiele osób w dziejach uważało siebie, a czasem "tylko siebie" za "prawdziwy Kościół"...z wiadomym raczej skutkiem....

Polecam doczytać x.Ricosse: 77)  Cf.  B.  Lucien,  Obecna  sytuacja...,  op.  cit.,  aneks  III,  ss.  119-121.  Czytamy  tam  na
przykład: „Brak Autorytetu posiadającego boską asystencję na szczycie Kościoła [...] jest pewny,
pewnością, która wynika z Wiary [...]. Czy w tych okolicznościach nie powinno się twierdzić, że
ci,  którzy  uznają  Jana  Pawła  II  (i  Pawła  VI)  jako  Papieży  formalnie  nie  są  rzeczywistymi
członkami  Kościoła,  to  znaczy,  znajdują  się  poza  widzialną  przynależnością  do  Kościoła?  [...]
Taki  wniosek  byłby  nieuzasadniony.
  Nie  wolno  bowiem  zapominać,  że  to  żywe  OBECNE
magisterium  i  tylko  ono  jest  z  ustanowienia  boskiego  po  to,  aby  autentycznie  zachowywać
wszystko, co zakłada przedmiot Wiary OBECNIE. Wskutek tego ci, którzy sprzeciwiają się naszej
wykładni  Objawienia  i  doktryny  Kościoła,  nie  sprzeciwiają  się  samym  tym  faktem,  de  iure,
koniecznie i formalnie, samemu Magisterium Kościoła.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2019, 21:39:34 pm wysłana przez LUK » Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #3228 dnia: Stycznia 04, 2019, 21:31:21 pm »

Drogi Panie LUK...no to wpada Pan w jeszcze gorszą dziurę... i chociaż nie jestem żadnym entuzjastą Papieża Montiniego, to muszę tu ze zdziwieniem go bronić przed pewnym zarzutem, tem mianowicie.., że "zatwierdził on Sobór"...no Mój Boże ! Panie LUK...niech się Pan zlituje, a co miał "zatwierdzić" Paweł VI ..."Plenum KC"..???!
Toż to jeszcze gorzej dla Pana opinii, bowiem znaczy, że Papież ( wg. Pana tez do 1965 roku "prawdziwy") "zatwierdził" Sobór ( czyli złożony z prawdziwej hierarchii sam szczyt Kościoła wraz z Papieżem )....i ...."przestał przez to być Papieżem"...???! Toż to zupełnie się nie trzyma kupy, tym bardziej, że skoro Papież i Sobór stanową zasadniczo szczyt Kościoła, w każdym bądź razie jak Pan tu wcześniej uczenie wykładał magisterium extraordinarium uniwersale, to jak Pan obroni tezę, że to "nie Kościół" wprowadził te zmiany...?
Toż to jeszcze gorzej jest niż z samym Pawłem VI...
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #3229 dnia: Stycznia 04, 2019, 21:58:00 pm »

Drogi Panie LUK...no to wpada Pan w jeszcze gorszą dziurę... i chociaż nie jestem żadnym entuzjastą Papieża Montiniego, to muszę tu ze zdziwieniem go bronić przed pewnym zarzutem, tem mianowicie.., że "zatwierdził on Sobór"...no Mój Boże ! Panie LUK...niech się Pan zlituje, a co miał "zatwierdzić" Paweł VI ..."Plenum KC"..???!

Toż to jeszcze gorzej dla Pana opinii, bowiem znaczy, że Papież ( wg. Pana tez do 1965 roku "prawdziwy") "zatwierdził" Sobór ( czyli złożony z prawdziwej hierarchii sam szczyt Kościoła wraz z Papieżem )....i ...."przestał przez to być Papieżem"...???! Toż to zupełnie się nie trzyma kupy, tym bardziej, że skoro Papież i Sobór stanową zasadniczo szczyt Kościoła, w każdym bądź razie jak Pan tu wcześniej uczenie wykładał magisterium extraordinarium uniwersale, to jak Pan obroni tezę, że to "nie Kościół" wprowadził te zmiany...?
Toż to jeszcze gorzej jest niż z samym Pawłem VI...

Nie rozumie pan że Zatwierdzając zmiany nie jest już papieżem formalnie tylko materialnie i hierarchia która to potwierdza NIE CAŁA RZECZ JASNA BYŁY SPRZECIWY BISKUPÓW,
nie może stanowić nauczającego Kościoła, bo nakazuje poleca uczyć nauk soborowych wat II we wszystkich seminariach uczelniach ORAZ UZNAJE że te nauki SĄ
NAUKAMI KOŚCIOŁA ŚW. , a Kościół nie naucza błędów w powszechnych prawach wydawanych dla całego Kościoła słuchającego i nauczającego !!!

Tak Paweł VI miał okazję zatwierdzić np. prawowierne teksty o tolerancji religijnej kard Ottavianiego ALE JE ODRZUCIŁ o czy to świadczy ???

DOPIERO potem następuje NOM i dalasze reformy !

Drogi panie już to obroniłem pisałem mógł być papieżem proszę sobie doczytać co napisałem no chyba, że twierdzi pan, że przed zatwierdzeniem SOBORU wat II nie był już papieżem
ale z jakiego powodu ??? Są też tacy dla których Paweł VI nigdy nie był formalnie papieżem może pan jest z tej obediencji  ;D

Proszę doczytać co mówi o tym bp Wywiad z biskupem Guérard des Lauriers OP :

Cytuj
A] Okupant Stolicy Apostolskiej [Kardynał Montini, co najmniej po 7 grudnia 1965, abp Luciani, abp Wojtyła] NIE JEST PAPIEŻEM FORMALITER. Nie wolno określać go słowem Papież.

Oznacza to, że wspomniany „okupant” NIE JEST, w żadnym swym akcie, Wikariuszem Jezusa Chrystusa. Te akty, właśnie dlatego, że roszczą sobie prawo do bycia aktami Papieża, jako Papieża, SĄ NIEWAŻNE. Nie trzeba być nieposłusznym względem „rozporządzeń” domniemanie wydawanych przez abpa Wojtyłę jako tego, który miałby być Papieżem, bowiem nie jest w akcie Wikariuszem Jezusa Chrystusa. Wszystkie rozporządzenia wydane z tego pseudo-tytułu są PRÓŻNE, NIEWAŻNE, bez żadnego zastosowania w rzeczywistości. TRZEBA nie okazywać nieposłuszeństwo, ale IGNOROWAĆ.

W skrócie można powiedzieć to, co następuje. Najpóźniej od 7 grudnia 1965 roku trwa WAKAT FORMALNY Stolicy Apostolskiej, choć Stolica ta jest „okupowana” MATERIALITER przez trzy osoby, wszystkie w stanie Schizmy kapitalnej (Schisme capital).

B] „Okupant” Stolicy Apostolskiej JEST JEDNAKŻE „PAPIEŻEM” MATERIALITER. Można, dla wygody, określać go terminem „papież”: cudzysłów oznacza tu, że nie jest Papieżem.

Oznacza to, że „okupant” zajmuje Stolicę w sposób nieprawowity i świętokradczy (d’une manière illégitime et sacrilège) [bowiem nie jest Papieżem, a podaje się za Papieża]; ale ją zajmuje. Wyznaczenie prawdziwego Papieża kanonicznie wymaga uprzedniego stwierdzenia i ogłoszenia rzeczywistego wakatu Stolicy materialnie okupowanej.

C] W skrócie można powiedzieć to, co następuje. Najpóźniej od 7 grudnia 1965 roku trwa WAKAT FORMALNY Stolicy Apostolskiej, choć Stolica ta jest „okupowana” MATERIALITER przez trzy osoby, wszystkie w stanie Schizmy kapitalnej (Schisme capital).

(Nie sposób przejść do lektury kolejnego wywodu bez wyjaśnienia, czym jest ów termin. Drugi człon „capital” bierze się z łacińskiego słowa caput, capitis, który oznacza głowę. „Schisme capital” oznacza więc, że tym razem to głowa dokonała schizmy, a nie jak dotychczas, członki. Schizma w Kościele to odmowa podporządkowania się Papieżowi i biskupów z nim w jedności. Z powodu jednak ogłoszenia heretyckich doktryn na Soborze Watykańskim II to kard. Montini, alias Paweł VI, dokonał zerwania z Kościołem, w którym to stanie trwają również wszyscy jego następcy, póki przyjmują soborowe nauki i reformy. Ten termin podkreśla więc wyjątkowość obecnej sytuacji, która jest inna od wszystkich schizm w historii Kościoła. Dowodzi to również nieprzeciętnych zdolności o. Guérard des Lauriers, który dostrzegł tę różnicę, której niektórzy nie widzą.
Tekst oryginalny, poprzedzony krótką notką historyczną, został niedawno temu wydany ponownie przez „Editions Ste Jeanne d’Arc”, Les Guillots, 18260 Villegenon (Francja).
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2019, 22:03:52 pm wysłana przez LUK » Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #3230 dnia: Stycznia 04, 2019, 22:05:07 pm »

Cytuj
AKTA I DEKRETY
 
ŚWIĘTEGO POWSZECHNEGO SOBORU WATYKAŃSKIEGO (1870 r.)
 
Kanon VII. Gdyby ktoś głosił, że Kościół Chrystusowy mogą ogarnąć ciemności lub skazić zło, przez które mógłby on odstąpić od zbawczej prawdy wiary i obyczajów, lub kto by głosił, że tenże Kościół może zejść na bezdroża ze swych pierwotnych założeń, lub zniekształcony i zniszczony może nawet przestać istnieć, niech będzie wyklęty.
http://www.ultramontes.pl/vaticanum_de_ecclesia_pl.htm


KOŃCZĘ dyskusję jak pan chce żyć w matrixie z Bergoliem i jego hierarchią to proszę ja się tak nie zamierzam bawić !

Tezy pan też nie rozumnie ci co przyjmują tezę nie uważają się za to co pan pisze : " dla każdego  nas jednak bardzo ryzykowne. Jak pisałem wiele osób w dziejach uważało siebie, a czasem "tylko siebie" za "prawdziwy Kościół"...z wiadomym raczej skutkiem....

Polecam doczytać x.Ricosse: 77)  Cf.  B.  Lucien,  Obecna  sytuacja...,  op.  cit.,  aneks  III,  ss.  119-121.  Czytamy  tam  na
przykład: „Brak Autorytetu posiadającego boską asystencję na szczycie Kościoła [...] jest pewny,
pewnością, która wynika z Wiary [...]. Czy w tych okolicznościach nie powinno się twierdzić, że
ci,  którzy  uznają  Jana  Pawła  II  (i  Pawła  VI)  jako  Papieży  formalnie  nie  są  rzeczywistymi
członkami  Kościoła,  to  znaczy,  znajdują  się  poza  widzialną  przynależnością  do  Kościoła?  [...]
Taki  wniosek  byłby  nieuzasadniony.
  Nie  wolno  bowiem  zapominać,  że  to  żywe  OBECNE
magisterium  i  tylko  ono  jest  z  ustanowienia  boskiego  po  to,  aby  autentycznie  zachowywać
wszystko, co zakłada przedmiot Wiary OBECNIE. Wskutek tego ci, którzy sprzeciwiają się naszej
wykładni  Objawienia  i  doktryny  Kościoła,  nie  sprzeciwiają  się  samym  tym  faktem,  de  iure,
koniecznie i formalnie, samemu Magisterium Kościoła.


Właśnie Drogi Panie LUK...w świetle Kanonu VII ŚWIĘTEGO POWSZECHNEGO SOBORU WATYKAŃSKIEGO (1870 r.) - ma Pan problem, upierając się przy koncepcji, w której Kościół Święty "skurczył się" z ponad miliarda katolików z Papieżem, kardynałami, biskupami ordynariuszami i diecezjami na całym świecie, do jakiejś mniej lub bardziej określonej "grupki" nawet i bardzo świątobliwych czy pobożnych ludzi, posiadających co prawda i co oczywiście istotne, ważne święcenia, ale z zupełnym brakiem powiązania nawet jakiegokolwiek czy śladami zwyczajnej jurysdykcji... bowiem, czy nie oznaczałoby to prostego wniosku że Kościół został "zniekształcony i zniszczony..." przynajmniej w znacznym, ba ogromnym wręcz nawet stopniu..?

Oczywiście to miłe i wielce pocieszające, że w odróżnieniu od sedewakantystów "totalnych", nie widzi Pan w swych Braciach katolikach "heretyków" pozostających "poza Kościołem", przynajmniej jeżeli podziela Pan powyższą przyznam łaskawą dla nas opinię Xiędza Ricossy.  Osobiście wzajemnie poniekąd uznaję sedewakantystów za katolików i mam nadzieję, że przynajmniej "ci, którzy sprzeciwiają się naszej
wykładni  Objawienia  i  doktryny  Kościoła,  nie  sprzeciwiają  się  samym  tym  faktem,  de  iure,
koniecznie i formalnie, samemu Magisterium Kościoła.
"...
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #3231 dnia: Stycznia 04, 2019, 22:25:58 pm »

Proszę doczytać co mówi o tym bp Wywiad z biskupem Guérard des Lauriers OP :

 Okupant Stolicy Apostolskiej [Kardynał Montini, co najmniej po 7 grudnia 1965, abp Luciani, abp Wojtyła] NIE JEST PAPIEŻEM FORMALITER. Nie wolno określać go słowem Papież.

Oznacza to, że wspomniany „okupant” NIE JEST, w żadnym swym akcie, Wikariuszem Jezusa Chrystusa. Te akty, właśnie dlatego, że roszczą sobie prawo do bycia aktami Papieża, jako Papieża, SĄ NIEWAŻNE. Nie trzeba być nieposłusznym względem „rozporządzeń” domniemanie wydawanych przez abpa Wojtyłę jako tego, który miałby być Papieżem, bowiem nie jest w akcie Wikariuszem Jezusa Chrystusa. Wszystkie rozporządzenia wydane z tego pseudo-tytułu są PRÓŻNE, NIEWAŻNE, bez żadnego zastosowania w rzeczywistości. TRZEBA nie okazywać nieposłuszeństwo, ale IGNOROWAĆ.

W skrócie można powiedzieć to, co następuje. Najpóźniej od 7 grudnia 1965 roku trwa WAKAT FORMALNY Stolicy Apostolskiej, choć Stolica ta jest „okupowana” MATERIALITER przez trzy osoby, wszystkie w stanie Schizmy kapitalnej (Schisme capital).

B] „Okupant” Stolicy Apostolskiej JEST JEDNAKŻE „PAPIEŻEM” MATERIALITER. Można, dla wygody, określać go terminem „papież”: cudzysłów oznacza tu, że nie jest Papieżem.

Oznacza to, że „okupant” zajmuje Stolicę w sposób nieprawowity i świętokradczy (d’une manière illégitime et sacrilège) [bowiem nie jest Papieżem, a podaje się za Papieża]; ale ją zajmuje. Wyznaczenie prawdziwego Papieża kanonicznie wymaga uprzedniego stwierdzenia i ogłoszenia rzeczywistego wakatu Stolicy materialnie okupowanej.



Hmm Panie LUK, wszak to są bardzo ścisłe i "rozkazodawcze" wytyczne, które mają brzmienie niemalże orzeczeń uroczystych Magisterium...nie wydaje się Panu...? Bardzo śmiałe słowa...a jaka jest ich ranga..?




« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2019, 22:28:39 pm wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
sm
Gość
« Odpowiedz #3232 dnia: Stycznia 06, 2019, 18:15:59 pm »

Gdyby tę dyskusję równocześnie czytały dwie osoby: wykształcony teolog i wierzący "prostaczek",  myślę, że ich podsumowanie kolorowych postów pana LUKa byłoby takie samo, brzmiałby "bełkot". Z całym szacunkiem dla Pana LUKa.

Ogólnie mnie dziwi, dlaczego trukatolicy nie stosują się do przedsoborowych zasad, gdzie świeccy się teologią nie zajmowali.

Ogólnie sedewakantyści to ciekawi ludzie:

https://myslkatolicka.org/2018/12/07/o-dobrej-slawie/

Innym miejscem, gdzie można spotkać równie ciekawe persony, są zakłady psychiatryczne.



Jest "teza z Cassiciacum" des Lauriersa, myślę, że śmiało można też mówić o "tezie z forum krzyż' LUKa, "niebiańskiej vel niebieskiej tezie" (od koloru pisma).

I co w związku z tym, niemożliwe STAŁO się możliwe w posoborowiu..


Impossibilium in postconcilio possibilium factum est
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2019, 18:38:32 pm wysłana przez sm » Zapisane
ahmed
aktywista
*****
Wiadomości: 575


wychowany z babcią

« Odpowiedz #3233 dnia: Stycznia 06, 2019, 19:07:14 pm »

Gdyby tę dyskusję równocześnie czytały dwie osoby: wykształcony teolog i wierzący "prostaczek",  myślę, że ich podsumowanie kolorowych postów pana LUKa byłoby takie samo, brzmiałby "bełkot". Z całym szacunkiem dla Pana LUKa.

Ogólnie mnie dziwi, dlaczego trukatolicy nie stosują się do przedsoborowych zasad, gdzie świeccy się teologią nie zajmowali.

Ogólnie sedewakantyści to ciekawi ludzie:

https://myslkatolicka.org/2018/12/07/o-dobrej-slawie/

Innym miejscem, gdzie można spotkać równie ciekawe persony, są zakłady psychiatryczne.



Jest "teza z Cassiciacum" des Lauriersa, myślę, że śmiało można też mówić o "tezie z forum krzyż' LUKa, "niebiańskiej vel niebieskiej tezie" (od koloru pisma).

I co w związku z tym, niemożliwe STAŁO się możliwe w posoborowiu..


Impossibilium in postconcilio possibilium factum est

Witaj, dawno nie widziany współforowiczu! Христос рождається! Przestrzegam tylko przed nadmiernym epatowaniém siebie czymkolwiek, co u Kolegi widać — zabiérający spokój ducha epataż marginalnymi thezami theologicznymi, których Kolega i tak nie wyznaje i nie uznaje chyba za słuszné się nimi zajmować, a i tak to wszystko Kolega czyta i wyzywa autorów od psychicznych.

Ad Latinitatem unius sententiae in conclusione: Impossibile in Ecclesia postconciliari possibile factum est.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2024, 18:29:34 pm wysłana przez ahmed » Zapisane
Wojna jeszcze nie jest aż tak daleko.
Ukraina będzie graniczyć z Czerkiesją, Kałmucją i Mordowją.
sm
Gość
« Odpowiedz #3234 dnia: Stycznia 06, 2019, 20:04:30 pm »


Ad Latinitatem unae sententiae in conclusione: Impossibile in Ecclesia postconciliari possibile factum est.

fakt, sugerowałem się sentencją, ale coś mnie zamroczyło, pomyliłem się i gen. adj uznałem za rzeczownik w nom.
Zapisane
Hubertos
aktywista
*****
Wiadomości: 816


Swiecki katolik ;)

« Odpowiedz #3235 dnia: Stycznia 24, 2019, 14:48:57 pm »

Ogladalem dzisiaj przejazd o. Bergoglio ulicami Panamy. Tak sobie patrzylem. No skromne auto wzial, jakas kompaktowa toyota czy inny 'badziew'.


1. Po co? Ekologia?
2. Skoro ma byc skromnie, to dlaczego w eskorcie jechalo kolejnych (juz bardziej luksusowych) chyba z 7 czy 8 samochodow.
3. Skoro o. Jerzy SI taki jest ufny i kocha wszystkich, to dlaczego jego kierowca uciekal przed pielgrzymem, ktory chcial podbiec do samochodu, ktorym Bergoglio jechal? I po co tylu ochroniarzy? Pan Jezus to mial tylko sw. Piotra z mieczem i to tez go 'opierd..l' za jego uzycie.
Zapisane
Nie jestem osoba duchowna - ale bylem w zakonie :D
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #3236 dnia: Stycznia 24, 2019, 17:22:10 pm »

Cytuj
   Skoro o. Jerzy SI taki jest ufny i kocha wszystkich, to dlaczego jego kierowca uciekal przed pielgrzymem, ktory chcial podbiec do samochodu, ktorym Bergoglio jechal? I po co tylu ochroniarzy? Pan Jezus to mial tylko sw. Piotra z mieczem i to tez go 'opierd..l' za jego uzycie.

Najwyzsza forma zaufania do bliznich jest kontrola. Tak przynajmniej twierdzil ukochany przez narody Stalin. Widocznie Bergoglio uwaza podobnie.
Ekologia i podatki od diesla sa dla chlopow panszczyznianych. Dla narodu panow sa nieopodatkowane jety.

Wczoraj TVP info przerwalo nadawanie programu publicystycznego i rozpoczelo na zywo pokazywac kolujacy samolot w Panamie. Ostatni raz taki cyrk TVP zrobila gdy tow. plk.Hermaszewski polecial w kosmos. Tez przerwano program...napiecie....pokazal sie orzel panstwowy i hymn. Po hymnie spiker na szarym tle zaczal mietosic w rekach kartke. Matka przerazona powiedziala do mnie: "Wojna".

Nie mozna tych pajacow brac na serio. Wyluzujmy. Obama wstawil swojego czlowieka, ten zrobil czystke jak kazdy nowy prezes w korpo. Podobno przed zapakowaniem sie do samolotu, zaapelowal o przyjmowanie imigrantow - juz nie uchodzcow ale wprost nielegalnych imigrantow :-)
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #3237 dnia: Stycznia 24, 2019, 20:24:48 pm »

przejazd o. Bergoglio ulicami Panamy
Jak zobaczyłem tego Bergoglia w Panamie, to przypomniał mi się Pan Balcer w Brazylii z dialogiem - refrenem:
- widzisz?
- widzę.
- a dziwujesz się?
- dziwuję.

Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Hubertos
aktywista
*****
Wiadomości: 816


Swiecki katolik ;)

« Odpowiedz #3238 dnia: Stycznia 25, 2019, 10:40:42 am »

O. Jerzy w Panamie: 'Mlodziez w niektorych kwestiach moze wyprzedzac biskupow'.


To ich zacznij sluchac moze... Nie tylko mlodziez z lewej strony, ale tez ta mlodziez ktora jest zwiazana z tradycyjna nauka KK? A takiej jest coraz wiecej.
Zapisane
Nie jestem osoba duchowna - ale bylem w zakonie :D
casimirus
rezydent
****
Wiadomości: 396


« Odpowiedz #3239 dnia: Stycznia 25, 2019, 13:11:35 pm »

przejazd o. Bergoglio ulicami Panamy
Jak zobaczyłem tego Bergoglia w Panamie, to przypomniał mi się Pan Balcer w Brazylii z dialogiem - refrenem:
- widzisz?
- widzę.
- a dziwujesz się?
- dziwuję.


Dziwuję się, bo to nie jest Pan Balcer w Brazylii Konopnickiej. To Za chlebem H. Sienkiewicza:
https://literat.ug.edu.pl/hsnowel/01.htm

Zapisane
Strony: 1 ... 214 215 [216] 217 218 ... 275 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Papież Franciszek « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!