Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 03, 2024, 11:44:04 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232671 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Papież Franciszek
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 155 156 [157] 158 159 ... 277 Drukuj
Autor Wątek: Papież Franciszek  (Przeczytany 1039026 razy)
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6655


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #2340 dnia: Lutego 27, 2017, 00:25:29 am »

Jeśli rodzina żyje normalnie, to jest wielopokoleniowa i można zostawiać dzieci z pradziadkami, w ostateczności z dziadkami.

A dzieci do 5-6 roku życia naprawdę nie muszą uczestniczyć co tydzień we Mszy. A w Nowej to W OGÓLE nie powinny
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2328


« Odpowiedz #2341 dnia: Lutego 27, 2017, 00:38:07 am »

Jeśli dziecka nie ma z kim zostawić, to matka nie ma obowiązku wysłuchania Mszy.
Takie mam pytanie zatem, jeśli np. rodzina żyje normalnie i co za tym idzie ma 3-5-7 czy 9 dzieci to rozumiem, że kobieta ma przez te kilkanaście lat we Mszy nie uczestniczyć?

Nie za bardzo rozumiem, co Pana razi w tej mojej wypowiedzi.
1. Nie napisałem, że matce nie wolno przyjść z niemowlęciem do kościoła, tylko że nie musi z nim przychodzić.
2. Jeśli rodzina żyje normalnie, to jest w niej chyba ojciec, czyli można zostawić niemowlę w domu. Tak samo można postąpić, gdy maluszek ma odpowiednio starsze rodzeństwo, które pójdzie na inną Mszę niż matka. A jeśli ojciec pracuje w niedzielę albo jest dostępna tylko jedna Msza, to trzeba postąpić zgodnie z roztropnością. Jeśli przewiduje się, że dziecko będzie wymagało karmienia w kościele, matka może zostać w domu z nim (i ewentualnie z innymi najmłodszymi dziećmi, które nie mają obowiązku wysłuchania Mszy i których na siłę na nią nie trzeba zabierać). Jeśli zaś dziecko będzie zabrane do kościoła i trzeba je będzie nakarmić, to jest mnóstwo możliwości, żeby to zrobić tak dyskretnie, żeby matka nie czuła się skrępowana i inni nie byli rozproszeni. Można usiąść blisko wyjścia; w jakiejś kaplicy, z której widać ołtarz, ale trudno widocznej dla innych wiernych itd. W moim kościele parafialnym, gdyby jakaś matka usiadła w nawie bocznej za amboną, która jest przy filarze, to matka (widząc ołtarz) mogłaby nie tylko karmić, ale i chyba przewijać dziecko, i nie wiem, czy ktoś by się zorientował. O ile w lecie karmienie dziecka piersią jest mniejszym problemem, to w zimie jest to jednak pewien kłopot - więcej warstw ubrań, których rozpinanie i odchylanie chcąc nie chcąc zwraca uwagę innych.
A w ogóle to, mówiąc papieżem Franciszkiem, nie należy być "sztywnym" i należy poddawać sprawy tego typu "rozeznaniu", unikając postaw skrajnych (tj. albo: matka z niemowlęciem musi przyjść do kościoła zawsze; albo: matka z niemowlęciem nie może przyjść do kościoła nigdy).
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
gnome
aktywista
*****
Wiadomości: 1849


« Odpowiedz #2342 dnia: Lutego 27, 2017, 09:49:37 am »

Jeśli rodzina żyje normalnie, to jest wielopokoleniowa i można zostawiać dzieci z pradziadkami, w ostateczności z dziadkami.
Tu się nie zgodzę w 100%,
A dzieci do 5-6 roku życia naprawdę nie muszą uczestniczyć co tydzień we Mszy. A w Nowej to W OGÓLE nie powinny
a tu tylko w 99%.
1% pozostawiam, na przypadki obiektywnej niemożliwości nie na widzimiś (bez względu na to, że prawo faktycznie pozwala na to).
W sprawie nowej Mszy - zgoda.

Jeśli rodzina żyje normalnie, to jest wielopokoleniowa i można zostawiać dzieci z pradziadkami, w ostateczności z dziadkami.
Zresztą, to twierdzenie nawet gdyby uznać za ogólnie prawdziwe (a nie uznaje) to w naszej sytuacji jest głęboko nieprawdziwe!
Powiedziałbym, że w gronie kilkunastu rodzin katolickich, wielodzietnych, tradycyjnych jakie uważam za swoich bliskich przyjaciół i których sytuację rodzinną znam, jedna (tylko jedna!), nie pozostaje w konflikcie (lub przynajmniej oziębłych stosunkach) z rodzicami/teściami ze względu na "dziecioróbstwo" i "sekciarstwo". Do tak skrajnych przypadków, że babcia nie chce poznać własnej wnuczki bo jest 4-tym dzieckiem ukochanej córki, za którą teraz musi się wstydzić. Że czwórka to jeszcze może nie najgorsze, że dzieci odmawiają różaniec (!) i to po łacinie (!) to już "skrajnie wstydliwe sekciarstwo".



Jeśli dziecka nie ma z kim zostawić, to matka nie ma obowiązku wysłuchania Mszy.
Takie mam pytanie zatem, jeśli np. rodzina żyje normalnie i co za tym idzie ma 3-5-7 czy 9 dzieci to rozumiem, że kobieta ma przez te kilkanaście lat we Mszy nie uczestniczyć?
Nie za bardzo rozumiem, co Pana razi w tej mojej wypowiedzi.
Panie Andrzeju dla mnie to jest rzeczy arcy-oczywista, że niemowlę nie przyjmuje tłumaczeń i kiedy jest głodne to trzeba je nakarmić!
Jest dla mnie oczywiste, że nie może to polegać na obscenicznym pokazie tylko dyskretnym zapewnieniu dziecku jego potrzeb.
Mam za to wrażenie, że w naszych czasach "wszystko się kojarzy" i nawet ta biedna matka karmiąca

rośnie do rangi "gorszącej".

Widziałem wielokrotnie (także zimą), rodziny, które przyjechały z 5 małych dzieci 80 km na Mszę i matkę w tej rodziny w ostatniej ławce pod kurtką/chustką karmiącą najmniejszego. Nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby ją wysłać na dwór czy do samochodu czy tym bardziej kazać jej zostać w domu!
Rozumiem, Panie Andrzeju, że Panu też nie - więc się tu zgodzimy. A obsceniczne jakieś dokarmianie to chyba na "naszych Mszach" nie grozi, więc bądźmy spokojni :)
A na "nie naszych Mszach" to naprawdę nie takie obsceniczności się działy, że ta karmiąca matka do kolokwialny "pikuś" ...

Pozdrawiam Panie Andrzeju!
Zapisane
Podczas jednej z ceremonii w Bazylice św. Piotra, gdy wnoszono na sedia gestatoria papieża św. Piusa X, lud rzymski żywiołowo zareagował oklaskami, Papież widząc entuzjazm wiernych rozkazał zatrzymać pochód. Gdy tłum się uciszył rzekł do wiernych, że *nie należy czcić sługi w domu jego Pana.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6655


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #2343 dnia: Lutego 27, 2017, 12:28:07 pm »


Powiedziałbym, że w gronie kilkunastu rodzin katolickich, wielodzietnych, tradycyjnych jakie uważam za swoich bliskich przyjaciół i których sytuację rodzinną znam, jedna (tylko jedna!), nie pozostaje w konflikcie (lub przynajmniej oziębłych stosunkach) z rodzicami/teściami ze względu na "dziecioróbstwo" i "sekciarstwo". Do tak skrajnych przypadków, że babcia nie chce poznać własnej wnuczki bo jest 4-tym dzieckiem ukochanej córki, za którą teraz musi się wstydzić. Że czwórka to jeszcze może nie najgorsze, że dzieci odmawiają różaniec (!) i to po łacinie (!) to już "skrajnie wstydliwe sekciarstwo".


Znam kilka rodzin wielodzietnych. Jedne są katolickie, inne niekatolickie. Ale niezależnie od wyznania, przeważają wśród nich rodziny dziwne. Te niekatolickie to po prostu patologia, frankowe "króliki", gdzie dzieci chowa się razem, niezależnie od tego, od ilu ojców i matek potomstwo pochodzi. Ale nie da się ukryć, że niestety także wśród katolickich obserwowałem różne nadzwyczajne zachowania i niezrozumiałe poczucie wyższości wynikającej z rzekomego obdarowywania większą łaską Bożą niż pozostała część populacji.

Parę tradirodzin z Polski jakie znam jest super. Ale nie dziwi mnie niestety to, co Pan napisał. Za to bardzo smuci. I nie obciążałbym lekką ręką owych dziadków za konflikty międzypokoleniowe. Kapłani powinni przestać wychwalać rodziny wielodzietne, co niestety zdarza się i u neonów i u tradsów i ogólnie w Nowusie, tylko pełnić nad nimi opiekę duszpasterską. Czyli - korygować wady, umacniać w wierze, chwalić za to, za co należy.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Mainchin
rezydent
****
Wiadomości: 329


« Odpowiedz #2344 dnia: Lutego 27, 2017, 15:20:47 pm »

Proponuję wrócić do tematu, a nie rozpisywać się o dzieciach. "Już każdy powiedział to, co wiedział..." Wydaje mi się, że są bardziej istotne kwestie odn. Ojca św., a nie kwestia karmienia piersią.
Zapisane
Recordare, Virgo Mater, dum steteris in conspectu Dei, ut loquaris pro nobis bona, et ut avertas indignationem suam a nobis.
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4044


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #2345 dnia: Lutego 27, 2017, 15:25:03 pm »

Takie mam pytanie zatem, jeśli np. rodzina żyje normalnie i co za tym idzie ma 3-5-7 czy 9 dzieci to rozumiem, że kobieta ma przez te kilkanaście lat we Mszy nie uczestniczyć?
Biorąc pod uwagę, że najmniejsi bez mamy i tak nie pojadą to rozumiem, że dodatkowo dzieci do 2-3 czy 4 roku życia wcale we Mszach nie uczestniczą według tej teorii?
Tak to właśnie wyglądało. Kobieta z dziateczkami NIE chodziła na msze. Do kościoła częściej udawali się w mężczyźni. Tak jeszcze to przed wojną wyglądało. Kobiety było pobożne W DOMU.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6655


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #2346 dnia: Lutego 27, 2017, 15:37:14 pm »

Proponuję wrócić do tematu, a nie rozpisywać się o dzieciach. "Już każdy powiedział to, co wiedział..." Wydaje mi się, że są bardziej istotne kwestie odn. Ojca św., a nie kwestia karmienia piersią.

Nazywanie Franciszka "Ojcem Świętym" coraz bardziej obraża moje uczucia religijne.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Andris krokodyl różańcowy
aktywista
*****
Wiadomości: 1371


« Odpowiedz #2347 dnia: Lutego 27, 2017, 15:40:53 pm »

Z tego co pamietam, a było to ze 30 lat temu, to małolat niemówiacy ma stałe godziny karmienia.

Ja sprzed 6 lat pamiętam, że jednak niestety nie ma.
Zapisane
Początkowo zamierzaliśmy nie odpisywać na Pański list, ale ponieważ Pan nalega, pragniemy poinformować, że nie odpowiemy na zadane pytanie.
Mainchin
rezydent
****
Wiadomości: 329


« Odpowiedz #2348 dnia: Lutego 27, 2017, 17:35:59 pm »

Proponuję wrócić do tematu, a nie rozpisywać się o dzieciach. "Już każdy powiedział to, co wiedział..." Wydaje mi się, że są bardziej istotne kwestie odn. Ojca św., a nie kwestia karmienia piersią.

Nazywanie Franciszka "Ojcem Świętym" coraz bardziej obraża moje uczucia religijne.

Nie powinno, jeśli pan jest katolikiem. To nie zależy od osobistej świętości konkretnego papieża. I Alexander VI był Ojcem św.
Zapisane
Recordare, Virgo Mater, dum steteris in conspectu Dei, ut loquaris pro nobis bona, et ut avertas indignationem suam a nobis.
Arizona
uczestnik
***
Wiadomości: 201


« Odpowiedz #2349 dnia: Lutego 27, 2017, 18:48:09 pm »

W tradycyjnych parafiach w USA (gdzie rodziny maja czasem nawet po nascie potomstwa), mamy przynosza swoje dzieci do kosciola od niemowlaka o ile tylko jest to mozliwe (a czemu nie? Modlitwa i choral gregorianski z pewnoscia dobrze na nie dzialaja). Jezeli pani musi akurat nakarmic dziecko, po prostu nakrywa sie obdszerna chustka. Nikomu nie zdaje sie sprawiac to wiekszago problemu.

Chociaz sposob w jaki do tego namawia papiez Franciszek moze sugerowac, ze panie nie powinny sie krepowac i przejmowac jakimis tam chustkami... Sa jednak miejsca na swiecie, gdzie mogloby to spowodowac zgorszenie.
Zapisane
"Speramus meliora - resurget cineribus" (motto miasta Detroit).
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2328


« Odpowiedz #2350 dnia: Lutego 27, 2017, 20:04:45 pm »

Chociaz sposob w jaki do tego namawia papiez Franciszek moze sugerowac, ze panie nie powinny sie krepowac i przejmowac jakimis tam chustkami...

Wydaje mi się, że to jest sedno problemu; że słowa papieża można odebrać raczej jako zachętę do działania ostentacyjnego, a nie dyskretnego.
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #2351 dnia: Marca 01, 2017, 18:35:26 pm »

Proponuję wrócić do tematu, a nie rozpisywać się o dzieciach. "Już każdy powiedział to, co wiedział..." Wydaje mi się, że są bardziej istotne kwestie odn. Ojca św., a nie kwestia karmienia piersią.

Nazywanie Franciszka "Ojcem Świętym" coraz bardziej obraża moje uczucia religijne.

Nie powinno, jeśli pan jest katolikiem. To nie zależy od osobistej świętości konkretnego papieża. I Alexander VI był Ojcem św.


Christus REX

Ciekawe czy PAPIEŻ ALEKSANDER VI robił takie rzeczy i wydawał dokumenty które pozwalają na profanację Najświętszego SAKRAMENTU ???

Niech się dobrze pan zastanowi czy ów Franciszek jest jeszcze katolikiem :

Inne błędy  z adhortacji AMORIS LAETITIA:

Kościół, aby zapobiec większym nieszczęściom, udziela na nie dyspensy, ale pamiętajmy, że takie mieszane małżeństwa zostają zawsze niepożądanymi, gdyż pomimo stawianych przez Kościół warunków, mieszczą one w sobie wiele niebezpieczeństw.http://www.ultramontes.pl/naskrecki_malzenstwa_mieszane.htm

Promowanie heretyckiego ekumenizmu potępione przez Piusa XI w encyklice
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xi/encykliki/mortalium_animos_06011928.html

http://stacja7.pl/wp-content/uploads/2016/04/AMORIS-LAETITIA.pdf:


Pewne skomplikowane sytuacje 247. „Kwestie związane z małżeństwami mieszanymi wymagają szczególnej uwagi. Małżeństwa pomiędzy katolikami a innymi ochrzczonymi «już dzięki swej szczególnej fizjonomii, zawierają wiele elementów, które należy doceniać i rozwijać tak z uwagi na ich wewnętrzną wartość, jak również ze względu na ewentualny wkład, który mogą wnieść w ruch ekumeniczny». W tym celu «trzeba starać się [...] o serdeczną współpracę pomiędzy duchownym katolickim i niekatolickim, poczynając od przygotowania do małżeństwa i ślubu» (Familiaris consortio, 78).

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Profanacja Komunii Św. czego ZABRANIA CAŁKOWICIE prawo kanoniczne z 1917 roku
Co do niebezpieczeństwa śmierci dla aktolika to można udzielić sakramentów św. spełniając specjalne wytyczne Kościoła Św. z wyznaniem wiary więcej w dwóch książkach :

http://books.googleusercontent.com/books/content?req=AKW5Qadv2JwksBFhYZ40KH5sVCKaJJC5DvWyGfMZEKv_CWgwOEqaSQOXoiOjzG72V0RlVCc1i5fx995p7l5qmtZGciWEKBRWpSzJA2D0TTSWYwNwIgSzM-pQ2gYTDP1M4cnBiX3S2uqGXeQsGbJX70MsCrFl8pvM9uo363stZkb5KaNDeeXr3vwH6CD6n5Nu9GUfdC3v9zhcM_5EdjkIvbNBkh9yfBFehToykfQbH9z1WDw895zM6jPPy_KtJqjTkVZFi80dwT3CUAQRmtB99SVLRqAPj5Ydeg  Str. 600


https://books.google.pl/books?id=5oFQQELfqkoC

http://bc.wbp.lublin.pl/dlibra/doccontent?id=2187 str. 185


Natomiast nie wolnie udzielać sakramentów pod takimi warunkami W OGÓLE BO JEST TO PROFANCJA !!! jak dopuszcza je prawo kanoniczne z 1983 r oraz Dyrektorium w sprawie realizacji zasad i norm dotyczących ekumenizmu, 25 marca 1993, 159-160 NIGDZIE nowe prawo kanonicznie nie mówi o KONIECZNOŚCI WYRZECZENIA SIĘ SCHIZMY LUB HEREZJI :

Kanon 844:
§ 3. Szafarze katoliccy godziwie udzielają sakramentów pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych członkom Kościołów wschodnich nie mających pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, gdy sami o nie proszą i są odpowiednio przygotowani.

§ 2. Ilekroć domaga się tego konieczność lub zaleca prawdziwy pożytek duchowy i jeśli nie zachodzi niebezpieczeństwo błędu lub indyferentyzmu, wolno wiernym, dla których fizycznie lub moralnie jest niemożliwe udanie się do szafarza katolickiego, przyjąć sakramenty pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych od szafarzy niekatolickich tego Kościoła, w którym są ważne wymienione sakramenty.



Natomiast prawo kanoniczne z 1983 roku dopuszcza do profanacji Komunii Św. między innymi przez schizmatyków i protestantów:

Stare prawo kanoniczne 1917 r:
Zastosowanie zasad wyrażonych w kan. 1258 i 2259:
a.   Ponieważ nie wolno udzielać komunii św. osobom jawnie niegodnym (publice indignis), do których zalicza się ekskomunikowanych, obłożonych interdyktem, jawnych infamisów (kan. 855 § 1), dlatego i heretykom z tego tytułu nie wolno udzielać komunii św. (por. kan. 731 §2).
b.   Heretycy i schizmatycy są wykluczeni od przyjmowania sakramentów; dlatego chociażby byli bona fide w błędzie i o sakramenta prosili, można im ich udzielić tylko po wyrzeczeniu się błędów i pojednaniu się z Kościołem (kan. 731 §2) (zob. o tym np. D’ Annibale, Summula theol. mor., III, n. 317; Gé nicot, Theol. mor., II, n. 298; Gury - Ferreres, Theol. mor., II, n. 506, 7-8).


Nowe prawo kanoniczne i inne błędne dokumenty :
http://www.trybunal.mkw.pl/Kodeks%20Prawa%20Kanonicznego.pdf


Kan. 844 - § 1. Katoliccy szafarze udzielają godziwie sakramentów tylko wiernym katolikom, którzy też godziwie przyjmują je tylko od katolickich szafarzy, z zachowaniem przepisów §§ 2, 3 i 4 niniejszego kanonu, jak również kan. 861, § 2.

§ 2. Ilekroć domaga się tego konieczność lub zaleca prawdziwy pożytek duchowy i jeśli nie zachodzi niebezpieczeństwo błędu lub indyferentyzmu, wolno wiernym, dla których fizycznie lub moralnie jest niemożliwe udanie się do szafarza katolickiego, przyjąć sakramenty pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych od szafarzy niekatolickich tego Kościoła, w którym są ważne wymienione sakramenty.

§ 3. Szafarze katoliccy godziwie udzielają sakramentów pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych członkom Kościołów wschodnich nie mających pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, gdy sami o nie proszą i są odpowiednio przygotowani. Odnosi się to także do członków innych Kościołów, które według oceny Stolicy Apostolskiej, gdy idzie o sakramenty, są w takiej samej sytuacji, a i wspomniane Kościoły wschodnie.

§ 4. Jeśli istnieje niebezpieczeństwo śmierci albo przynagla inna poważna konieczność, uznana przez biskupa diecezjalnego lub Konferencję Episkopatu, szafarze katoliccy mogą godziwie udzielać wymienionych sakramentów także pozostałym chrześcijanom, nie mającym pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, którzy nie mogą się udać do szafarza swojej wspólnoty i sami o nie proszą, jeśli odnośnie do tych sakramentów wyrażają wiarę katolicką i do ich przyjęcia są odpowiednia przygotowani.


(5) Oficjalny komentarz na zlecenie  Canon Law Society of America i opublikowany w 1985 roku w Paulist Press, wyjaśnia w nr. 4: "Pewnych wytycznych w tej sprawie dostarcza soborowy Dekret o ekumenizmie, który wyróżnia anglikańską wspólnotę spośród zachodnich kościołów i kościelnych społeczności jako zajmującą «specjalne miejsce pośród tych wspólnot, w których katolickie tradycje i instytucje po części nadal istnieją»" (UR 13). Zestawmy to z tradycyjnym "Starym" Kodeksem: kanon 731: "Zakazane jest udzielanie sakramentów Kościoła heretykom i schizmatykom, nawet jeżeli błądzą w dobrej wierze i proszą o nie, o ile najpierw nie odwołali swoich błędów i nie pojednali się z Kościołem".

Sekretariat do spraw Jedności Chrześcijan w Rzymie w instrukcji wydanej 1 czerwca 1972 roku (O szczególnych wypadkach, w których wolno chrześcijan innych wyznań dopuścić do Komunii Świętej w Kościele katolickim), powołując się na Dekret o ekumenizmie i Dyrektorium ekumeniczne, podaje trzy przypadki szczególnej wagi rozstrzygane przez biskupa katolickiego, a umożliwiające protestantom korzystanie z Eucharystii w Kościele katolickim (DE nr 19-24, Dyrektorium ekumeniczne, cz. III, nr 129):

 1) niebezpieczeństwo śmierci,
2) prześladowanie i więzienie,
 3) nagląca potrzeba duchowa z niemożnością dotarcia do swoich wspólnot kościelnych.

Odnośnie do wspólnego uczestnictwa w Eucharystii przypominamy, że «decyzję o dopuszczeniu, lub nie, niekatolickiej strony małżeństwa do komunii eucharystycznej winno się podjąć zgodnie z ogólnymi normami istniejącymi w tej dziedzinie, zarówno w odniesieniu do chrześcijan wschodnich, jak też do innych chrześcijan, uwzględniając przy tym tę szczególną sytuację przyjmowania sakramentu małżeństwa chrześcijańskiego przez dwie osoby ochrzczone. Chociaż małżonkowie w małżeństwie mieszanym mają wspólne sakramenty chrztu i małżeństwa, udział w Eucharystii może być tu tylko wyjątkowy i powinno się w każdym przypadku zachowywać normy podane niżej» (Papieska Rada ds. Popierania Jedności Chrześcijan, Dyrektorium w sprawie realizacji zasad i norm dotyczących ekumenizmu, 25 marca 1993, 159-160)” .

248. „Małżeństwa, gdzie występuje różnica religii, stanowią uprzywilejowane miejsce dialogu międzyreligijnego [...]. Wiążą się ze szczególnymi trudnościami, zarówno w odniesieniu do tożsamości chrześcijańskiej rodziny, jak i wychowania religijnego dzieci [...]. Wzrastająca w krajach misyjnych, a nawet w krajach o długiej tradycji chrześcijańskiej liczba rodzin składających się z małżonków, pomiędzy którymi występuje różnica religii, domaga się pilnego zapewnienia opieki duszpasterskiej, zróżnicowanej w zależności od różnych kontekstów społecznych i kulturowych. W niektórych krajach, gdzie nie ma wolności religijnej, małżonek chrześcijański, aby móc się pobrać, zmuszony jest do przejścia na inną religię, i nie może zawrzeć małżeństwa kanonicznego z zachowaniem różnicy religii ani ochrzcić dzieci. Musimy zatem podkreślić konieczność, aby wolność religijna była przestrzegana w odniesieniu do wszystkich” .
« Ostatnia zmiana: Marca 01, 2017, 18:46:16 pm wysłana przez LUK » Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #2352 dnia: Marca 01, 2017, 18:53:23 pm »

Christus REX

i dawka jeszcze :

http://www.pch24.pl/kardynal-ribat--zmiany-klimatu-wazniejsze-od-amoris-laetitia,49635,i.html

http://www.pch24.pl/prefekt-papieskiej-rady-do-spraw-tekstow-prawnych-za-liberalna-interpretacja-amoris-laetitia-,49583,i.html

http://www.pch24.pl/dyskusja-o-amoris-laetitia-w-usa-pokazuje--ze-modernisci-chca-zastapic-katolicyzm-sentymentalizmem,49646,i.html

JAKOŚ się nikt nie kwapi z tych co są w Watykanie Rzymie czy gdziekolwiek powiedzieć jasno W tym dokumencie są TREŚCI NIE KATOLICKIE i ni jak się nie dają pogodzić z Wiarą Katolicką !!!
« Ostatnia zmiana: Marca 01, 2017, 20:06:10 pm wysłana przez LUK » Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #2353 dnia: Marca 01, 2017, 20:20:57 pm »

[
[/quote]I wszystko jest w porządku? Byle tylko nie zniesmaczyć jakiegoś.... Znaczy się jakiego? Czy szanowna osoba nie zapomina sie nadmiernie?
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6655


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #2354 dnia: Marca 01, 2017, 23:22:52 pm »

Aleksander VI był złym człowiekiem, ale nie walczył z katolicyzmem. Franciszek NIE JEST katolikiem oraz walczy z katolicyzmem.

EOT
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Strony: 1 ... 155 156 [157] 158 159 ... 277 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Papież Franciszek « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!