A msza Prawosławna, jak i Eucharystia jest ważna kolego "ZZZ", jak jesteś "na Rusi" i nie ma Katolickiego Kościoła w zasięgu, to masz obowiązek uczestniczyć w Mszy Prawosławnej. Kłania się nie znajomość Kodeksu Kanonicznego i Katechizmu !!! Masz tylko powiadomić "szefa" Cerkwi o chęci przystąpienia do Eucharystii i przed pościć 4 godziny.
TAK ALE TO BYŁO PRZED zatwierdzeniem nauk soboru wat II, NOMU przed C.I.C 1983 przed reformami rytów itd to BYŁO KONKLAWE 21 czerwca 1963Co było potem dobrze pan wie ! Pan próbuje stworzyć kwadraturę koła nie jaTo musiał by pan oskarżyć że Pan Jezus wybrał św. Piotra mimo to On się GO zaprał czy to była wina Pana JEZUSA ! NIE !Czy też musiał by pan oskarżyć Kościół Św. o Wielką Schizmę Zachodnią, a za schizmę odpowiadali ci do niej doprowadzili a nie Św. Kościół. itp
Cytat: LUK w Stycznia 04, 2019, 18:27:12 pmTAK ALE TO BYŁO PRZED zatwierdzeniem nauk soboru wat II, NOMU przed C.I.C 1983 przed reformami rytów itd to BYŁO KONKLAWE 21 czerwca 1963Co było potem dobrze pan wie ! Pan próbuje stworzyć kwadraturę koła nie jaTo musiał by pan oskarżyć że Pan Jezus wybrał św. Piotra mimo to On się GO zaprał czy to była wina Pana JEZUSA ! NIE !Czy też musiał by pan oskarżyć Kościół Św. o Wielką Schizmę Zachodnią, a za schizmę odpowiadali ci do niej doprowadzili a nie Św. Kościół. itpCHRISTUS REX.Drogi Panie LUK mamy Pierwszy Piątek Miesiąca zatem wracając do Pana myśli tu przedstawionych tak ambitnie, to jeszcze raz spróbujmy ująć rzecz jakoś logicznie chociaż trochę...twierdzi Pan, że:- Kościół Prawidziwy nie mógł promulgować NOM, SVII , nowego prawa CIC 1983, rytów, kanonizacji "fałszywych" etc etc, bo to niemożliwe, mógł to zrobić tylko "fałszywy Kościół posoborowy"... - to raz ;- Prawa te i zasady zostały jednak wprowadzone przez "posoborowie";- To nie Kościół wprowadził te zmiany, tylko "lewa hierarchia";- Jednak pisze Pan o konklawe 21 czerwca 1963 i wyborze Pawła VI przez prawdziwą hierarchię...Zatem sam Pan stawia się właśnie wobec tej "kwadratury koła", bo przecież nic bez tej hierarchii nie może być wprowadzone przez Kościół ani jako "prawdziwe" ani rzekomo "fałszywe"....bo ona przecież wszak, a zwłaszcza Papież wszytko co można wprowadzić wprowadza, nikt poza nią....zatem zapytam Pana tak..: - kto w Kościele Świętym może "wprowadzić" prawo CIC, ryty, zmiany, kanonizacje etc ( nie rozważamy teraz zagadnienia "prawdziwe" czy "fałszywe" tylko po prostu zmiany, prawa etc ..? Bo nie uważa Pan chyba że może to zrobić zwykły "Krystian-Zakrystian", ja czy Pan, albo jakiś dowolny sobie wierny lub "grupka" mniejsza bądź większa prawda ? Zdaje się że jest podział na "Kościół nauczający" i "Kościół nauczany", zaś wprowadzanie praw czy zmian nie leży w gestii i możliwości tego "nauczanego" przecież. Mało tego, z uwagi na monarchiczny boski ustrój Kościoła nie da się ich wprowadzić bez udziału jednej konkretnej osoby czyli Papieża prawda ? - konklawe 21 czerwca 1963 wybrało Papieżem jak Pan pisze "prawdziwym" Pawła VI zatem to on wprowadził te prawa i zmiany, które Pan nazywa "fałszywymi" czyż nie ? Jeśli wprowadził to on oraz dodatkowo on i sobór....to jak Pan może twierdzić, że "nie wprowadził tego Kościół"...? Kto zatem to uczynił ? - Jeśli jednak uczynił to "prawdziwy Papież", wybrany przez "prawdziwą hierarchię" i w dodatku także przez nią w całości powiedzmy en masse 99 % bez sprzeciwu, a z pewnością bez sprzeciwu widocznego dla wiernych, to czy można twierdzić, że nie wprowadził ich Kościół ..? - czy wg. Pana Kościół "zniknął" był nagle i przestał funkcjonować dlatego, że promulgował Paweł VI zmiany i stąd odpowiedzialność za nie ponosi jedynie on i hierarchia jako ludzie, a nie Kościół ? Na jakiej podstawie ? - w dodatku pomijając samą osobę Pawła VI, te same zmiany od 50 lat wdrażają w życie kolejni Papieże jeden po drugim, bez żadnego nawet odosobnionego protestu kościelnej hierarchii...Rozumiem, że poglądy swe utożsamia Pan z Tezą z Cassiciacum, acz jest to jak wiemy teza prawdopodobna, choć w bardzo ciekawa, nie jest podana osądowi Kościoła czy zdefiniowana ostatecznie. Poza tym z całym szacunkiem powołuje się Pan tu na opinie zacnych i z pewnością bardzo pobożnych księży czy biskupów, lecz są to jedynie jednostki, często bardzo ze sobą nawet nie powiązane, których zdanie może liczyć się owszem ale jako opinia prywatna i nic więcej. Żadna zresztą z tych osób nic z jurysdykcją zwyczajną raczej wspólnego nie ma i powiedzmy sobie szczerze nie miała, co oczywiście nie jest jakoś szczególnie w kryzysowych czasach dyskredytujące, ale nie stanowi jednak wzmocnienia autorytetu tych postaci, być może bardzo nawet szlachetnych. Stąd myślę, że formułowanie tak radykalnych jednak opinii na dość wątłych przesłankach może być dla Pana i dla każdego nas jednak bardzo ryzykowne. Jak pisałem wiele osób w dziejach uważało siebie, a czasem "tylko siebie" za "prawdziwy Kościół"...z wiadomym raczej skutkiem....
"- konklawe 21 czerwca 1963 wybrało Papieżem jak Pan pisze "prawdziwym" Pawła VI zatem to on wprowadził te prawa i zmiany, które Pan nazywa "fałszywymi" czyż nie ? Jeśli wprowadził to on oraz dodatkowo on i sobór....to jak Pan może twierdzić, że "nie wprowadził tego Kościół"...? Kto zatem to uczynił ?
w dodatku pomijając samą osobę Pawła VI, te same zmiany od 50 lat wdrażają w życie kolejni Papieże jeden po drugim, bez żadnego nawet odosobnionego protestu kościelnej hierarchii...
Na to odpowiada panu teza i x.Rocossa : - czy wg. Pana Kościół "zniknął" był nagle i przestał funkcjonować dlatego, że promulgował Paweł VI zmiany i stąd odpowiedzialność za nie ponosi jedynie on i hierarchia jako ludzie, a nie Kościół ? Na jakiej podstawie ? .
ECCLESIAE MAGISTERIUM ENCYKLIKA OJCA ŚWIĘTEGO PIUSA XIMortalium animos(z 6 stycznia 1928 roku)O popieraniu prawdziwej jedności religii Mistyczna Oblubienica Chrystusa przez całe wieki pozostała bez zmazy i nigdy też zmazy doznać nie może. Daje już o tym świadectwo Cyprian: "Oblubienica Chrystusa – pisze on – nigdy nie może być pozbawioną czci. Jest ona nieskalana i czysta. Zna tylko jedno ognisko, świętość tylko jednej komnaty przechowuje w czystości" (20).
GRZEGORZ XVI - MIRARI VOS - ENCYKLIKA O LIBERALIZMIE I RELIGIJNYM INDYFERENTYZMIEAbsurdalność i szkodliwość reform10. Jeżeli zgodnie ze sformułowaniem Ojców Soboru Trydenckiego, jest jasne, że: "Kościół został pouczony przez Jezusa Chrystusa i jego apostołów i dotąd Duch Święty naucza go wszelkiej prawdy"[8], to jest absurdalne i wielce dlań szkodliwe domagać się w nim jakiegoś odrodzenia i reformy rzekomo potrzebnej do jego własnego ocalenia czy wzrostu, jakby to Kościół mógł ulegać zaciemnieniu, zbłądzeniu lub tym podobnym brakom, takim właśnie wydaje się nowatorom, którzy zamierzają położyć fundamenty pod jego nową czysto ludzką instytucję, i w konsekwencji dokonać tego czym właśnie brzydzi się św. Cyprian, to jest:"Kościół, dzieło Boskie w dzieło ludzkie zamienili"[9]. Niech się zastanowią, ci którzy żywią takie zamiary, że według świadectwa św. Leona, jednemu tylko Biskupowi Rzymskiemu powierzono znosić ustawy kanoniczne, tylko on sam a nie jakaś osoba prywatna ma prawo wyrokować o ustawach swoich poprzedników, aby jak pisze św. Gelazy: "rozważać postanowienia kanonów, i oceniać nakazy poprzedników, odnośnie do tego co jest konieczne w danym czasie do odnowienia Kościoła...
AKTA I DEKRETY ŚWIĘTEGO POWSZECHNEGO SOBORU WATYKAŃSKIEGO (1870 r.) Kanon VII. Gdyby ktoś głosił, że Kościół Chrystusowy mogą ogarnąć ciemności lub skazić zło, przez które mógłby on odstąpić od zbawczej prawdy wiary i obyczajów, lub kto by głosił, że tenże Kościół może zejść na bezdroża ze swych pierwotnych założeń, lub zniekształcony i zniszczony może nawet przestać istnieć, niech będzie wyklęty.http://www.ultramontes.pl/vaticanum_de_ecclesia_pl.htm
Drogi Panie LUK...no to wpada Pan w jeszcze gorszą dziurę... i chociaż nie jestem żadnym entuzjastą Papieża Montiniego, to muszę tu ze zdziwieniem go bronić przed pewnym zarzutem, tem mianowicie.., że "zatwierdził on Sobór"...no Mój Boże ! Panie LUK...niech się Pan zlituje, a co miał "zatwierdzić" Paweł VI ..."Plenum KC"..! Toż to jeszcze gorzej dla Pana opinii, bowiem znaczy, że Papież ( wg. Pana tez do 1965 roku "prawdziwy") "zatwierdził" Sobór ( czyli złożony z prawdziwej hierarchii sam szczyt Kościoła wraz z Papieżem )....i ...."przestał przez to być Papieżem"...! Toż to zupełnie się nie trzyma kupy, tym bardziej, że skoro Papież i Sobór stanową zasadniczo szczyt Kościoła, w każdym bądź razie jak Pan tu wcześniej uczenie wykładał magisterium extraordinarium uniwersale, to jak Pan obroni tezę, że to "nie Kościół" wprowadził te zmiany...? Toż to jeszcze gorzej jest niż z samym Pawłem VI...
A] Okupant Stolicy Apostolskiej [Kardynał Montini, co najmniej po 7 grudnia 1965, abp Luciani, abp Wojtyła] NIE JEST PAPIEŻEM FORMALITER. Nie wolno określać go słowem Papież.Oznacza to, że wspomniany „okupant” NIE JEST, w żadnym swym akcie, Wikariuszem Jezusa Chrystusa. Te akty, właśnie dlatego, że roszczą sobie prawo do bycia aktami Papieża, jako Papieża, SĄ NIEWAŻNE. Nie trzeba być nieposłusznym względem „rozporządzeń” domniemanie wydawanych przez abpa Wojtyłę jako tego, który miałby być Papieżem, bowiem nie jest w akcie Wikariuszem Jezusa Chrystusa. Wszystkie rozporządzenia wydane z tego pseudo-tytułu są PRÓŻNE, NIEWAŻNE, bez żadnego zastosowania w rzeczywistości. TRZEBA nie okazywać nieposłuszeństwo, ale IGNOROWAĆ.W skrócie można powiedzieć to, co następuje. Najpóźniej od 7 grudnia 1965 roku trwa WAKAT FORMALNY Stolicy Apostolskiej, choć Stolica ta jest „okupowana” MATERIALITER przez trzy osoby, wszystkie w stanie Schizmy kapitalnej (Schisme capital).B] „Okupant” Stolicy Apostolskiej JEST JEDNAKŻE „PAPIEŻEM” MATERIALITER. Można, dla wygody, określać go terminem „papież”: cudzysłów oznacza tu, że nie jest Papieżem.Oznacza to, że „okupant” zajmuje Stolicę w sposób nieprawowity i świętokradczy (d’une manière illégitime et sacrilège) [bowiem nie jest Papieżem, a podaje się za Papieża]; ale ją zajmuje. Wyznaczenie prawdziwego Papieża kanonicznie wymaga uprzedniego stwierdzenia i ogłoszenia rzeczywistego wakatu Stolicy materialnie okupowanej.C] W skrócie można powiedzieć to, co następuje. Najpóźniej od 7 grudnia 1965 roku trwa WAKAT FORMALNY Stolicy Apostolskiej, choć Stolica ta jest „okupowana” MATERIALITER przez trzy osoby, wszystkie w stanie Schizmy kapitalnej (Schisme capital).(Nie sposób przejść do lektury kolejnego wywodu bez wyjaśnienia, czym jest ów termin. Drugi człon „capital” bierze się z łacińskiego słowa caput, capitis, który oznacza głowę. „Schisme capital” oznacza więc, że tym razem to głowa dokonała schizmy, a nie jak dotychczas, członki. Schizma w Kościele to odmowa podporządkowania się Papieżowi i biskupów z nim w jedności. Z powodu jednak ogłoszenia heretyckich doktryn na Soborze Watykańskim II to kard. Montini, alias Paweł VI, dokonał zerwania z Kościołem, w którym to stanie trwają również wszyscy jego następcy, póki przyjmują soborowe nauki i reformy. Ten termin podkreśla więc wyjątkowość obecnej sytuacji, która jest inna od wszystkich schizm w historii Kościoła. Dowodzi to również nieprzeciętnych zdolności o. Guérard des Lauriers, który dostrzegł tę różnicę, której niektórzy nie widzą.Tekst oryginalny, poprzedzony krótką notką historyczną, został niedawno temu wydany ponownie przez „Editions Ste Jeanne d’Arc”, Les Guillots, 18260 Villegenon (Francja).
CytujAKTA I DEKRETY ŚWIĘTEGO POWSZECHNEGO SOBORU WATYKAŃSKIEGO (1870 r.) Kanon VII. Gdyby ktoś głosił, że Kościół Chrystusowy mogą ogarnąć ciemności lub skazić zło, przez które mógłby on odstąpić od zbawczej prawdy wiary i obyczajów, lub kto by głosił, że tenże Kościół może zejść na bezdroża ze swych pierwotnych założeń, lub zniekształcony i zniszczony może nawet przestać istnieć, niech będzie wyklęty.http://www.ultramontes.pl/vaticanum_de_ecclesia_pl.htm KOŃCZĘ dyskusję jak pan chce żyć w matrixie z Bergoliem i jego hierarchią to proszę ja się tak nie zamierzam bawić !Tezy pan też nie rozumnie ci co przyjmują tezę nie uważają się za to co pan pisze : " dla każdego nas jednak bardzo ryzykowne. Jak pisałem wiele osób w dziejach uważało siebie, a czasem "tylko siebie" za "prawdziwy Kościół"...z wiadomym raczej skutkiem.... Polecam doczytać x.Ricosse: 77) Cf. B. Lucien, Obecna sytuacja..., op. cit., aneks III, ss. 119-121. Czytamy tam na przykład: „Brak Autorytetu posiadającego boską asystencję na szczycie Kościoła [...] jest pewny, pewnością, która wynika z Wiary [...]. Czy w tych okolicznościach nie powinno się twierdzić, że ci, którzy uznają Jana Pawła II (i Pawła VI) jako Papieży formalnie nie są rzeczywistymi członkami Kościoła, to znaczy, znajdują się poza widzialną przynależnością do Kościoła? [...] Taki wniosek byłby nieuzasadniony. Nie wolno bowiem zapominać, że to żywe OBECNE magisterium i tylko ono jest z ustanowienia boskiego po to, aby autentycznie zachowywać wszystko, co zakłada przedmiot Wiary OBECNIE. Wskutek tego ci, którzy sprzeciwiają się naszej wykładni Objawienia i doktryny Kościoła, nie sprzeciwiają się samym tym faktem, de iure, koniecznie i formalnie, samemu Magisterium Kościoła.
Proszę doczytać co mówi o tym bp Wywiad z biskupem Guérard des Lauriers OP : Okupant Stolicy Apostolskiej [Kardynał Montini, co najmniej po 7 grudnia 1965, abp Luciani, abp Wojtyła] NIE JEST PAPIEŻEM FORMALITER. Nie wolno określać go słowem Papież.Oznacza to, że wspomniany „okupant” NIE JEST, w żadnym swym akcie, Wikariuszem Jezusa Chrystusa. Te akty, właśnie dlatego, że roszczą sobie prawo do bycia aktami Papieża, jako Papieża, SĄ NIEWAŻNE. Nie trzeba być nieposłusznym względem „rozporządzeń” domniemanie wydawanych przez abpa Wojtyłę jako tego, który miałby być Papieżem, bowiem nie jest w akcie Wikariuszem Jezusa Chrystusa. Wszystkie rozporządzenia wydane z tego pseudo-tytułu są PRÓŻNE, NIEWAŻNE, bez żadnego zastosowania w rzeczywistości. TRZEBA nie okazywać nieposłuszeństwo, ale IGNOROWAĆ.W skrócie można powiedzieć to, co następuje. Najpóźniej od 7 grudnia 1965 roku trwa WAKAT FORMALNY Stolicy Apostolskiej, choć Stolica ta jest „okupowana” MATERIALITER przez trzy osoby, wszystkie w stanie Schizmy kapitalnej (Schisme capital).B] „Okupant” Stolicy Apostolskiej JEST JEDNAKŻE „PAPIEŻEM” MATERIALITER. Można, dla wygody, określać go terminem „papież”: cudzysłów oznacza tu, że nie jest Papieżem.Oznacza to, że „okupant” zajmuje Stolicę w sposób nieprawowity i świętokradczy (d’une manière illégitime et sacrilège) [bowiem nie jest Papieżem, a podaje się za Papieża]; ale ją zajmuje. Wyznaczenie prawdziwego Papieża kanonicznie wymaga uprzedniego stwierdzenia i ogłoszenia rzeczywistego wakatu Stolicy materialnie okupowanej.
I co w związku z tym, niemożliwe STAŁO się możliwe w posoborowiu..
Gdyby tę dyskusję równocześnie czytały dwie osoby: wykształcony teolog i wierzący "prostaczek", myślę, że ich podsumowanie kolorowych postów pana LUKa byłoby takie samo, brzmiałby "bełkot". Z całym szacunkiem dla Pana LUKa. Ogólnie mnie dziwi, dlaczego trukatolicy nie stosują się do przedsoborowych zasad, gdzie świeccy się teologią nie zajmowali. Ogólnie sedewakantyści to ciekawi ludzie:https://myslkatolicka.org/2018/12/07/o-dobrej-slawie/Innym miejscem, gdzie można spotkać równie ciekawe persony, są zakłady psychiatryczne. Jest "teza z Cassiciacum" des Lauriersa, myślę, że śmiało można też mówić o "tezie z forum krzyż' LUKa, "niebiańskiej vel niebieskiej tezie" (od koloru pisma). Cytat: LUK w Stycznia 04, 2019, 18:13:45 pmI co w związku z tym, niemożliwe STAŁO się możliwe w posoborowiu..Impossibilium in postconcilio possibilium factum est
Ad Latinitatem unae sententiae in conclusione: Impossibile in Ecclesia postconciliari possibile factum est.
Skoro o. Jerzy SI taki jest ufny i kocha wszystkich, to dlaczego jego kierowca uciekal przed pielgrzymem, ktory chcial podbiec do samochodu, ktorym Bergoglio jechal? I po co tylu ochroniarzy? Pan Jezus to mial tylko sw. Piotra z mieczem i to tez go 'opierd..l' za jego uzycie.
przejazd o. Bergoglio ulicami Panamy
Cytat: Hubertos w Stycznia 24, 2019, 14:48:57 pmprzejazd o. Bergoglio ulicami PanamyJak zobaczyłem tego Bergoglia w Panamie, to przypomniał mi się Pan Balcer w Brazylii z dialogiem - refrenem:- widzisz?- widzę.- a dziwujesz się?- dziwuję.