Pochodzący z Kraszewa w gminie Stare Pole ks. prałat Janusz Urbańczyk został w sobotę (6 kwietnia) wyświęcony na biskupa. To kolejny etap przygotowań do objęcia przez tego duchownego funkcji nuncjusza apostolskiego w Zimbabwe.Nuncjusz apostolski w Zimbabwe otrzymał święcenia biskupiePrzypomnijmy, że ksiądz Janusz Urbańczyk został 25 stycznia br. ustanowiony przez papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Zimbabwe oraz arcybiskupem tytularnym Voli (łac. Volitana, dawna Afryka Prokonsularna, obecnie Tunezja).- Dwunastu biskupów, księża, diakoni, osoby życia konsekrowanego, klerycy i wierni świeccy zgromadzili się w sobotę (6 kwietnia) w katedrze św. Mikołaja w Elblągu, by uczestniczyć w uroczystości święceń biskupich ks. prałata Janusza Stanisława Urbańczyka. Głównym szafarzem święceń był kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, a współszafarzami: abp Michael Wallece Banach, nuncjusz apostolski na Węgrzech, oraz ks. Jacek Jezierski, biskup elbląski – informuje ks. Piotr Towarek, rzeczniki prasowy Kurii Diecezjalnej Elbląskiej.Na początku obrzędu święceń został odśpiewany hymn do Ducha Świętego oraz odczytano bullę papieską, w której Ojciec Święty Franciszek zwraca się do nominata: „Ponieważ chcemy mianować Nuncjusza Apostolskiego w Republice Zimbabwe, myślimy o tobie, umiłowany Synu, i uważamy cię za odpowiedniego do powierzenia tej posługi; ty bowiem otrzymałeś w Ojczyźnie doskonałe wykształcenie katolickie i dotychczas wykazałeś wyraźnie ludzkie przymioty ducha i cnoty kapłańskie w urzędach na różnych placówkach papieskich, przede wszystkim w Przedstawicielstwie Stolicy Apostolskiej przy Międzynarodowych Organizacjach w Wiedniu, owocnie je wypełniając”.Nowy nuncjusz w Zimbabwe ma duże doświadczenie w służbie dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej. Pełnił już różne role także w Boliwii, Słowacji, Nowej Zelandii, Kenii, Słowenii, USA, Austrii. W kraju położonym w południowej Afryce ksiądz Urbańczyk będzie pełnił funkcję legata, czyli osobą odpowiedzialnej za nadzór życia lokalnego Kościoła, a także dyplomaty Stolicy Apostolskiej, który w jej imieniu prowadzić będzie stosunki dyplomatyczne z lokalną władzą świecką, czyli de facto będzie ambasadorem.Podczas uroczystości w katedrze elbląskiej kardynał Pietro Parolin podkreślił, że Zimbabwe „to państwo złożone z różnych grup etnicznych, które przechodziło przez naprzemienne fazy postępu i silnych konfliktów”, i wyraził przekonanie, że miejscowi biskupi pomogą nuncjuszowi w wypełnianiu jego zadania.Namaszczenie głowy przez głównego szafarza, przekazanie księgi Ewangelii oraz insygniów biskupich: pierścienia, mitry i pastorału dopełniło cały ceremoniał. Ks. Janusz Urbańczyk na swoją dewizę biskupią wybrał słowa: „Wolą Boga jest nasz pokój”, które stanowią streszczenie fragmentu listu do Hebrajczyków.Proszę was wszystkich o modlitwę w intencji mojej posługi biskupiej, abym w codzienności umiał uwrażliwiać ludzi na potrzebę troski o realizację daru pokoju w świecie i w rodzinach oraz głosić życiem prawdę, którą wybrałem jako zawołanie: „Wolą Boga jest nasz pokój”. Taki pokój może się stać realny wtedy, kiedy człowiek uzdolniony dzięki łasce przyjmie dar pokoju od Boga, który jest sam pokojem – mówił na zakończenie mszy świętej arcybiskup Urbańczyk.Ks. Janusz Urbańczyk ma 57 lat. Jest absolwentem I Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Malborku (matura 1986). Studia teologiczne ukończył w Warmińskim Seminarium Duchownym „Hosianum” w Olsztynie, a święcenia przyjął 13 czerwca 1992 r. w Elblągu z rąk biskupa Andrzeja Śliwińskiego. Doktorat uzyskał na Wydziale Prawa Kanonicznego w Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu „Angelicum” w Rzymie (1997), ukończył też Papieską Akademię Kościelną w Rzymie
Od chwili wyboru w 2013 roku Franciszek jeszcze nie odwiedził swojej rodzinnej Argentyny. Coś mi się wydaje, że będziemy długo czekać na konklawe.
Nikomu Wymieniona przeze mnie lista to 64 nazwiska. Elektorów jest 2x więcej, przy czym większość z nich najzwyczajniej w świecie nie zabiera publicznie głosu w kluczowych dla przyszłości Kościoła tematach. Stąd ich w ogóle nie klasyfikowałem. Krajewskiego zaliczyłem do tej grupy, chociaż z racji swoich powiązań balansuje zapewne na granicy grupy B i C.
B i C.czy nie będzie tak, że na wzór Franciszka, wybiorą właśnie kogoś z takiej "cichej" grupy? Przed 2013 r. o kard. Bergolio nie słyszałem, a w temacie jako tako siedzę. Też był z grupy "cichych"?
Pierbattista Pizzaballa 1965 patriarcha Jerozolimy - ten człowiek wydaje się, jak śledzi się jego zachowania, wypowiedzi, sposób odprawiania - dosyć dobrą możliwością, tak sądzę.
[...]ps, dziękuję za zainteresowanie tym jednak niszowym tematem, wtedy widzę sens żeby tu jeszcze czasami coś wrzucić
[...]Zresztą patrząc na konklawe 2005 i tzw dziennik elektora, co do którego teraz mamy pewność, że jest autentyczny[...]