Ktoś niedawno "żartował" o Zoo i katolikach jeśi sobie przypominam. A może tak dobry żart na jakimś portalu muzułmańskim? I jeszcze podpis z imienia i nazwiska. A co! Ubaw by żartowniś(a) miał(a) po pachy.A potem wrócić tu i opisać jak było (jak się da...)Ubliżać Kościołowi to nie żadna inteligencja czy odwaga tylko zwykła ŻENADA!
Dziwi mnie też oburzenie niektórych, biorąc pod uwagę , że jedna osoba na tym forum przyrównuje się do... psa.
Cytat: Klarcia_opornik w Maja 15, 2009, 16:59:31 pmDziwi mnie też oburzenie niektórych, biorąc pod uwagę , że jedna osoba na tym forum przyrównuje się do... psa.I to przyrównanie jednej osoby ma mieć jakieś odniesienie do ogółu użytkowników?
postawy pewnej grupy "katolików" - czyli śmiertelną powagę, która nieco bawi.
Cytat: Klarcia_opornik w Maja 15, 2009, 17:21:22 pmpostawy pewnej grupy "katolików" - czyli śmiertelną powagę, która nieco bawi.Dobrze, sprecyzujmy. O jaką śmiertelną powagę Pani chodzi i w jakich okolicznościach?
Cytat: TKN w Maja 15, 2009, 17:25:29 pmCytat: Klarcia_opornik w Maja 15, 2009, 17:21:22 pmU "nas" zdarza się zaśmiać nawet podczas pogrzebu.Czyli u kogo? W Neokatechumenacie? Ciekawie zaczyna być...
Cytat: Klarcia_opornik w Maja 15, 2009, 17:21:22 pmU "nas" zdarza się zaśmiać nawet podczas pogrzebu.Czyli u kogo? W Neokatechumenacie? Ciekawie zaczyna być...
U "nas" zdarza się zaśmiać nawet podczas pogrzebu.
Ewangelia jest Radosną Nowiną o Odkupieniu. Postrzegam ją poprzez pryzmat Chwały Zmartwychwstania, nie Krzyż.
CytujU "nas" zdarza się zaśmiać nawet podczas pogrzebu.Czyli u kogo? W Neokatechumenacie? Ciekawie zaczyna być...
Klarcia nie jest klasycznym "neonem", doszła tylko do I Skrutinium.Klarcia ma za sobą (przyswoiła) trochę formacji "neo", trochę więcej "oazy", sporą dawkę duchowości karmelitańskiej i olbrzymią działkę wiary baptystów.
Wszystkich, gdy mowa o Panu, Bogu. Nie widzę tu radości, a jedynie mroczne klimaty.U "nas" zdarza się zaśmiać nawet podczas pogrzebu.
Jesteśmy na luzie w personalnych kontaktach, tutaj nawet przy idiotycznych nickach obowiązuje "panowanie".
Dla mojego środowiska Stwórca będąc Nieogarnionym Bogiem, jest zarazem kochającym Tatą.Przystępuję do Niego z szacunkiem, ale bez lęku.
U "nas" zdarza się zaśmiać nawet podczas pogrzebu. [/guote]marekkoc napisał:Czyli u kogo? W Neokatechumenacie? Ciekawie zaczyna być...
Cytat: Kristoforos w Maja 15, 2009, 18:54:41 pmPanie Waldemarze, chyba jest tak, że zarówno Zmartwychwstanie bez Krzyża, jak i Krzyż bez Zmartwychwstania, nie miałyby sensu.Nie zgadzam się. Zmartwychwstanie Pana Jezusa jest dla nas tylko znakiem, że On nas odkupił ze śmierci. Ceną była śmierć. Porównywać śmierć Pana Jezusa na Krzyżu ze Zmartwychwstaniem to porównywać worek złota do wykupu niewolnika z pokazaniem glejtu uwalniającego niewolnikowi na dowód, że jest wolny. Oczywiście pamiętajmy, że jest to tylko dosyć płaska analogia.
Panie Waldemarze, chyba jest tak, że zarówno Zmartwychwstanie bez Krzyża, jak i Krzyż bez Zmartwychwstania, nie miałyby sensu.