Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Listopada 13, 2024, 05:44:21 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232641 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Jan Paweł II świętym
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 26 Drukuj
Autor Wątek: Jan Paweł II świętym  (Przeczytany 87053 razy)
marekkoc
aktywista
*****
Wiadomości: 924

« Odpowiedz #150 dnia: Marca 25, 2014, 13:34:18 pm »

"Panowie, ja i owszem, mam wódeczkę, ale nie wiem, czy taką pijecie. - My każdą wódkę pijemy - odpowiedzieliśmy chórem. - To dobrze - ucieszył się ksiądz Karol i kazał nam iść za sobą. Weszliśmy do malutkiego, zastawionego po sufit książkami, pokoju. Stało tam łóżko, proste biurko, krzesło, no i regały. Rozsiedliśmy się nie bez kłopotów, a ksiądz zza książek wyciągnął flaszkę. - To jest pejsachówka - oznajmił. - Piliście kiedyś coś takiego?"

http://wpolityce.pl/wydarzenia/77267-panowie-ja-i-owszem-mam-wodeczke-ale-nie-wiem-czy-taka-pijecie-nieznana-historia-z-zycia-ks-karola-wojtyly

"Pejsachówka - potoczna nazwa mocnej, wytrawnej wódki żydowskiej sporządzanej najczęściej ze śliwek, z zachowaniem żydowskich przepisów rytualnych. Spożywana przez Żydów w czasie święta Paschy (z hebr. Pesach - stąd nazwa trunku)."

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pejsach%C3%B3wka
« Ostatnia zmiana: Marca 25, 2014, 14:43:00 pm wysłana przez marekkoc » Zapisane
"od wszelkiego zła się powstrzymujcie" (1Tes 5:21 BT)
Jean Raspail
rezydent
****
Wiadomości: 476


« Odpowiedz #151 dnia: Marca 25, 2014, 14:06:16 pm »

Dopuszczam możliwość zarówno schizmy Franciszka jak i FSSPX. Przykładowo, Franciszek kanonizuje JP2 i dopusci do Komunji św. rozwodników pozostających w związkach cudzołożnych a kapłani FSSPX wciąż będą go wymieniać w Kanonie Mszy jako papieża.

Ok. A czym się będzie różnić w takim razie sytuacja obecna lub ogólnie przed kanonizacjami, od tej po kanonizacjach? Bo jeśli się wymieniało/odprawiało w łączności Mszę Św. z Janem Pawłem II (całowanie Koranu, Asyż x2) to dlaczego nie z Franciszkiem po kanonizacji Jana Pawła II właśnie. Fakt, kanonizacja to jest na papierze, nieodwołalna, a te wybryki były jednorazowe, ale czy tylko o to chodzi. Co się zatem zmieni?
Zapisane
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #152 dnia: Marca 26, 2014, 08:58:12 am »

Po przypomnieniu, że kanonizacja jest nieomylna

To jest jedynie teza teologiczna, bynajmniej nie jednomyslna.

Czy kanonizowanie kogoś nie jest przedstawieniem go katolikom jako wzoru do naśladowania?
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #153 dnia: Marca 26, 2014, 09:01:04 am »

Czy kanonizowanie kogoś nie jest przedstawieniem go katolikom jako wzoru do naśladowania?
W ogólnym sensie tak, ale przecież nie wszyscy będziemy papieżami ;).
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6655


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #154 dnia: Marca 26, 2014, 09:07:54 am »

Ale stajemy przed takimi samymi wyborami jak kanonizowany: czy uczestniczyć w modłach satanistów voodoo w Beninie, czy prześladować tradycjonalistów, czy promować jako wzory kapłaństwa osobników takich jak Marcial Maciel itp itd ? Kanonizacja Wojtyły stwierdza jednoznacznie: to, co dotąd było grzechem i błędem, dziś jest traktowane jako przyczynek do świętości.

Nie ukrywam, że równolegle tocząca się sprawa, faktycznego zniesienia przykazania IX pod hasłem "Komunji św. dla osób w nowych związkach", jakkolwiek sama w sobie tragiczna, mogłaby sprzyjać czytelności w postrzeganiu współczesnego Watykanu przez katolików.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7315


« Odpowiedz #155 dnia: Marca 26, 2014, 09:10:34 am »

Dołożyłbym jeszcze ciągnięcie na siłę na ołtarze papieża Pawła VI i ks. Blachnickiego.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #156 dnia: Marca 26, 2014, 10:02:54 am »

Czy kanonizowanie kogoś nie jest przedstawieniem go katolikom jako wzoru do naśladowania?
W ogólnym sensie tak, ale przecież nie wszyscy będziemy papieżami ;).

Każdy jest papieżem swojego losu :)

A na poważnie. Jeśli w ogólnym sensie tak, a chyba nie da się temu zaprzeczyć, to czy kanonizacja może być omylna? Czy to nie dotyczy wiary i moralności? Czy Kościół może powiedzieć ludziom: "To jest święty nasz umiłowany, jego naśladujcie", i się mylić? Przecież to najbardziej podstawowa misja Kościoła - wskazywać drogę do zbawienia. Nie widzę tu pola do jedynie hipotetyczności nieomylności kanonizacji.
Jak dla mnie jest to sprawa na ostrzu noża. Na pewno zaraz pojawią się wirtuozi tańca na nim i zredukują znaczenie kanonizacji jedynie do zdania "ta osoba jest zbawiona" i do niczego więcej i nadal będziemy tkwić zamęcie, że owszem święty ale nie jest wzorem do naśladowania ale nie ma tu sprzeczności itd... Cóż - może tak ma być.
Zapisane
Aleksander
uczestnik
***
Wiadomości: 112


« Odpowiedz #157 dnia: Marca 26, 2014, 10:26:48 am »

Schizma wydaje się rozsądnym sposobem wyjścia z ideł sylogizmów. FSSPX niebędzie musiało dokonywać coraz bardziej karkołomnych wygibasów aby uzasadnić konieczność wierność papieżom takim jak Franciszek i jego następcy ( zapewne po jednych pieniądzach ) natomiast posoborowie zwolnione zostanie z rytualnego przypominania, że teoretycznie Bractwo jest jego częścią .
Zapisane
max
rezydent
****
Wiadomości: 392

« Odpowiedz #158 dnia: Marca 26, 2014, 11:47:21 am »

http://www.bibula.com/?p=73935 za Gajowym Maruchą, wyjątki:
Cytuj
Oficjalna strona FSSPX, DICI, proponuje alternatywne rozwiązanie. Jego punktem centralnym jest stwierdzenie, iż kanonizacje [dokonywane po II Soborze] nie noszą znamion nieomylności z powodu niedopełniania trzech warunków: procedury, kolegialności i cnót heroicznych.

Ponieważ akty dokonywanych współcześnie beatyfikacji i kanonizacji nie są zgodne z Tradycją Kościoła, nie mogą rościć sobie pretensji do nieomylności.

Pod pewnymi względami wyniesienie kogoś na ołtarze zostało zredukowane do poziomu okazywania powszechnego uznania ulubionym przez lud postaciom popkultury – coś w rodzaju kościelnego Oscara.

Zasada niesprzeczności się kłania: Skoro nie jest o.k., to znaczy, że zabrakło nieomylności ((*)), a jeśli zabrakło, to trzeba się zastanowić dlaczego.
A niby dlaczego? Nieomylnosc zwiazana jest przeciez z konkretnym dzialaniem, a nie z nazwa czynnosci. Luteranie tez niektore swoje obrzadki nazywaja msza, mimo ze msza to nie jest. Tak samo jesli przypiszemy nazwe "kanonizacji" zupelnie innym czynnosciom niz dotychczas, to jakim prawem mamy wymagac, by cieszyly sie one tymi samymi prawami, jak te dotychczasowe? Tylko ze wzgledu na uzycie tej  samej nazwy? Kazdy przypadek nalezy analizowac osobno, i tyle. Jesli o kanonizacjach wg starej  procedury twierdzono, ze moga byc nieomylne, to mozna twierdzic to samo o wspolczesnych tylko wtedy, jesli by sie ostaly po przejsciu takiej procedury, a nie dlatego, ze sie nazywaja tak samo.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6655


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #159 dnia: Marca 26, 2014, 12:01:34 pm »


A na poważnie. Jeśli w ogólnym sensie tak, a chyba nie da się temu zaprzeczyć, to czy kanonizacja może być omylna? Czy to nie dotyczy wiary i moralności? Czy Kościół może powiedzieć ludziom: "To jest święty nasz umiłowany, jego naśladujcie", i się mylić? Przecież to najbardziej podstawowa misja Kościoła - wskazywać drogę do zbawienia. Nie widzę tu pola do jedynie hipotetyczności nieomylności kanonizacji.
Jak dla mnie jest to sprawa na ostrzu noża. Na pewno zaraz pojawią się wirtuozi tańca na nim i zredukują znaczenie kanonizacji jedynie do zdania "ta osoba jest zbawiona" i do niczego więcej i nadal będziemy tkwić zamęcie, że owszem święty ale nie jest wzorem do naśladowania ale nie ma tu sprzeczności itd... Cóż - może tak ma być.


"Ta osoba jest zbawiona" to zakres przedmiotowy beatyfikacji.

Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6655


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #160 dnia: Marca 26, 2014, 12:04:34 pm »


A niby dlaczego? Nieomylnosc zwiazana jest przeciez z konkretnym dzialaniem, a nie z nazwa czynnosci. Luteranie tez niektore swoje obrzadki nazywaja msza, mimo ze msza to nie jest. Tak samo jesli przypiszemy nazwe "kanonizacji" zupelnie innym czynnosciom niz dotychczas, to jakim prawem mamy wymagac, by cieszyly sie one tymi samymi prawami, jak te dotychczasowe? Tylko ze wzgledu na uzycie tej  samej nazwy? Kazdy przypadek nalezy analizowac osobno, i tyle. Jesli o kanonizacjach wg starej  procedury twierdzono, ze moga byc nieomylne, to mozna twierdzic to samo o wspolczesnych tylko wtedy, jesli by sie ostaly po przejsciu takiej procedury, a nie dlatego, ze sie nazywaja tak samo.

Sugeruje Pan, że kanonizacje przedtrydenckie (albo sprzed Grzegorza IX, 1234) nie są nieomylne, bo nie wiązały się z procedurami ?!
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
max
rezydent
****
Wiadomości: 392

« Odpowiedz #161 dnia: Marca 26, 2014, 13:22:32 pm »


A niby dlaczego? Nieomylnosc zwiazana jest przeciez z konkretnym dzialaniem, a nie z nazwa czynnosci. Luteranie tez niektore swoje obrzadki nazywaja msza, mimo ze msza to nie jest. Tak samo jesli przypiszemy nazwe "kanonizacji" zupelnie innym czynnosciom niz dotychczas, to jakim prawem mamy wymagac, by cieszyly sie one tymi samymi prawami, jak te dotychczasowe? Tylko ze wzgledu na uzycie tej  samej nazwy? Kazdy przypadek nalezy analizowac osobno, i tyle. Jesli o kanonizacjach wg starej  procedury twierdzono, ze moga byc nieomylne, to mozna twierdzic to samo o wspolczesnych tylko wtedy, jesli by sie ostaly po przejsciu takiej procedury, a nie dlatego, ze sie nazywaja tak samo.

Sugeruje Pan, że kanonizacje przedtrydenckie (albo sprzed Grzegorza IX, 1234) nie są nieomylne, bo nie wiązały się z procedurami ?!

Niczego takiego nie sugeruje. I dlaczego takie pytanie? Sugeruje Pan, ze kanonizacje przedtrydenckie nie ostaly by sie wedlug procedur potrydenckich?
Poza tym:
1) Dobrze Pan wie, ze chodzi o wymagania, ktore przez procedury sa sprawdzane, a nie fakt istnienia procedur, czy ich niezmiennosc. Drogi do osiagniecia wyniku maga byc rozne i prowadzic do prawidlowego rozwiazania. U zrodel krytyki np. ze strony FSSPX lezy przeciez nie tylko fakt zmiany procedur, ale tez zmiana znaczenia samej kanonizacji w wypowiedziach papiezy. Dlaczego wiec automatycznie mielibysmy odnosic do wspolczesnych "kanonizacji" opinie teologow wyrazane w stosunku do "dawnych kanonizacji"? Chyba fakt, ze nazwa pozostala taka sama to jednak za malo, szczegolnie w obliczu obecnego semantycznego rozchwiania?
2) Nie napisalem, ze ktorekolwiek z tych kanonizacji byly nieomylne, tylko ze
Cytuj
o kanonizacjach wg starej  procedury twierdzono, ze moga byc nieomylne
Mimo wszystko dogmatu na ten temat nie ma.
« Ostatnia zmiana: Marca 26, 2014, 13:24:40 pm wysłana przez max » Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6655


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #162 dnia: Marca 26, 2014, 13:42:38 pm »

Sugeruje Pan, ze kanonizacje przedtrydenckie nie ostaly by sie wedlug procedur potrydenckich?

Mimo wszystko dogmatu na ten temat nie ma.

Sugeruję.

Depozyt wiary jest znacznie szerszy niż dogmaty. A nieomylność kanonizacji łączy się jak w pysk strzelił z dogmatem o nieomylności papieskiej. Nie wyobrażam sobie tak szczegółowego mnożenia dogmatów, zwłaszcza że chodzi tu o bardzo oczywistą łączność z prawdą wiary. Nie jestem fanem tego pana, ale tu ma rację: http://pelagiusasturiensis.wordpress.com/2014/03/13/ideal-sw-jana-pawla-ii/
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Jean Raspail
rezydent
****
Wiadomości: 476


« Odpowiedz #163 dnia: Marca 26, 2014, 14:33:36 pm »

Fakt, że tylko kanonizacje ostały się jako element angażujący Nieomylność Papieża, reszta została rozmyta. Jeśli dziś można twierdzić cokolwiek i zaliczać to do nauczania Kościoła... Ale potwierdza się teza, że Kościół został zastąpiony tworem Nowej Religii.
Zapisane
Pedro Veron
rezydent
****
Wiadomości: 417


« Odpowiedz #164 dnia: Marca 28, 2014, 09:16:30 am »

jesli przypiszemy nazwe "kanonizacji" zupelnie innym czynnosciom niz dotychczas, to jakim prawem mamy wymagac, by cieszyly sie one tymi samymi prawami, jak te dotychczasowe?

Gdyby przypisano nazwę kanonizacji ZUPEŁNIE innym czynnościom, to BYĆ MOŻE miałby pan rację. Ale to nie są zupełnie inne czynności.
Więc jakim prawem mamy wymagać by cieszyły się one takimi samym prawami? Prawem podpisu papieskiego pod nimi. Papież ma prawo zmienić procedury. Papież jest warunkiem wystarczającym.

Dlaczego wiec automatycznie mielibysmy odnosic do wspolczesnych "kanonizacji" opinie teologow wyrazane w stosunku do "dawnych kanonizacji"?

Dlatego, że obecny papież nie zaprzecza istnieniu ciągłości tradycji. A wręcz odwrotnie. 
Zapisane
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 26 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Jan Paweł II świętym « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!