http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/2978/...objawieniach Naszej Dobrej Pani...
http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/2978/
A te z Medjugorie też? Pytam, bo przydałoby mi się jasne wskazanie co do błędów lub pożytku tychże.
Medjugorie to raczej prędzej zwodznie diablelskie. Wiele na ten temat prac się pokazuje ostatnimi czasy. Nawet w pociągu siedziałem z kobitką, która pracowała nad wielkim tomiskiem na ten temat. Pomysł rozpropagowania objawień Matki Bożej Naszej Dobrej Pani ( proszę się nie czepiać, tego tytułu, bo to nie kwestia tłumaczenia tylko jaknajbardziej dopuszczalna forma wyrażania się o Matce Bożęj ) uważam za rewelacyjny. Wszędzie gdzie się tylko da !!!
Okultyści promują MedjugorieAktualizacja: 2009-02-26 9:32 amW marcowym numerze najważniejszego pisma polskich okultystów „Nieznanego Świata” w artykule „Szyfry Medjugorie” wydawca i publicysta periodyku Marek Rymuszko na 13 stronach promował te demoniczne wydarzenia potępiane przez kościół katolicki.„Nieznany Świat” od ponad 18 lat zajmuje się propagowaniem wszelakich zabobonów o wyjątkowo demonicznej naturze. Na łamach czasopisma propagowani są fałszywi prorocy i mesjasze, fałszywe kultu religijne, okultyzm, ezoteryzm, antropozofie, spirytyzm, wywoływanie duchów, kontakty z UFO, nowe oryginalne wersje historii, negowane są prawdy wiary katolickiej, świętom katolickim nadawane jest okultystyczne znaczenie. W „Nieznanym Świecie” reklamuje się zakłady usługowe stosujące metodę Silvy, Feng Shui, hipnozę, medytacje, psychotronikę, biotronikę, psychoterapie (praktykowaną przez samozwańczych psychoterapeutów), tarot, reiki, różokrzyżowców, egzorcyzmy (praktykowaną przez samozwańczych egzorcystów nie mających nic wspólnego z kościołem katolickim), szamanizm, wróżbiarstwo, homeopatie, preparaty i urządzenie „lecznicze”, telepatie, kontakt z demonami, jasnowidzenie, rebrithing, astrologie, uzdrawianie, odmładzanie itp. Oczywiście wszelkie te usługi są odpowiednio kosztowne.Marek Rymuszko w swoim artykule opisuje trwające od 1981 roku w Hercegowinie nawiedzenia zjawy zwanej Gospą. W chorwackiej miejscowości Medjugorie zjawa przekazuje widzącym infantylne pacyfistyczne przesłanie. Katolicką krytykę demonicznych objawień Remuszko nazywa absurdalną i humorystyczną, negując sensowność katolickich metod ustalania ortodoksyjności zjawisk (co jest logiczną konsekwencją bycia wydawcą okultystycznego czasopisma). Remuszce nie podoba się zwracanie przez publicystów katolickich uwagi że symbolika zjawisk w Medjugorie sprzeczna jest z praktyką objawień katolickich (zjawa objawiła się grzesznikom zwanym do dziś widzącymi, o zmroku zamiast za dnia, ukryła swoje kopyta podczas gdy Maryja pokazywała stopy – co było odwołaniem do tekstów apokalipsy). Dodatkowo zjawa zachęcała do odrzucenia władzy biskupiej. Jak słusznie zaznaczył autor tekstu nie do pogodzenia z katolicyzmem jest też „ewidentnie ekumeniczny charakter” przesłań. 1 października 1981 zjawa głosiła że „Wszystkie religie są równe i można osiągnąć zbawienie w każdej z nich. To ludzie stworzyli podziały religijne” oraz że „Duch Boży działa we wszystkich wspólnotach”. Zjawa negowała też zmartwychwstanie twierdząc 24 lipca 1982 roku że po śmierci ciało ulega rozkładowi i nigdy nie odżyje. Zjawa polecała też wprowadzić nowe praktyki religijne. Dwa dni postu tygodniowo i trzy godzinny dziennie modlitw.Medjugorie w oczach okultystów uwiarygodnia to że biskup Mostaru Żanic który w lipcu 1987 objawienia „w Medjugorie jednoznacznie określił dziełem szatana”.. Rymuszko (co trzeba mu oddać) bardzo rzetelnie oddaje stanowisko katolicyzmu wobec demonicznych objawień. W kościele katolickim obowiązuje zakaz organizowania pielgrzymek do Medjugorie, kapłani propagujący Medjugorie są obłożeni karami kościelnymi. Jak sam napisał w swoim artykule stanowisko kosciołą katolickiego „ od Watykanu poczynając poprzez oświadczenia nieistniejącego już episkopatu jugosłowiańskiego, później zaś chorwackiego, na osobach pełniących kolejno funkcje biskupa Mostaru kończąc – jest w odniesieniu do objawień w Medjugorie jednoznacznie negatywne”. 30 mają 2008 Kongregacja Nauki Wiary stwierdził ekskomunikę i suspendowała opiekuna wizjonerów z Medjugorie franciszkanina Tomislava Vlasica. Inicjatorem ekskomuniki był nasz papież Benedykt XVI który od wielu lat nie krył swojej niechęci do Medjugorie. Dodatkowo autor tekstu zawraca uwagę że konflikt kościoła z ekskomunikowanymi franciszkanami okupującymi kościół w Medjugorie i propagującymi rojenia zjawy ma wielowiekowe korzenie. Franciszkanie jako jedyni mieli możliwość działania na terenach Mostaru gdy był on pod zaborem osmańskim. Po wyzwoleniu franciszkanie odmówili podporządkowania się hierarchii kościelnej. Autor tekstu zwrócił uwagę że organizatorzy pielgrzymek ukrywają przed pielgrzymami kościelne ekskomuniki i zakazy którymi obłożony jest Medjugorie biznes.W artykule opublikowanym na łamach „Nieznanego Świata” autor opisał też: politykę władz komunistycznych wobec Medjugorie, fizjologiczne objawy stanów ekstatycznych widzących (niewrażliwość na bodźce, stany medytacji zbieżne ze stanami mnichów buddyjskich, szybkie poruszanie się w przestrzeni), wizje tajemne przyszłości przekazywane widzącym przez zjawę, życiorysy widzących (z których żadne nie zostało duchownym).Artykuł Rymuszki jest bogato ilustrowany zdjęciami. Między innymi gigantycznej figury rzekomo Jezusa (o wyglądzie kosmity) z rozkrzyżowanymi rękami za którym leży powalony krzyż. Z kolan brązowego kolosa wydobywa się płyn uznany przez pielgrzymów za cudowny. Autor też opisał niezwykłe pojawienie się dwóch słońc oraz przedziwne zjawisko kręcenia się wokół własnej osi i wirowania słońca w Medjugorie (ilustrując je zdjęciami z identycznego wydarzenia mającego miejsce na Sycylii w Borello – gdzie drugie słońce okazało się być niezidentyfikowanym obiektem latającym czyli UFO) które można obejrzeć w You Tube wpisując Miracolo del Sole. Autor tekstu opisał też barwnie cały tandetny Medjugoria biznes.Jan Bodakowski
Cytat: Eminens Eruditio w Maja 21, 2009, 08:35:09 amCo do Medjugorie, to ostatnio biskup Mostaru - diecezji na terenie której leży miejsce objawień - wypowiedział się negatywnie: jest pewne, że to nienadprzyrodzonemozna namiary po polsku? (może być ostatecznie po angielsku)
Co do Medjugorie, to ostatnio biskup Mostaru - diecezji na terenie której leży miejsce objawień - wypowiedział się negatywnie: jest pewne, że to nienadprzyrodzone
pozwoliłem sobie wkleić artykulik na ten temat:Cytuj Okultyści promują MedjugorieAktualizacja: 2009-02-26 9:32 amJan Bodakowski...http://www.bibula.com/?p=7072
Okultyści promują MedjugorieAktualizacja: 2009-02-26 9:32 amJan Bodakowski
02.03.09 16:27Przede wszystkim przepraszam, że się zwróciłem do Ciebie po nazwisku, ale mnie wyprowadziłeś z równowagi. Myślałem, że o Medjugorje nie da się napisać nic głupszego ponad to, co napisała Dorota Rafalska w swoim „doktoracie” z „teologii duchowości” (Rafalska D., Medjugorje: prawda czy fałsz?, Lublin 2003), ale – jak widać – pomyliłem się.Wiedzy teologicznej nie naruszyłeś, możesz spać spokojnie, w Twoim przypadku nie ma mowy o czymś takim jak „wiedza teologiczna”. Natomiast pisząc, że objawienia w Medjugorje są diabelskie, zgłosiłeś swoją kandydaturę na prefekta Kongregacji Nauki Wiary sugerując, że poprzedni (J. Ratzinger) i obecny (W. Levada) byli zbyt ciemni, by przez 28 lat objawień zrozumieć i ogłosić światu tak prostą prawdę. Zresztą ten sam zarzut implicite formułuje Rafalska: indolencja Kongregacji Nauki Wiary. Reasumując ten wstęp… Kościół nie potępił objawień w Medjugorje.Szkoda, że rozmawiamy o artykule, którego nikt oprócz Ciebie nie widział. Trzeba było to zeskanować i wrzucić do netu. Nie licz, że zainteresujesz mnie lekturą jakiegoś pisma okultystycznego. Ale co znaczy, że promują Medjugorje? Zachęcają do pielgrzymek? Czy może wprost nawołują do realizowania w życiu orędzi Gospy? Cóż... Nawrócenie, modlitwa, Eucharystia, czytanie Pisma świętego, post o chlebie i wodzie, spowiedź raz w miesiącu to nic zdrożnego... Niech „promują” dalej. Ale podejrzewam, że to, co Ty nazywasz „promocją”, jest niczym innym, jak tylko sensacyjnym zainteresowaniem zewnętrzną, spektakularną otoczką, która towarzyszy każdym objawieniom jako zjawiskom nadprzyrodzonym (Guadalupe, Lourdes i Fatima też były niezłym widowiskiem).Przez swój tekst sformułowałeś nowe kryterium rozeznawania autentyczności objawień. Brzmiałoby ono tak: Każde objawienie opisane w piśmie okultystycznym nie pochodzi od Boga, lecz ma charakter demoniczny. Nie widzę przesłanek teologicznych, z jakich można by wyprowadzić taką zasadę. Recepcja zjawisk nadprzyrodzonych wśród pogan nigdy nie była traktowana przez chrześcijan jako potwierdzenie czy zaprzeczenie ich autentyczności. Zainteresowanie Szymona cudami Apostołów (Dz nie świadczy o ich szatańskim pochodzeniu. Uwaga tabloidów poświęcona widzeniom Faustyny, stygmatom ojca Pio, czy cudom Jana Pawła II nie jest argumentem przeciw ich świętości. Chyba nie napiszesz do Watykanu, żeby wstrzymali beatyfikację Papieża Polaka, bo „Gazeta Wyborcza” wydała dodatek na jego temat.Dla Twojego dobra zapomnijmy więc, że krytykujesz Medjugorje odwołując się do jakiegoś pisma okultystycznego i przyjrzyjmy się samym zarzutom, które wysuwasz:1.„Infantylne pacyfistyczne przesłanie”.To jakby nawoływała do wojny, to byłoby dobrze...?2. „Symbolika zjawisk w Medjugorje sprzeczna jest z praktyką objawień katolickich (zjawa objawiła się grzesznikom zwanym do dziś widzącymi, o zmroku zamiast za dnia, ukryła swoje kopyta podczas gdy Maryja pokazywała stopy – co było odwołaniem do tekstów apokalipsy)”.Po pierwsze objawienia nie są „praktyką”, tylko fenomenem, który wierni odbierają w sposób pasywny. Po drugie teza o sprzeczności symboliki objawień w Medjugorje z symboliką katolicką jest jedną z głupszych tez zasłyszanych przeze mnie w życiu. Wspomina o tym m.in. Rafalska. Może to nie głupota, może złośliwość. Nie wiem, co gorsze. Objawienia w historii zdarzały się również o zmroku i w nocy (niektóre wydarzenia nowotestamentalne, św. Katarzyna Labouré, św. Jan Bosco i wielu innych, gdyby dobrze poszukać), a biblijna symbolika nocy jest co najmniej ambiwalentna, polecam lekturkę Léon-Dufour X. (red.), Słownik teologii biblijnej, (tłum. K. Romaniuk), Poznań 1994. Odwołanie do stóp Maryi nie jest odwołaniem do Apokalipsy, tylko do Księgi Rodzaju („Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”; Rdz 3, 15). Cała „symbolika katolicka” opiera się tu na błędzie w tłumaczeniu św. Hieronima, który pomylił się interpretując hebrajski zaimek osobowy rodzaju męskiego jako zaimek rodzaju żeńskiego. Miażdżącym głowę szatana jest więc Potomek Niewiasty a nie Ona sama, jak przez wieki głosiła Wulgata (przekład Biblii św. Hieronima). Piękna tradycja symboliki stopy Maryi może więc sobie nieszkodliwie funkcjonować, natomiast robienie z widoczności stóp kryterium autentyczności objawień, czego dokonała Rafalska, jest zwykłym awanturnictwem a nie teologią.3.„Zjawa zachęcała do odrzucenia władzy biskupiej”.Prawdopodobnie chodzi o powtarzany slogan o nieposłuszeństwie widzących wobec biskupa oparty na jakichś słowach, które kiedyś Vicka (jedna z widzących) wypowiedziała do jednego z franciszkanów skonfliktowanych z miejscowym biskupem, słowach przypisanych Gospie. Wchodzimy tu w obszar zagadnienia rozległego jak same objawienia, a dotyczącego poplątanej historii miejscowego Kościoła przez wieki budowanego podczas okupacji osmańskiej przez franciszkanów, współcześnie zaś przejmowanego powoli przez kler diecezjalny. Być może w którymś momencie całego zamieszania Vicka wzięła stronę zakonników, ale nie jest to argument przeciw autentyczności objawień. Św. Katarzyna ze Sieny uważała, że Matka Boża nie była niepokalanie poczęta, bo była po prostu dominikańską tercjarką, a dominikańska szkoła teologiczna była przeciwna Niepokalanemu Poczęciu. Cały więc zamęt z „odrzuceniem władzy biskupiej” trzeba dokładnie zbadać wysłuchując WSZYSTKIE strony, a nie rzucać pustymi hasłami.4.„Nie do pogodzenia z katolicyzmem jest też «ewidentnie ekumeniczny charakter» przesłań”.Coż... Nie do pogodzenia byłby nieekumeniczny charakter... Ekumenizm jest po soborze jednym z priorytetów Kościoła rzymskokatolickiego. Ale mieszany jest tu ekumenizm ze stosunkiem do innych religii. Abstrahując od pewności pochodzenia od Gospy tekstu głoszącego, iż „wszystkie religie są równe i można osiągnąć zbawienie w każdej z nich”, to pierwsza część, o równości religii, jest w jakiejś mierze do obronienia i w jakiś sensie można ją ortodoksyjnie rozumieć w świetle dokumentów soborowych. Problem Rafalskiej polega na tym, iż jej teologia stosunku katolicyzmu do religii niechrześcijańskich jest teologią przedsoborową, czyli negatywną i zamkniętą. Twierdzenia, iż „ludzie stworzyli podziały religijne”, oraz że „Duch Boży działa we wszystkich wspólnotach” są ze wszech miar ortodoksyjne.5.„Zjawa negowała też zmartwychwstanie”.To też chyba jedno z urojeń Rafalskiej. Bez tekstu jej wesołego „doktoratu” przed oczami nie ma o czym rozmawiać.6.„Zjawa polecała też wprowadzić nowe praktyki religijne. Dwa dni postu tygodniowo i trzy godzinny dziennie modlitw”.Uważam, że wszystkie zjawy powinny tak czynić. Popieram.7.„W kościele katolickim obowiązuje zakaz organizowania pielgrzymek do Medjugorie”.To poinformuj o tym sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Tarcisio Bertone, bo się chłopakowi coś popieprzyło i coś przeciwnego stwierdził przy okazji w swoim dość świeżym wywiadzie na temat objawień z Fatimy: Ostatnia wizjonerka z Fatimy. Tarcisio Bertone i Giuseppe de Carli rozmawiają o siostrze Łucji, Kraków 2008.8.Ekskomunika czy suspensa opiekuna wizjonerów z Medjugorje, słuszna czy niesłuszna, nie jest argumentem przeciw autentyczności objawień.9.„Benedykt XVI od wielu lat nie krył swojej niechęci do Medjugorje”.Skąd taka wiedza? A Jan Paweł II krył swoją przychylność. I co z tego? Będziemy robili licytację, który jest bardziej wiarygodny?10.Medjugorje biznes...Hmmm... Każdy ma swój sposób na życie. Ty wypisujesz kretyństwa w Internecie. Nie wiem, czy masz z tego jakieś pieniądze, ale szumu wokół siebie narobisz, a z szumu można biznes zrobić, jak Doda. Powodzenia życzę.Wiesz co...? Zmarnowałem swój cenny czas poświęcając go na tłumaczenie Ci rzeczy oczywistych. Poczekaj na moją krytykę „doktoratu” Rafalskiej, to się wszystkiego dowiesz. A w międzyczasie doczytaj sobie coś o kryteriach rozeznawania objawień. Oprócz wesołego tekstu Rafalskiej polecam: Laurentin R., Apparizioni, [w:] S. de Fiores, S. Meo (red.), Nuovo Dizionario di Mariologia, Milano 1996, s. 113-124; Rusecki M., Kryteria „objawień prywatnych”, [w:] K. Pek (red.), Objawienia maryjne. Drogi interpretacji, Warszawa 1994, s. 35-51; Życiński W., Prywatne objawienia maryjne w świetle objawienia w Jezusie Chrystusie, [w:] „Seminare. Poszukiwania Naukowo-Pastoralne”, XIII, Kraków-Ląd-Łódź 1997, s. 135-145.I zajmij się pisaniem na inne tematy, bo limit na debilów w sieci już się wyczerpał.Maciej Lubieniecki