Ja jestem zwolennikiem by księża zostawali biskupami w nieswoich diecezjach. Taki powiew świeżości związany z nową osobą przydaje się
Na marginesie - dziś zmarł nagle ordynariusz Harrisburga w USA bp Joseph McFadden:http://abclocal.go.com/wpvi/story?section=news/local&id=9087845Do 9 wakujących diecezji amerykańskich dołączyła kolejna
No w Tarnowie to Sztygar taki powiew zrobił....
Pytanie, jaki biskup jest lepszy? Przecietny, ktory nie ma zadnej "wizji", czasem nawet zadnych osobistych przekonan i bedzie tylko administrowal? Czy wybitny, ktory ma "wizje" i wszystkich bedzie uszczesliwiac swoimi pomyslami na wszystko? Boje sie na to pytanie odpowiadac
Ale natychmiastowo jedną obsadzono:http://press.catholica.va/news_services/bulletin/news/30923.php?index=30923&lang=itW diecezji Oakland wcześniej biskupem był abp Cordileone. Teraz będzie jezuita (biuletyn wymienił, że zna łacinę ale oby jej używał ).
Tym bardziej jest to szybka nominacja, że diecezje El Paso (1,5 roku wakansu)