Już go zaliczyli.
W takim razie bł. ks. Jerzy Popiełuszko też nie jest męczennikiem za wiarę, tylko ofiarą zaangażowania w politykę. W latach 80. kręgi narodowo-konserwatywne uznawały x. Jerzego za marionetkę Kuronia i Michnika, którego celem miała być eskalacja napięcia i nastrojów antyrządowych oraz podkopywanie realistycznej polityki prymasa Glempa. Brutalna prawda jest taka, że gdyby bł. Jerzy spuścił trochę z tonu, to żyłby do dziś. Ale prawicowo-antykomunistyczna poprawność polityczna tego nie pozwala zauważyć.
Takich biskupów jak Romero czy księży jak Popiełuszko w Polsce potrzeba.
czy śmierć x Popiełuszki zaszkodziła michnikowszczyźnie?
Działalność bł. ks. Popiełuszki i abp. Romero chyba była tożsama.