Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 11:13:11 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Nominacje i dymisje. Polityka personalna za Franciszka I
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 52 53 [54] 55 56 ... 98 Drukuj
Autor Wątek: Nominacje i dymisje. Polityka personalna za Franciszka I  (Przeczytany 362476 razy)
Lappiy
uczestnik
***
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #795 dnia: Listopada 06, 2015, 15:58:11 pm »

Kolejne istotne nominacje, więc tradycyjnie parę słów ode mnie.
Odejście abp Leonarda rzeczywiście wręcz ekspresowe. Napiszę wprost, zachowanie Franciszka względem niego moim zdaniem było/jest podłe. Pokazuje to też jak blisko ucha papieża jest jeden z największych szkodników wśród hierarchów kościelnych, czyli kardynał Danneels.
Co do De Kesela to między nim a Bonnym jakiejś wielkiej różnicy nie widzę. Także protegowany Danneelsa, który chciał, aby to De Kasel został bezpośrednio po nim jego następcą. Został nim ostatecznie dopiero teraz...
Przejście kardynała Sistacha było kwestią czasu, rocznik 37, chociaż ja akurat uważam, że osoby wyróżnione godnością kardynalską powinny obowiązkowo składać rezygnację dopiero po przekroczeniu 80-tego roku życia. Sistach specjalnie konserwatywny nie był, więc tutaj strata zdecydowanie mniej bolesna. O jego następcy póki wiele nie mogę powiedzieć, z wyjątkiem tego, że wskazuje się na to, że jest bliski franciszkowemu stylowi kościoła na peryferiach. Rewelacji bym nie oczekiwał, ale co ciekawe to rocznik 46 (De Kesel 47), więc nominacje w przeciwieństwie do tych włoskich nie będą na aż tak długi okres czasu.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #796 dnia: Listopada 06, 2015, 19:19:25 pm »

Jozef de Kesel jest pozytywnie nastawiony do:

- zdjecia celibatu z ksiezy
- wyswiecania kobiet
- pozytywnie odnosi sie do ksiezy celebrujacych dla katolikow z lgtb parad

Belgijski "le Soir" jest zadowolony.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #797 dnia: Listopada 06, 2015, 21:10:40 pm »

Jozef de Kesel jest pozytywnie nastawiony do:
- zdjecia celibatu z ksiezy
- wyswiecania kobiet
- pozytywnie odnosi sie do ksiezy celebrujacych dla katolikow z lgtb parad
Belgijski "le Soir" jest zadowolony.
Skomentuje to troche prowokacyjnie: to juz nie ma zadnego znaczenia.

Mnie dziwi mianowanie za przeproszeniem dziadkow do tak waznych diecezji: przeciez za szesc czy siedem lat znowu bedzie zmiana arcybiskupa.
Zapisane
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2912

« Odpowiedz #798 dnia: Listopada 07, 2015, 11:16:35 am »

Dam się sprowokować i powiem, że jednak ma znaczenie - czy Kościołem w Belgii kierują ludzie, którzy doprowadzają go do pewnego stanu od 50 lat czy ci, którzy chociażby nieudolnie próbują jakoś to zmienić. Jeśli ma to nie mieć znaczenia to tak samo można powiedzieć, że nieważne czy Kongregacją Kultu Bożego kieruje kard. Sarah czy abp Marini...
Różne mogą być przyczyny, uwzględniając to, że wiek emerytalny jest stosunkowo nowym wymysłem. Myślę, że mianowanie "dziadka" (nie w tych przypadkach, ale ogólnie) może mieć pewne cele:
- żeby był "przejściowy,
- żeby rozwalił dawne układy a nie zdążył zbudować następnych  :) ,
- bo pomimo wieku może coś wnieść (i można przedłużyć mu czas urzędowania)

Dzisiejszy kult młodości wpływa też czasem na Kościół. Wcześniej myślałem, że niechęć do starości bierze się tylko stąd. Dzisiaj widzę raczej, że to nie takie nowe i wiąże się niejednokrotnie z postrzeganiem siebie jako punktu odniesienia. Jak jestem młody to patrzę na starszych jako "stetryczałych", nienadążających za rzeczywistością, a wszelką odpowiedzialność powierzyłbym młodym jako "energicznym, dynamicznym itd.". Jak jestem w średnim wieku to starsi dalej są "stetryczali" ale młodzi są niedoświadczeni i w ogóle smarkacze i g...rze. A jak już ja jestem stary to wszystko poniżej to smarkacze i g...rze.
Nie chcę przypisać tego Księdzu, bo nie o to mi chodzi, ale wydaje mi się, że niejednokrotnie można spotkać u różnych osób takie myślenie. Szczególnie u tych starszych, którzy tak mówią, a których inni mówią, że zawsze wiedzieli wszystko najlepiej.

Co do abp Leonarda pojawiają się informacje, że "Sprowadził do Brukseli nowe kapłańskie Bractwo Świętych Apostołów, które prowadzi misyjną działalność w centrum Brukseli i do którego sam postanowił dołączyć po przejściu na emeryturę: Sprowadził do Brukseli nowe kapłańskie Bractwo Świętych Apostołów, które prowadzi misyjną działalność w centrum Brukseli i do którego sam postanowił dołączyć po przejściu na emeryturę". Wcześniej mówiono, że: "Zapowiedział już, że zamierza zamieszkać w jednym z sanktuariów w Belgii lub we Francji, gdzie spowiadałby pielgrzymów i głosił rekolekcje. Najpierw jednak - za zgodą swego następcy - chciałby spędzić pewien czas w byłym opactwie w Marche-les-Dames koło Namur - w Bractwie Świętych Apostołów, które założył. Zajmuje się ono formacją przyszłych księży" (pierwsza informacja z PCh24, drugie z Deon.pl).
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2912

« Odpowiedz #799 dnia: Listopada 07, 2015, 12:12:17 pm »

https://press.vatican.va/content/salastampa/it/bollettino/pubblico/2015/11/07/0862/01914.html
Dzisiaj ogłoszono rezygnację abpa Martyniaka i nominację jego następcy, który został dotychczasowy biskup pomocniczy archieparchii - bp Eugeniusz Mirosław Popowicz.

W temacie "dziadków" jest także nominacja nowego arcybiskupa Izmiru (czyli Smyrny) w Turcji - o. Wawrzyńca Piretto OP - lat (prawie) 73  :) .
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Lappiy
uczestnik
***
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #800 dnia: Listopada 07, 2015, 15:14:50 pm »

Ageb:
"Dam się sprowokować i powiem, że jednak ma znaczenie - czy Kościołem w Belgii kierują ludzie, którzy doprowadzają go do pewnego stanu od 50 lat czy ci, którzy chociażby nieudolnie próbują jakoś to zmienić. Jeśli ma to nie mieć znaczenia to tak samo można powiedzieć, że nieważne czy Kongregacją Kultu Bożego kieruje kard. Sarah czy abp Marini..."

Oczywiście, że tak, 100% racji. Tym bardziej, że dotyczy to nominacji na diecezje tradycyjnie związane z godnością kardynalską. Abp Leonard wyjątkowo jej nie dostał, ale to był ewidentny i aż rażący w oczy policzek w jego stronę, gdyby nazywał się de Kesel jestem pewny, że na jednym z dwóch ostatnich konsystorzy kapelusz kardynalski by dostał. Kasel długo na niego czekać nie będzie.
A kształt kolegium kardynalskiego ma bezpośredni wpływ na ewentualny wybór następcy Franciszka. Jeśli dla kogoś nie ma różnicy czy następnym papieżem będzie powiedzmy Marx czy Ranjith to mogę to uznać za wypowiedź absurdalną.
Zapisane
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2912

« Odpowiedz #801 dnia: Listopada 07, 2015, 20:17:50 pm »

Niezupełnie o to mi chodziło.
Czy abp de Kasel zostanie kardynałem - nie możemy tego powiedzieć dopóki nie zostanie. Może się okazać, że zostanie jakiś inny belgijski biskup, (np. Bonny...), albo i żaden (bo papież jednak jest nieprzewidywalny). Ale może i zostać. Nie jesteśmy jednak w stanie powiedzieć kogo wybrałoby następne Konklawe ani co by na nim zrobił belgijski uczestnik (wtedy podział na konserwatywnych i progresywnych może dużo oddawać, ale może też być zbytnim uproszczeniem). Raczej w tym kontekście mam na myśli i tak zniszczony już Kościół w Belgii (i tutaj ks. Pauluss może mieć rację, że znaczenie jest mniejsze - ale i tak ważne czy niszczymy dalej czy chociaż powoli próbujemy coś odbudować).
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Lappiy
uczestnik
***
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #802 dnia: Listopada 07, 2015, 21:10:26 pm »

"Czy abp de Kasel zostanie kardynałem - nie możemy tego powiedzieć dopóki nie zostanie. Może się okazać, że zostanie jakiś inny belgijski biskup, (np. Bonny...), albo i żaden (bo papież jednak jest nieprzewidywalny). Ale może i zostać. Nie jesteśmy jednak w stanie powiedzieć kogo wybrałoby następne Konklawe ani co by na nim zrobił belgijski uczestnik (wtedy podział na konserwatywnych i progresywnych może dużo oddawać, ale może też być zbytnim uproszczeniem)."

Oczywiście, ale chyba niedużo się pomylę, jeśli powiem, że prawdopodobieństwo niezbyt dobrego wyboru rośnie im więcej hierarchów o poglądach zbliżonych do de Kesela na tym konklawe się pojawi...
Zapisane
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2912

« Odpowiedz #803 dnia: Listopada 18, 2015, 13:07:05 pm »

https://press.vatican.va/content/salastampa/it/bollettino/pubblico/2015/11/18/0897/02010.html

Warto wspomnieć o zmianie biskupa w austriackim Linzu - niegdyś "ulubionej" diecezji Kroniki Novus Ordo. Bp Ludwik Schwarz SDB odchodzi na emeryturę, a na jego miejsce przychodzi dotychczasowy biskup z Innsbrucka - bp Manfred Scheuer.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Lappiy
uczestnik
***
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #804 dnia: Listopada 19, 2015, 10:55:30 am »

Jak na standardy krajów niemieckojęzycznych Scheuer to całkiem niezły wybór tylko, że transferu z Insbrucka do Linzu nie nazwałbym awansem, to raczej stanie w miejscu.
Zapisane
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #805 dnia: Listopada 20, 2015, 17:41:42 pm »

Jak na standardy krajów niemieckojęzycznych Scheuer to całkiem niezły wybór tylko, że transferu z Insbrucka do Linzu nie nazwałbym awansem, to raczej stanie w miejscu.
Pytanie, jaka jest sytuacja w jednej i w drugiej diecezji - chcialem napisac "sytuacja dyscyplinarna", ale tej przeciez nie ma juz nigdzie;). Diecezja Linz czesto goscila na stronach Kroniki Novus Ordo, ale czy wynikalo to z wyjatkowego rozpasania w tej diecezji i z tragicznego poziomu liturgii jeszcze gorszego niz austriacka norma, czy tez byli tam akurat gorliwsi korespondenci, ktorzy o tych wszystkich pomyslach informowali i dlatego mamy wrazenie, ze jest tam gorzej. Wie ktos cos wiecej na ten temat?
Zapisane
Lappiy
uczestnik
***
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #806 dnia: Listopada 21, 2015, 21:19:38 pm »

Diecezja w Linzu była poniżej austriackiej normy natomiast Insbruck plasuje się gdzieś w okolicach średniej, same uroczystości odprawiane przez Scheuera nawet powyżej średniej. Mając oczywiście w pamięci, że ta średnia wyśrubowana nie jest.
Zapisane
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #807 dnia: Listopada 21, 2015, 22:42:48 pm »

Diecezja w Linzu była poniżej austriackiej normy natomiast Insbruck plasuje się gdzieś w okolicach średniej, same uroczystości odprawiane przez Scheuera nawet powyżej średniej. Mając oczywiście w pamięci, że ta średnia wyśrubowana nie jest.

Fotografia jest ze swiecen biskupich biskupa Scheuera, ktore mialy miejsce 12 lat temu a w tym czasie sie moglo bardzo wiele wydarzyc. Swiecen udzielal arcybiskup Salzburga Alois Kothgasser, ktory tez bardzo czesto chodzil w starych ornatach (ale nie tylko w starych)- nie do konca jestem przekonany, czy jest to przyklad konserwatyzmu, czy bardziej pewnej liturgicznej tradycji w danej katedrze/diecezji.
Tu zdjecie z ingresu:

tu niezbyt wyrazne zdjecie z jego pozegnalnej mszy w 2013 roku:
http://www.meinbezirk.at/flachgau/leute/feierliche-ehrung-von-erzbischof-alois-kothgasser-m5621888,798693.html (niestety sie nie da wkleic), a tu inauguracja nowego arcybiskupa Franza Lacknera na poczatku 2014 roku czyli pare tygodni pozniej zapewne:

W duchu papieza Franciszka ;). Ale i tak wrazenie robi przede wszystkim ta krata za katedra biskupia - w 2003 roku na starym oltarzu byly swiece (i to ile) a 10 lat pozniej tylko krata.
W ogole nie znam Kosciola w Austrii, ale mam wrazenie, ze tam noszenie starych ornatow nie jest oznaka tradycjonalizmu, ale pewnie tez nie jest jakas demonstracja wrogosci: ot tak sie to po prostu nosi ;). Kardynal wiedenski tez nosi skrzypce i to czarne z mitra na pol metra ;):

Tu polaczenie starego z nowym:

a tu przyszlosc Kosciola:
Zapisane
Lappiy
uczestnik
***
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #808 dnia: Listopada 21, 2015, 23:34:57 pm »

Dziękuję za bardzo ciekawy wpis.
Oczywiście zgadzam się, że noszenie starych ornatów nie jest wyznacznikiem konserwatyzmu, ale jednak jest to pewno świadectwo przynajmniej szczątkowego przywiązania do pewnej estetyki w liturgii. W przypadku Scheurera tych świadectw jest sporo:




To ostatnie zdjęcie o tyle ciekawe, że widzimy nawet krzyż na środku ołtarza i zapalone świece na przedsoborowym ołtarzu. Co by nie mówić jak na dewastację liturgiczną zachodniego kleru jest to wynik powyżej liturgicznej średniej.
Pojedyncze zdjęcia Schwarza w starych ornatach też da się wyłowić, ale giną one w zalewie takich:


Rzeczywiście porównanie wystroju katedry w Salzburgu wymowne, ale porównanie liturgii za abp Kothgassera i Lacknera także.
Schonborn rzeczywiście nie ma awersji do starych strojów, to pierwsze zdjęcie jest z uroczystości pogrzebowych Otto von Habsburga, są w internecie wycinki, bardzo pomponiasto.
Zapisane
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #809 dnia: Listopada 21, 2015, 23:54:17 pm »

Schonborn rzeczywiście nie ma awersji do starych strojów, to pierwsze zdjęcie jest z uroczystości pogrzebowych Otto von Habsburga, są w internecie wycinki, bardzo pomponiasto.
Zanim pojde spac (bo trzeba;)), to jeszcze napisze, ze ciekawe jest porownac katedre wiedenska i sama liturgie w czasie dwoch uroczystosci pogrzebowych: arcyksiecia Otto w 2011 roku i cesarzowej Zyty bodajze w 1989 (pierwsza czesc tutaj https://www.youtube.com/watch?v=rBJrOIcW8H8). Uroczystosci sa bardzo podobne, nawet w tych samych ornatach o ile sie nie myle. Inne jest wyposazenie prezbiterium (czyli byla reforma a potem byla kolejna reforma, bo pewnie nie bylo czego robic z pieniedzmi ;)). I widac (w kazdym razie ja to jakos podswiadomie czuje;)) roznice, ze to jednak jest juz inny swiat: mam wrazenie, ze w tym 1989 ludzie byli mimo wszystko jeszcze pobozniejsi niz w 2011 roku: Komunia na kleczaco (choc tez na kleczaco na reke- teraz zauwazylem ;D), robia znak krzyza przed komunia, inna mimo wszystko mentalnosc, pewnie co najmniej 30 proc. Austriakow chodzilo jeszcze wtedy do kosciola i to czuc, jak sie oglada to starsze video, choc tez widac, ze "elyty" za bardzo juz nie biora czynnego ;) udzialu w modlitwie.
Na nowym jest niby podobnie pomponiasto, ale to juz jest zupelnie inny swiat po 22 latach - i inny Kosciol po 22 latach formacji. Znowu mam ochote napisac moje ulubione stwierdzenie, ze to biskupi i ksieza zniszczyli Kosciol wprowadzajac cos, czego ludzie nie potrzebowali.
Kardynal Groer na pogrzebie cesarzowej Zyty robi na mnie od samego poczatku niesamowicie negatywne wrazenie (i to pewnie nie tylko ze wzgledu na to, co w pozniejszych latach wyszlo na jaw). Na przykald poczatek tego video: https://www.youtube.com/watch?v=-_zqzVOS4ZU.
« Ostatnia zmiana: Listopada 22, 2015, 00:02:37 am wysłana przez pauluss » Zapisane
Strony: 1 ... 52 53 [54] 55 56 ... 98 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Nominacje i dymisje. Polityka personalna za Franciszka I « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!