Koleżka z zakonu. I wszystko jasne.
Ano dzis jeszcze pojawia sie informacje o pedalskiej orgii w watykanie. Policja watykanska in flagranti nakryla sodomitow z sekretarzem postepowego kolesia ktory bronil na synodzie kochajacych inaczej. Sprawa miala miejsce 2 tyg temu i nie dalo sie jej tuszowac. Kto wie, czy Pell nie padl ofiara robienia medialnej przykrywki. Oczywiscie orgia pedalska nie tlumaczy pedofilii. Nie chce mi sie tlumaczyc i wklejac. Przestanmy lapac sie brzytwy - i chrzanic o posluszenstwie.Ten facet zarzadzil, ze studenci ksieza w Rzymie moga tylko koncelebrowac. To wstep do nowego nowusa.Aleksander VI B. porzygalby sie widzac ekipe kolesia z Buenos.
Czytalem wczoraj o o tym rozrywkowym sekretrazu kardynala Coccopalmerio
Przy okazji, dostaje się Opatowi Monte Cassino za defraudację funduszy.
Od wczoraj pojawiają się informacje w polskich mediach - głównie tych "plotkarskich". Google-news wyświetliło mi: Fakt, SuperExpress, Pikio, Pudelek i BlastingNews
Zasłyszane: należy słuchać wrogów Kościoła, bo przez nich zły duch wytyka wszelkie grzechy ludzi Kościoła właśnie
Większym wyjątkiem był tu chyba jedynie Cupich w Chicago.
CytujOd wczoraj pojawiają się informacje w polskich mediach - głównie tych "plotkarskich". Google-news wyświetliło mi: Fakt, SuperExpress, Pikio, Pudelek i BlastingNewsCytujZasłyszane: należy słuchać wrogów Kościoła, bo przez nich zły duch wytyka wszelkie grzechy ludzi Kościoła właśnieNie nalezę do targetu takich mediow jak Pudelek.pl czy afterparty.pl ale nie nazywalbym tych przekaznikow "wrogami Kosciola". Wyborcza (czy jak niektorzy wolą "koscielna" to co innego).
Ja też nie (pierwszy cytat jest mój, drugi o wrogach jest Pana Donbora). Przypuszczam , że moga być po prostu neutralne i szukać sensacji bez względu na to czy jest w Kościele czy gdzie indziej. Natomiast robienie pewnej dezinformacji... Ktoś może za tym stać, za to płacić, na "neutralne" media wpływać. I nie muszą być to zewnętrzni "wrogowie Kościoła" - mafie, służby, loże itd., wystarczą ci wewnętrzni, czyli np. wewnątrzkościelne homolobby.Rzeczywiście dobrze, że media o tym piszą, natomiast źle jeśli dezinformują, czego przykład dałem powyżej - przemilczanie nazwiska jednego kardynała i wstawianie w to miejsce innych nazwisk. Można nawet założyć (ja w swojej naiwności byłbym tak w stanie), że kardynał o niczym nie wie. Ale czemu i komu ma służyć dezinformacja przemilczająca jego i wstawiająca w to miejsce innych.Wielu tych jawniejszych "wrogów" - a więc mediów lewicowych Kościołowi jako takiemu nieprzychylnych stosuje taką retorykę, że to konserwatywni biskupi bronią zboczeń w Kościele. Oni to robią dla swojego "targetu" i to jest jasne (najczęściej powołają się na kardynała Law ale całkowicie przemilczą "perły" kościoła a Belgii). Sam lubię czasem spojrzeć co w tych mediach słychać, o czy wspomniałem w dyskusji o Charamsie. Natomiast gorzej z tym jeśli robią to media "zwykłe" i to stosując pewne przeinaczenia (np. twierdzenie, że nie wiadomo który kardynał jest przełożonym księdza-aferzysty...).
W zamian woli ludzi znajdujących się mniej na świeczniku, ale jednak zbieżnych z jego poglądami. Większym wyjątkiem był tu chyba jedynie Cupich w Chicago.