Papież Benedykt XVI abdykuje ?

Zenit podaje:

http://www.zenit.org/it/articles/benedetto-xvi-per-tre-ore-ieri-a-castel-gandolfo-tra-passeggiata-rosario-e-concerto

... tu:

http://www.catholicnews.com/data/stories/cns/1303592.htm

A Peter Seewald zaprzecza:

http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,15568,seewald-o-powodach-ustapienia-benedykta-xvi.html

I ks.Georg Gaenswein też dementuje plotkę o rzekomym "doświadczeniu mistycznym" które doprowadziło do abdykacji Benedykta XVI:

http://www.ansa.it/web/notizie/rubriche/topnews/2013/08/25/Ratzinger-Georg-false-notizie-rinuncia_9198489.html

Podszepty

Historia o mistycznych przeżyciach, pod wpływem których papież Benedykt XVI miał ustąpić Tronu Piotrowego, okazała się nieprawdziwa – bardzo to pocieszające.  Czy naprawdę Pan Bóg, po tym, gdy dał kardynałowi Ratzingerowi klucze Królestwa Niebieskiego, miałby szeptać mu do ucha o złożeniu urzędu? Zresztą Najwyższy ma inny, dużo bardziej skuteczny sposób odwoływania papieży i nie musi posuwać się do sztuczek (tym zajmuje się ktoś zupełnie inny). Ale skoro nikt do nikogo nie szeptał…

Poza tym, gdyby wiadomość była prawdziwa, to trudno byłoby oddalić myśl, że oto Benedykt XVI, gdy zrozumiał (bo sądzę, że już zrozumiał), że jego renuncjacja nie przyniosła Kościołowi n i c z e g o dobrego, to w przypływie starczej sklerozy próbuje teraz przekonać siebie i cały świat, że po prostu musiał ustąpić, bo to nie była jego wola, lecz Niebios. Na szczęście Benedykt XVI wciąż cieszy się dobrym zdrowiem. Z drugiej strony dobra kondycja byłego papieża w wielu – również we mnie, co przyznaję – wzbudza żal i pretensje, że przecież mógł nadal rządzić.

Teraz, gdy na miniony pontyfikat można spojrzeć już z pewnego dystansu (Summorum Pontificum i Anglicanorum Coetibus trzeba docenić, choć podobne decyzje papieże dawnych wieków podejmowaliby w cztery dni, a nie cztery lata, i nie oglądaliby się przy tym na humory krnąbrnych biskupów), warto zadać sobie pytanie, czy ta abdykacja nie była w jakiś sposób nieuchronna i czy nie jest wynikiem pewnej skazy na charakterze Józefa Ratzingera? Jeśli oceniam go zbyt surowo, to oby mi Bóg wybaczył, ale przecież na urzędzie prefekta Kongregacji Nauki Wiary trwał tylko dzięki uporowi Jana Pawła II odrzucającego jego kolejne dymisje, a w młodości od opuszczenia posterunku i udania się w domowe pielesze nie odstraszyła go nawet groźba rozstrzelania (choć trzeba przyznać, że w tym drugim przypadku nie był to pawłowy „dobry bój”).

Jacques Blutoir
http://jacquesblutoir.blogspot.com/2013/08/podszepty.html

Z drugiej strony dobra kondycja byłego papieża w wielu – również we mnie, co przyznaję – wzbudza żal i pretensje, że przecież mógł nadal rządzić.

Bez przesady. W końcówce pontyfikatu wyglądał na bardzo wycieńczonego.

Benedykt XVI pisze list do Piergiorgio Odifreddiego, dość ostro recenzując jego książkę pt. Drogi papieżu, piszę do ciebie.

Papież-senior polemizuje przede wszystkim z twierdzeniami jakoby teologia nie zasługiwała na status nauki. Zaznacza, że we wszystkich specyficznych dziedzinach naukowość zależy od stosowania metody możliwej do zweryfikowania, wykluczenia arbitralności oraz zapewnienia racjonalności w różnych sposobach działania. "Powinien Pan przynajmniej uznać, że w dziedzinie historii i myśli filozoficznej teologia wypracowała trwałe rezultaty" - stwierdził Benedykt XVI. [...]
Natomiast odnosząc się do rozdziału poświęconego kapłanowi i moralności katolickiej Benedykt XVI wyznał, że słowa te przeczytał bardzo skonsternowany. Odnosząc się do molestowaniu nieletnich przez niektórych duchownych stwierdza: "Nigdy nie próbowałem ukryć tych rzeczy. Cierpieniem jest dla nas fakt, że siła zła przenika aż do tego stopnia wewnętrzny świat wiary. Z jednej strony musimy to cierpienie znosić, natomiast z drugiej musimy uczynić wszystko, co możliwe, aby takie przypadki nie miały więcej miejsca. Nie można się też pocieszać, że według badań socjologów odsetek księży winnych takich przestępstw nie jest wyższy od tego, jaki odnotowuje się w innych, porównywalnych kategoriach zawodowych. W każdym razie nie należy przedstawiać ostentacyjnie tej dewiacji, jakby była podłością typową dla katolicyzmu" - napisał papież-senior. [...]
Jednocześnie papież-senior dostrzega, że w książce Odifreddiego znajdują się pewne elementy zbieżne z jego myślą w interpretacji pierwszego wiersza w pierwszym rozdziale Ewangelii św. Jana. Jednakże dostrzega, że jeśli Odifreddi pragnie zastąpić Boga pojęciem natury, to trzeba postawić sobie pytanie kto lub co jest ową naturą. Ponieważ nigdzie nie jest to określone, to można sądzić, że jest ona jakimś nieracjonalnym bóstwem, które niczego nie wyjaśnia.

http://ekai.pl/wydarzenia/swiat/x70908/benedykt-xvi-przerywa-milczenie/

Ciekawe wspomnienie kard. Ravasiego z pamiętnego konsystorza

Ravasi: nie wszyscy kardynałowie w Watykanie znają dobrze łacinę
- Kiedy na konsystorzu papież skończył mówić, jeden z siedzących obok mnie kardynałów zapytał mnie: "Co powiedział?". Odpowiedziałem mu, że ogłosił, że składa dymisję. Według relacji kardynała Ravasiego purpurat zareagował na to słowami: "Nie, eminencja nie zrozumiał".

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ravasi-nie-wszyscy-kardynalowie-w-watykanie-znaja-dobrze-lacine/45lcm

"Nie wszyscy kardynałowie znają łacinę"
Leon, Grzegorz, Innocenty rwą sobie brody...

Więc sobie z tym nie poradzą: http://ephemeris.alcuinus.net/index.php

Ciekawe wspomnienie kard. Ravasiego z pamiętnego konsystorza

Ravasi: nie wszyscy kardynałowie w Watykanie znają dobrze łacinę
- Kiedy na konsystorzu papież skończył mówić, jeden z siedzących obok mnie kardynałów zapytał mnie: "Co powiedział?". Odpowiedziałem mu, że ogłosił, że składa dymisję. Według relacji kardynała Ravasiego purpurat zareagował na to słowami: "Nie, eminencja nie zrozumiał".

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ravasi-nie-wszyscy-kardynalowie-w-watykanie-znaja-dobrze-lacine/45lcm

Tak po prawdzie - jakbym był na tamtym konsystorzu - to też bym nie dowierzał temu co usłyszałem....

Papież Franciszek złożył przedświąteczną wizytę Benedyktowi XVI. Papież Senior powitał go w drzwiach swej rezydencji, dawnym klasztorze Mater Ecclesiae. Po wspólnej modlitwie w klasztornej kaplicy obaj Papieże odbyli półgodzinną rozmowę. Następnie Franciszek złożył życzenia swemu poprzednikowi oraz towarzyszącym mu osobom: abp. Georgowi Gänsweinowi oraz członkiniom wspólnoty Memores Domini, które nadal posługują Benedyktowi XVI. Wizyta Franciszka u Papieża Seniora rozpoczęła się o godz. 17 i zakończyła ok. 17.45.

Radio Watykańskie
Zdjęcia

Wspólny obiad Franciszka i Benedykta XVI

Benedykt XVI był dzisiaj w Domu św. Marty na obiedzie u Papieża Franciszka, który przed kilku dniami zaprosił swego poprzednika do siebie. Odwiedził wtedy Papieża Seniora, by złożyć mu bożonarodzeniowe życzenia. Przy wspólnym stole zasiedli również sekretarz ds. relacji z państwami w Sekretariacie Stanu abp Dominique Mamberti, stojący na czele watykańskiej dyplomacji, i ks. Bryan Wells, asesor Sekcji do spraw ogólnych Sekretariatu Stanu.

Radio Watykańskie

pomódlmy się w tych dniach w I rocznicę zapowiedzi abdykacji za Papieża Benedykta XVI

Dziś rocznica o podjęciu decyzji przez Benedykta XVI o rezygnacji z urzędu.

http://pl.radiovaticana.va/storico/2013/02/11/benedykt_xvi_podj%C4%85%C5%82_decyzj%C4%99_o_rezygnacji_z_urz%C4%99du/pol-663806



Abp George Gänswein udzielił wywiadu telefonicznego dla Reutersa o przeszłości i teraźniejszości ...

http://rorate-caeli.blogspot.com/2014/02/benedict-xvi-no-regrets.html

O co chodzi?

http://breviarium.blogspot.com/2014/02/antonio-socci-czy-dymisja-benedykta.html