Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 09:55:29 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Czy ktoś ich zastąpi?
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 7 Drukuj
Autor Wątek: Czy ktoś ich zastąpi?  (Przeczytany 18311 razy)
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #30 dnia: Listopada 03, 2012, 00:25:35 am »

Cytuj
Tu trzeba by zmiany systemowej, na jaką się nie zanosi.

Właściwie to postulat progresistowski, lub precyzyjniej - podnoszony przez progresistów. Zgadzam się z nim. Tylko czy szukając kandydata na biskupa będzie w kim wybierać ? Czy problem tkwi w "ordynacji wyborczej" biskupa czy też w jakości potencjalnych kandydatów?

Poszukiwanie "zbawienia" naszego w biskupach może być częściowo związane z chęcią zrzucenia współodpowiedzialności za stan Kościoła na kogoś innego. Przypomina to trochę wyczekiwanie gen.Andersa kard. Wyszyńskiego na białym koniu.

Opinie w tym wątku (i na tym forum) obijają się od bandy do bandy, od skrajności do skrajności: z jednej strony słusznie krytykuje się postawy biskupów, ich "jakość" oraz fiasko realizowanego duszpasterstwa; z drugiej upatruje się w biskupach samych dobrych chęci i wyrzeka się na młodzież, która "nie słucha przełożonych" jak to drzewiej bywało.
Jedna i druga postawa ma wspólny mianownik - laikat ma być bierny i czekać co powie biskup/proboszcz.

@Pauluss
Cytuj
Niestety w Polsce nawet teatru nie ma i nie bedzie - bo u nas kroluje dziadostwo
B. celna uwaga.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #31 dnia: Listopada 03, 2012, 05:12:05 am »

Z drugiej strony nie wiem czy działania pana Tomasza Terlikowskiego, mającego na pewno dobre intencje nie odciągają ludzi młodych od Kościoła? Wszędzie go pełno, od TVN24 do TVP. Ale w dyskusjach z oponentami aborcji czy in vitro jest za nerwowy i młodzi ludzie mogą go odebrać jako katolickiego oszołoma.
Zapisane
superfluus
rezydent
****
Wiadomości: 428

« Odpowiedz #32 dnia: Listopada 03, 2012, 07:52:34 am »

btw, jeśli chodzi o Kościół w Niemczech, to poza podatkiem, nieruchomościami i fundacjami jest jeszcze, znany od kilku lat i w Polsce, koncern Weltbild, którego głównym udziałowcem (o ile nie całkowitym właścicielem) jest niemiecki episkopat :)
Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #33 dnia: Listopada 03, 2012, 08:55:18 am »

Fakt jest faktem że znaczna część młodzieży do kościoła nie chodzi. Ci którzy uczęszczają to wybiórczo traktują przykazania i dogmaty. Wina biskupów to taka że zachowują status quo, zaś większa to wina ludzi "pierwszego kontaktu". Skutecznie potrafią zrazić młodzież do Kościoła.
Wiem że nie każdy musi być piękny, wysportowany itp. Ale jak już ma katechezę to niech nie przenosi tam swoich frustracji życiowych( tu chyba katecheci z pośród innych nauczycieli przodują) tylko niech mądrze przekazuje wiedzę. Niech nie będzie gitarowym nauczycielem bo to nie lekcja muzyki tylko religii a i tak nie śpiewają chorału tylko głuptackie pielgrzymkowe pioseneczki.
Rekolekcje wilekopstne to ewidentna porażka a zysk dla sklepów monopolowych w okół kościoła. To że to młodzi ludzie to nie znaczy że muszą patrzeć na księdza który robi z siebie debila, słuchać kretyńskich świadectw o czystości przedmałżeńskiej( a i tak część jest już "po") przekazywanych przez "Towarzystwo Adoracji Księdza", tudzież słuchać księdza przemawiającego jakby trafił prosto z XIII wieku.
Jak dla mnie trzeba być sobą. Przyciągać na parafię organizując nie jakieś Odnowy czy Neo ale także siłownie czy kluby np. bokserskie. Tak się przyciągnie młodych i przy dobrej formacji część zostanie.
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #34 dnia: Listopada 03, 2012, 08:59:33 am »

a co Pan mysli o wypowiedziach pana Terlikowskiego w sprawie aborcji, czy in vitro? Co do katechezji w szkołach to zawsze twierdziłem, że w 1990 roku zrobiono kardynalny błąd i na fali przemian wprowadzono ją znów do szkoły, mimo że poprzednio zbudowano całą sieć domów katechetycznych przy parafiach(które teraz stoją puste, lub są tam hurtownie, a nawet zakłady pogrzebowe). Argumentowano, że religia była w szkołach po wojnie i krótko po wojnie, to i teraz może być. Ale czasy się zmieniły, młodzież się zmieniła i nie ma łatwego powrotu do tego co było kiedyś. Natomiast ordynariat polowy niestety stracił reputację przez ,,działalność" piewszego po wojnie jego ordynariusza. A teraz w sytuacji armiii zawodowej i zmniejszenia ilości garnizonów stracił rację bytu. Kapelanów powinno się na powrót wcielić do ich macierzystych diecezji. Ze swych diecezji też by mogli wyjeżdzać na misje zagraniczne, zresztą już niedługo koniec ,,misji" w Awganistanie.
« Ostatnia zmiana: Listopada 03, 2012, 09:15:53 am wysłana przez ryszard1966 » Zapisane
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3722

« Odpowiedz #35 dnia: Listopada 03, 2012, 10:35:25 am »

Zdecydowane wypowiedzi Tomka Terlikowskiego są potrzebna skoro biskupi nie mówią jasno. Może powinien być czasami mniej emocjonalny. Nic tak nie rozwala lewaków jak kasowanie ich na spokojnie.
Być kapelanem w wojsku czy służbach to niezła fucha a przy okazji dla co poniektórych czas imprez stałych.
Księża nie są chętni raczej na misje "ad gentes". Prędzej na zastępstwa wakacyjne na Zachodzie.
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #36 dnia: Listopada 03, 2012, 10:48:55 am »

Właśnie o to mi idzie, że Terlikowski mówi jasno, ale zbyt emocjalnie i nerwowo.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #37 dnia: Listopada 03, 2012, 11:41:02 am »

Cytuj
w 1990 roku zrobiono kardynalny błąd i na fali przemian wprowadzono ją znów do szkoły,

Tak i nie.
1. Wprowadzenie katechezy do szkół podniosło katechetę do poziomu nauczyciela a katechezę do poziomu przedmiotu (tzw. "michałka" podbonie jak wf, muzykę, plastykę - dobre i to).
2. Przyznano katechecie godną niezależną od proboszcza pensję oraz wszystkie uprawnienia pracownicze.

Czy zdają sobie Państwo sprawę z tego co by się stało w większości parafii z katechezą? Katecheta uzyskałby statut równy kościelnemu. Umowy zlecenia w najlepszym wypadku, lub na czarno "naści stówkę dobra kobieto" i koniec. Warunki nie odpowiadają? Droga wolna - bezrobotnych katechetów (organistów) ci u nas dostatek. Nastąpi selekcja negatywna katechetów i katechetek.
Właśnie takie teksty słyszą obecnie organiści. (Polecam forum organistów). A organista w oczach proboszcza to "fachowiec" bo grać potrafi. A katecheta?

Ale prawdopodobnie stanie się tak jak większość przepowiada. Religia ze szkół zniknie. Dlatego katecheci i katechetki przekwalifikowują się masowo. Zostaną w szkołach na etatach. Wiedzą dobrze co oznacza pójście na parafialny garnuszek.
Jeżeli młodzi księża kierowani są na parafie jako "do pomocy" bez statutu wikarego lub rezydenta tylko po to, by proboszcz nie musiał dzielić się przychodem, to jak potraktowana zostanie katechetka (kobieta o zgrozo!) która musi jeszcze wyżywić swoje dzieci.

To będzie koniec katechezy w Polsce. Biskupi nam oświadczą: zapisujcie się do Grup charyzmatycznych - tam nauczają.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #38 dnia: Listopada 03, 2012, 11:51:57 am »

a ja tam bardzo dobrze wspominam katechezę przy parafii. To było za czasów kardynała Wyszyńskiego, oczywiście nie było wtedy żadnych charyzmatycznych grup, ruch oazowy też jeszcze nie był zbyt popularny.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #39 dnia: Listopada 03, 2012, 12:06:08 pm »

Cytuj
To było za czasów kardynała Wyszyńskiego
Sam Pan napisał, że to były inne czasy. Inne otoczenie społeczne, polityczne. Minęła cała epoka - J-P II. I świat już nie będzie taki sam. Wtedy nawet Breżniew był piękny i młody. Pamięta Pan Breżniewa?
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #40 dnia: Listopada 03, 2012, 12:19:30 pm »

Nawet pamiętam otwarcie Dworca Centralnego na który towarzysz Leonid Breżniew miał przyjechać, bo panicznie bał się latać samolotem ;)
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #41 dnia: Listopada 03, 2012, 12:23:05 pm »

Cytuj
bał się latać samolotem
zna Pan ten kawał o tym, jak to jest latać aeroflotem?
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #42 dnia: Listopada 03, 2012, 12:28:03 pm »

ale może dzięki, że Breżniew bał się latać samolotem to mamy w Warszawie Dworzec Centralny. W 1975 roku pięknie wyglądał, potem dopiero go zaniedbano.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #43 dnia: Listopada 03, 2012, 12:44:05 pm »

Dworzec "Centralny" został już prawie ukończony w 1939r. Stał w miejscu dworca Śródmieście. Wszystko w stylu modernistycznym - o zgrozo ;)


trzeci post od góry - kolorowe zdjęcie z 1944 r.
http://forum.kinopolska.pl/viewtopic.php?p=19357&sid=67c5fe07844d2caf011c979df2b4cd3c

Zachowany projekt
http://www.warszawa1939.pl/strona.php?kod=glowny_e
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2325


« Odpowiedz #44 dnia: Listopada 03, 2012, 15:31:53 pm »

Co do katechezji w szkołach to zawsze twierdziłem, że w 1990 roku zrobiono kardynalny błąd i na fali przemian wprowadzono ją znów do szkoły, mimo że poprzednio zbudowano całą sieć domów katechetycznych przy parafiach(które teraz stoją puste, lub są tam hurtownie, a nawet zakłady pogrzebowe). Argumentowano, że religia była w szkołach po wojnie i krótko po wojnie, to i teraz może być.

Religia w szkole to przede wszystkim zmarnowana szansa. Była okazja dotrzeć do znacznie większej liczby uczniów (bo za PRL-u ci, którzy dojeżdżali do szkoły średniej albo mieszkali w internacie, raczej nie chodzili na katechezę w macierzystej parafii), ale zabrakło odwagi w przekazywaniu wiedzy. Katecheci uczyli tak jakby nie było żadnych programów. Dlatego lepiej wspominam katechezę w salkach parafialnych niż w szkole (ze względu na sposób przekazywania wiedzy).
Nie jest jednak prawdą, że katecheza była "krótko po wojnie". W wielu szkołach przetrwała do 1960 r. Moja matka dobrze wspomina religię w szkole: były konkretne programy nauczania: kolejne lata szkoły średniej były poświęcone na: dogmatykę, liturgikę, historię Kościoła i egzegezę Pisma Św.
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 7 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Czy ktoś ich zastąpi? « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!