Oczywiście trzeba dodać, że choć oficjalny dokument wydano teraz, to już za Benedykta XVI przyobiecano żydom, że nie będzie instytucjonalnego nawracania. O ile się nie mylę, to sam Benedykt XVI to obiecał w czasie jakiegoś spotkania w ramach dialogu żydowsko-katolickiego.
Wezwanie do modlitwy za Żydów, które zostało przyjęte decyzją Benedykta XVI, brzmi: “Aby Bóg i Pan nasz oświecił ich serca, by uznali w Jezusie Chrystusie Zbawiciela wszystkich ludzi”. Te słowa są zakorzenione w Nowym Testamencie, przede wszystkim w Liście św. Pawła do Rzymian i w Drugim Liście do Koryntian. Nowy Testament ma dla nas charakter kanoniczny i normatywny, a więc nikt nie może nam mieć za złe, że zachowujemy wierność zawartemu w nim Słowu Bożemu. Nie ulega wątpliwości, że dla chrześcijanina pragnienie, by wszyscy ludzie poznali, uznali i przylgnęli do Jezusa Chrystusa, jest czymś naturalnym. Gdybyśmy mówili, że są ludzie, którzy Chrystusa potrzebują, oraz że są tacy, którzy Go nie potrzebują, a byliby to Żydzi, podawalibyśmy wtedy okaleczoną czy wręcz wypaczoną i chorą wersję chrześcijaństwa, która mija się z prawdą. Niestety, to się zdarza, również w Polsce. Gdy podczas sympozjum zorganizowanego kilkanaście miesięcy temu na Wydziale Teologicznym “Bobolanum” w Warszawie postawiono pytanie, czy chrześcijanin ma prawo modlić się, by Żyd rozpoznał w Jezusie Mesjasza i Zbawiciela, katoliccy rzecznicy “dialogu” uciekali od jednoznacznej odpowiedzi, by nie naruszyć zasad politycznej poprawności forsowanej coraz mocniej na obszarze wiary i teologii katolickiej. Ale przecież nie może być tak, że w tym, co dotyczy wyznania wiary w Jezusa Chrystusa, rację mają zarówno chrześcijanie, jak i wyznawcy judaizmu. Tu nie może być żadnych niedomówień ani niejasności, bo gdy one się pojawiają, podmywają wiarę chrześcijańską i w nią godzą. Jezus Chrystus zbawił wszystkich ludzi bez wyjątku albo nie zbawił nikogo! To przekonanie, oparte na pewności płynącej z wiary w Chrystusa, wcale nie oznacza prozelityzmu pojmowanego jako przymuszanie innych do przyjmowania naszej wiary. Nie oznacza jednak także, że rzekomo jest nam obojętne, czy ktoś jest chrześcijaninem, czy nie. Dialog i otwarcie na innych nie polega na tym, że będziemy nauczali, iż wszystkie religie są jednakowo prawdziwe, bo to oznaczałoby, że wszystkie są jednakowo nieprawdziwe. Przyjęcie przez nas postawy relatywizmu i subiektywizmu religijnego oznaczałoby zatracenie misyjnego i ewangelizacyjnego charakteru wiary w Jezusa Chrystusa, czyli sprzeniewierzenie się samej istocie i naturze chrześcijaństwa oraz posłannictwu Kościoła. - See more at: http://www.bibula.com/?p=3870#sthash.v0WCHMCK.dpuf
Póki dokument się nie ukaże, nie wypowiadam się.
No i niestety, ale to nikt inny, jak Benedykt XVI zarządził deformację wielkopiątkowej modlitwy za żydów, która również wpisuje się w nurt odejścia od ich nawracania.
Ale niepokój jest, czy aby nie pojawi się zapis, że Kościół rezygnuje z misji nawracania.
Pan to tak poważnie? Przecież rezygnacja z nawracania jest jednym z filarów obecnie panującej doktryny, i to już od dłuższego czasu. Protestantom nie należy "podkradać owieczek", bo to fe, brzydko, a starszych braci nie trzeba nawracać, bo stare przymierze, jak nauczał św. Jan Paweł II, "nie zostało odwołane".
Wodniesieniu do rodzin, które przeżywają doświadczenie posiadania w swoim gronieosoby homoseksualnej, Kościół potwierdza, że każda osoba, niezależnie od swojejorientacji seksualnej, musi być szanowana w swej godności i przyjęta z szacunkiem,z troską,
A w katolickich portalach jeszcze niedawno pyszczono, że podmieniają nam słowa, że nie ma "orientacji seksualnej". A tu jest.
Na "the Remnant" pojawiła się synowska prośba skierowana do papieża Franciszka aby zaczął się zachowywać jak papież lub ustąpił z urzędu:http://remnantnewspaper.com/web/index.php/articles/item/2198-the-year-of-mercy-begins
Cytat: Gawain w Grudnia 10, 2015, 22:19:03 pmNa "the Remnant" pojawiła się synowska prośba skierowana do papieża Franciszka aby zaczął się zachowywać jak papież lub ustąpił z urzędu:http://remnantnewspaper.com/web/index.php/articles/item/2198-the-year-of-mercy-beginsNa początek Roku Miłosierdzia: List otwarty do papieża Franciszka 8 grudnia 2015 Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP Wasza Świątobliwość Papież Celestyn V (+1294 r.), — uznając swoją niezdolność do sprawowania urzędu, na który w sposób tak nieoczekiwany został wybrany — i mając na uwadze poważne szkody, jakie jego złe rządy wyrządziły Kościołowi, — po swoim pięciomiesięcznym pontyfikacie — zrezygnował z Papieskiego Urzędu. Został kanonizowany przez papieża Klemensa V* w 1313 r. Papież Bonifacy** VIII, usunął wszelkie wątpliwości, co do ważności tego nadzwyczajnego i kwestionowanego aktu papieskiego, ad perpetuam rei memoriam — potwierdził — że „Biskup Rzymu może dobrowolnie zrezygnować." (...)http://rzymski-katolik.blogspot.com/2015/12/na-poczatek-roku-miosierdzia-list.html